Ajena

Moich postow znow nie ma. No nic, pisze dalej.

A u mnie zostalo wszystko. Nikt nic nie chcial jesc. Jakies jajko zniklo, jakiejs salatki i wedliny troche, Ciasta nawet nie poprobowali, raczej jeszcze doniesli swoje twierdzac ze im nie dziwne.

Qkartko a ja nie doczytalam chyba, ze masz migreny. Prawde mowiac to myslalam ze zjadlas wiecej tego pieczywa. Nic tylko pogratulowac.

kcal 1510,05 b 80,95 w 154,01 t 61,19 cwiczenia zrobione.

Rano wstajemy, a tu biala zima. Kilka cm sniegu napadalo. Syn sie smieje, ze snieg sie o 2 dni spozznil i byly by biale swieta hehe...

Qkartko smiesznie by to nawet wygladalo gdybys w swieta z wada weszla hehe. Ja mialam i mam ten komfort, ze jestem w domu.Najwiecej klopotu mialam z tym seromakiem. Ale chyba modny bo ludzie go dodali do kalkulatora.

Idus jeszcze nie mam cukrzycy, ale w rosziinie jest od pokolen.

Czytam te wasze swiateczne i poswiateczne wpisy i tak mysle, ze u mnie tez jakiegos obżarstwa nie bylo a tak jakos trudno bbylo utrzymac te kalorie na wodzy.Edzia wygrala bo miala ziolka,

6

4

2

Witam po swietach. Moje wczorajsze cyfry KCAL 2040,72 B 99,53 W 268,02 T 62,47 CWICZENIA ZROBIONE.

kcal 1523,71 b 102,65 w 131,81 t 62,81 cwiczenia zrobione.

Słońca, szczęścia, pomyślności, w pierwsze święto dużo gości, w drugie święto dużo wody to dla zdrowia i urody! Mnóstwo jajek kolorowych, świąt wesołych oraz zdrowych!

Edzia w takim razie ta druga musiaa byc smaczna, ale ta mniccha ma l-karnityne w skladzie to powinna byc znosna.

Dorotko ty to dobra kucharka jestes.

Marzenko ja tez tak mowie, zeby nie rzekroczyc 2 000. Gratuluje szostki.....

Wez otam.Qkartko przecierz pilas, to jak odwodnilas sie. Nie znam sie na glodowkach, ale ten jeden dzien, moze nie narobil strat. Dobrze, ze w kosciele siedzialas.. Wysylalam syna ale gdzie tam.

Qkartko wyjdzcie naprawde wczas, bo wiesz ile ludzi na Tridum chodzi i kazdy liczy na miejsce siedzace hehe... Ja sie nie nadaje do gloiowek, bo zrobie takie spustoszennie w organizmie. ze to co uda mi sie schudnac nadrabiam bardzo szybko.

Qasne ze kartko Marzenka ma racje jasne, ze podaj jutro wage. Kto wie, moze za twoim przykladem pojda inni...

Qkartko, wlasnie to wyjscie z wanny musze sprawdzic.

Chyba rzeczywiscie schudlam. bo tak sie obie przysadzily zeby mnie wyjac a wyskoczylam z wanny niczym piorko. To musi cos byc na rzeczy.

Qkartko nie dziekuje zeby nie zapeszac, ale kupuje mlody jeczmien i mam nadzieje, ze on postawi mnie na nogi. Medycyna jest bezsilna i nic nie pomoze.

Sa

Nie ma ani jednego. Mam nadzieje, ze zaraz sie ukarza.