Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ajena

Zarejestrowani
  • Zawartość

    218
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ajena

  1. Zołza zapomnij hehe. Ona chodzi, ja tu nie mam basenu, za daleko mieszkam od miasta:O
  2. Nutti na takim wyjeździe fajnie schudniesz i jeszcze ciekawe zdjęcia nam przywieziesz :)
  3. Macie racje. Rzeczywiście wykorzystuję pogodę na maxa. Dziś też zaraz lecę :P. Niestety do tego zmusiła mnie swoim postępowaniem moja najbliższa koleżanka. Postanowiła się odchudzać. A że robi to po raz pierwszy w swoim życiu i zaczęła od chodzenia na basen to pewnie waga jej fantastycznie poleci w dół. I co ja biedna mam robić? Przecież wiadomo, że im dłużej i więcej razy się odchudzamy tym oporniej kilogramy schodzą:O
  4. Witam. Moje śniadanko musli na 273 kcal.
  5. Dorotko przesadzasz. Wcale nie jesteś beznadziejna tylko zmobilizować się nie możesz. Ja po świętach też czuję się jak słoń. Musze posprzątać w organizmie po tym śmieciowym jedzeniu:P
  6. Zołza spokojnie, święta były więc i pokus więcej. Teraz już będzie ci masa spadała:) Ja na obiad dziś mam krupnik, tylko jakiś taki chudziutki mi się zrobił, że aż się boję czy syn będzie go chciał jeść :) Pojechał do weterynarza z psem, ale jak wróci to się okaże hehe.
  7. Dziewczyny była u mnie dziś kuzynka, która zawsze była szczuplejsza niż ja. Dziś okazało się, że ja przy niej to igiełka. Zmobilizowało mnie to jeszcze bardziej do walki z nadwagą:P
  8. Ja już dziś kalorii nie liczę. idę na ostatni poczęstunek ciastowych wypieków zanim trafia do zamrażarki :D:D:D
  9. Drugie śniadanie kanapki z kiełbasa wiejska 351 kcal.
  10. Witam. U mnie śniadanie 228 kcal. Musli plus jajko.
  11. Iduś powiem ci, że między innymi ciastami upiekłam po raz pierwszy szarlotkę z galaretką i kokosem. Fantastyczne ciasto. Może znasz, u mnie ta szarlotka robiła furrorę i cieszyła wszystkich podniebienia. Chyba się z nią polubię:)
  12. Iduś w takim razie zapraszam cie dziś do mnie wraz z cała twoją rodzinką :D:D:D
  13. Nutti też chętnie oddam sąsiadkom, tylko że nikt nie chce bo wszyscy mają swoje. zamrożę trochę u mamy w zamrażarce. Ja mam tylko lodówko zamrażarkę, ale szkoda mi jej zapychać takimi rzeczami. Potrzebne mi miejsce na mięso i dania obiadowe. Muszę chyba zapraszać dużo gości, żeby mi nic nie zostało na poświtach:D
  14. Obiad mam dziś na 250 kcal. Ryż z rybą plus warzywa.
  15. Szarotko u mnie odwrotnie. Napiekłam ciast jak na porządną imprezę, ale ja tak już mam. Wtedy wydaje mi się, że święta były takie jak być powinny:P. Lubię jak wszyscy są zadowoleni. Prawdą jest, że przy każdym otwarciu lodówki ciasta się do mnie uśmiechają, ale daję radę. Prawdę mówiąc to u mnie jakoś nie wiele poszło jedzenia podczas tych świąt. Syn nawet galaretkom nie dał rady hehe
  16. Nutti u mnie właśnie wczoraj szły tylko wysoko procentowe :P Może i coś w tym jest bo w pierwszy dzień z rana zaczynałam osobiste świętowanie, ale do jedzenia mnie nie ciągało. Może dlatego, że nie siedziałam przy zastawionym stole, hm...
  17. Marzenko na mnie też prasowanie czeka. Uciekam i biorę się do roboty :)
  18. Marzenko ja w święta diety nie trzymałam. Uważałam, że to nie ma sensu. Ciężko się oprzeć tylu smakołykom przy każdorazowym otwarciu lodówki. A i na dekoracjach stołowych pełno czekoladek i smakowite babki. Dziś póki co nic mnie nie kusi. Święta minęły i wracam do liczenia kalorii :P.
×