lepiej być narcyzem zapatrzonym tylko w siebie .Chodzi mi o przypadki kiedy świat(ludzie) mają nas gdzieś pomimo tego ,że jesteśmy otwarci ,mamy chęci do pomocy,jesteśmy sobą i jeszcze wiele innych przypadków .Może warto zrezygnować z niektóych ,ba! -większości ludzi ? Wiem temat kręty i pomieszany ,ale może na tej całej kafeterii znajda sie i tacy którzy oprócz słów kluczowych "seks" ,"kochanek/anka" mają coś sensowniejszego do powiedzenia