zołza40

Cześć babki ! Marzenka dostałaś znak że czas następną część sklecić :P Wczoraj dzień jakoś mi tak zleciał że nawet kompa nie odpalałam . Co do wagi to zaliczyła upadek , a nie spadek !!!! 0,70 kg na plusie !!!!! Ech po co mi było te baterie inne kupować :P Qkartka , a u ciebie jak ? Marzenka delikatnie , ale zawsze to w dół :)

Marzenka ja już z wami dwie przeprowadzki przeżyłam :P Może być następna , ale tylko do własnej chałupy :P Też chyba zaraz się położę tylko do pieca muszę iść dorzucić bo mrozisko i łepkom zadki w nocy pomarzną :P Oczywiście czekamy na fotkę tej twojej pięknej córy :)

Nosz k***a jego mać ile postów trzeba napisać żeby to g****o się odblokowało ?????!!!!! Hehe jednak kurwa to magiczne słowo bo w końcu puściło :P No i Ajenka pomogła :)

W sobotę też się zmierzę i zobaczę jak to na przełomie tygodnia będzie wyglądało .

Kurcze u nas jakiś wirus panuje że ludziska chorują na potęgę i lądują w szpitalu z zapaleniem płuc . Młoda też coś się rozkłada i musiałam odebrać ją wcześniej ze szkoły i leży teraz jak kapeć :P

Marzenka , a twoja córa odchudza się dalej ?

Niech to cholera weźmie z tymi blokadami !!!

Cześć babki ! Ajenka gratki wielkie za wstanie na nogi :) Ida śmiga na nartach , a ja normalnie cały dzień przysypiam :P Qkartka dyskusje o smakach i jedzeniach na naszym topiku to bardzo ciekawa sprawa bo każda ma tak naprawdę inne , upodobania , przyzwyczajenia , smaki itp. itd . Mówiąc o tłuszczach na śniadanie , Ida myśli o awokado , a ja o boczku :P:P Marzenka pięknie ci idzie z tym niejedzeniem słodyczy , a mnie ostatnio cały czas ciągnie do słodkiego . Chyba przeszło z ciebie na mnie :P Basia miałaś do nas wrócić i coś cię nie widać !!

Hejka ! Hehe Ida mówisz że bez wagi na złą drogę mogę zejść :P No cóż w sumie to może i racja :P Mierzenie w sumie nie jest takie złe :) Co do wagi to jest jeszcze dla niej nadzieja bo jak się okazało baterie które włożyłam są do kitu bo chciałam je dać do ciśnieniomierza , a tu kiszka ! Tak że muszę jeszcze raz kupić baterie i spróbować reanimować tą moją wagę :P Co do wieczornego jedzenia to ja bym też wtedy najchętniej obżerała się czym popadnie , ale to jest niestety podpisanie na siebie wyroku :P Wy to chociaż ćwiczycie , a ja siedzę jak kwoka i zadka mi się ruszyć nie chce :P Kurcze kompletnie nie mam weny choćby na jakiś szybszy spacer bo wtedy kiedy mam na to czas czyli do południa , czuję się makabrycznie ociężała . Zjem śniadanie i mogłabym położyć się znów do łóżka . Nie wiem co mogłabym zjadać rano co by mi dało jakiegoś kopa energetycznego ! próbowałam już różnych kombinacji i nic z tego nie wychodzi . W necie też co artykuł to inne cudowne rady !!

Cześć babki ! W końcu wróciłam do świata żywych :P Te ostatnie trzy dni to masakra , juz dawno mnie tak głowa nie bolała :( Dieta to istny obraz nędzy i rozpaczy :P Dobrze że mi się waga zepsuła bo bym mogła zobaczyć na niej coś bardzo nie ciekawego :P Dzisiaj już się trochę lepiej czuję , ale i tak jestem jeszcze jakaś zamroczona !! Trzeba w jakiś magiczny sposób wziąć się w garść bo wiosna coraz bliżej :P

Cześć babki ! Wy tez wieczorem nie możecie wejść na topik ? Mnie dzisiaj znowu głowa n*******la że ledwo na oczy patrzę , a nawet nie mogę się położyć bo nie dość że pies mi się znowu pochorował i wczoraj i dzisiaj już weterynarza odwiedziłam , to jeszcze młody ma chyba zapalenie pęcherza bo sika co 10 minut i muszę z nim iść do lekarza !!! Jak nie urok to sraczka ;p Ida zakup wagi niestety muszę sobie na razie darować bo nie mam na to funduszy bo juz na psa 100 wydałam , a jeszcze nie koniec :( Dieta wczoraj średnio ! Kurcze coś nie mogę się ogarnąć kompletnie :( Marzenka trzymam kciuki za weekend :) Qkartka jak babcia ? Lepiej na tym materacu ? Hehe Ida no takie problemy wyłącznie to by było nie źle :P

Cześć laski ! Wczoraj mnie łepetyna nawalała jak jasny gwint !!! Może w końcu @ nadchodzi z trzy tygodniowym opóźnieniem :P W ogóle to czuję się jak bym 100 kilowa nasączona wodą gąbka:PJak tu żyć :P Ida syrop klonowy jest w smaku podobny do miodu , ale ma taki swój charakterystyczny smak . Mnie ostatnionio wzięło na picie cherbaty z miodem i cytryną , a nigdy za midem nie przepadałam , a teraz mi smakuje i to za bardzo hehe. Ale w sumie to lepszy miód niż cukier :P Marzenka nie tylko Ty nick masz "przeterminowany " :P Hehe za rozmnażanie to ja podziękuję i nawet to 500+ mnie nie skusi :P Dietowo dzień wczoraj średni bo za dużo chleba i pół czekolady wrąbałam :( Waga zdechła bo wymiana baterii nic nie dała :( Basia jaka dietę tym razem planujesz ? Też owocowo - warzywną ?

