Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mimik8

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mimik8

  1. Sisi, no to rzeczywiscie mialas szczesnie w nieszczesciu. No ja niestety mialam operacje.... Szkoda, bo jajowod juz nie ten... :( Oby mi sie kiedys udalo... Bo sporo mam przeszkod- jajowod, hormony, rzadsze owulacje itd. Ech..... Moze kiedys bede Mama, ale to wydaje mi sie coraz bardziej odlegle...
  2. Sisi, to super, ze masz oba jajowody drozne :) nie wiem czy to jest takie czeste po operacji jajowodu. Masz szczescie, dobrze by bylo, zeby to sie przelozylo na II :) Nalezy sie to kazdej z Nas, po tym wszystkim co przeszlysmy.
  3. nowaja, jestem b. zaskoczona Twoja historia, nie wiedzialam, ze cos takiego jest wogole mozliwe. Podobno byly takie przypadki donoszonej ciazy pozamacicznej tzw "brzusznej" ale nalezy to traktowac jako ewenement. My prawie wszystkie mialysmy c.p. jajowodowa, kt zadnymi silami nie da sie donosic.
  4. smutaczka, przy leczeniu nieplodnosci podobno najgorzej jest, gdy jajowody sa niedrozne :( jak oba to tylko in vitro- wielu lek mi to mowilo. Ale chyba gorzej jest jak sie ma 1 niedrozny i c.p. za soba bo te starania to tak naprawde b. duze ryzyko. I w zasadzie nie wiadomo co z tym zrobic. Napewno zadna z Nas nie chce przez to przechodzic kolejny raz... strasznie to trudne....
  5. Smutaczka, musialabys miec monitoring co miesiac, bo niestety nie zawsze jest owulacja naprzemiennie. I tu jest wlasnie problem. Ja podejrzewam, ze u mnie po operacji jest niedrozny jajowod- poza tym lek. mi mowil, ze nawet jesli bedzie drozny to operacja spowodowala, ze jest sprawny w ok. 20 proc. :( moj drugi jajowod, jest po stronie operowanego wyrostka, wiec tam byl stan zapalny i operacja i nie wiadomo jak bedzie z nim, nie mowiac juz o tym, ze podobno jest jakos dziwnie wygiety- podobno naturalnie. No i z powodow hormonalnych czesto brak u mnie owu :( Wiec tez nie jest kolorowo.....
  6. smutaczka, wlasnie chcialam pisac i pytac o hsg. Czy ten niedrozny jajowod u Ciebie to ten, w ktorym mialas c.p.? Moze juz o tym poprzednio pisalas, ale nie ogarnelam tego. Powiedz, co lekarz na to, jestes po 1 c.p. i masz jeden niedrozny jajowod. Zaleca Ci naturalne starania czy jakies zabiegi/procedury....? Bo moze sie okazac, ze u mnie to samo...
  7. Sisi, dzieki za info :) Bylam dzis rano na pobraniu. Jutro wyniki
  8. Sisi, dzieki za szczegolowe informacje :) Zadzwonie jutro i zapytam o cene. Powiedz mi, jak czulas sie po narkozie? Bo ja po operacji mialam straszne torsje- naszczescie dostalam zastrzyk przeciwymiotny. Zastanawiam sie czy bedzie podobnie po hsg, ale podaja inne dawki lekow, moze tak nie zadzialaja. Tak czy inaczej poprosze o lek przeciwwymiotny :) Fuuuujj :P Powiedz mi kiedy robilas posiew do hsg? Zdazylas po miesiaczce, czy robilas jeszcze przed? Bo ja mam dosyc czesto infekcje wiec to wazne badanie dla mnie.
  9. Sisi, dzieki za info, ja tez o damianie myslalam :) ale to po sesji, w lutym. A po hsg ew clo, jak jajowody beda drozne. Ciekawe co lek. powie jesli jeden bedzie drozny a drugi nie (ten operowany po c.p.). Jednak bedzie duza szansa na kolejna c.p. Zobaczymy jak bedzie. Wyniki progesteronu bede miala w pt popoludniu. Zeby jeszcze dobre wyniki oznaczaly II ... :) Ach... Marzenie...
