Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

gościana

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez gościana

  1. mi to na poczaaatku podobaly sie xlandery ta seria z kontynentami, ale pozniej zaczelam ogladac i ogladac, a tych xlanderow jak mrowkow. wiem ze nie chcialabym masywnej spacerowki. dlatego mysle o kubelkowej, poznien i tak pewnie sie kupi parasolke- mi sie podobaja elodie details- ale tylko w sieci widzialam, na zywo nigdy. a co do kolorw. to ja i tak raczej brałabym jakies unisex, bo naprawde wierze ze jak zdecyduje sie na drugie dziecko to przynajmniej gondole bede miala po tym (ale to czas zweryfikuje). a wogole do mnie ktos mial pretensje o pieniadze i drogi wozek...mnie za to wkurza jak ktos mi mowi, ze to glupota i zeby brac uzywana gondole i super spacerowke, albo nowy tani wozek i super spacerowke (kolezanki ktore tak zrobily) bo po co gondola jak to tylko pol roku.. nie wierze w to. nie wierze ze jak kupisz tani wozek ze spacerowka to nie bedziesz jej (spacerwki)uzywac i kupisz druga, no to totalnie durne (przyn wg mnie) a koniec koncow i tak ten ktos ma zamair wydac 3 tysiace za wszystko. Za tyle kasy masz juz super wozek 2w1 i nikt mi nie powie,ze nie! I nie chodzi mi tu o to czy cos jedt tanie/drogie ale o to zeby kazdy robil co chce, w koncu to nasze dzieci i nasze decyzje i nasze wozki. Co kto lubi . Najwyzej bedziemy narzekac ;)
  2. a z mamas&papas sola2 mi sie nawet podoba:) (chociaz duzo mniej niz ten moj joolz marzen)
  3. mam z mura to samo;D mogliby poszalec z kolorami;D
  4. xari w wersji bialej 3800 w jakims iternetowym sklepie dino:) spacerowka z glebokim. to za dodatki chyba doplacasz:)
  5. my tez mamy parowar od tesciowki, ale teraz czesciej uzywam garnka z nakladka na pare, bo parowaru nie chce mi sie wyciagac. brukselke uwielbiam! i jedzonko parowane lubomy oboj***ardzo:) ja dzisiaj nie gotuje, zostaly mi z wczoraj krokiety i barszczyk - mezu opędzluje, ja mam ochote na salatke grecka, to sobie strzele jak zglodnieje:)
  6. ty masz qinny mooda???? dobrze kojarze???ej. bo on mnie kreci tez ;D mow mi wszystko! 5tysiecy. o chryste;D ja odpadam;D ale design ma cudowny, to fakt. no i wyglada na taki, za ktory trzeba słono zapłacic;D
  7. mamczitka ogladalam te wozki na bobowozki,D podobal mi sie, ale fakt ze to jedyny wozek w jakim NIE PODALI ceny muso znaczyc ze cena jest horrendalna;D Cichopkowa chyba z takim smiga;) słowianka- swiete slowa. mi sie podobaja buty i z sieciówek, ale nienawidze reklamowac rzeczy. jak sie rozwalaja-wyrzucam (zawsze gubie paragon) dlatego wole kupic takie ktorych nie bede musiala reklamowac ;S
  8. aj to znam! szkoda, ze w pracy nie mozna rozmawiac po ang. po drinku- wtedy to nawet przemowienia mozna;D ja im jestem starsza, tym sie bardziej blokuje. tu mamy podbnie z reszta chyba jak wiekszosc- czytanie, seriale, filmy- zero problemu,a z mowieniem to jakby czesc mozgu mi wyparowala. nie wazne ile masz lat. wazne ile ci daja, a jak w oczach innych jestes hot 18 to tylko sie cieszyc:):)
  9. Radosna aa to ty łaadnie ciśniesz! Moj T. to od podstaw totalnych zaczynal, ale juz chyba jakos rok sie uczy no i intensywnie (nawet na urlop mp3 bierze i cosyam sobie slucha i powtarza-krejzi). ale tak naprawde to jezyk mu soe przydaje od pol roku czy cos no i daalej narzeka, ze tak malo wie i cisnie w domu kakies techniczne nazwy i inne dziadostwa- w jakich przypadku ja mu nie pomoge nijak:)a co najgorsze to jal maja telekonferencje to z wlochami, albo ze szwedami najczesciej....mialam okazje rozmawiac z nimi po angielsku na zywo.... niszczą system;D wlosi to na 5slow 2 po angielsku i sie dziwia czemu ty ich nie rozuumiesz;D albo z wloskim akcentem...o szwedach to juz nie wspomne...
