Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ajena

Zarejestrowani
  • Zawartość

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ajena

  1. Marzenka córka młoda to wszystko spala. Mój syn też kupuje różne słodycze, do tego pracuje w pizzerii a szczuplutki. Tylko że on to chyba ma w genach, oczywiście z ojca strony nie mojej hehe
  2. pawer mnie syciły z kerfura takie 7 zbóż czy coś w tym rodzaju, ale później odkryłam te w biedronce i jakoś do nich się przekonałam. U mnie w domu nikt nie chce jeść chleba. Wstyd się przyznać, ale jak kupiłam bochenek, to nawet go nikt nie otworzył i po prostu po kilku dniach pleśniał. Stwierdziłam, że nie ma sensu go kupować. Z tond wziął się pomysł na pieczywo lekkie. Przynajmniej nie wysycha i nie pleśnieje. A oczywiście jem go tylko ja :P
  3. Marzenka ja ugotowałam dziś dla odmiany ryż. Sama nie wiem czy to był krupnik, czy rosół ale zjadliwe było :) Wiem, że białe zakazane, ale raz na jakiś czas może nie zaszkodzi :P. Okaże się w sobotę.
  4. Sorki za dociekliwość, ale dlaczego nie można jeść zup na diecie? Ja zawsze gotowałam zupy i nie przeszkodziło mi to w zgubieniu sporej nadwagi:P
  5. Szarotka spokojnie kochana i tak wiele pomogłaś. A ta moja koleżanka, to też żaden specjalista. Instruktor fitness hehe.
  6. Zaskoczył mnie wpis gościa. Czyli, że na diecie nie wolno jeść zup???
  7. u mnie obiad pierś z kurczaka plus warzywa i ryż = 524 kcal
  8. pawer nie mam pojęcia co o nim myśleć. Ja kupuje takie. Mam nawet spory zapas w domu, ale narazie poszło w odstawkę. http://www.bangla.pl/zdjecia/biedronka-pano-pieczywo-chrupkie-d28796_2_4002.jpg
  9. Szarotka znalazłam e mail od tej koleżanki. Pozwolę sobie wkleić część. Jak byś mogła zerknąć, czy to w ogóle jest mądre co ona mi napisała, czy nie brać tego pod uwagę. Sorki, że tak ci zawracam głowę. >> to Ci napiszę jak to widzi kalkulator na " po treningu pl. " Kalorie, poniżej których nie powinno się schodzić to dla Twojej wagi Asiu , Twojego wzrostu i umiarkowanej aktywności : 1626, 12 kcal Żeby utrzymać obecną wagę ( czego nie chcesz oczywiście ) , to 2520,49 przy czym: węglowodany powinnaś przyjmować - przy utrzymaniu na poziomie 346,57 gram białka 94,52 gramy Tłuszcze 84,02 A żeby redukować ( około kilograma- zależy od metabolizmu ), wystarczy od wszystkich wartości odjąć 20% czyli w zaokrągleniu: około 1800 kcal białko zostaje na poziomie 1 grama na kilogram, czyli 88 gram tłuszcze około 70 gram, żeby utrzymać w zdrowiu układ hormonalny. <
  10. Marzenka jasne, że będzie dobrze - musi być :) Szarotka a co myślisz o pieczywie chrupkim graham?. Bo różnie już czytałam o pieczywie lekkim. Szarotka, ale ty masz wiedzy :)
  11. Szarotka, Marzenka spokojnie jest nas już trzy które chcą wsparcia więc damy radę:). Marzenka jeśli u ciebie 5:2 się sprawdza, trzymaj się tego - czemu by nie:). Każda z nas musi poszukać własnej drogi do sukcesu :). Szarotka nie strasz tymi białkami, bo ja na lewą nerkę wytrzymać nie mogę z bólu. Wczoraj mi nie dało podnieść nogi do góry podczas ćwiczeń. Może po tych durnych rybach, których się nażarłam wieczorem. Co do surowych warzyw, to jem je do kilku posiłków dziennie. Już na pewno z kurczakiem. Przesadzam na pewno z fasolami i rybami, muszę je ograniczyć:O Kiedyś koleżanka mi podawała jakieś obliczenia ale chyba mi zginęły a ona sama wyjechała i kontakt nam się urwał. Musze poszperać za tą jej rozpiską. Jak znajdę to napisze, może zacznę się w końcu ich trzymać :P.
