Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ajena

Zarejestrowani
  • Zawartość

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ajena

  1. Aguś ja bym wzięła z domu swoje jedzenie i tam jadła. Ja przeżywam każdy dzień bez diety, a tygodnia sobie nie wyobrażam :P
  2. Gościu chyba nie myślisz, że jemy cukierki i czekolady na wagę hehe
  3. Ale tu dziś pustki:O Ja po ćwiczeniach:). Teraz czekam na drugie śniadanko o godz 11:)
  4. Szarotka powiem więcej. Od jakiegoś czasu stałaś się moim guru hehe. Nie pytaj dlaczego, bo nie wiem :).
  5. Marzenka, możemy wszystkie zaśpiewać Adze, czemu by nie :). Moja koleżanka ma problem z przytyciem. Co ona nie wyprawia, żeby przytyć. Szok!!! Nigdy nie zakłada spódnicy bo wstydzi się swoich chudziutkich nóżek. Koszmar!!! Także tak jak mówisz. Mieć źle, a nie mieć jeszcze gorzej:O.
  6. hehe ja kupiłam kilka lat temu stacjonarny gdyż postanowiłam się odchudzać, ale że waga nie spadała, więc zaczęłam na nim ćwiczyć hehe.
  7. już nie mogę się doczekać soboty, kiedy to waga pokaże mniej :)
  8. Marzenka stacjonarny, ale na dywanie też kręcę.
  9. Drugi posiłek pierś kurczaka z warzywami i jaśkiem 414 kcal.
  10. Marzenka wagę podam w sobotę:P A co ćwiczę? Rowerek, ćwiczenia tak zwane dywanówki, to znaczy takie które można wykonać samemu w domu. Ja na nie mówię dywanówki, ale widzę, że wy je różnie nazywacie. Czyli żadna siłownia tylko ćwiczę w domu. Czasem biorę piłkę, (ale dawno na niej nie ćwiczyłam), muszę ja napompować i poruszać się trochę z nią:).
  11. Marzenka jasne, że rób tak jak piszesz. Spacer byłby wskazany, ale wszystko w miarę możliwości. Dotleniła byś się :). Wyzdrowiejesz, nabierzesz sił i wszystko nadrobisz:). Teraz myśl o zdrowiu i będzie dobrze :). Ja biorę się za ćwiczenia. Bo następny posiłek będzie trzeba szykować :P
  12. Aguś wszystkiego naj naj naj... http://www.youtube.com/watch?v=sxwmBrWJt3A
  13. Witam z rana:) pawer żaden szacun. po prostu pozazdrościłam szarotce liczenia i też zaczęłam liczyć :P Iduś moja dieta jest nadal ta sama, tylko zaczęłam obliczać swoje jedzenie Dzisiejsze śniadanie wyniosło 185 kcal, jajecznica Laski był taki czas, kiedy w Krakowie prawie w każdej bramie mierzyli OMRONEM przechodniom za darmo poziom tkanki tłuszczowej. To Herbalife łapał klientów, zazwyczaj nikomu z przechodniów nie wychodziło idealnie i zapraszali po zakup suplementów hehe. Marzenko a jak ty się kochana dziś czujesz?
  14. Szarotka ja do tej pory mam na swoim koncie 1163 kcal. Ciekawa jestem ile będzie po ostatnim posiłku:P. Ale ja dziś muszę mieć koronę!!!
  15. Dziewczyny ja chyba dziś o tą koronę tak walczę, bo trzymam dietę książkowo. Szarotka zarażasz kochana tym liczeniem kcal:). Podoba mi się to:). Znów paruję cycek kurzy z marchewką i jaśkiem. Do tego przyprawy i mniamniusie jedzonko:) Kurcze, z tymi naszymi nałogami... ech :O Marzenka może zażyj sobie jakieś uzdrowienie chorych z apteki. Ja mam takie, jak tylko coś mnie zaczyna brać to od razu sobie aplikuję :).
  16. Paruję sobie pierś z kurczaka z jarzynkami i jasiem:)
  17. "Ło matko - Marzenko, ja nie mam oponki na głowie " Szarotka ale to zdanie to mnie rozwaliło totalnie hehe.
  18. Marzenka co do tej korony, to myślę że jest regulowany rozmiar, albo na jakimś ściągaczu czy coś... Stresa mam przed sobotnim ważeniem. Trochę bardzo pojechałyśmy :O
  19. Czterodniowe obżarstwo? Oj chyba coś przeoczyłam :O
  20. pawer fajne powiedzenie "jak głupi do placka" hehe Mój syn też dziś w nocy przytargał do pokoju jakieś naczynie. Mówi, że bał się że zwymiotuje. To zapewne jakiś wirus. Ale do pracy poszedł to pewnie się rozrusza i przejdzie mu. Wam też się zaraz poprawi :).
  21. Marzenka z tą patelnią też dobre było hehe. Co do korony to myślę, że jest ich więcej do rozdania:) Jak tylko była by taka możliwość pozwól, że zatrzymam całą :P A tak serio, to jestem po śniadaniu, kawie i ćwiczeniach:) Póki co idzie wspaniałe . Marzenka powiem ci w tajemnicy, że mam stresa.
  22. Szarotka dzisiejszy dzień będzie idealny, bez skazy, krystalicznie czysty i korona będzie moja :)
  23. Witam z rana. Ja po śniadanku i teraz kawa. Marzenka w tamtym tygodniu było tak, że spodnie zaczynały mi zbiegać z tyłka, ale w tym tygodniu niestety nie chcą się dopiąć hehe. Mam jedne upatrzone, w których chodzę na spacer obserwuje. na adidasach z tyłu mam taki napis, co szłam na spacer, to obserwowałam jak ten napis każdego dnia jest coraz bardziej zakryty przez nogawki. Stwierdziłam, że jeszcze kilka dni i moje spodnie będę musiała podwijać, żeby nie opierały się o asfalt. Wczoraj to spodnie wcale nie zakryły buta hehe.
  24. Dziewczyny ja kończę na dziś. Dzień zaliczam do udanych. Mogło być lepiej, ale źle nie było. ćwiczenia były, spacer był. Marzenko u mnie jak coś się zbiegnie to znaczy że jest zbyt dopasowane, albo ciasne. Uciekam do jutra dobrej nocki:).
×