Ajena

Laski wychodzi na to, że większość z nas wypatruje poświątecznej Cioci hehe...

Dorotko spokojnie, kochana jestesmy tylko ludzmi. Popracujemy nad soba i do wszystkiego dojdziemy. Nie tylko ty masz takie wpadki:P

Ja poki co nie waze sie , moze szybciej wskoczy mi ta waga ze starego roku. A tak sie cieszylam ze zobaczylam 79:O Alkohol zrobil swoje, jak tylko pojawia sie na stole od razu siegam po jedzenie :O

Witam ja od rana na koncie mam 518 kcal moze nie koniecznie wszystko dietetyczne, ale kalori wyszło mi tyle:P Marzenko co do zgagi, to próbowałam wszystkiego co wiedziałam ze pomaga (jeszcze luzeczka musztardy tez podobno ponaga) jednak na mnie i moj organizm najbardziej skuteczne były koiszone ogorki. Musisz sobie po prostu sprawdzić co na ciebie zadziala i po czym zgaga ustąpi:)

Ja juz uciekam do lozka. Dobranoc.

Podsumowując. dzisiejszy dzień zaliczam do udanych. Zjedzone 1777 kcal. Spalonych według aplikacji 300 kcal plus około 40 minut ćwiczeń.

Aguś pasowało by się pointeresować tymi ujemnymi kaloriami. ja dziś na kolację miałam ąż 100g. cebuli hehe. Pewnie wiele po niej nie schudne hehe. Z resztą akurat cebula nigdy mi nie służyła, więc na dłuższą metę nie dam rady jej jeść, od razu opuchnę i boli mnie głowa. Jak zjem nie dużo i w niewielkich ilościach, to jest ok :)Ale zainteresowały mnie te ujemne kalorie. Muszę poszperać w necie za jakąś rozpiską tych produktów ujemnych kalorii:)

Marzenko jak masz zgage to polecam ci po takim pyszniutkim jedzonku zjesc sobie kiszonego ogorka, albo dwa. Pomaga!. Są tacy , którzy wypijają wodę z pod kiszonych ogórków. Mnie najbardziej pomagaja ogorki:). Można też zjeść banana czy wupić pół szklanki mleka z dodatkiem soku z cytryny. Jednak ja i tak chwalę sobie ogórki Co do zlego samopoczucia w moim przypadku to akurat nie chodzi o zgagę czy niestrawność. Mam problemy zdrowotne i po prostu sie nasiliły. Ale na szczescie powolutku wszystko wraca do normy i raz ze lepiej sie zaczynam czuc, a dwa opuchlizna zaczeła schodzic ze mnie. Wiec za jakis czas mam nadzieje zobaczyc przynajmniej te 79 na szklanej:)

Marzenko nie mam pojecia ile ważę. Czuje sie fatalnie. To chyba po słodkim niestety :( teraz początek miesiąca więc jeszcze dochodzi @Nie ważyam się, ale czuje się słoniowato heheMyślę, że raczej 7 z przodu nie mam :(, ale aż tak się tym nie martwię. Pracuję nad sobą, w końcu ileż mogło przybyć za te kilka dni:P Dietę trzymam, ćwiczę. Mam nadzieję że za kilka dni wszystko wróci do normy :)

Dziewczynki, a wy jakos bierzecie pod uwage w bilansie produkty z ujemnymi kaloriami? Bo ja nie bardzo znam się na tym i nie biore tego wogole pod uwage.

Idus trzymaj sie inki, zawsze to lżej na serduszko:)

Na liczniku mam dzis 1669 kcal

Marzenka jesli chodzi o odejmowanie spalonych kcal to powinno sie odejmowac, ale ja tego nigdy nie robilam. Mozliwee ze tak juz nauczylam swoj organizm, wiec nie chce mu juz wprowadzac zamieszania. Jednak jak pojem kalorii pod korek wtedy korzystam z tego minusa spalonych kcal hehe. Ja już sie na dzis odrobilam, jeszcze tylko posilki i dzien zaliczam do udanych :)

