Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

JajkoNiespodzianka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Dostałam Bromergon, połówkę na noc. Pani dr mówiła że mogę nadal pić zioła i chyba z nich nie zrezygnuje. Po tym jak przyniosę wyniki męża, ma mi postymulowac owulacje. Jak to dokładnie wygląda? Jak leci u Was?
  2. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Kasiula245 mi endokrynolog kazała badać progesteron dopiero po 20 dc. Ale ja to do końca nie jestem jeszcze wtajemniczona w szczegóły zasad tych wszystkich badań. Mi przy tsh ponad 2 zwiększyła dawkę letroksu - brałam zawsze połówkę a teraz co drugi dzień całą. Wczoraj miałam podłamanie, nie wiem po co ja ten test zrobiłam. Chyba żeby się dobić psychicznie. Na szczęście mój maż mnie wieczorem wyciągnął na spacer i po spontanicznym piwku i pizzy na świeżym powietrzu przeszło trochę...
  3. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Chilla, nie smuc się, pewnie kazda z nas ma takie stany - ja teraz też wkraczam powoli w tą najgorsza część cyklu... Zleci jakoś! Ale ziolka sobie pije (bez tych poronnych składników w 2 fazie), to mnie uspokaja i jakoś tak utwierdza ze wszystko będzie dobrze :)
  4. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Dzięki za ciepłe slowa! Zastanawiam się czy wysoka prolaktyna nie była przyczyną zmęczenia (nie wyspalam się bo o 23 wyszłam z pracy). Czym się różni takie zwykłe badanie prolaktyny od tego co się jakiś specyfik podaje a potem znów bada poziom? Brałam duphaston 3 cykle, myślałam że uregulowalo mi to wszystko, aczkolwiek nie badalam wcześniej progesteronu... Zmienilam lekarke, no i mam teraz z pracy alianz więc będzie łatwiej chodzić do gin!
  5. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Dzieeki :) z wykresami dopiero zaczęłam teraz "na poważnie" bo wcześniej miałam niewiarygodny termometr. Zainwestowalam w taki tradycyjny, ale owulacyjny - jest super:)
  6. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Chilla, mój Nick na ovu jest taki sam jak tu :) co sądzicie o tym wykresie? Pewnie jeszcze nic nie mówi. Byłam dziś na badaniu prolaktyny, progesteronu, tsh i ft4...
  7. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Dziewczyny, co myślicie o moim wykresie? Staranka były - co 2 dni :) http://ovufriend.pl/graph/9052136c7079c018d869d5b1150f87fc
  8. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Dziewczyny, co stosowałyście na infekcje intymne? Chyba faktycznie ziółka mają swój minus i zmieniają ph pochwy... Nigdy z tym nie miałam problemów :(
  9. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Nie chodziłam na monitoring, bo miałam durną lekarkę, która nic mi nie potrafiła doradzić, na to wygląda. A tam, gdzie się dowiadywałam 1 monitoring kosztuje 80 zł a wizyta 150. Nie mam tyle kasy. Pisałam, że idę na badania progesteronu, prolaktyny, tsh i ft4. Pisząc, że się nie badamy miałam na myśli mojego męża. Tak naprawdę to od dłuższego czasu mogę się domyślić co blokowało - najpierw depo provera, potem duphaston. Teraz jestem bez leków więc może się uda zanim stracę milony na badania i mnóstwo nerwów. Dziś jeszcze mam jedną wizytę umówioną u tej lekarki, która mnie wkurza, zastanawiam się czy w ogóle iść. To jest na NFZ, mogę jedynie iść po jakieś skierowanie na badanie (CO MYŚLICIE?) no i sprawdzić pęcherzyk, no ale pewnie ma 17 mm i tyle się okaże.
  10. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Polecacie jakiegoś konkretnego lekarza z Krakowa? Bo widocznie trafiam na jakichś którzy nic nie potrafią mi sensownego doradzić. Nie wiem co z moim endometrium. Nie dołujcie dziewczyny...
  11. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Dziewczyny, jest dobrze :) Byłam dziś u innej gin - u dr P (w tej samej przychodni - widziała całą moją dokumentację) i powiedziała, że podczas ostatniej wizyty, którą miałam u dr Z, już nie było żadnej cysty!!!! Tylko pęcherzyk na 13 mm! I wtedy dr Z nie raczyła mnie o tym poinformować! Powiedziała jedynie z jak zwykle grobową miną, że jest "bez zmian". Dobry lekarz to podstawa! Dziś na wizycie wyszło, że mam w 13 dc pęcherzyk 15 mm no i jest dobrze :) Powiedziała że nie widzi ze mną żadnego problemu - możliwe że przez poprzednie 3 miesiące starań Duphaston mi blokował owulację, bo brałam go w 16 dc a może być tak, że ja mam owu nieco później. O ziółkach nie chciała się wypowiadać, ale powiedziała że nie zaszkodzą. Tylko zaznaczyła, że dziurawiec jest wczesnoporonny. Kazała się nie przejmować no i ew. zbadać mężowi nasienie, z czego nie był zadowolony oczywiście :D Póki co nic nie badamy, tylko działamy :) A jak tam Wasze staranka?
  12. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Niektórzy na zewnątrz pokazują luz i lajt, a tak naprawdę się przejmują. Ja tak robię. Nie chcę żeby najbliższe otoczenie wiedziało, że mam jakieś problemy, bo zaraz zostanę dyżurną bezpłodną w rodzinie. Ale jest mały sukces: w końcu jest fajny śluz podczas owu - ziółka+wiesiołek+len chyba działają na korzyść ;) Dziś robimy dziecko! Jak to jest z tym śluzem glutem, jest przed i w trakcie owu? Ile przed?
  13. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Stwierdziłam, że jestem nienormalna: w sb poszłam na zakupy nie żeby sobie coś kupić, tylko żeby pooglądać artykuły i ubranka dla niemowląt. Wiem, sado-maso. Wszystko co mi wpadnie do głowy rozmyślam pod kątem dzidziusia. Ale z drugiej strony jakis spokój się we mnie wlał po przeczytaniu ziolkowego forum :) mam przeczucie, że może te 3-4 testy, które mam w szafce, wystarcza ;)
  14. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Dobrze Was rozumiem, mnie wkurzyła własna Mama - "no Kiedy w końcu bedziecie mieć to dziecko??? Ja już chcę być babcia, wszyscy się mnie o to pytają, nie wiem na co wy czekacie!"... Porażka. Póki co wykrzyczalam jej ze będziemy, jak sobie dom kupimy, żeby już w kocu wszyscy dali spokój.
  15. JajkoNiespodzianka