Qkartka w sumie to chyba się teraz nie odchudza . Chyba będzie u mnie jutro , albo pojutrze to muszę go dopytać co konkretnie jadł a czego nie . Wiem tylko że przez pierwsze trzy , cztery dni był bardzo słaby , a później już normalnie , a nawet miał więcej energii niż wcześniej . Te lekkie pieczywo to według mnie takie trochę ogłupiacze bo się myśli że można tego zjeść więcej bo lepsze niż zwykły chleb , a w efekcie nie do końca tak jest.

Cześć babki ! Qkartka moja babcia ma takie szpitalne łóżko to i materac z pewnością spisuje się inaczej . Węgle to chyba najtrudniejsza sprawa do eliminacji ( tak mi się wydaje ) . Ostatnio rozmawiałam z synem to mówił że jak ograniczył węgle do minimum to schudł 7kg w ciągu miesiąca , a później jak znów zaczął jeść makarony i tym podobne co ma dużo węglowodanów to zaczął tyć .

Cześć ! Widzę że dzień zaliczyłyście dietetycznie :) Ja w sumie też nie najgorzej , mimo że d**y nie urywa to ogólnie jestem zadowolona :P Okartka piłam już kiedyś ocet jabłkowy nawet nie źle działał na poskromienie apetytu ! Dzisiaj miałam zacząć , ale okazało się ze nie mam syropu klonowego ( a z nim właśnie to piłam ) i dałam sobie spokój , ale chyba jutro wypiję z samą woda bo na razie i tak tego syropu nie kupię bo tani nie jest , a ja cierpię na chroniczny brak gotówki :P Basia czekamy na obszerny post w twoim wykonaniu :)

Cześć laski ! Mojego wczorajszego posta widzę wcięło !!!! Marzenka gratuluję spadku !! Pięknie Ci poszło :) U mnie waga zastrajkowała i się zepsuła !!! Chyba że za dużo ważę i odmówiła współpracy hehe :P Ech jak pech to pech :( U mnie też mrozik ładny , rano było -17 teraz jest -12 . Czy co ta Basia co u nas była i zniknęła nagle ? Tak czy inaczej to zapraszamy i witamy :) Hehe Ida cycki bałaś wystawiać na zimno :P

Bąbelkowy , ciśnieniowy Co jakiś czas zmienia się pojemność powietrza w tych komorach w różnych miejscach

Cześć ! Wczoraj tak się podle czułam że nie miałam siły nawet na czytanie czegokolwiek ! Dzisiaj niby trochę lepiej , ale wszystko mnie boli że ledwo mogę się ruszać !! Kurcze nie wiem co to znowu za cholerstwo mnie dopadło :( Nutti fajnie że jesteś :) Z tą pracą to Ci się faktycznie pokitrało , ale trzymam kciuki za nową robotę :) Marzenka widzę że świetnie Ci idzie dietowanie :) Ja cały czas głodna jestem !!! Coś mi się chyba w mózgownicy poprzestawiało po tym szaleństwie z nożem :P:P Qkartka moja babcia już ponad rok leży na takim materacu .

Cześć ! Marzenka bardzo się cieszę że badanie wyszło dobrze i że do nas wracasz :) Ida w ścinanie słupów głową się zabawiasz ?:P Kurcze to guza z pewności pokaźnego się dorobiłaś !! Hehe no właśnie dopiero zaczęłam ostrzenie tego noża bo jak by już był porządnie ostry tak jak lubię to czarno to widzę . Pewnie bym sobie ścięgna poprzecinała i dopiero by było :P Boleć niestety dalej boli bo to dość głęboka rana była . Chyba przez to że straciłam dużo krwi jest mi makabrycznie zimno , a na dodatek ciągle jestem głodna !!! Ech i weź tu się człowieku odchudzaj :P

Ida mój pies , a konkretnie psowa wszystkiego się boi , ale na podwórku , a w domu to jest ok . A ja żeby były jakieś atrakcje , rozwaliłam sobie rękę tak że musiałam iść na SOR do szycia (5 szwów )!!! Krew się lała masakrycznie bo przecięłam sobie tętnice :P Teraz rękę mam praktycznie nie sprawną przez kilka dni i boli jak cholera ! Jak pech to pech :P

qwertyu

6

2

Marzenka jak się trzymasz ? Skrobnij choć słówko .

Cześć babeczki :) Ida gratuluję , super waga :) U mnie waga 58,6 czyli 0,5 na minusie !!! Przyznam że jestem w pozytywnym szoku bo spodziewałam się raczej wzrostu , a nie spadku !!! Co do postanowień noworocznych to nie wiem czy się w to bawić bo z reguły to co zaplanuję to nic mi nie wychodzi :P Chciałabym w pierwszy dzień wiosny ważyć max 53kg i chyba to uznam za takie postanowienie hehe :) Qkartka z dziećmi idziesz na tą domówkę ?