Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Pita82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Pita82

  1. żyć mi się już odechciewa. Starania o dziecko odchodzą na plan dalszy, nie to teraz dla mnie ważne. Mam poważniejsze problemy na głowie, niż rozmrażanie się.
  2. Cześć Dziewczynki! Właśnie wróciłam z pracy. ***Gośćdarka naprawdę nie wiem co Ci napisać, bo tak jak napisała Żoneczka, nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Kawał drania z tego Twojego byłego. A ja tam sobie pokupowałam parę drobiazgów do domu: dywan,zasłonki, firanki, kanapę, nic nadzwyczajnego, ale mój przeżywał to jak mrówka okres :-) Brzoskwinko i jak tam pokój już odgrzybiony? Nie pamietam co jeszce miałam pisać. Wybaczcie.
  3. Wróciłam właśnie z zakupów, takie tam dodatki do domu. I zrobiłam jeden poważny błąd, wzięłam ze sobą faceta o zgrozooo, nigdy więcej! Co prawda kupiłam, to co zaplanowałam, ale ile się przy tym nasłuchałam.... "a po co Ci to, a takie drogie" itd. Nigdy więcej go na zakupy nie zabieram, nawet jakbym miała meble kupować, to bez niego. Ja nie wiem co z tymi facetami, oni to chyba mogliby nawet w chlewie mieszkać, bo przecież im nic nie jest do domu potrzebne. Oczywiście nie chcę generalizować, że wszyscy tacy są, ale zdecydowana większość.
  4. Piasałam do Was ale nie ma mego posta. Okna już umyte, pies mi pomagał, poiwiedziałam u "przynieść szczotke" to przyniusł. A teraz trzeba sprzątać te bajzer który narobił/
  5. Brzoskwinko ja wiem jak działa Clo i Duphaston, tylko, że ja po Duphastonie bardzo źle się czuję! Już tu zresztą na forum opisywałam jak na mnie działał, czułam się po nim jak pijana, czy naćpana i jak ja mam w pracy pacjentów przyjmować, czy jeździć autem? Taka pijana-naćpana po Duphastonie? To nierealne! Może kiedyś mój mąż dojrzeje do tego badania, tylko może być już za późno, bo on już do młodych nie należy.
  6. Cześć Kobietki! Nie mam nawet kiedy do Was napisać. Dziękuję Wam Dziewczyny za wsparcie. Z moją mamą jest już sytuacja ustabilizowana, ma dobrze dobrane leki i dobrze na nie reaguje. Wreszcie mogę trochę odsapnąć. Dziewczyny zmieniam chyba lekarza. Ostatnio na wizycie przepisała mi tabletki Clo i znowu kazała brać Duphaston mimo, iż się po tym fatalnie czuję. Zupełnie nie wiem po co mi to przepisała jak u mnie jest wszystko w porządku! Zresztą sama tak powiedziała. W dodatku mój m widzę, że wymiguje się od zrobienia badań, bo obiecuje to już od marca i nic! Myślę już czy by nie zrezygnować ze starań skoro mój się tak zachowuję, to ja już mam to wszystko w nosie! A to on naciskał bardziej na dziecko, więc i ja to chyba już oleje. Mam jeszcze prośbę czy któraś zmieniłaby mnie w tabelce na 23 listopad, bez zmiany cyklu starań. Poradźcie coś co mam robić z tymi lekami (czy spróbować), z tą lekarką i co zrobić z tym moim m? Już opadam z sił i wszystkiego mi się odechciewa.
  7. Alaa podejrzewam kamicę, ale nie wiem na pewno, bo badania jeszcze nie wykonane. Jutro będzie mama miała jedno badanie i bardzo żałuję, bo nie będę mogła być tam przy niej, bo praca i jednak odległość duuża. Martwię się strasznie.
  8. A ja już obiadek mam gotowy, bo w końcu w nocy nie spałam przez żołądek, więc gotowałam na dziś obiad. Po obiedzie wybieramy na pyszny deser -mam tylko nadzieje, że mój żołądek nie zawiedzie. ***Paola ja tez mam takie plamienia zawsze gdzieś tak 4 dni przed @. Ale jak Ty tak nigdy nie miałaś,,,może wcześniej @ przyjdzie. Ja jutro idę do ginki na 18-tą, Trzymajcie kciuki żeby ta kobieta mi coś sensownego doradziła, czy zleciła badania. ***Kasik85 a powiedz jak u Ciebie sprawy stoją ze staraniami?
  9. Dzieki Kasia12 za podtrzymanie mnie na duchu. Cała noc to była dla mnie katorga. Bardzo bolał mnie żołądek, cały czas wymiotywałam i się biegunkowałam. Bałam się, że to szpitalem sie zakończy.
  10. Witam! Może po raz ostatni. Bo myślę się wypisać z tego forum, Staraczek zostało już tylko 4. Zauważyłam, że o staraczkach nikt nie pomyśli, nawet nie wspomni. To nie jest tylko moje odczucie, ale jeszcze jednej staraczki.
  11. Za tydzień idę do mojej ginki. Niech coś kurde myśli co ze mną dalej robić, a nie ciągle tylko słyszę tekst, że ze mną jest wszytko w porządku. Jakby było w porządku, to już bym w ciąży była. Zastanawiam się nad zmiana lekarza, ale nie chcę za bardzo zmieniać, bo to moja znajoma. Nie wiem już co robić.
  12. Cześć! Przedłużyłam sobie urlop do końca tygodnia i jestem meeega szczęśliwa! ***Eweelka przesłałam Ci coś na pocztę. ***Fiona powtarzałaś test? I miałam Wam tyle do napisania, ale cóż skleroza nie boli. Jak sobie przypomnę, to napiszę.