  10. no wlasnie. bezwarunkowa miłosc. tego sie nie rozumie, dopoki sie nie zobaczy swojego dziecka:) ze sie zmienia to wiem, ja chce tych zmian, dlatego tyle czekalam, zeby ich zaczac chciec, co nie znaczy, ze mnie to nie przeraza w cholere;D ale nie jestem sama, wiem ze zawsze jest moj T. ktory mi we wszystkim zawsze pomoze, zazegna kryzysy i przytuli (teraz po rannym rzyganiu;D). moj Stary Poczciwina:) (jak narazie;D)
  11. Radosna to ja zostałam rozwalona;D my jedna szuflade w lodowe mamy zawaloną owocami; co do l4 mi tez zawsze głupio bylo isc na przeziebienie czy tam na cos, co bylo naiwne, bo w mojej firmie nagminnie odmawiane są urlopy wypoczynkowe (co z tego. ze masz egzamin/lekarza/pogrzeb/*wyjazd czy cokolwiek) ba, sa nawet bezprawnie odmawiane urlopy na zadanie:) ale na synka- bierz jak bedzie trzeba! a angielski to podstawa. moj mezu mial w technikum tylko rosyjski i niemiecki, na studiach- jako ze zaoczne angielski byl jakby go nie bylo, no ale teraz cisnie jak szalony, dzien w dzien, bez wyjatku;D ja z angielskim to bez problemu, aczkolwiek nieraz sie pytamy wspolnie ze slowek/wyrazen i zdarza sie czegos zapominac... oststnio sie zaczelam zastanawiac czy sie noe zapisac przynajmniej na godzinke tygodniowo na anglika, do babeczki mojego T.... tzn jak przstanie mnie juz mulic ;/ od siebie- polecam ogladac filmy/seriale z napisami, nie z lektorem- mi to baardzo duzo dalo:) przyjemne z pozytecznym;) SŁOWIANKA- dolaczam sie do pomysłu dziewczyn z kwestia zabezpieczenia po drugiej stronie;)
  12. co do chcenia i niechcenia dzoecka, a raczej bycia gotowym lub nie. mnie moj maz namawial juz przed slubem...ja absolutnie na nie- 22lata....nie bylam gotowa.... teraz tez nieraz mnie jakies dziwne mysli nachodza (ale czy talam na ulotkach od dupka ze powoduje depresje, wiec omoze to to;D) o dziecko zaczellismy sie starac kilka miesiecy temu, a teraz jak jiz jestem to kazdy pitoli jak to zycie sie zmienia blebleble (czrgo balam sie juz wczesniej) ja bym chciala, zeby mi ktos powiedzial wczesniej, ze zycie sie zmienia to fakt, ale to nie jest KONIEC zycia, ze z dzieckiem tez sie da:) bo ja procz tego ze jestem materialstka to jeszcze egocentryzm dochodzi;D;D a jak widze mlodsze znajome ktore narzekaja ze przez dziecko to i tamto, to mi sie plakac chce, za pare lat to dziecko bedzie swiadome tego co mowi do niego mama w napadzie zlosci... nie chcialabym uslyszec nigdy nic takiego od moich rodzicow. poza tym dzieci sie same na swiat nie proszą;) (w naszych przypadkach dodam- niestety!)
