-
Zawartość
218 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ajena
-
A czy warzywa na patelnię Mroźna Kraina można jeść? Są tam ziemniaki, kukurydza...
-
Marzenka ty napisz listę zakupów. Ja też się wybiorę i pokupie dozwolone produkty.
-
Marzenka strasznie mnie kusi żeby do ciebie dołączyć :).
-
Aga czy to co znalazłam w sieci to jest z tej diety, którą polecasz? Lita produktów dozwolonych: Białko: Białka Jaj plus 1-2 cale jajka dla lepszego smaku. Piersi z kurczaka , udka lub wołowina Ryby Wieprzowina Warzywa: Szpinak Mieszanka warzyw ( w tym brokuły, kalafior i inne kapustowate) Kapusta kiszona Szparagi Zielony groszek Fasola szparagowa BEZ MĄCZNYCH WARZYW. te produkty można jeść w dowolnej ilości . Do tego Kawa bez cukru, herbata bez cukru najlepiej zielona lub biała. NIE MOŻNA JEŚĆ TEGO CO BIAŁE Z WYJĄTKIEM Kalafiora ,jajek.
-
Marzenko witojcie i WY :)
-
Aguś podziwiam cie za to planowanie posiłków z wyprzedzeniem. Ja tak nie umiem. Od razu się wyłamuję. Inna sprawa gdybym ułożyła plan diety np na 1 dzień i stosowała go przez cały czas, ale to trochę monotonne. Aga czyli ty nadal jesteś na diecie tak?
-
Szarotka Pawełek smaczna sprawa :) Co wspomagania się cukrem. Robię to w ostateczności, to znaczy ratuje się kiedy kawa już mi nie pomaga. Słodycze raczej mnie nie ciągną. Myślę, że tak jest bo co rano pozawalam sobie na zjedzenie kilku orzechów. Podobno pomagają na takie napady słodkiego. No i chyba coś w tym jest, bo słodycze leżą u mnie w domu tu i tam, nawet w lodówce i nie ciągnie mnie. Po prostu nie myślę o nich.
-
Witam i ja:). U mnie na śniadanie musli. Kawa wypita, nawet poparłam sprawę zieloną herbatą. Pogoda... leje jak z cebra:O . Marzenka ja też niestety nie mam silnej woli jak Aga. Ale jak uda mi się trochę zgubić ( bo mam tego mnóstwo) to zacznę a raczej będę próbować tej diety .
-
szarotka muszę kiedyś spróbować z tą czekoladą. Ja wspomagam się po prostu cukrem, ale przyznaję, że nie zawsze pomaga.
-
Odmeldowuje dzień zakończony dietetycznie. Do jutra. DOBRANOC!!!
-
chyba jeszcze muszę coś zjeść bo głód mnie dopada:O
-
Ida tak , uwielbiam sery. Taki plaster to dla mnie uczta dla podniebienia hehe.
-
Gościu ja mam tą dietę co szarotka.Osobiście nazywam ja dietą MŻ . Ser żółty jadłam na podwieczorek. Co do kolacji to ja chyba dziś odpuszczę, bo właśnie wróciłam z miasta i nawet nie mam już ochoty na nic. Szarotka stosuje,y tą samą dietę i obydwie mamy problem z cukrem :P. Jaki masz sposób na podwyższenie w razie potrzeby?
-
szarotka76 zapraszamy. U mnie czas na podwieczorek. Żółty ser.
-
Zołza u mnie wieczorem jest masakra w te dni kiedy nie jem jak trzeba do południa:O Poćwiczyłam i całkiem inaczej się czuje, a nawet głód gdzieś sobie poszedł :P
-
Jejku, rozregulowałam sobie godziny posiłków i nie mogę doczekać się do obiadu ech... Może wezmę się za ćwiczenia .
-
No to ja wam wrzucę link :). https://www.youtube.com/watch?v=RANP9vAUz7c
-
Marzenka spokojnie. Mnie jeszcze długo zejdzie :P Dziewczyny znalazła może któraś z was tą dietę Agi po Polsku? Jak tak wrzućcie link proszę :).
-
Witam. Na reszcie jestem :O Marzenka oczywiście kochana, że walczę. Byłam w górach i ledwie żyję. Wszystko mnie boli. Dietę wzorowo trzymałam przez jeden dzień. Później jadłam to co było tam dostępne pod ręką, czyli włącznie z białym pieczywem i smażonymi rybami w panierce. Do tego bardzo mało piłam. Jakoś nie potrafiłam się w tym całym zamieszaniu zdyscyplinować. Na wagę nawet nie wchodzę. Poczekam ze dwa, trzy dni, aż wyjdzie to niezdrowe jedzenie ze mnie. Widzę nowe koleżanki. Witam serdecznie :).
-
Marzenka, musztardę też uwielbiam mmm.............
-
Czasem nie rozumiem ludzi którzy jak usłyszą ze ktoś jest na diecie to albo namawiają jeszcze bardziej albo specjalnie kuszą albo wręcz szantażują ( za moje zdrowie nie wypijesz???). Zamiast wspierać kogoś w postanowieniu , chyba taka natura i zazdrość. Aga podpisuje się pod tym obydwiema rekami.
-
Witam.Ja po śniadaniu i przy kawie, a na śniadanie było znów musli orzechowe:) Co do tej czekolady wczorajszej to macie racje hehe nic nie poszło w boczki hehe. Ale pierwsze co zrobiłam po przebudzeniu to zerwałam się z przerażeniem mówiąc,PRZECIEŻ JA NA DIECIE JESTEM hehe. Dzis mi się nic nie śniło:O Marzenka co do tych białek ubitych na ostro to oczywiście pożeram je na surowo. Na smażone mówię omlet :P. Różnie to bywa z dodatkami. Najczęściej są to suszone sypane z niewielkim dodatkiem zieleniny surowej np natki pietruszki, szczypiorku, koperku czy co tam jeszcze akurat mam dostępne w domu. Do omletów dodaje oczywiście warzywa i opcjonalnie jakąś mąkę, ewentualnie płatki czy co tam zaś mam pod ręką. No takie to są te moje smaki :P
-
A zapomniałam wam powiedzieć, że miałam dziś koszmar. Śniło mi się, że ukradłam czekoladę i zjadłam. Jóź znikam papa do jutra :)
-
Na kolację miałam twaróg. Dzień zaliczam do udanych dietetycznie. Dobranoc:)
-
Marzenka ja to tak po cichu sobie myślę, że gdyby mi się udało zgubić jeszcze pare kilogramów tym moim śmiesznym sposobem, to zacznę robić twoją dietę. Wylaszcze się tak jak ty :)