  13. Masakra jakaś. Tak chudnę w zastraszającym tempie. Wcześniej to chudnięcie tłumaczyłam sobie stresem przedślubnym, ale teraz... Od zeszłego tygodnia schudłam 7kg i w obecnym stanie ważę 46kg przy wzroście 166cm! W ogóle na samą myśl o jedzeniu zbiera mnie na wymioty.
  14. Dziewczyny kochane i najukochańsze przede wszystkim dziękuję Wam serdecznie za życzenia! Eweelko Tobie dodatkowo dziękuję za zmienienie mnie w tabelce. Co do ślubu... Przyznam, że na początku podchodziłam do tego sceptycznie i miałam już serdecznie dość! Miałam dość tych przygotowań, teściowa (delikatnie mówiąc) do wszystkiego się wtrącała i w pewnym momencie doszło do ostrego spięcia. Marzyłam żeby się to wszytko skończyło. Jeszcze w dodatku w sobotę rano zaczął padać deszcz i ja zaczęłam płakać, bo sobie myślę nie jest mi dane cieszyć się ze ślubu. Na szczęście potem zrobiła się piękna pogoda, świeciło słońce, było cieplutko. No i potem msza... Księdza mieliśmy wspaniałego. Przepięknie poprowadził mszę, no super gościu! Na przyjęciu też było wspaniale, bo wybawiłam się za wszystkie czasy i aż do tej pory jestem obolała i posiniaczała:-) bo jak zaczęliśmy hulać, to się parę razy wywróciliśmy na podłogę tak, że mnie teraz żebra bolą:-) W zasadzie to całe to imprezowanie przeciągło się do poniedziałku:-) Zdjęcia będę mieć później, bo jak odjeżdżałam od rodziców to oczywiście zapomniałam aparatu i został tam. A do rodziców pojadę gdzieś za miesiąc dopiero. Ogólnie jestem przeszczęśliwa, bo impreza się naprawdę udała! ***Kasik85 psa masz przecudnego! Mój pies też był na moim weselichu i się bardo cieszył, że mógł biegać po sali i dokuczać:-) Zresztą nie wyobrażam sobie nie zabrać na moje wesele mojego Miśka, on jest dla mnie jak moje dziecko, tylko na mszy nie uczestniczył.
  15. A! i wyobraźcie sobie, że o mały włos a dostałabym @ w dniu ślubu! W piątek zaczęły mi się plamienia, delikatne i przez cała sobote sie modliłam żeby się nie rozkręciło. No i moja szanowna @ była łaskawa poczekać do niedzieli! Ale w niedziele jak się rozkręciła, to myślałam, że zdechnę. W związku z tym zmienicie mnie w tabelce na 21.10 i 3 cykl starań?
  16. Boziuuu jak ja tego wcześniejszego posta skleciłam. Wybaczcie byłam pod wpływem weselnego alko. Chodziło mi o to, że bardzo się cieszę, z całego serca. I gratuluję każdej z osobna Tobie IZA85, Nessajko i Agniesiu. Życzę Wam zdrówka i żeby Wasze maleństwa zdrowo się rozwijały. Mam nadzieje, że teraz napisałam z sensem...:-)
  17. Nesaja, IZA85 i Agniesia z całego serca WAM gratuluję!! Tj się ciesz! Wszystkiego dobrego Wam. dzidzie zdrowo rosną i zdrowo i zdrowo,nsię rozwija,
  18. Wiecie co, tak się teraz obawiam, że dostanę wcześniej @, bo mam dostać 22, a ślub 20. Byłabym wściekła jakbym w takim dniu musiała się jeszcze z @ użerać. Przez ten stres wszystko może się wydarzyć. Nesaja i jak tam robiłaś bete? Ale jak dla mnie to jesteś w ciąży skoro były 2 kreski na tym pierwszy teście.
  19. IZA85 najmocniej przepraszam Cię, że dopiero teraz odpisuję, ale po prostu wczoraj już zasnęłam. Wybacz. A co do Twojego pytania, to jak najbardziej możesz się już starać, bo że tak powiem najprościej jeżeli doszłoby do "uszkodzenia", to i tak tamto jajeczko zostało już wydalone wraz miesiączką, więc bez obaw. Ale teraz jak się starasz to musisz uważać z tym rentgenami i jak już będzie mus robienia zdjęcia, to poproście personel medyczny o ołowiany fartuch ochronny!!! On nie przepuszcza promieni. ***Nessaja i jak? Robiłaś już test? Są 2 kreski? ***Eweelka dziękuję za przekazanie moich wiadomości reszcie dziewczyn. A teraz spadam na dyżur.
  20. Iza85 a w którym dni cyklu byłaś kiedy robiono i to prześwietlenie?
  21. Dziewczynki moje Kochane! Przyznam się szczerze, że wstydziłam Wam się o tym pisać, bo ja już stara doopa jestem, a poza tym jestem już 6 lat po cywilny. I raczej cicho siedziałam i się nie przyznawałam. A teraz im bliżej, czuję takiego stresa, że musiałam się chociaż Eweelce wygadać. Wszystkiego muszę pilnować na odległość, bo mój ślub będzie ponad 100 km ode mnie. IZA85 ja Cię kurczę podziwiam, że Ty to tak wszystko bezstresowo przechodziłaś. Ja to już jeść nie mogę i schudłam 4 kg. Mam nadzieje, że mi wybaczycie, że wcześniej Wam o tym nie pisałam.
×