Mania1989
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Mania1989
-
Trzeba dawać codziennie przed karmieniem żeby działało. Wera a ro eazylas juz Sarę ze wiesz ze tylko 300 przbrala?
-
My byliśmy dzisiaj na ważeniu i wizycie u pediatry. Martynka wazy 3300i lekarz powiedział ze ładnie przybiera i się nie ma co martwic. Waga urodzeniowa to była 2900 a wyjściowa ze szpitala 2700. Dziś ma równe 3 tygodnie. Także wera, mi się wydaje ze nie masz się co martwic. Idzcie jutro się zważyć to będziesz spokojniejsza. co do picia to u nas też w szpitalu mówili ze 1.5 litra ale w dzien i drugie 1.5 litra w nocy. Chyba bym pol nocy spać nie musiała żeby tyle wypić. Ja akurat na brak pokarmu nie narzekam, muszę często ściągać bo mam za dużo. Ostatnio się juz zastanawiałam jakby troche przyhamować laktację ale boje się ze jak zacznę kombinować to żebym całkiem pokarmu nie straciła.
-
Anett też czytałam ta książkę. I tam wszystko się wydaje takie łatwe a jak przyjdzie co do czego to tak prosto nie jest.
-
Wera, aska u mnie mala też się złości ale tylko na początku dopóki nie złapie dobrze brodawki i nie zacznie jej porządnie pokarm lecieć. A później to juz się tylko śmieje :)
-
Aleksandra u nas jest to samo - jak są goście to Martynka jest grzeczna jak aniolek, zazwyczaj wtedy śpi a jak nie ma nikogo to pokazuje rożki :D a potem wszyscy się dziwią ze narzekam skoro ona taka grzeczna. Odnośnie kupek to właśnie była u nas położna i mówiła ze skoro karmie piersią to nie ma się co przejmować jeśli jest jedna kupa na dzien albo 2 dni. Gdyby dłużej nie było i dziecko by się bardzo meczylo to wtedy mozna się zacząć martwic. I spróbować odstawić nabial bo podobno on powoduje zaparcia. Co do katetera to wiem wlasnie ze trzeba uważać bo dziecko może się za bardzo przyzwyczaić ale jeśli mala bedzie miała wielki problem z kupka to się nie będę zastanawiać tylko kupie. Katalpa ja też jem dduzo jabłek a problem z kupka jest, mam nadzieje ze chwilowy. Co do wagi to ja mam juz mniej niż przed ciąża. Miałam 63 kg a teraz jest 58. Sama nie wiem czemu bo apetyt mam duży wiec pewno niedługo mi sppwrotem przybędzie. Brzuch mam taki jakbym sobie zjadła porządny obiad wiec nie jest zle. u nas w nocy pobudki są zazwyczaj 3razy. Koło 12, 2-3 i 5 także nie jest zle. Aliszon daj znac po wizycie u kardiologa.
-
Verusia to są takie rurki do pupci które maja ułatwiać wyproznienie? Jeśli tak to właśnie miałam o to pytać bo moja siostra tego używała i bardzo zachwala. Na jej dziecko nic nie działało, żadne leki, kropeli, nic. Tylko właśnie to, chyba kateter się to nazywało z tego co pamiętam.
-
Ja za to mam straszna ochotę na jedzenie, nawet wieksza niż w ciąży. najchetniej to Cały dzien bym coś przegryzala, no ale trzeba się ograniczac:)
-
Aleksandra podziwiam Cię z tym weselem. My mamy w sierpniu i ciągle sie zastanawiam czy iść czy nie. Niby teście zostaną z mala ale i tak co chwile trzeba bedzie na karmienie przyjechać więc to będzie taka meczarnia i kursowanie miedzy sala a domem teściów.
-
Aleksandra, właśnie jak czytalam Twoja wiadomosc to sobie pomyślałam "Boże, ona opisuje mój wczorajszy dzien" :D u nas jest to samo ze smoczkiem, pomaga ale co chwile mala go wypluwa wiec trzeba ciągle byc w pogotowiu. Wczoraj wieczór juz miałam kryzys i dałam jej debridat -lekarz nam przepisał na pierwszej wizycie w razie 'w' - i nie wiem czy to jej pomogło, czy była juz tak umeczona ze po pol godzinie zasnela i całkiem ładnie w nocy spala.
