-
Zawartość
218 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ajena
-
Nutti spokojnie, dasz rade:)
-
Cześć ranne ptaszki:) Ja po śniadaniu i powoli się rozkręcam. Waga nie pokazała mi spadku:O Jutro sobota, ciekawa jestem czy coś się wydarzy. Nutti, zdecydowanie popieram. Mąż lepiej żeby nie wiedział o takiej fotce hehe. Ja mam samowyzwalacz i robię sobie sama. Mam takie w majciorach. Jak będziesz na tyle twarda by spojrzeć na moje cielsko, to ci podeślę:P Marzenka wniosek z tego taki, że najlepiej się sprawdzają osobiste motywatory hehe. Też lubię jak mam to co chciałam na liczniku:)
-
Nutti teraz zima już prawie, po opaleniźnie nie ma śladu :) Szarotka pewnie kilka tysięcy kroków robisz, warto by sprawdzić hehe. Krokomierz to grosze kosztuje, a mobilizuje... Fajna sprawa. Jeszcze jak Aga mi powiedziała jak ustawić to już zupełnie jest ok:). Znikam już dobranoc.
-
Szarotka wiem, że mój spalony 1000 kcal tysiącem nie jest, ale niech przynajmniej każdego dnia będzie tyle samo. Poobserwuje czy będę miała spadki, jeśli tak pociągnę tak dłużej, jeśli nie wtedy wprowadzę zmiany. Nie warto męczyć się na darmo. W moim rowerze nie ma miernika tętna więc nie mam pojęcia jakie mam. Ćwiczę w takim tempie, w jakim moje serce mi pozwala. Jeśli przesadzam, to od razu się oddzywa i zwalniam:). Nutti my chyba mamy podobne wagi, więc spokojnie możemy sobie po przesyłać zdjęcia:)
-
Dzień dobiega końca, Czas na podsumowanie.
-
Ja znów duszę cebulę:P
-
Puzzle fajna sprawa. Ja lubię takie te maleńkie elementy. Najbardziej lubię układać niebo :) ale większych niż 1000 nie miałam
-
Marzenka kiedyś dawno temu jak byłam piękna i młoda a do tego głupia , to stosowałam głodówki, później zaliczałam wielkie jojo, także wiem, że to nie dla mnie. Prawdą też jest, że po zakończeniu głodówki wracałam do normalnego jedzenia i wszystko wracało. Teraz jakoś przeszły mi te cud diety:P. Fajnie się chudło, bo nawet 10 kg, ale tak jak mówię na krótko. Przynajmniej ja tak miałam. Dziś może bym podeszła z głową do głodówki, ale póki co jeszcze się na nią nie decyduję:P
-
Zołza tez jestem ciekawa takich eksperymentów. Szkoda, że nie zrobiłaś sobie takiej fotki przed ta głodówka, porównalibyśmy:) Jeszcze raz gratuluje wytrwałości :)
-
Zołza gratulacje:) Piłaś coś, czy zupełnie nic?
-
676 kcal mi weszło na obiad, ryba w warzywach
-
U mnie obiad dopiero o 14, muszę cierpliwie czekać:P
-
Marzenka rozbawiłaś mnie tym trzecim śniadaniem hehe.
-
II śniadanie 220 kcal. Polędwica Sopocka w roli głównej:P Ćwiczenia zrobione:)
-
Nutti kumam :)
-
Witam nową koleżankę:) Nutti nie kumam o co chodzi z tym aparatem? >Ajena- tylko przypadkiem aparatu nie sprzedawaj, konspiratorko oczko.gif Bo są spece od odzyskiwania danych, które zostały usunięte.< Biorę się za jakieś ćwiczenia, bo nic nie robię tylko bawię się komputerem, a tu tylllllee pracy:O
-
Nutti masz rację. Boję się i dlatego przed tym się zabezpieczyłam. Są nie do osiągnięcia:)
-
Marzenka ja mam problem z mierzeniem się. To znaczy wychodzi na to, że nie umiem się zmierzyć. Na porównaniu widzę różnicę, a w centymetrach ani huhu:O
-
U mnie dziś 1720 kcal. Spalonych 1000. Do jutra:)
-
Nutti możliwe :)
-
Witam z rana Szarotka zaskoczyło mnie to zdanie >Ajenko - podziwiam Cię za trzymanie dietki< i prawdę mówiąc nie wiem dlaczego mnie podziwiasz. Ja ostatnio nie kumata jestem, więc pewnie dlatego nie rozumiem:)
-
Podsumowanie; dostarczonych 1991 kcal. Spalonych 1100 kcal. Dobranoc.
-
Marzenka u mnie kolejny dzień gorąca, ale chyba na deszcz się będzie miało bo odgłosy z dala słychać :P
-
A za mną chodzi od kilku dni smak na alkohol:P
-
Marzenka pewnie tak jest, bo na 12,62 km weszło mi 7653 kroki. Wiem, że masz już swój licznik, ale może kup sobie taka miarkę jeszcze jak krokomierz:) to grosze kosztuje, a fajnie mobilizuje. Polecam każdej :)