-
Zawartość
218 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ajena
-
ja drugie śniadanie mam o 11, a ty o której jesz pierwsze? ranny ptaszek musi być z ciebie :)
-
Nutti trudne pytanie. Chyba za wcześnie żeby coś na ten temat powiedzieć. Super ze twoje dzieci nie jedzą śmieciowego jedzenia:). Moj syn je wszystko i zdrowe i nie zdrowe:P. Teraz jak poszedł do pracy to troszkę przybrał na siebie ciałka, bo do tej pory to był chudy jak patyk. Lubi sport, ale ta jego figura to raczej zasługa genetyki. Jego ojciec je wszystko co mu pod rękę podejdzie a o słodyczach to już nie wspomnę, serami żółtymi i paczkami, zapiekankami to wręcz się zajada i żadnego tłuszczyku na nim nie widać.
-
Witam. Dzien rozpoczynam od kawy, śniadanie twaróg z kiełkami i pieczywo Marzenko nie bardzo rozumiem co to jest ta waga balwankowa :P Nie ważę się bo od tego miodu to pewnie nabiorę pozadnej masy hehe.
-
a to ja tez :)
-
Dorotko i masz jakies skutki picia pokrzywy?
-
Kaffe powinno juz sobie darowac ten portal.
-
I znów blokada
-
pije ktoras z was moze pokrzywe?
-
Nutti wlaanie jestem po @ i zaczynam od nowa.
-
Cześć wszystkim :). Ja po @ biorę się za odchudzanie, bo czas zrobić coś dla siebie ;) śniadanie - twarogowe:)kawa tez była:) Pogoda puki co ponura ale może się odmieni :P
-
Witam. Dawno mnie nie było, ale pokończyły mi się produkty i poskupiam nowe (inne) i będzie się trzeba do nich przyzwyczaić aby powrócić do formy :). Mimo wszystko postanowiłam napisać, żebyście nie pomyślały ze już wynieśli mnie tam gdzie nie chce :D:D:D dzisiejsze śniadanie to twaróg :)
-
Szarotko niestety jajek tez nie mogę jeść, ale tak jak mowie z dnia na dzień czuje się coraz lepiej i to się liczy:) oby tylko się nie popsuło.
-
Co do kawy to mogę wypić 2 razy dziennie. Kawa ma być parzona, bez mleka i bez cukru, a po każdej mam wypić litr wody, oczywiście nie kranówki bo takiej tez nie wolno:D:D:D
-
Nutti te, które wymieniłam to są te na 100% dozwolone. Znalazłam w necie produkty zasadotwórcze i nimi się wspomagam, mam listę zakazanych wiec te omijam. Wymienione tutaj owoce to; morele, daktyle, rodzynki, limonka, cytryna, awokado, banany, grajfruty, morele. Warzywa tez są , piszą ze wszystkie prócz strączkowych i grochu. O kaszy jaglanej tez jest mowa i o kiełkach:) Zioła i przyprawy moge. Kawy, herbaty odpadają, herbata rumianek lub pokrzywa. Rarytasów to tu nie dają hehe. Ale to tylko kilka tygodni:) Dobrze ze dietkuje już któryś rok, bo tylu wyrzeczeń na pewno bym nie dała rady zrobić od tak. Podziwiam ludzi którzy też w to wchodzą.
-
Nutti nie mogę żadnej maki, ale jeśli już jem to muszę dodać duza ilość szpinaku lub jarmuż. Jedyne co mogę jeść to ziemniaki, siwże masło, śmietanę, maślankę, jogurt, oleje roślinne, no i obowiązkowo 2 razy dziennie miód. Porażka :O Niby mówią ze wolno w niewielkich ilościach jeść inne produkty, tylko ze wtedy nie ma gwarancji ze dieta coś da. To znaczy były przypadki ze choroba ani nie poszła do przodu ani nie ustąpiła nie wiadomo czemu. Ja bym chciała wygrać, ale coś mi się wydaje ze nie będzie łatwo:P
-
Nie, tak upiekłam bez formy.
-
Nutti zwykła, bo akurat nie miałam w domu pełnoziarnistej, ale kupie i opiekę sobie. Coś muszę jeść przez te kilka tygodni, a drożdże muszę o mijać szerokim łukiem :P
-
Nutti tu mam fotkę tego chleba. Trochę mi się rozlał na boki, ale jest ok :) http://vitalia.pl/gfx/user_space/1/0/9/9/0/1099011/avg_b8373b634ad92c75359bdd08e4d3be65.jpg
-
Idus masz racje, zdrowie najważniejsze jednak mnie przeraza trochę ta dieta bo bardzo dużo zakazów, ale muszę wygrać z tym i już!!! Marzenko ja na tematy SPRAWY SERCOWE wole się nie wypowiadać. Nic mądrego bym i tak nie napisała. Jestem we własnym życiu na nie wiec nie chce cie zarażać pesymizmem. Nutti to pieczywo to chlebek na sodzie. Składniki to; maka 350g. 2 czubate łyżki rodzynek (oczywiście opcjonalnie) łyżeczka sody płaska łyżeczka soli szklanka kefiru (może też być to mleko) + łyżka soku z cytryny. Te dwa składniki wymieszać i pozostawić na jakieś 5 - 10 minut. wykonanie jest bardzo proste. Wystarczy wszystko wymieszać łyżką w misce. Po powstaniu luźno gęstej ciapy przełożyć na stolnice (wcześniej dużo trzeba podsypać maki bo powstała masa jest dość luźna, ale taka ma być). Ciasto obtoczyć spora ilością maki i uformować chlebek. Upiec w piekarniku na niesmarowanej i bez podkładania papieru blaszce. Piekłam w 180 st. około 40 minut Nutti dla mnie bomba. Pytałs z czym jadłam. Rano sam mi podchodził. Na drugie śniadanie miałam go już z masłem. Ale myślę, że z powodzeniem można jeść również z wędliną czy innymi dodatkami :) Podoba mi się, bo nie trzeba czekać aż ciasto wyrośnie czy coś w tym rodzaju:)
-
Nutti ten miód to tylko na jakiś czas. Tez nie jestem szczególnie za nim . U mnie słodycze to raz na jakiś czas wystarczają z powodzeniem, ale jak mnie weźmie to muszę swoje odjeść :P Szarotko, muszę na jakiś czas zrezygnować z większości produktów na rzecz leczenia, ale to chwilowe :)
-
Iduś muszę niestety zrezygnować na jakiś czas z każdego rodzaju mięsa. Mam ścisłą dietę do odwołania :O
-
Cześć dziewczyny. Upiekłam sobie chleb na bazie sody. Jest całkiem zjadliwy. Zastanawiam się jak to się ma do diety. Tak więc dziś na śniadanie miałam wyżej wymienione pieczywo :)
-
Idus masz racje. Niemożna wciąż jeść jednego i tego samego całymi dniami. Na dzisiejsze śniadanie mam przygotowany również twarożek. Jest tak mało produktów które mogę jeść ze sama nie wiem co ja będę jadła :P Wychodzi na to ze mogę jeść kasze jaglana i ziemniaki hehe. Juz nie wspomnę o miodzie który ładuje w siebie rano i wieczorem. Super dieta:O Moje ukochane ryby idą w odstawkę :( Ale czego to człowiek nie zrobi hehe.
-
A ja sobie zjadłam podwieczorek i mam na kalorycznym koncie 1467 :P
-
Marzenko ja cie bardzo dobrze rozumiem:)