Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

haifetz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam drodzy biegacze! W zeszlym tygodniu rozpoczalem bieganie na dystansach powyzej 5 km po dluzszej przerwie, spowodowanej pobytem w szpitalu i 3 drobnymi zabiegami, zwiazanymi z bolem kregoslupa oraz problemami z oddychaniem(septoplastyka, mukoplastyka, wbijanie igiel, akupunktura). Ciezko bylo powrocic do biegania ze slaba kondycja, zanikiem miesni oraz swiadomoscia, ze nie biegalem bardzo dlugo, bo przed pobytem w szpitalu tez kilka miesiecy wlasciwie siedzialem na d***e i nic nie robilem ze wzgledu na te kontuzje. Nie mialem pomyslu jak sie do tego zabrac i jak to wyleczyc, zadne leki nie pomagaly, a wydalem na nie conajmniej 500 a moze i 1000 zl. Pomyslalem ze tylko sport moze pomoc. Nie mowie tu o jakis zbednych cwiczeniach kregoslupa typu zabawa z pilka itp bo to nic nie daje na srednio dlugo trwajace schorzenia jak u mnie (ok.7,8 miesiecy), tutaj potrzebowalem czegos konkretnego z grubej rury jak np aerobiczna 6 weidera, czy dlugodystansowe bieganie w odpowiednich butach i na miekkim podlozu. Nie mylilem sie - kregoslup boli 10 razy mniej i przestaje z dnia na dzien. Waga rowniez jest idealna w moim przypadku(94,5 kg przy 194 cm wzrostu) .Mysle, ze dzieki bieganiu regeneracja jest o wiele szybsza, jednak chcialem was zapytac czy mieliscie podobne doswiadczenia i co sadzicie o wplywie biegania dlugodystansowego na zanik choroby kregoslupa ( nie tylko dyskopatii jak w moim przypadku) Pozdrawiam!
×