-
A moja wczoraj miala jakiś masakryczny dzien. Spala w sumie może 3 godziny z czego 2 na polu. Niby spać chciała ale ciągle się prezyla, napinala i była przy tym czerwona plus oczywiście złości i krzyki. Kupkę robiła normalnie, nie zauważyłam żeby coś było nie tak. A dziś widzę, ze zaczyna się to samo. Nie mam już siły, bo spać nie chce, ciągle się złości i chce być na rękach a tu u nas dzisiaj pepkowka na 20 osób i próbuje coś w międzyczasie zrobić a wiecie jaka to robota z płaczącym dzieckiem. Jeszcze jak na złość maz musiał dziś iść do pracy. No to się troche wyzalilam. A odnośnie krwawienia to u mnie 2,5 tyg po cc i jest tak jak u Was tzn. niby juz sucho a raz za czas coś się jeszcze pojawi.
-
Aniolkowa stosujesz coś na dane po cc? Jakas maść albo coś? Mi w jednym miejscu nad rana zrobiło się takie zgrubienie, a wokół rany ogólnie czuje zdretwienie.
-
U nas też często jest czkawka. Robię tak jak verusia - przystawiam do piersi i wtedy zazwyczaj przechodzi.
-
Ja na ust bioderek mam 28.mam nadzieje ze wszystko bedzie w porządku. Też chciałabym się wyspać tak porządnie bez opcji 'nocnego czuwania'. Mi znowu się zrobił zastój w piersi wiec kapusta pójdzie w ruch. Mam za dużo mleka, mala nie nadąża spijac. W ciągu dnia jest jeszcze ok, bo jest częściej przy piersi, ale w nocy to dla niej za dużo. A mi się nie chce za każdym razem odciągać i teraz mam tego efekt.
-
Ja tez miałam zalecenie ściągnięcia szwów po 7 dniach a sciagalam po 9. Wczoraj próbowałam mala dopajac woda ale nie za bardzo chciała, pociagla dwa razy i wypluwala. A minke przy tym miała jakby nie wiem co pila :P za to piersią nie pogardzila - wie co dobre :)
-
(Martyna 13 dni) Jednak nie dałam mm. Stwierdziłam, ze to pewno przez upały Tak ciągle wisi na piersi. W nocy jak się ochlodzilo to ładnie jadła i cala noc spala. Także kilka dni upalnych będziemy musiały wytrzymać z dzieckiem przy piersi. Gorzej ze wtedy się nic nie da zrobić ale trudno. Na bolacy brzuszek polecam na początek espumisann - u nas się sprawdza. I masaże brzuszka. Jejku dziewczyny kiedy te upały się skończą. Skoro nam dorosłym jest tak gorąco to co dopiero musi być tym maluszkom, które cały czas leżą. u mnie juz jest 30 stopni w cieniu a gdzie tam do południa.
-
Ja pisałam o ściągnięciu szwów po cięciu ale cesarskim. Dziewczyny zastanawiam się nad daniem mojej małej mm. Od dwóch dni ciągle wisi na cycu, co pol godziny a jak ja tylko odloze to ciągnie cumla jakby była glodna i tak w kolko. W ciągu dnia w ogóle nie śpi tylko ciumka pierś albo cumla. A w międzyczasie jest płacz i złości. dzis dopiero teraz zasnela. I nie wiem czy to przez pokarm (może mam zbyt mało sycacy?) czy przez te upały. No i mam dylemat bo chciałabym karmić piersią ale jeśli małej mój pokarm nie wystarcza to będę musiała przejść na mm.
-
Lv też ylam zdziwiona z tym ubieraniem ale lekarz stwierdził ze skoro się urodziła taka malutka (2900) to powinniśmy ja jeszcze w domu troche potrzymać i wygrzać. A dzisiaj była u nas położna i zaprzeczyła praktycznie wszystkiemu co w tym temacie mówił lekarz. Także dzisiaj idziemy na krótki spacer :)
-
Ja na męża narzekać nie mogę, vardzo mi pomaga pomimo ze wraca późno. Gdyby nie on to bym się juz dawno załamała. Ale dajemy rade. Wczoraj lekarz kazał mi cieplej ubierać dziecko tzn. dwie warstwy, body długie kaftanik i spodenki. Do tego rękawiczki skarpetki i czapkę. I to wszystko w domu. A przecież na zewnątrz jest tak gorąco, w domu 25 stopni i juz sama nie wiem co mam robić. Czy go słuchać czy nie . Narazie staram się ubierać w ramach rozsądku. No i na zewnątrz też nie pozwolił wychodzić. Jutro jadę na wyciągnięcie szwów, mam nadzieję ze nie bedzie bolec. Aleksandra a tesciowa się nie przejmuj, tak to juz z nimi jest :P Powiem Wam dziewczyny, ze teraz chyba wyglądam lepiej niż przed ciąża tzn. Brzuch mam mniejszy. Spodni jeszcze nie przymierzalam bo szew mnie troche ciągnie i nie chce ryzykować ale myślę ze bez problemu się w nie zmieszczę. A i dzięki za rady z kapusta, wczoraj przykladalam i pomogło, przynajmniej narazie:)
-
Aska na ulotce espunisanu jest napisane żeby dawać 5-10 kropel przed każdym jedzeniem a lekarz mówił ze takiemu maluszkowi (moja ma dziś tydzień) mozna spokojnie dawać po 4kropelki. w razie gdyby nie pomagało to dostałam inne leki na receptę ale narazie espunisan pomaga (odpukać). ja na wizycie byłam dzisiaj bo pediatra ze szpitala zaleciła rutynowa wizytę i kontrolę wagi w ciągu 2dni od wypisu. Zastoje to takie grudki w piersi, które strasznie bola, u mnie laktator nie pomaga. Dziś będę próbować z ciepłym prysznicem i kapusta.