Idus u mnie inka sie nie sprawdzila. Spróbuj moZe tobie podejdzie:) Ja dzis uleglam ciastu typu rolada z galaretką w środku i polukrowana z wierzchu:(. Chyba z tego tytułu zrobie sobie kawe z dodatkiem cynamonu:). Na obiad miałam 600 kcal. Oj cos mi sie wydaje ze dzis bede miec po kolacji 1500 kcal, ale dopiero po odbiciu spalonych :P Zaraz ide brac sie z a spalanie bo jeszcze nic nie zrobiłam. Jedyne co to tylko krokomierz założyłam hehe.Za kilka dni @ chyba omine wage wielkim łukiem:P

A moje drugie sniadanko liczylo sobie 176 kcal. W roli głównej pasta twarożkowa:)

Witam z rana. U mnie na sniadanko weszlo mi 200 kcal. Teraz kawa bo jak ze by inaczej :P Iduś powalczymy, ale obawiam sie ze to jest po prostu nałóg. Kiedyś też jakiś czas nie poiłam kawy, ale wrociłam do niej. Próbowalam tez pic inke, albo bezkofeinowa. Jednak zadna z nich nie zastapila mi tej. Jedno co się zmienilo to to, że z parzonej przeszłam na rozpuszczalną. Marzenko ja pozostaje jednak wierna stronie ile waży. Wrzucam na bierząco i mam czarno na białym. Mniej wiecej trzymam sie 1500 kcal, z tego pocwicze okolo godzinki i tego sie trzymam. świeta i oprzygotowania do nich nie za bardzo wplynely dobrze na moja insuline, ale juz wchodze na diete. Musi byc dobrze. Wczoraj dołączyła do mnie taka kobieta mieszkajaco nie daleko mnie. Ciesze sie, bo od czasu do czasu mozna bedzie spotkac sie przy kawie i porozmawiac na wspolnie interesujacy nas temat odchudzania :).

Idus masz racje, ciezko czyms zastapic kawe. Sprobuje z niej zrezygnowac. Marzenko ja dzis juz po cwiczeniach. Dzien zaliczam do udanych dostarczyłam 1500 kcal. Ide odsypiac miniona noc. Do jutra:)

Iduś musimy sobie jakiś zamiennik wykombinowac i to koniecznie

Iduś problem w tym, że ja kawy nie mogę. Szkodzi mi, a i tak ją piję. Pewnie dlatego, że zaspokaja głoda:P

Idus ja dzis wypilam 2 kawy, ale to i tak za duzo jak na moje biedne serduszko. Najlepiej byłoby całkiem z niej zrezygnowac, ale obawiam sie ze nie potrafie. Dziś idzie mi nienajgorzej z dietą, ćwiczenia tez zrobione, więc plan wykonany, jeszcze mi kolacja zostala i ide odsypiac miniona nocke.

Mam postanowienie ze ogranicze kawe, ale spanie tak mnie łamie, ze chyba jeszcze dziś się wyłamię :P

Witam. Marzenko wspolczuje samopoczucia kochana hehe, ale mam podobnie. Od dzis startujemy!!! Ja po sniadaniu musli w malej ilosci , kawa i woda. Mam nadzieje ze dam rade wrocic na dobra droge:P Zeby tylko nic nie skusilo. Z wyjscia na imieniny Mieczysława rezygnuję. Jest bardzo slisko, a ja nie bardzo sobie radze w takich warunkach hehe. Zostaje z wami i rozpoczynam walkę. A co do życzen Noworocznych; W Nowym Roku tuż po balu, Oprócz zdrowia, szczescia, szmalu, Pros niebiosa by ci dały Dużo sexu i gorzały:)

No i mamy Nowy Rok :) jeszcze raz wszystkiego naj...

Ja pozwole sobie z okazji nadchodzącego Nowego Roku złożyć Wam wszystkim Zyczenia; przedewszystkim zdrowia, radości na codzień i osiagniecia upragnionych celów nie tylko w odchudzaniu, ale równierz w życiu osobistym :) https://www.youtube.com/watch?v=Pfhm5nJN6v8 "do siego roku" :):):)

Tak Laseczki ja jestem na odjutrzejszej hehe