![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/C_member_193867883.png)
casta
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez casta
-
Tylko ja mam taki problem ze sie zakochalam. I niesamowicie tesknie :-( Świadomość tego ze musze wybrać przyprawia mnie o mdłości. Chce go prosić o czas i to tak bardzo boli bo nie wiem co dalej.
-
I dajcie Wilkowi spokój drodzy goście. Nikt nie karze Wam czytać jego wpisów. Nie wiem czego od niego chcecie, przecież nikogo nie obraza.
-
Ja juz zaczęłam pic. Tylko to mi zostało na ta chwile. Jestem załamana. Mam ogromnego dola i wyje w poduszkę :-(
-
Beatka, a jak długo sie juz nie widzieliście?
-
Nie macie zielonego pojęcia co przechodzimy. Widać ze nigdy nie byliście w takiej sytuacji. Każdy ma prawo wypowiedzieć sie ale w temacie. A temat brzmi jak zyc bez kochanka. Nie udzielacie rad, nie wypisujecie swoich historii to prosimy nie wypowiadajcie sie.
-
Bezczelni gości dajcie Magdzie i nam wszystkim spokój. Nie potrzebujemy tu takich i nie pytamy Was o zdanie. Jeśli nie macie w tej kwestii nic mądrego do powiedzenia, a nie macie- nie komentujcie. Waszych wypowiedziac widać ze nie macie zielonego pojęcia o czym tu mowa. Nie chcemy Was tu.
-
Generalnie to mam ochote pójść z kochankiem na układ. Jeśli mozna to tak nazwać. Zeby dał mi miesiąc czasu. W tym czasie mogłabym poukładać sobie to. Zdecydować co dalej. Bo utknelam w martwym punkcie i tkwie juz tak długi czas. Rozerwana i niepewna. Po tym czasie chce ostatecznie podjąć decyzje, czy odchodzę od meza i wiąże sie z kochankiem czy zostaje z mężem i zrywam z kochankiem. Co o tym myślicie?
-
A mnie podobają się uwagi i wypowiedzi Wilka :)
-
Madzia, przykro mi ze wciąż odpadają Cię smutne dni. Myślałam ze uporalas sie juz z tym. Ale jeśli go widujesz na co dzien to jest cieżko. Piszesz ze Cię nie zaskakuje. To chyba dobrze bo w przeciwnym razie miała byś pokusę. Mój z kolei mnie ogromnie zaskakuje. Robi rzeczy których bym sie nie spodziewała. Jest romantykiem. Zapytałam go kiedys dlaczego to robi, tak sie poświęca. Odpowiedział ze chce mi udowodnić ze naprawdę mnie kocha i warto z nim byc. Madzia trzymam za Ciebie kciuki. Szkoda ze pogoda w najniższym czasie nie bedzie sprzyjała. Jesień i zima sa depresyjne i znów te dluuugie wieczory.
-
Cześć Madziu. Bardzo mi miło :) Zawsze tutaj wracam...
-
Gość, byłoby łatwiej gdyby on zakończył. Ja nie jestem na tyle silna, chyba brak mi konsekwencji.
-
Macie race. To jest skur*****skie uzależnienie. Tak mocne, ze musisz zrobic coś żeby nie doskwierał ból niedoboru. Tak sobie myśle, że moze ja jakoś sobie z tym poradze, ze bedzie ciężko, będę chodzić zapłakana i ryczeć po kątach, ale najbardziej żal mi jego. Nie wyobrażam sobie, że może uronić łze z mojego powodu. Serce mi pęknie. Wolałabym żeby to on odszedł, żeby to była jego świadoma decyzja.
-
Adaya, dziwne to wszystko :-(. Gdybys z nim dzieliła codzienność to faktycznie mogłoby sie okazać ze wcale nie jest taki idealny i fascynacja pryslaby jak bańka mydlana.
-
Adaya, wiec pozostaje Ci tylko życie wspomnieniami. Ja wyobrażam sobie życie z kochankiem na co dzien choć ma duzo wad które dostrzegłam i wciąż dostrzegam. Przeraża mnie tylko fakt ze kiedyś mogłabym żałować bo nie trudno wpaść z deszczu pod rynnę.
-
Adaya, jak wygladała Wasza rozmowa?
-
Adaya, dziwny ten Twoj kochanek. Chyba żyje we własnym świecie. Mega huśtawkę jest Ci w stanie zgotować. Zwariować mozna. On ma aż tyle pracy, ze potrafi sie wyłączyć z zycia prywatnego na kilka dni? Bo rodziny przecież nie ma.
-
Madzia, podobno najlepiej jest przeczekać. Wiem, że to trudne, bo serce samo się rwie. Jestem pewna, że jak wezmiesz na wstrzymanie to on wtedy się obudzi. Zacznie pisać, dzwonić, skakać koło Ciebie, bo będzie miał wrażenie że wymykasz mu się. Teraz to on czuje przewage nad Tobą i jest przekonany, że co by nie zrobił to i tak się odezwiesz.
-
Tak to prawda Beatka. Nie potrafią zerwać. I stąd problem. Mój też nie umie, a nawet nie chce. Zauwazylam, że coraz bardziej się angazuje, a mnie to chyba nie za bardzo odpowiada.
-
Madzia myślę, że to jest emocjnalne uzależnienie od kochanka. Czy to miłość, czy zauroczenie. Nie ważne. Najgorsze jest to, że nie potrafimy z tym zerwać.
-
Odpisał coś Madzia?
-
Madzia, mam nadzieje, że u Ciebie lepiej, w sensie psychicznym. Pisaliście coś jeszcze czy nastała cisza?
-
Letycja, odpisuje, raczej miło i czule no chyba ze sie posprzeczamy. Chciałam miec ten weekend wolny, dla siebie i meza. A on napisał ze przyjedzie do mojego miasta zeby mnie zobaczyć :-(
-
Beatka, fakt, czasem męczące to już jest. Są momenty kiedy nie chce mi się z nim gadać i nie odbieram, ale po jakimś czasie i tak oddzwaniam :/
-
Beatka, to widzę, że mamy podobnie. Mój tez pisze wieczorem i rano, a w ciagu dnia dzwoni, czasem bez opatmietania.
-
Magda, nie przejmuj się. Może on Cie bierze teraz na przetrzymanie. Chce żebyś nalegała ba spotkanie, chce mieć przewagę na Tobą. Jestem pewna ze jeszcze coś napisze. Ty nie pisz już, czekaj na sms od niego. A jeśli napisze, że możecie sie spotkać, to napisz ze juz nieaktualne, czas na odpowiedz minął. Jesteś już umówiona z kimś innym, czy coś takiego. Pobaw się troche z nim :)