-
Byłam dzisiaj z malutka u lekarza i mówił ze espumisan mozna dawać od pierwszych dni życia. Martynka wazy 2900 czyli tyle ile po urodzeniu. Narazie nam nie kazał wychodzić na zewnątrz tylko wygrzewać się jeszcze przez tydzień w domu. A ja mam problem bo robią się mi zastoje w piersiach bo mam za dużo mleka. Boli jak cholera, próbuje rozmasowac ale nie bardzo mi to idzie. Jutro przychodzi położna to może mi cos pomoże. A i odnośnie tego ze dzieci tal długo spia to mój lekarz stwierdził ze trzeba wybudzac max co 3 h żeby ładnie na wadze przybierało.
-
Rockowa gratulacje! Duza ta Twoja pociecha:) ciekawe kiedy moja tyle bedzie ważyć. Karolina i Martusia powodzenia Wam życzę, żebyście się nie nameczyly za bardzo i żeby dzieciaczki były juz z Wami.
-
A odnośnie okresów czuwania to moja mala ma w ciągu dnia tak ze często sobie śpi "Na pol oka". a gdy nie śpi to zazwyczaj zlosnikuje tak jakby ja brzuszek bolał. Ale zazwyczaj je i śpi :)
-
Wera ja też mam takie dwa dłuższe wiszące kikuty po bokach wiec może nie bedzie tak zle. Odnośnie diety to ja też pilnuje i też nie wiem czy nie za bardzo. Narazie jestem na wodzie kanapkach z wedlina i jablkach. Dzisiaj próbuje wprowadzać pomalu mleko i dalej będę stopniowo sprawdzać co i jak na mala działa. Dołączam się do prośby Aleksandry żebyście podrzucily jakieś pomysły na jedzenie. Ja w kuchni ogólnie jestm noga a teraz to juz w ogóle żadnych pomysłów nie mam. Właśnie dziewczyny, asienka, mamusia ktosia, anett co tam u Was?
-
Aleksandra myśmy mieli taka noc wczoraj, płacz od 10 do 1 z małymi przerwami. Dopiero jak kupkę zrobiła i się wyprukala to jej przeszło. A na dzisiejsza noc daliśmy jej espumisan, maz ja wymasowal po brzuszku i pięknie spala. Były tylko dwie pobudki, o 2 i o 5 na jedzenie. Także próbuj może najpierw masazy, mozna też podobno ciepła pieluszkę na brzuszek kłaść. ja na youtubie znalazłam dźwięk suszarki i jak juz nic nie pomaga to jej na chwilkę włączam i się uspokaja.
-
Gratulacje! Mi po cc od razu dziecko przywieźli (po zważeniu i zmierzeniu) i juz cały czas było ze mną. Od razu pomogli przystawić do piersi (oczywiście na leżąco) i potem juz ciągle było ze mną. Maz się nią zajmował póki ja nie mogłam wstawać. Ale napewno inaczej jest jak się jest umeczonym po porodzie naturalnym i po cc a inaczej po samej cc. Ja ogólnie jestem bardzo zadowolona ze miałam cc, wiadomo boli przy wstawaniu i później kilka dni ale da się wytrzymać. Ale jak juz leżałam po zabiegu i słyszałam jak kobiety przy naturalnym krzyczą to miałam dość i sobie myślałam ze jak to dobrze ze ja tak nie muszę cierpieć. przy moim cc a właściwie od samego przyjęcia na oddział zajmoowala się mną studentka położnictwa, miała na mnie egzamin :) także obsługę miałam potrojna bo była położna, studentka i p.prof z uniwersytetu (egzaminatorka). A co do rany to ja narazie mam jeszcze szwy i taki przezroczysty opatrunek, którego nie pozwolili mi jeszcze ściągać wiec narazie nic nie robię. Wera a powiedz czy wyciąganie szwów bardzo boli?