Witam serdecznie,
Świetnie sobie radzisz !!
Będzie efekt zobaczysz, pewnie nawet szybciej niż zamierzasz.
Ja mam 160 cm wiec waga docelowa 60 kg to nie jakaś rewelacja ale ja mam już swoje latka ;) więc będe zadowolona jak to osiągne.
Dziś bylo nieżle, rano owoce, dwa jabłka i dwie mandarynki, potem zupina, przy obiedzie nie wytrzymalam i jeden kęs kotlecika z cieleciny ugryzlam :( no ale bez dramatyzowania.... Jesteśmy tylko ludźmi ;)
Teraz miseczke zupiny i może troche poćwicze za karę (za to mięsko) z Chodakowską.
Aha i na wadze narazie nie staje bo się nie chce zniechęcić.
Jutro lece po kiszoną :)
Trzymam kciuki i czekam na wieści, pa