  13. no wlacha mala chwal sie co kupilas?! :D:D ja tez dzisiaj szopingowy dzien mialam, ale na domowo- ikea, i obkupilam dom od kuchni po jadalnie, salon i lazienke;D dla siebie nie mam weny na zakupy i tak bede gruba. jedyne co musze kupic to buty na zime, ale chyba zamowie przez neta,bo mam za daleko do wojasa, a dzisaj nie mialm sily juz wlazic i mierzyc;/
  14. buka- moze poszukaj jakichs aptecznych lubryantow bo takie durexa, to hmm...z tego co kojarze lipa, z reszta chyba kazda substancja ktora nie jest twoim sluzem nie przedluzy zywotnosci plemnikow. (tak mi sie wydaje/obilo mi sie o uszy) pij siemie i zainwestuj w wiesiolek, albo w dluzsza gre wstepna:)
  15. a co do seksow. my w szesliwy cykl to wlasnie pierwszy raz kilka dni pod rzad. a co :D ale zaczelsimy chyba od 12dnia i do 22dnia cos dzialalismy 12,14,16, 18, 19,21,22 chyba jakos tak tylko ja mam cykle 32-33dniowe, ale wydaje mi sie ze zaskoczylo w 22 dzien. wtedy mialmm moje humory ;)
  16. wogole to sie pozale- padam na pysk! pol dnia w ikeii to juz nie sa wyprawy na moj stan, jestem zrypana i placzliwa a jescze rano mi krewpobierali-dlamnie to jest zawsze trauma:D mezu mi musial kurtke ubierac bo uciskalam rane;d;d;d
  17. RAdosna- dajesz mi nadzieje na wakacje :D:D a co do zmiany cisnienia.... tego sie boje...jak jeszcze nie planowalm dzieci... a slyszałam placz w samolocie.... chciałam sobie podciąć zyly, albo rodzicom, a dziecko zamknąć w kokpicie... teraz mi sie chyba zmieni punkt widzenia:D:D
  18. stifi-ziola ojca sroki 3- mozna je dostac na allegro, poczytaj sobie o nich na forach, sporo informacji tam znajdzesz od uzywajacych;) nawet na kafe chyba byl jakis wiekszy watek
  19. stiffi mnie tez to gadanie o niemysleniu draznilo bo uwazalm ze to nierealne. u mnie wyszlo troche inaczej, zamowilma sobie ziola i stiwerdzilam, dobra ten cykl pewnie pojdzie na straty ale nastepny z ziolami to na bank bedzie szczesliy (bylam przekonana ze mam cykle bezowulacyjne, bo zero objawow owulki) no ale i tak probowalismy- bez wiekszego cisnienia, bo wiedzialm zeza miesiac ziola mnie zbawią, no i bum, zaszłam. dzisiaj koncze 9ty tydzien
  20. mamy nawet po jeden w rodzinie, 1od strony męża, druga od mojej :) ale to moze tez kwestia regionu. Mała- te chromowania mnie kręcą nierzeciętnie:D zwlaszcza ze jestem najabrdziej łasa na czerne autka...ito sie tak pieknie komponuje:D:D na razie myslimy nad toyotą avensis albo mazdą 6, albo insignią (to bardziej ja ale wolalabym w wersji sendan:D) wszystko kombi i tak maximum 3letnie... chociaz mnie teraz bardziej fascynują wózki, bo o aucie wiem tyle- ma być ładne i miec isofix, reszta to moj maz:D a co do wozka. wiem ze jeszcze daleka droga i musze obmacac na zywo, ale chyba bedzie ten joolz jednak (mam nadzieje) ogladalam juz filmiki i czytalm opinie.. tylko musimy go jeszcze na zywo zobaczyc:D:D chociaz jak ja juz sobie tak umyslilam....to nie wiem czy cos mnie od tego zakupu odwiedzie... ;) jestem zakochana do szalenstwa w kolekcji chyba z tego roku "joolz day earth"
  21. fruzia- moj maz zwariowal jeszcze bardziej- wybiera auta, bo przeciez on jako tatus musi miec KOMBI. na szczescie mamy podobny gust w tym kierunku wiec obędzie sie bez walk:D chyba, ze okaze sie ze auto niej est w dozwolonym przeze mnie kolorze, albo nie bedzie mialo chromowanych listew wokol szyb;)) jade w piąteczek do ikejki po zaslony;d pooglądam łóżeczkaaaaa :D:D jeeeeee
  22. fruzia mam kumpelę Różę ijest hmm nieziemska:D nie dosc ze megainteligentna,, zawsze prymuska,ambitna a do tego to taki typ czlowieka ktory spelnia swoje marzenia, mimo 25 lat zwiedziła juz prawie calą Europę, a teraz zwiedza całą Amerykę Południową :D i wszyscy ją lubią- ja tak mam, ze wszystki imiona mi sie z kims kojarzą i zawsze biore to pod uwagę. u nas będzie Maria albo Franek. wszystkie fajne imiona juz zabrane. Franek bedzie po dziadku, a Maria to jedyne imie na ktore zgadzamy sie oboje (ale zapewne bedzie Maria Anna, albo MAria Antonina zeby nie bylo tak do konca banalnie):D . chociaz ja zawsze twierdzilam ze nazwe swoje dziecię Laura.... ale moj maż znał jakas Laure i wiecie jak to jest z negatywnymi skojarzeniami...no i Lena mi sie podobała zanim stała sie taka popularna, jakies 4 lata temu..ale teraz przynajmniej u nas same Lenki, Bianki, Antki (multum Antkow) i Jaski :D Frankow na szczesie zero w otoczeniu, procz tescia:D
×