Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ajena

Zarejestrowani
  • Zawartość

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ajena

  1. Aja bym zjadła sama nie wiem co. Mam nieuzasadnione zachcianki hehe
  2. Ja na podwieczorek mam pastę twarogową z szynką.
  3. Szarotka ja tez mam taki krokomierz, który ustawiam sobie pod siebie :) fajna sprawa :)
  4. Iduś pokombinuje zobaczę co mi z tego wyjdzie:)
  5. Jeszcze dodam, że rezygnuje ze spalania tylu kalorii co do tej pory. Może i działa, ale dla mnie to za bardzo męczące:P.
  6. Iduś dieta 1500, ćwiczenia, i nie pojadać:). Rozpiskę, której się trzymam już podawałam, ale podam jeszcze dla przypomnienia :) I śniadanie na 500 kcal: ciemne pieczywo, płatki zbożowe z dodatkiem bakalii i (lub) otrębów, płatki owsiane do tego produkty mleczne: naturalne jogurty, kefir, maślanka, sery. Dodatkiem do śniadania powinien być owoc. Duża liczba kalorii pierwszego posiłku daje sygnał organizmowi, że nie musi gromadzić energii "na zapas", w ten sposób przyspiesza się jego metabolizm i unikamy odkładania tkanki tłuszczowej. II śniadanie na 300 kcal: chudą wędlinę, biały ser, produkty sojowe, do tego warzywa o niskiej zawartości skrobi: ogórki, pomidory, warzywa liściaste Obiad na 400 kcal: godz 14 - 15 ryby, chuda cielęcina, indyk, kurczak, ale bez skóry i bez panierki, do tego nieduża porcja węglowodanów w postaci ryżu, kaszy lub ziemniaków i oczywiście porcja warzyw surowych lub gotowanych. Podwieczorek na 100 kcal: Jeżeli nie potrafimy odmówić sobie słodyczy, to na podwieczorek możemy pozwolić sobie na dwie, trzy kostki ciemnej czekolady, kilka orzechów i pełnoziarniste ciastko, lub coś innego, co sprawi nam przyjemność i zmieści się w założonym limicie 100 kalorii. Kolacja na 200 kcal: godz 19 - 20 Posiłek ten musi być lekkostrawny, najlepiej skomponowany na bazie ryb lub chudego mięsa z dodatkiem warzyw, unikamy natomiast węglowodanów.
  7. Szarotka ja już nie mam małych dzieci, więc mogę spać do bólu:) Ja po ćwiczonkach, znikam teraz na obiad. Mam ryż z warzywami i rybą.░░(¯`:´¯)░░DZIEŃ ░░(¯ `·.\\|/.·´¯)░DOBRY!! ░(¯ `·.(۞).·´¯)░(¯`:´¯)⋰ ░░(_.·´/|\\`·._)(¯ `·.\\|/.·´¯) ░░░ (_.:._).░(¯ `·.(۞).·´¯) ░░░(¯`:´¯)░░(_.·´/|\\`·._) ░(¯ `·.\\|/.·´¯)░░(_.:._). ░(¯ `·.(۞).·´¯)░ POZDRAWIAM ░░(_.·´/|\\`·._) ░░░(_.:._) ...
  8. Ida żadnych nowych założeń nie mam. Jedynie to wytrwać w dobrym, a jak to mi wyjdzie czas pokarze:) ¨ ¨ ¨ ¨ )( ¨ ¨ ¨ ) ¨ ) ¨ ( ¨ ¨ ¨ ) ¨ ( (¨ ) ¨ ¨ ¨( ¨ ~.) ) ( ... ¨ \ °°°°°°°°°°°°°°/ ¨ |…¨…¨…¨. |.......... \ \ ¨ | ¨ KAWA¨.....| …...... |*| ¨ |…¨…¨…¨. |…..... /*/ ....\°°°°°°°°°°°°°/ ..... \||||||||||||||/....DLA CIEBIE!! ¯¯҉¯¯҉¯¯҉¯¯҉¯¯҉¯¯҉
  9. Nutti jestem, jestem. Strasznie dzieżki dzień miałam. Od rana żywię się nie specjalnie zdrowo. Prawie cały dzień po kilka łyżek spagetti , a wieczorem krem milki i koka kola. Koszmar, czuję się strasznie. Ale jutro wracam na dobre tory. Dziś nawet na spacerze nie byłam, mało ćwiczyłam. Cały dzień zeszło mi z robotą przy komputerze:P. Przeinstalowywałam system i wiecie... trzeba było wszystko ściągać i instalować. Kalorycznie wyszło mi, że dostarczyłam 1736 kcal i spaliłam z tego 270. Czuje że jestem wykończona po tym dniu. Wszystko mnie boli i w ogóle:O Zaraz idę do łóżka, a jutro ruszam z wami z nowymi siłami :)
  10. Witam z rana ja po śniadaniu, jakieś 400 kcal. Marzenko gratuluje:) już sprawdzam pocztę. Zaraz znikam szykować się do kościoła, będę po drugim śniadaniu, przyznaje ze nawet was jeszcze nie czytałam:O odpowiem później :)