    zioła ojca Sroki nr 3

    Gdy poszłam na laparoskopię okazało się że cysty już nie ma. Pękła, a ja tego nie poczułam nawet. Prawdopodobnie przez podanie tego zastrzyku, jak później się dowiedziałam. Po pół roku lekarz przepisał mi 2 op. tabletek antykoncepcyjnych i w końcu przyszedł @. Pewnie niektóre z Was płaczą jak dostają @ ale ja za każdym razem, nawet do teraz się cieszę że mam i to w miarę w terminie. Myślałam już że ten zastrzyk zablokował mi wszystko nieodwracalnie, płakałam po nocach. Tak więc po podaniu tego zastrzyku w lipcu (miał działać antykoncepcyjnie przez 3 mies.) dopiero w lutym miałam okres. A potem w końcu i tak trafiłam na laparoskopię, ponieważ miałam już kolejną torbiel - włóknistą, bardziej skomplikowaną i do usunięcia. Po laparoskopii do końca kwietnia dochodziłam do siebie, no i właściwie już rok wtedy minął po ślubie. Jednak 2 tyg po operacji miałam już kolejną torbiel... Ech. 3 miesiące z Duphastonem no i od 2 mies jestem bez leków. Torbiel jakaś jest ale staram się o niej nie myśleć. Nie chcę co chwilę chodzić pod nóż, bardzo źle zniosłam laparoskopię. Tak właściwie licząc to bez przebojów, bez przymuszonej antykoncepcji (zastrzyk, 2 op. anty) to mieliśmy szansę starać się od kwietnia. Martwią mnie moje jajniki, nie wiem co powinnam zrobić, żeby zbadać się jak należy nie tracąc grubej kasy. Jakie macie rady?
×