Ajena

Marzenka tym razem nie wezme z ciebie przykladu:P Czekolada, chleb, majonez... A ja chcialam cie nasladowac hehe Z drugiej strony gdzie ja a gdzie ty:O Duzo schudlas, wpadkami sie nie martw i tak dobrze ci idzie :)

Ja nie mam planow weekendowych. Musze wytrwac w dobrem do konca miesiaca bo przedemna imprezowanie w polowie lutego i to kilku dniowe. Napewno nie bedzie dietetycznie i cwiczenia tez sa zagrozone.

U mnie tortilla 477 kcal. dzien zanosi sie zmiescic w 1500 kcal. Spacer zaliczony, zaraz biore sie za cwiczenia :) . Musze was poczytac bo nie wiem jak tam moja Marzenka dzis:) Szarotka zapewno swieci przykladem ide moze jakis jej blask mnie dosiegnie hehe

No wiec ja po spacerze. Glowa rzeczywiscie znacznie mniej mnie boli:) o godz 14 bede miala obiad. Mysle ze dzis przy piatku to jak najbardziej ryba pasuje :P

Jejku Marzenka trzymaj sie kochana jeden paczek to prawie 300 kcal a faworek dla 17g 87 kcal. Nie daj sie :)

To ja sie podliczam Dostarczyłam 1439 kcal. Nic dzis nie cwiczylam jeszcze raczej juz nic nie zjem, pewnie zatraz klade sie spac bo cos zle dzis sie czuje. Jutro bedzie lepiej :P

Nuti zdecydowanie na cieplo, u mnie to czasem robi za danie obiadowe. Weszlo tam ponad 400 kcal, dokladnie nie pamietam:)

Nutti ale moje porcje sa ogromne:)

Z tym olejem kokosowym u mnie tak jak i u szarotki. Coś slyszalam, ale nigdy nie zaglebialam sie w temat i zapomnialam o nim. NIe dawno kolega mowil mi tez o oleju lnianym, ze tez jest super. Musze poprobowac tych produktów, bo ja tylko oliwe z oliwek na okraglo:P Szarotko dzieki kochana za sniadanko, zaraz ide nacieszyc oko. Jak bedziesz jeszcze wysylac komus jedzonko to ja tez poprosze :) Musze zrobic fotki swoim posilkom i tez ci wysle :)

Nutti u mnie deszcz i siarczyste zimno :O Szarotko zaraz lukne na poczte czy mam od ciebie motywujace sniadanko:) Robie przrwe, ide posprzatac . Bede pozniej :)

Nutti gratuluje spadku:) Moja szalona szklana tez dzis pokazala mi kilogramowy spadek, tylko ze jej nie mozna ufac :P

Marzenko nie bardzo wiem czy nadal moje ruszanie sie na powietrzu jest aktualne. Pogoda paskudna:P Mokro i dosyć zimno a w radio slyszlam ze nie prognozuja pozytywnie, wiec pewnie moje kijki same chodzic nie beda:O

Ja tez, dobranoc:)

Marzenka ja dzis dokonczylam po synu porcje pierogow z truskawkami polane masłem i posypane cukrem pudrem . Takze napewno przeszlo 1500 no ale coz. Nie ma co sie martwic, jutro spalimy :P

A talerz pisany przez rz jakby nie było zawsze troszke wiekszy hehe

Marzenko zawsze moge sie wytlumaczyc ze w pospiechu nie nacisnelam r :P

Dziewczyny czemu nie mowicie ze talerz sie pisze przez rz? Ortografia sie klania :)

Marzenko tymi kociolkami to normalnie przywracasz wiare w czlowieka hehe

Ide sie kapac i uciekam do spania cwiczenia wykonane dieta tez w porzadku, takze dzien mimo pozarcia synusiowych pierogow zaliczam do udanych :)

ja w ramach ustalen dla siebie chcialabym zaczac systematycznie ruszac sie na swierzym powiettrzu. Ale napewno jeszcze zima bedzie wiec dla mnie odpada, z moimi problemami to nie wykonalne. Ale Szarotka dala mi takiego kopa ze jeszcze lece i napewno dlugo nie opadne. A w razie spadania odpale sobie ten magiczny szarotkowy talez. Ba dam go sobie na pulpit komputera a co tam!!!

Marzenka kochana nie otwieraj dzis juz tego mejla, śpij spokojnie hehe Szarotka płuca mam wyplute od cwiczen hehe. O teraz to szybciutko schudne przy takim przykładzie hehehe...

Od jutra poddaje sie torturom. Skoro ty kochana tyle cwiczysz a jesz przy tym jak wrobelek... Oj to ja dzis jeszcze dodatkowo pocwicze:P

Ewuniu kochana zaraz mnie bedziesz reanimowac. Ty juz nic nie mow:O

Marzenka nie obraz sie ale chetnie zobaczylabym twoj obiad, bo jak wasze obiady nie zakrywaja dna taleza to ja sie zalamie :O

Ewuniu jestem w ciezkim szoku. Jesli to jest twoj obiad to jak wygladaja inne posilki:O Jakbym jadla taki obiad to juz dawno bym umarla smiercia glodowa hehe.