-
Zawartość
218 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ajena
-
belka67 u mnie pod tym względem na diecie 4 godzinne ciało była tragedia:O
-
Marzenka no to mnie uspokoiłaś , że z tobą wszystko w porządku:) Marzenko to co tutaj widzisz zrobione, to żadna filozofia. Wiesz, pracuję na komputerze więc coś tam umiem hehe. Wiesz... waga niby mi nie straszna, ale najlepiej jest schudnąć raz, a nie tak jak ja wiecznie z jakimiś przygodami. Nie potrzebnie robię huśtawki organizmowi :P ale cóż... sirota ze mnie :P
-
No pięknie mam Marzenę na sumieniu. Powaliły ją moje zdjęcia.
-
Marzenka poszło.
-
Marzenka pij i nie martw się. Przecież nic nie jesz. Co by miało spowodować zatrzymanie tej wody? A o oddawanie moczu się nie martw. Jesteś zdrową kobietą, a organizm tak sobie rozkłada płyny, by sprawnie mógł funkcjonować. Będzie dobrze. Jesteśmy z tobą :)
-
Nutti dobrze że się odezwałaś, bo już się martwiłam, że się załamałaś. Bo tak sobie pomyślałam. Jeżeli poszła ci waga w górę o kilka kg to by oznaczało, że twój organizm magazynuje dostarczane przez ciebie pożywienie jak chomik na zasadzie oszczędzania na wypadek gdybyś mu zaserwowała kolejną głodówkę. Wychodzi jednak na to, że waga poszła w górę tylko o kilka dag. Tak niewielką nadwyżkę spalisz dokładając sobie ćwiczeń by zwiększyć aktywność fizyczną. Wiem, że trochę tu namieszałam ale może coś w tym jest:P Nutti moje obserwacje siebie dowiodły, że w odchudzaniu bardzo dużą wagę należy dokładać do systematyczności. Trzymaj się takiej diety jaką stosowałaś w tym tygodniu, jedz mniej więcej podobne porcje, a dołóż ćwiczeń. To znaczy ja ci niczego nie narzucam bo i jakim prawem. Piszę tylko co ja bym zrobiła. Jednak odchudzanie to bardzo trudny temat i trzeba się obserwować. Każdy musi szukać własnego złotego środka.
-
Marzenka, ale dlaczego obawiasz się zatrzymania wody w organizmie?
-
UDOlnaa no proszę jaki piękny nick:) Od razu powiało optymizmem. Popieram to co mówi Aga. Jest cała gala produktów, z których można sobie komponować posiłki nie zbyt bardzo odbiegające od dotychczasowego odżywiania się :). Uważam, że nie należy wprowadzać drastycznych zmian żywieniowych, ponieważ sporo czasu musiało by upłynąć aż nasz organizm by się do nich przyzwyczaił. Z czego na okres redukcji masy ciała musimy zrezygnować raczej wszyscy wiemy prawda UDOlnaa ? :)
-
Ja mam 24 listopada znów urodziny w domu :O
-
Nutti, powiedz kochana ile przybyło ci na wadze w tym tygodniu?Być może mam swoją teorię :P
-
Nutti co to za gadanie, że cie waga nie lubi. Jeśli chodzi o mnie i moje skromne zdanie, to nadal podtrzymuję co powiedziałam tydzień temu. Uważam, ze bardzo dobrze robisz pozostając na tej diecie. Jedz jak najwięcej. Na zdrowie!Nie chcę ci się narażać, ale może tak być, że natura po jakimś czasie sama zacznie się odwdzięczać. Nutti jak czytam o tych dwóch posiłkach, to aż mi skóra cierpnie:O. Nasze laseczki niech się wypowiedzą jeszcze. Nawet proponowałabym ci rozmowę z lekarzem, czy dietetykiem. Podpowie ci co i jak i ile jeść. Przede wszystkim przelicz sobie zapotrzebowanie kaloryczne :).
-
Witaj nieUDOlnaa Pytasz co masz zrobić, więc odpowiadam. Najpierw zmień swój nick na bardziej pozytywny i wbijaj do nas na kafe, a my już ci powiemy co masz zrobić . Zapraszamy :)
-
Marzenka nawet nie wspominaj kochana o świętach, bo strach się bać czym to grozi :P
-
Jejku Nutti kochana nie wiem co ci napisać:O, ale na pewno w końcu waga ci zacznie spadać :)
-
Szarotka, oby więcej takich błędów było dzięki którym są spadki:)
-
Dzięki za gratulacje:). Aga masz racje, trzeba się ruszać. Szarotka żaden błąd statystyczny, tylko rezultat osiągnięty dzięki ciężkiej pracy:) Marzenka dasz radę!!! Dziewczyny gratuluję wam wszystkim. Wasze cyferki są takie śliczne :) Ja po ćwiczeniach. O godz 11 drugie śniadanie. Jeszcze nie mam pomysłu co to będzie, ale mimo iż wczoraj pojadłam czekolady, powideł i 2 laki kiełbasy jestem głodna jak wilk. Dzisiejsze śniadanie pewnie się spaliło i nie ma po nim śladu, ale do 11 to jakoś wytrzymam. Muszę:P
-
Cześć dziewczyny. Mam, mam, mam... Hura:D:D:D Mam spadek. Szklana pokazała 82,30 kg Równe 10 kg za mną. Pozostało jeszcze 12,30 ufff. Do pracy!!!
-
Nutti jutro zrobisz :) Ja się przyglądam samej sobie hehe
-
NIe złe agentki z was są hehe. Ja pakuję się powoli do łóżka. Dobranoc!!!
-
Marzenka no niby startuje teraz od 92,30 ale dłuży mi się strasznie. Chciałabym już mieć 7 z przodu.
-
Marzenka dziś u mnie kalorycznie nie było źle, ale po południu jadłam produkty, których nie powinnam jeść. Ech... coś mnie podkusiło:O
-
Dziewczyny wyszło, że zjadłam 2252 kcal. Spaliłam 1000.
-
Nutti dziś w roli głównej była ryba. Do tego mnóstwo warzyw i fasola. No i oczywiście góra przypraw:).
-
Dziewczyny, ale się objadłam, mówię wam. Obżarłam się jak dawno nie :). Obiad królewski:) Na talerzu miałam kalorii z większej połowy dnia. Od rana na liczniku 1683 kcal. Łyknę kawkę i biorę się z spalanie :P.
-
O ile nowych koleżanek nas odwiedziło. Dziewczynki Pomarańczowe zapraszamy :)