  10. ps. podwyzszone limfocyty moga swiadczyc o stanie zapalnym, czesto sa podwyzszone bez wiekszej odczuwalnej przyczyny
  11. smutaczka, uwazam ze Twoje wyniki wcale nie sa takie zle. Biorac pod uwage, ze pecherzyki rosna ok. 2 mm na dobe i moga peknac juz od 18mm. Ja kiedys podczas monitoring w 12 dc mialam duuzo mniejsze pecherzyki niz Ty, a potem okazalo sie ze ok 19 d.c. mialam owu. Lek. twierdza, ze wartosciowa owulacja ma miec mjsce pomiedzy 10-20 d.c. Choc znam dziewczyny, ktore zaszly w ciaze z owu po 20 d.c. Sa oczywiscie leki i to b. skuteczne na dojrzewanie pecherzykow m.in. clostylbegyt. Takze tym sie nie martw. Sa tez leki na pekniecie pecherzyka. Dziewczyny, ja po sesji mam wizyte u nowego lek. w klinice leczenia nieplod. i wtedy prawdopodobnie hsg i stymulacja clo. Dzialamy :)
  12. Dziewczyny, zbliza sie sesja, mam b. duzo nauki, nie mam czasu myslec o staraniach- ale staram sie oczywiscie :) ten miesiac i nastepny staramy sie naturalnie, a kolejny juz stymulujemy clo. Mam pewne obawy ale tez sie ciesze, bo szkoda mi czasu na czekanie, juz 8my miesiac nowych staran mi teraz leci... W tym miesiacu wiele sygnalow wskazuje, ze jestem juz po owu- wyjatkowo wczesnie jak na mnie, ok. 13 d.c. Zrobie badanie progesteronu za tydz., to potwierdzi/zaprzeczy moim przypuszczeniom. Ewel, trzymam kciuki za powodzenie. Ogladalam ostatnio pl program "in vitro- czekajac na dziecko" i zob jak wyglada ta procedura. Polecam, b. sie wzruszylam. Pozdrawiam Was Wszystkie, takze Ciezarne. Piszcie co u Was :)
  13. Dziewczyny, wszystkiego dobrego w nowym roku! :) Duzo zdrowia, szczescia, wytrwalosci, zeby wszystkim Nam spelnilo sie najwieksze marzenie :) Mi wlasnie sie skonczyl @, 8smy cykl staran rozpoczety. Jesli sie nie uda to pod koniec lutego zaczynam stymulacje clo. Mam nadzieje, ze ten rok bedzie lepszy niz poprzedni...
  14. ewelo, przykro mi, ze sie nie udalo :( Ciezkie to wszystko i najgorsze, ze niezalezne od Naszej woli... kru, gratuluje, powoli zblizasz sie do finiszu i upragnionej chwili spotkania z Dzieciatkiem :) Mi sie wlasnie okres konczy, zaczynam 8 cykl nowych staran. A od marca clo, nie czekam juz dluzej, po zakonczonej sesji na studiach zaczynam stymulacje.
  15. Terraska, ja biore dostinex na obnizenie prolaktyny, mialam powyzej normy ale nie jakos astronomicznie :) Mi ginekolog zalecil przy staraniach leki na obnizenie prolaktyny, bo pow. ze nigdy nie wiadomo czy akurat ten za podwyzszony wynik nie powoduje u mnie braku owulacji. Zalecil mi niewielka dawke. Wczesniej probowalam innych lekow na zbicie prolaktyny, ale zle je tolerowalam no i slabo dzialaly na prolaktyne. Dopiero ten lek-(nie taki tani wcale) pomogl i mam teraz w normie :) Ewelo, trzymam kciuki za jutrzejszy transfer!! :) Sisi, Pewnie jestes po owu i czekasz na efekty swoich dzialan? :) pzdr Ps. Ja niedlugo bede miala @, a od luty/marzec clo
  16. Teraska, wiem, co czujesz, ja tez mam swoje problemy zdrowotne, ktore b. utrudniaja mi zajscie w ciaze. 2 operacje- ryzyko zrostow, zaburzenia hormonalne- czeste braki owulacji, c.p.- wzrasta ryzyko kolejnej, mam zachowany jajowod, ale podobno taki operowany z powodu c.p. ma zachowana funkcje w ok. 20 proc., wiec bez szalu. W dodatku psychika tez jest obciazona, czlowiek sie stresuje.... Ehhh... Latwo mi nie bedzie, to wiem nie od dzis. Nie wiadomo czy/kiedy mi sie wogole uda :/ Kazda z Nas ma swoja, inna historie i mam nadzieje, ze kazda z Nas spelni swoje marzenie. Najgorzej, ze czlowiek czuje, ze nie panuje nad wlasnym organizmem, ze jako kobieta nie moge zaspokoic swoich macierzynskich instynktow..... Ze jedyne co moge to patrzec jak przez szybe na brzuchy kobiet w ciazy, na male dzieci, na wozki.... A ten swiat jest dla mnie niedostepny....
