Zuzka1212

MałaMii nie przejmuj się to żadna cukrzyca. Też tak miałam. Jest ok.

Małamii cieszę się. Będzie wszystko dobrze. Skończy się żyganko i wtedy tylko się cieszyć. Xxxx Kinia ja też wierzę, że nie będzie Ci potrzebne to koło ratunkowe. Będą z tego dzieci;)

Cytryna encortonu nie odstawiałam. A antybiotyk, tak, chyba dopochwowy.

Natalia nie będę tu tłumaczyć dlaczego nie mam możliwości zostawiać na krócej niż 9godz ani, że sama nie mogę odprowadzać dziecka do żłobka. Uznałam, że będzie lepiej jak zostanie w domu. Zobaczymy, może będzie ciężko, chociaż mały jest grzeczny.

Cytryna już tu kiedyś pisałam, że encorton brałam przez jakieś pół roku i non stop miałam infekcje. Nie byłam wtedy w ciąży. Gin przepisywała antybiotyk. Xxxx Małamii jestem pewna, że wszystko ok. Te mdłości nie na darmo Cię męczą:) trzymam kciuki.

Julia Mały miał iść do żłobka ale zrezygnowaliśmy, bo baliśmy się że zacznie przynosić choroby. Poza tym szkoda mi go, bo musiałby iść na 9godz! Tak żeby m go zaprowadzał i przyprowadzał. Żadnych różnic już w tej chwili nie ma. Od początku świetnie dawał sobie radę. No może poza mówieniem, bo nic nie mówi. Ale to chyba nie ma nic wspólnego z wcześniactwem.

Kinia bardzo Ci dziękuję ale nie jestem z Wawy. Dajemy radę. Poprostu muszę mniej nosić moje 12kg;) Xxxxx Gość o czym miałam myśleć wcześniej? O tym, że pod kobiec ciąży mogę czuć się gorzej? Tak ma chyba większość ciężarnych. Poza tym nie było nad czym się zastanawiać, bo mój drugi bąbel to tzw "wpadka";) Chyba nie wiesz co to jest pojęcie "skrajny wcześniak". Poczytaj i wtedy się wypowiadaj.

Kinia trzymam kciuki! Niech się wgryza;) Xxxx W pierwszej ciąży ruchy poczułam w 16tc, a teraz chyba w 18. Xxxx U mnie trochę gorzej. Mam zbyt częste twardnienia brzucha:( Gin zaleciła magnez, nospę i żeby ktoś pomógł przy Małym. Tylko kto!? Wszyscy daleko. Oby kolejne moje dziecię nie pośpieszyło się na świat!

Gonia u mnie skurcze w łydkach niedawno się pojawiły. Gin kazała magnez łykać dwa razy dziennie. Xxxx Nadziejko imię wstępnie wybrane. Ale nie będę go tutaj zdradzać;) A jak Twoja księżniczka? Oddałaś ją do żłobka?

Gonia d3 nie brałam ale to było w femibionie. Wszystkie inne brałam do końca ciąży. Teraz jestem bez luteiny.

Alex super przyrost. Nic się nie martw! Felicita nie pomogę, bo nigdy nie miałam tego badania. A ja właśnie robię glukozę. Mdli mnie okrutnie:(

Biedronko przykro mi ale nic straconego. Naturalny cud może Cię spotkać w najmniej spodziewanym momencie. I tego Ci życzę:)

Kinia bardzo mi przykro:(

Małamii może to późna implantacja!? Powtórz betę.

Dzisiaj mieliśmy usg połówkowe. Wszystko ok. Chyba czekamy na dziewczynkę:)

W pierwszej ciąży brałam 3x1 tą forte.

Cytryna jeśli dobrze pamiętam to od transferu do bety. Lekarze mówili żeby potem też brać ale ja sama zadecydowałam, że odstawiam.

Cześć Darkness!!! Powiem Ci, że my nigdy w naszej karierze związkowej się nie zabezpieczaliśmy, ale po tej ciąży widać trzeba będzie;) Xxxx U mnie straszne mdłości od rana do wieczora:( a wieczorem nawet wymioty. W pierwszej ciąży były tylko lekkie wieczorne mdłości. Dobrze, że M mam fajnego i jak wraca z pracy to ogarnia małego, a ja mogę poleżeć. Kolejna wizyta i usg pod koniec kwietnia.

Basik gratulacje! Niech Wam maluch zdrowo rośnie:) Xxxxx Martuśka prawdopodobnie będziecie musieli odczekać jedną miesiączkę. Przynajmniej ja tak miałam po biochemicznej. Xxxxx A ja po wizycie. Wszystko ok. Wg usg to 7tc:) serduszko pięknie biło:) Właśnie dzisiaj dzwoniła do mnie koleżanka - jest w trakcie poronienia:( jak ja jej mam teraz powiedzieć, że u mnie ok!?

Biedrona dziękuję:) Xxxx MałaMii - Tobie też życzę takiej wpadki. Oby życie mile Cię zaskoczyło. Xxxx Morela niestety taki minus jest z tą moją lekarką, że ona nie robi usg. Na usg chodzę do jej kolegi. Wiem, że to trochę do d...py ale ona jest tak pomocna, miła, zawsze dostępna. Kombinowała ze zniżką na fraxiparynę. Przy ostatnich atrakcjach z Wojtkiem to ona załatwiła miejsce w szpitalu, a już chcieli mnie odsyłać. Potem codziennie przychodziła i pytała jak się czuję. Ufam jej. Xxxx Martuśka bardzo mi przykro:( Wiele z forumowiczek wie co teraz czujesz. Tym samym większość z tych forumowiczek cieszy się macierzyństwem. Mój pierwszy lekarz od niepłodności po moim pierwszym poronieniu powiedział -"skoro była pani w ciąży to znaczy, że jeszcze pani będzie". Musisz to przeboleć, a potem walcz dalej.

No nie jest. Nie wiem jak my sobie poradzimy. Czwarte piętro bez windy. Najbliższa rodzina 100km dalej:( będzie ciężko na początku. Ale najważniejsze żeby dzidziuś był zdrowy.

Wizyta dopiero w piątek. Usg pewnie w następnym tyg. Zaczynają się mdłości...

Morela dziękuję i wzajemnie:) To chyba jednak prawda, że głowa w staraniach ma duże znaczenie. Obstawiam jakiś 6-7 tc. Okres, nie wiem jakieś 2 tyg się spóźnia.

Gość no wygląda na to, że nie wiem;) 3 lata robiłam i nie zrobiłam. Teraz nie robiłam i zrobiłam. Jedyny znany mi sposób to IVF;)

Nadziejko też tak M powiedziałam;) Z wizytą będzie problem, bo wszystkie terminy moja dr ma zajęte ale napiszę do niej @ może mnie przyjmie.