  12. Marzenka ta dieta 5;2 też mi się spodobała hehe
  13. Marzenka, czyli do lipca mam towarzystwo zapewnione z twojej strony ? Bardzo mnie to cieszy kochana. Ja dziś mam na koncie dwa śniadania w sumie 375 kcal. Szarotka masz racje. Liczenie kcal. to bardzo fajne zajęcie:) Zaczyna mi się to podobać hehe.Dziś fajnie na forum, bo dużo wpisów.Wczoraj tak jakoś smutno było :O
  14. Witam ja po śniadaniu, zaraz trzeba jakąś kawę zrobić. Waga dziś o dziwo nie zaskoczyła mnie negatywnie. Jest dobrze:). Na szczęście dziś nie ma takiej mgły jak wczoraj, a nawet zapowiada się na słoneczny dzień, trzeba będzie to wykorzystać. Dziś wtorek , do soboty zapracujemy sobie na fajne spadki:P Iduś myślę nad odstawieniem kawy całkowicie, ale chyba nie dam rady:O. Jeszcze piję rozpuszczalną z dodatkiem cynamonu, ale muszę się zaopatrzyć w kawę z błonnikiem. Kiedyś ją kupowałam i taka sobie. Można się przyzwyczaić:). Marzenka będzie dobrze damy radę:) Coś nam się forum rozpada, czy tylko mi się wydaje?!. Piszcie laski co u was , w grupie raźniej :).
  15. Chciałam poćwiczyć, ale coś mi się w krzyżu odezwało. Chyba się starzeje hehe. Marzenka staramy się unikać wpadek :) Ja dojadłam po 20 ryb pod sam korek. To nie było zbyt mądre:O Ciekawa jestem jutrzejszej wagi. Marzenka czyli, ze ważymy się w sobotę? Ja kończę urzędowanie na dziś i instaluje się w łóżku. Podobno przesypiając 60 minut wydatkuje się 68,00 kcal.Także do 8 rano spale może te ryby:P Dobranoc!!!
  16. Ja też pojechałam z tymi rybami. Nie potrzebnie próbowałam, a one też musiały być takie dobre :P
  17. Marzenka skoro ty tak ładnie ćwiczyłaś to ja też zrobie sobie dodatkowe ćwiczenia:)
  18. Iduś ja dziś liczyłam kalorie do pewnego momentu:P
  19. Szarotka masz racje, moja dieta dziś miała ręce i nogi i poszła sobie w siną dal:P Po godz, 20 trafiły mi się jeszcze smażone ryby i to do syta :P
  20. Moje podsumowanie 1704 kcal. Spokojnie mogę spasować na dziś.
  21. Ida czyli próbujemy metody Szarotki :) Ja zaraz muszę podliczyć podwieczorek, bo jakiś zakazany mus mi wpadł. Na pewno miał ponad 100 kcal. Spacer zaliczony, może jakoś uda mi się ten mus spalić:P.
  22. Marzenka ale na ciebie jedzonko bez liczenia kcal działa, więc nie musisz wszystkiego pod kreskę pisać :). Ja się chcę obliczyć, bo może po prostu żrę za dużo i dlatego mi nie idzie. Po obiedzie pożarłam jeszcze kiełbasę wiejską i kiszkę i wcale nie był to plasterek, ani dwa tylko kawał hehe. Mnie jakoś ciężko idzie takie jedzenie w małych ilościach.. Kiszka na diecie Agi zakazana, no ale cóż...:(
  23. Ja po obiedzie. Na koncie od rana mam 1297 kcal. Póki co idzie dobrze:)
  24. Wychodzi na to, że od rana mam na koncie 448 kcal. Kalorie pochodzą z dozwolonych produktów diety naszej Agi, więc mam czyste sumienie :)
×