Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Chuanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Jeny dziewczyny... czytam właśnie zaległości i widzę, że się martwiłyście. Przepraszam!!!! Ale ciążę znosiłam różnie i jakoś tak ciągle wypadało mi z głowy, żeby do Was zajrzeć. Te upały (urodziłam we wrześniu) dały mi się strasznie we znaki. Męża wysłali w delegację i zostałam sama z energiczną dwulatką w domu. I ja po prostu padałam codziennie wieczorem nie mając siły na nic. CC była ciężka, trochę traumatyczna. Jak poprzednie cesarki określam jako lajtowe, tak ta była ciężka. Ale nawet lekarz tak mówił. Tym, które jeszcze się boją napiszę tylko, że ja po tych trzech porodach się nie zamykam i nie zarzekam, że już nigdy więcej. Choć macierzyństwo teraz chłonę całą sobą i cieszę się z każdej małej rzeczy... Pola jest cudowna, grzeczna i już widzę, że bardzo ze mną związana.
  2. Jestem , urodziłam . Polcia jest już z nami od prawie trzech miesięcy, zdrowa i śliczna. Wszystko pięknie się rozwiązało przez CC na przełomie 37/38 tygodnia. Tak zadecydował lekarz prowadzący. Wprawdzie w sierpniu wylądowałam w szpitalu i już podejrzewali różne rzeczy, ale "na szczęście" była to zwykła infekcja moczowa (ale co się strachu najedliśmy to nasze).
  3. Misiuns, jak przejrzysz forum to znajdziesz gdzieś opisaną moją historię. Tak, miałam stan przedrzucawkowy i zespół HELLP. Pierwszą cesarkę miałam w 27 tc, niestety mój synek żył tylko dwa miesiące. Pół roku po jego śmierci odważyłam się i ponownie zaszłam w ciążę. Od początku byłam monitorowana częściej przez lekarza, częściej miałam robione USG, sprawdzane tętnice, więcej badań itp. Oprócz tego przyjmowałam różne leki. Stan przedrzucawkowy nie powtórzył się i ciąża została rozwiązana w 38 tyg. Teraz jestem w trzeciej ciąży i resztę chyba już wiesz :)
  4. Byłam. Wszystko ok :) Maleństwo rośnie. Z leków dostałam tylko Acard i standardowo kwas foliowy+dha. Prócz tego mnóstwo wyników do zrobienia.
  5. marta0310 - ja też miałam zespół HELLP, druga ciąża przeszła bardzo dobrze, oczywiście z lekami, w szpitalu leżałam od 37 tygodnia dopiero :) (poszukaj mojej historii, jest gdzieś tutaj). Biorę standardowo kwas foliowy oraz Acard. Codziennie mierzę ciśnienie. Podobno mamy się obejść bez zastrzyków Clexane. Zobaczymy po wizycie, co jeszcze zleci lekarz :) Co do tej afery w Policach, to pamiętajmy, że telewizja nigdy nam wszystkiego nie pokaże, tylko to, co jest atrakcyjne dla widza i skupia uwagę. Dlatego ja mam spory dystans do tej afery.
  6. PipiLena jesteś mamą i jeszcze dasz upust swojemu macierzyństwu! Dacie radę, bądź silna. Moja przyjaciółka też przechodziła przez to, co Ty. Po drugiej inseminacji los jej to wynagrodził....bliźniętami :)
  7. Clexane brałam od szóstego tygodnia do 31 tygodnia ciąży Oprócz tego brałam tabletki Acard 75 mg (raz dziennie), Prenatal DHA plus zwykły, Ascofer 2 razy dziennie i Tardyferon fol 2 razy dziennie. Po ostatniej wizycie lekarz stwierdził, że w kolejnej ciąży na pewno będzie Acard, Prenatale oczywiście, a co do reszty to zobaczymy jaka będzie potrzeba. A skąd jesteś? ( bo już mi się miesza kto skąd jest tutaj :) )
×