Ajena

Chciałam poćwiczyć, ale coś mi się w krzyżu odezwało. Chyba się starzeje hehe. Marzenka staramy się unikać wpadek :) Ja dojadłam po 20 ryb pod sam korek. To nie było zbyt mądre:O Ciekawa jestem jutrzejszej wagi. Marzenka czyli, ze ważymy się w sobotę? Ja kończę urzędowanie na dziś i instaluje się w łóżku. Podobno przesypiając 60 minut wydatkuje się 68,00 kcal.Także do 8 rano spale może te ryby:P Dobranoc!!!

Ale nie żałuje, smaczne były hehe

Ja też pojechałam z tymi rybami. Nie potrzebnie próbowałam, a one też musiały być takie dobre :P

Marzenka skoro ty tak ładnie ćwiczyłaś to ja też zrobie sobie dodatkowe ćwiczenia:)

Iduś ja dziś liczyłam kalorie do pewnego momentu:P

Szarotka masz racje, moja dieta dziś miała ręce i nogi i poszła sobie w siną dal:P Po godz, 20 trafiły mi się jeszcze smażone ryby i to do syta :P

Moje podsumowanie 1704 kcal. Spokojnie mogę spasować na dziś.

Ida czyli próbujemy metody Szarotki :) Ja zaraz muszę podliczyć podwieczorek, bo jakiś zakazany mus mi wpadł. Na pewno miał ponad 100 kcal. Spacer zaliczony, może jakoś uda mi się ten mus spalić:P.

Marzenka ale na ciebie jedzonko bez liczenia kcal działa, więc nie musisz wszystkiego pod kreskę pisać :). Ja się chcę obliczyć, bo może po prostu żrę za dużo i dlatego mi nie idzie. Po obiedzie pożarłam jeszcze kiełbasę wiejską i kiszkę i wcale nie był to plasterek, ani dwa tylko kawał hehe. Mnie jakoś ciężko idzie takie jedzenie w małych ilościach.. Kiszka na diecie Agi zakazana, no ale cóż...:(

Ja po obiedzie. Na koncie od rana mam 1297 kcal. Póki co idzie dobrze:)

Wychodzi na to, że od rana mam na koncie 448 kcal. Kalorie pochodzą z dozwolonych produktów diety naszej Agi, więc mam czyste sumienie :)

Witam z rana:) Witam nowa forumowiczke :) Dziękuje za łaskawe słowa pod moim adresem hehe Iduś dzięki za wysoką ocenę hehe. Zdjęcie jak zdjęcie, widocznie aparat był dla mnie łaskawy. Marzenko niestety mam 168 cm i 86 kg wagi, ale w tym tygodniu się wskazówkowa obniży :P. Biorę się zaraz za ćwiczenia. U mnie teraz straszna mgła, kompletnie nic nie widać:O.

U mnie dziś było wszystko ok. Ciekawa jestem jutrzejszej wagi. A jeśli już mowa o wadze... Dobranoc.

Witajcie laseczki. Witam nową koleżankę:) Ja oczywiście dietę trzymam książkowo. O godz 17 będę miała pierś z warzywami i fasolą:), Później jeszcze spacer zrobię i poćwiczyć muszę, bo dziś jeszcze nic nie ćwiczyłam :P Wczoraj ze znajomymi byliśmy w zoo, było fantastycznie, polecam:).

zNIKAM NA MIAST, BAWCIE SIĘ DOBRZE:).

Iduś póki co nie wypowiem się na temat diet. Muszę to wszystko przeanalizować w głowie, hehe. Szarotka też mnie interesuje co to za waga i czy była bardzo droga. Muszę w takim razie pomyśleć o zmianie wagi.

Marzenka tak właśnie pomyślałam, że ten dzień będzie jako dzień obżarstwa w tym tygodniu a teraz już tylko dieta :)

Marzenka ja z ważeniem to mam tak, że jak bym weszła kilka razy na wagę, to szklana za każdym razem podaje inną wagę . Wy też tak macie?Co do centymetrów to możliwe, że masz więcej nie z przytycia tylko z racji opuchnięcia. Ja po fasoli jestem jak balon i to chyba nie tylko w pasie. Od jakiegoś czasu przestałam się mierzyć :P

Aga teściowa super. Jednak troszkę przychylam się do wypowiedzi Marzeny. Wyglądu babci laska nie ma:P. Aga tak sobie myślę, że chyba ciężko mieć taką laskę za teściową. Musisz się starać, żeby nie być gorszą od babci:). Moja na szczęście fes kobitka hehe.

Dziewczyny ważyłam się, ale do stopki nie mam co wpisać. Waga pokazała 86,50. Postanowiłam , że do stopki będę wpisywać tylko spadki:P Marzenka masz racje. Bierzemy się i zasuwamy. Ja zaraz dokończę kawę i wskakuję na rower. Za oknem biała ściana mgły. Mam nadzieje, że szybko spadnie i pójdę zaraz na spacer. Co z dzisiejszym popołudniem to się okaże. Jestem dobrej myśli:). Śniadanie wyniosło około 180 kcal.

Dziewczyny ja dziś dietę położyłam. Dostałam obuchem w łeb i nadal zajadam stresy. Do tego jeszcze to jutrzejsze spotkanie. Dis na wadze było 86. Jutro nie mam pojęcia ile będzie. Szarotka dzięki kochana za obliczenia. Muszę to wszystko na spokojnie przemyśleć. Dzis objadłam się wszystkim co zakazane. Ciasta z masami i kruchy z jabłkami pod sam korek. Kiełbasa, kiszka. Jutro strach się bać co waga na to. Dobranoc.

Szarotka ja za wiele nie ćwiczę, góra 40 minut, a pracę mam siedzącą przy komputerze tuż obok własnego łóżka w domu.Czasem coś sprzątnę w domu. Także zbyt wiele energii to ja nie tracę hehe. Myślisz, że 1500 to za mało? Może dorzucę jakieś 200 kcal co?Z resztą może trzymać się tych 1500 i tak coś zjem ponad to hehe. Wypowiedz się proszę :)

pawer bądź dzielna:)

Marzenka na 400 kcal to miałam pierś kurczaka z marchewką i jaśkiem. Pierś kurczaka w 100g ma około 100 kcal

Marzenka jedno kurze jako klasy L ma około 80 kcal. . Także kilka jajek deczko jakiegoś tłuszczyku do tego warzywo i jesteś nasycona na pół dnia:) Ja smażę około 2 - 3 sztuki. Czasem mam większe jajka bo takie z podwórka:P Dlatego dobrze jest jako po prostu zważyć. Czasem żółtka odkładam. Wykorzystuje je później do ciasta czy innych potraw:). Białko jaja kurzego liczy dla 35g 17 kcal. Także można kombinować, modyfikować na różne sposoby.