Bardzo dziękuję za powitanie. Faktycznie, szkoda że łączą nas te przykre zdarzenia ale wierzę że w końcu będziemy miały dzidziusie :) Ja jeszcze w czasie kiedy się badałam poszłam też do gastrologa, bo miałam cały czas zgage. Jak babka się dowiedziała, że poroniłam od razu dała mi skierowanie na gastroskopie- podejrzewała celiakie. Dałam rade, na szczęście okazało się że to nie to. Dostałam też skierowanie na jedną z bakterii i tabletki na nie. Ale zanim pierwszą tabletke wzięłam miałam zbadać czy mam tą bakterie. Po oddaniu materiału do badań okazało się że zaginął... Nie miałam długo czasu więc w sumie po dwóch opakowaniach tabletek poszłam jeszcze raz oddać materiał. Ogólnie gdybym miała te bakterie to po tej kuracji powinny zniknąć. Niestety dzisiaj odebrałam wyniki i nadal są... Czeka mnie kolejna porcja tabletek. Jestem załamana. Jedyny plus, że ta bakteria nie wpływa na starania i na ciążę