-
Zawartość
218 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ajena
-
Marzenko, żeby nie było też sobie posprzątałam hehe.Nie straszcie tymi chorobami, ale rzeczywiście ciężko zapomnieć o tej grypie:O
-
Witam. Basiu jedną masz spódnice a reszta sukienki, czy spodnie? Ja co do sukienek, to miałam może z 5 w swoim życiu(wliczając ślubną) Szarotko może nie tyle że mnie dopadło, ale choroba cały czas jest w domu. Teraz przeszło na syna :P Mnie nadal boli gardło i głowa. Mam nadzieje, że do świąt mi to przejdzie:) Sniadania dziś nie podliczałam. Na oko to jakieś 400 kcal
-
Marzenko, u mnie też tyle garów w kuchni i bałagan w domu jak nigdy, ale jutro się za to wezmę:PU mnie dziś było bardzo gorąco, chyba gdzieś mnie znów przywiało, bo gardło czuję. A ta w ogóle to znajomi narzekają , że z tej grypy co ostatnio u mnie krąży trudno wyjść. Wciąż wracają dolegliwości. W moim przypadku chyba jest tak samo :O
-
Ja po południu zasnęłam i właśnie wstałam hehe.Miło mi, że wam się moje kiecki podobają. Sama jestem ciekawa jak się będzie sprawdzać ta w praktyce ta druga, bo jest z jakiegoś takiego innego lecącego materiału, niby rybia łuska. Pewnie nie jest do prasowania:). Buty deczko luźne w pięcia, ale liczę na to, że się zagniotą na nodze :). Kalorycznie skończyło się nie najgorzej. Dokładnie to nie wiem, bo ciężko podliczyć jedzenie z restauracji, ale według mnie mniej niż 2 000. Zołza współczuję ci , bo pewnie masz już dosyć tych przeprowadzek. Jednak muszę ci powiedzieć, że mnie by się podobało takie życie. Uwielbiam takie cygańskie życie i częste zmiany mieszkań:P
-
Idus buty czarne a spódnice zdecydowanie bezowe, ciemna kawa z mlekiem. Na pewno nic w różowym kolorze. O żakiecie jeszcze nie myślałam, Mam w domu czarny, ale trochę już z mody wychodzi Widziałam dziś skórzane kurteczki, ale nie było mojego rozmiaru :P Musze pochodzić po sklepach i coś wypatrzeć.
-
Wysłałam zdjecia. Takie tam dzisiejsze zakupy.
-
Idus jak byłam w mieście to humor był ok, a jak tylko wracam do domu, od razu myśli mi wracają:P
-
1282 kcal
-
Jestem, wróciłam z miasta . Pogoda ładna, ale ledwie żyję. Dieta trzymana tak sobie, zaraz sie podlicze:P
-
Napisałam 3 posty i nic nie weszlo. Znikam do pozniej :)
-
Marzenko właśnie się dowiedziałam, że dzisiejszy dzień spędzam na mieście. Idę się przygotować. Po powrocie zdam relacje :P
-
Marzenko właśnie się dowiedziałam, że dzisiejszy dzień spędzam na mieście. Idę się przygotować. Po powrocie zdam relacje :P
-
Marzenko, właśnie się dowiedziałam, że dzisiejszy dzień spędzam na mieście, więc idę się przygotować do wyjścia. Po powrocie zdam relacje :)
-
Witam . Ja po śniadaniu, kalorycznie 387. Dzień śliczny:) U mnie na wadze 77,80 :O Te 7,80 pasowało by pożegnać:P
-
Witam kalorycznie dziś 650. Chyba mnie depresja dopadła.
-
Hehe Dorotko, nie ma ja imprezować:D:D:D
-
Ale cisza:P
-
Dorotko Najlepszego:)
-
Dziewczynki nie poprawiłam humoru i nic mi nie wychodzi. Z trudem zmordowałam jakoś teksty, które miałam zlecone. Przezornie na jutro nic nie biorę. Musze zrobić przerwę, bo i tak mi nie wychodzi nic. Gdyby nie to ze jeszcze nie wyzdrowiałam, mogła bym spokojnie sobie okna poczyścić, no ale nie chcę wracać do łóżka :P.Kalorii nie jestem w stanie zliczyć, straciłam nad tym kontrole.
-
Witam. Nutti jestem, jestem :) Dzis jakoś tak mam sentymentalne podejście do wszystkiego. Nawet mi się kalorii nie chce liczyć. Zajadam dziś chyba stresy całego świata hehe
-
Dziewczyny, wykąpałam się i idę spać. Do jutra - dobranoc!!!
-
Fajnie się gada, ale muszę coś popisać, zarobić na te sukienki hehe
-
Marzenko z którego miesiąca jesteś?
-
A ja dziś wcześniej zjadłam obiad, bo mi się jeść chciało :P
-
Iduś sukienka powiadasz, hm... Musze nad tym pomyśleć:)