  17. Sisi, dzieki za cieple slowa, ja tez pije inofem :) Nataszko, dziekuje za ciekawe uwagi, wiesz to nigdy nie wiadomo co sie tam w srodku Nas dzieje. Ja chce poczekac do sesji, zdac egz. a potem zaczac stymulacje clo... Za dlugo to wszystko trwa, szkoda moich nerwow...
  18. Sisi, sluz plodny pojawial sie i znikal, od sb do wt/srody. Ale nie nastapil skok temperatury (zawsze po owu mam powyzej 37.0) i nie czuje bolesnosc****ersci, ktore zaczynaja mnie bolec tuz po owulacji i bol zwieksza sie do okresu. Jest juz za pozno na owulacje, dzis mija 22 d.c. Ten cykl moim zdaniem jest stracony. Cierpie na takie zaburzenia hormonalne, kt. powoduja wlasnie brak owulacji. I mimo leczenie na 5 cykli, 3 sa owulacyjne a dwa nie (tak ostatnio mialam). Sadze, ze czas na clo.
  19. Dziewczyny, wiele wskazuje na to, ze w tym miesiacu nie mialam owulacji :( To juz kolejny miesiac w ostatnim, niedlugim czasie, gdy nie mam owulacji. Podjelismy z Mezem decyzje, ze od lutego zaczynam stymulacje clo. Chce spokojnie skonczyc sesje egzaminacyjna w lutym, zeby sie nie denerowac tyloma rzeczami na raz i w 1 cyklu po sesji zaczac stymulacje. Wiem, ze zwieksza ona i tak podwyzszone u mnie ryzyko c.p. i, ze moze byc ciaza blizniacza i ze moze byc hiperstymulacja i zle samopoczucie po clo- ale nie dbam o to. 2 lata temu zaczelismy starania. Mialam w tym czasie 2 operacje i pol roku wyjete z czasu staran. W tym czasie uzyskalam tylko jedna ciaze- c.p. :( Czas biegnie a ja nie chce juz dluzej czekac. Mam nadzieje, ze sie wkoncu uda. Ewelo, bedziesz miala niedlugo transfer? Wszystko sie udalo?
  20. Dziewczyny, wlasnie sie dowiedzialam, ze jest na rynku medycznym nowe bezinwazyjne badanie genetyczne. Wprawdzie drogie, ale moze ktoras z kobiet, ktore sa juz w ciazy to zainteresuje. Wysylam link: http://www.nifty.pl/test-nifty/
  21. Luna, dostalas piekny prezent na Gwiazdke :) az milo na sercu sie robi, gdy slyszy sie takie historie :) pozdrawiam i wszystkiego dobrego
  22. Lina, super wiadomosc!! :) Gratuluje Ci serdecznie, odpoczywaj, bierz leki i pij duzo wody- to podobno zaleca sie przy zagrozonej ciazy. Sciskam Cie mocno, az mi sie milo na sercu zrobilo :)
  23. Patrz nie dotykaj, ja o ciaze staralam sie rowno 12 miesiecy. Bralam wit, wszelkie wspomagacze i leki na zaburzenia hormonalne. Pilnowalam dni plodnych, obserwowalam sygnaly organizmu. Gdy zblizal sie rok od chwili rozpoczecia staran, b. sie martwilam- bezowocne starania powyzej roku swiadcza o nieplodnosci. W mies, w ktorym sie udalo moja glowe zaprzataly inne sprawy, przeprowadzka, leczenie zeba itd. Wogole wtedy nie myslalam o staraniach- przeciez juz tyle mies i ciagle I kreska. I wtedy wlasnie sie udalo- ale to byla c.p. :( Teraz na nowo staram sie juz 7 miesiecy i narazie nic. Ale nie zalamuje sie bo wiem, ze z moimi zaburzeniami hormonalnymi, bede sie starala dluzej niz przecietna, zdrowa para. Mialam rozne okresy- zalamania, lez, rozpaczy, zawodu. Ale teraz odpuscilam, bedzie co ma byc. Staram sie skupiac na dobrych rzeczach, na swoich radosciach i sukcesach. Mi to b. pomaga. Najgorzej jest wchodzic w zly nastroj i go przezywac bez konca. Luna, co u Ciebie, jak sie czujesz? Bylas juz u lek.?
  24. Lina, sciskam Cie mocno i zycze, zeby wszystko sie dobrze skonczylo. Uwazaj na siebie i pamietaj prosze, ze jakbys sie zle czula, to jedz do szpitala, tam Cie zbadaja i pomoga, w razie czego.
  25. Sisi, mnie w bielanskim tez dobrze traktowano. Mile, wspolczujace pielegniarki, genialna opieka pooperacyjna, nie czulam ani grama bolu, zadnych powiklan pooperacyjnych.
×