Witam serdecznie ,
Mam nadzieje ,ze znajde porade.
Wszystko zaczelo sie 12 lat temu kiedy pierwszy raz mialam zalozone dwa mostkigdybym mogla cofnac czas nigdy nie zalozylabym je a wybralabym inne mozliwe rozwiazania ktore sa mniej inwazyjane.
Kilka lat pozniej a zaznacze ze chodzilam reguralnie na wizyty kontrolne ,jeden mostek musialam usunac gdyz zab na ktorym most sie spieral zgnil.Chcialabym zaznaczyc ,ze moje zdrowie naprawde sie pogorszylo w tym czasie -ciagle anginy.
Takze minelo wiele lat i nadszedl czas na poprawe .Takze wybralam stomatologa ,jednak po wizycie mialam mieszane uczucia .Doktor zaproponowal wklady metalowe i zamiast licowek -koronki ktore sa naprzedzie .Nastepnie usunieie starych mostow porcelanowych na metalu na pelnoceramiczne w cyrkonie.
Chcialabym sie dowiedziec ,czy ktos mial podobne doswiadczenie ?
Bylabym wdzieczna ,jesli ktos ostatnio robil mosty koronki z ktorych jest mega zadowolony.
Milej niedzieli zycze