-
Zawartość
218 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ajena
-
U mnie dziś 1643 kcal. Spalonych tylko 200 :O DOBRANOC!
-
Nutti bardzo dobrze myślisz. W odchudzaniu chodzi o systematyczność. Ja jak zaczynałam stosowałam się kiedyś do tych zasad ; pozwolę sobie je wrzucić :P I śniadanie na 500 kcal: ciemne pieczywo, płatki zbożowe z dodatkiem bakalii i (lub) otrębów, płatki owsiane do tego produkty mleczne: naturalne jogurty, kefir, maślanka, sery. Dodatkiem do śniadania powinien być owoc. Duża liczba kalorii pierwszego posiłku daje sygnał organizmowi, że nie musi gromadzić energii "na zapas", w ten sposób przyspiesza się jego metabolizm i unikamy odkładania tkanki tłuszczowej. II śniadanie na 300 kcal: chudą wędlinę, biały ser, produkty sojowe, do tego warzywa o niskiej zawartości skrobi: ogórki, pomidory, warzywa liściaste Obiad na 400 kcal: godz 14 - 15 ryby, chuda cielęcina, indyk, kurczak, ale bez skóry i bez panierki, do tego nieduża porcja węglowodanów w postaci ryżu, kaszy lub ziemniaków i oczywiście porcja warzyw surowych lub gotowanych. Podwieczorek na 100 kcal: Jeżeli nie potrafimy odmówić sobie słodyczy, to na podwieczorek możemy pozwolić sobie na dwie, trzy kostki ciemnej czekolady, kilka orzechów i pełnoziarniste ciastko, lub coś innego, co sprawi nam przyjemność i zmieści się w założonym limicie 100 kalorii. Kolacja na 200 kcal: godz 19 - 20 Posiłek ten musi być lekkostrawny, najlepiej skomponowany na bazie ryb lub chudego mięsa z dodatkiem warzyw, unikamy natomiast węglowodanów.
-
Aga nie będę się porównywać z tobą, bo byś dziewczyno ducha ze mnie wycisnęła hehe
-
To ja robię podsumowanie. Zjedzone 2275 kcal. Spalone 963, ćwiczeń nie liczę, bo nie umiem policzyć:P DOBRANOC!!!
-
Ale mi dziś wszystko opornie idzie:O.
-
Ja jeszcze nawet połowy kalorii nie spaliłam. Porażka. A czas leci nie ubłagalnie. Do tego boli mnie głowa, ech...
-
gościu dziś jest w ogóle fatalny dzień:O
-
Nutti a może @ ci się zbliża i to jest powodem wzrostu wagi?
-
Dziewczynki dziś jakiś fatalny dzień. Głowa mnie boli od samego rana. Dzięki za gratulacje, ale będę sobie gratulować dopiero za jakieś - 10 kg. Wam oczywiście gratuluję spadków i wytrwałości. Z was biorę przykład i wierzę, że dzięki wam dojdę do celu:) Pizza leżała sobie na stole i czekała:) Tak to u mnie bywa często, że któryś przyniesie coś dobrego, tym razem była to pizza:).
-
Witam w deszczowy poranek. Ja po ważeniu. 83,20. Śniadanie dzisiejsze zapewne nie kaloryczne. Wchodzę do kuchni, a tam na stole leży sobie ogromniasta pizza i uśmiecha się do mnie. Co było robić. Wciągłam 508 kcal, ale to się spali :P.
-
Ja tak jak pisałam wcześniej na koncie kalorycznym mam 2008 , spalonych 1060. Oj coś jestem bardzo zmęczona dziś. Zaraz instaluję się w łóżku i chyba zaraz padnę:P DOBRANOC!!!
-
No , ja dobiłam do 2000 spalonych kcal:P capiątko? a co to takiego?
-
Szarotka powiedz mi kochana co zrobić, żeby mniej jeść? Ty jesz jak wróbelek, a ja ponad 2000 zżarłam. Dokładnie 2008, a jeszcze pasowało by coś na kolacje wrzucić:P
-
Szarotka, Obiadek mniamniusi:)
-
Podwieczorek 239 kcal.
-
Szarotka chyba nie bierzesz tych bzdur na serio. Pomarańcza ma płytkie zdanie. Zapomnij o tym!!!
-
O Szarotka, fanów masz. Martwią się o ciebie hehe
-
ja ten robiłam na drożdżach. Następny zrobię starą metodą babci. Ale to i tak nie to samo co chleb z pieca:O
-
Obiad 678 kcal. Paluszki rybne z ryżem i warzywami.
-
Nutti tak sama, ale to nie jest chleb odchudzający. Piekę go jak mi smak przyjdzie:) Z mąki typ 450.
-
Nutti muszę kiedyś spróbować tej cebuli na maśle. Ja masło to zazwyczaj z domowym chlebem i jeszcze ciepłym jem.
-
Szarotka przez godzinę ćwiczeń, to ładnie napaliłaś kalorii:).
-
Ja po spacerku:) Nutti oczywiście pół jajka to pół żółtka i pół białka, zostało mi z wczorajszego dnia po racuchach więc wykorzystałam. Iduś prawdę mówiąc nigdy nie robiłam cebuli na maśle więc nie mam pojęcia jak smakuje. Kiedyś spróbuję:).
-
Drugie śniadanie będzie miało 166 kcal kromka domowego chleba z masłem. Ide poćwiczyć i znikam na spacer:)
-
Marzenka jak cebulę smażyłam na oleju to mnie bolała wątroba. Teraz dusze ją na łyżce oliwy z oliwek z dodatkiem wody. Na nowo polubiłam cebulę a mnie nic nie jest :). Może spróbuj smażyć na innej oliwie.