  11. Moje podsumowanie. Dostarczone 1846 kcal, Spalone 1083. Do jutra, dobranoc:)
  12. belka67 u mnie pod tym względem na diecie 4 godzinne ciało była tragedia:O
  13. Marzenka no to mnie uspokoiłaś , że z tobą wszystko w porządku:) Marzenko to co tutaj widzisz zrobione, to żadna filozofia. Wiesz, pracuję na komputerze więc coś tam umiem hehe. Wiesz... waga niby mi nie straszna, ale najlepiej jest schudnąć raz, a nie tak jak ja wiecznie z jakimiś przygodami. Nie potrzebnie robię huśtawki organizmowi :P ale cóż... sirota ze mnie :P
  14. No pięknie mam Marzenę na sumieniu. Powaliły ją moje zdjęcia.
  15. Marzenka pij i nie martw się. Przecież nic nie jesz. Co by miało spowodować zatrzymanie tej wody? A o oddawanie moczu się nie martw. Jesteś zdrową kobietą, a organizm tak sobie rozkłada płyny, by sprawnie mógł funkcjonować. Będzie dobrze. Jesteśmy z tobą :)
  16. Nutti dobrze że się odezwałaś, bo już się martwiłam, że się załamałaś. Bo tak sobie pomyślałam. Jeżeli poszła ci waga w górę o kilka kg to by oznaczało, że twój organizm magazynuje dostarczane przez ciebie pożywienie jak chomik na zasadzie oszczędzania na wypadek gdybyś mu zaserwowała kolejną głodówkę. Wychodzi jednak na to, że waga poszła w górę tylko o kilka dag. Tak niewielką nadwyżkę spalisz dokładając sobie ćwiczeń by zwiększyć aktywność fizyczną. Wiem, że trochę tu namieszałam ale może coś w tym jest:P Nutti moje obserwacje siebie dowiodły, że w odchudzaniu bardzo dużą wagę należy dokładać do systematyczności. Trzymaj się takiej diety jaką stosowałaś w tym tygodniu, jedz mniej więcej podobne porcje, a dołóż ćwiczeń. To znaczy ja ci niczego nie narzucam bo i jakim prawem. Piszę tylko co ja bym zrobiła. Jednak odchudzanie to bardzo trudny temat i trzeba się obserwować. Każdy musi szukać własnego złotego środka.
  17. Marzenka, ale dlaczego obawiasz się zatrzymania wody w organizmie?
  18. UDOlnaa no proszę jaki piękny nick:) Od razu powiało optymizmem. Popieram to co mówi Aga. Jest cała gala produktów, z których można sobie komponować posiłki nie zbyt bardzo odbiegające od dotychczasowego odżywiania się :). Uważam, że nie należy wprowadzać drastycznych zmian żywieniowych, ponieważ sporo czasu musiało by upłynąć aż nasz organizm by się do nich przyzwyczaił. Z czego na okres redukcji masy ciała musimy zrezygnować raczej wszyscy wiemy prawda UDOlnaa ? :)
  19. Ja mam 24 listopada znów urodziny w domu :O
  20. Nutti, powiedz kochana ile przybyło ci na wadze w tym tygodniu?Być może mam swoją teorię :P
  21. Nutti co to za gadanie, że cie waga nie lubi. Jeśli chodzi o mnie i moje skromne zdanie, to nadal podtrzymuję co powiedziałam tydzień temu. Uważam, ze bardzo dobrze robisz pozostając na tej diecie. Jedz jak najwięcej. Na zdrowie!Nie chcę ci się narażać, ale może tak być, że natura po jakimś czasie sama zacznie się odwdzięczać. Nutti jak czytam o tych dwóch posiłkach, to aż mi skóra cierpnie:O. Nasze laseczki niech się wypowiedzą jeszcze. Nawet proponowałabym ci rozmowę z lekarzem, czy dietetykiem. Podpowie ci co i jak i ile jeść. Przede wszystkim przelicz sobie zapotrzebowanie kaloryczne :).
  22. Witaj nieUDOlnaa Pytasz co masz zrobić, więc odpowiadam. Najpierw zmień swój nick na bardziej pozytywny i wbijaj do nas na kafe, a my już ci powiemy co masz zrobić . Zapraszamy :)
  23. Marzenka nawet nie wspominaj kochana o świętach, bo strach się bać czym to grozi :P
  24. Jejku Nutti kochana nie wiem co ci napisać:O, ale na pewno w końcu waga ci zacznie spadać :)
×