gosza84
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Moja jak robię obiad leży w leżaczku lub huśtawce i obserwuje co robię ,ewentualnie zawieszam jej na pałąku różne rzeczy typu gryzaczki,grzechotki i jest spokój.
-
Nomadic to straszne,dlaczego dzieci muszą cierpieć,dlaczego dzieją się taki rzeczy.....Flavia miałam identyczny przypadek,byłam z małą w odwiedzinach w u mnie w pracy i któraś z dziewczyn wzięła ją na ręce i reakcja małej była identyczna jak opisujesz,po pół godzinnym noszeniu zasnęła mi na ramieniu.Ogólnie mała nie lubi jak ktoś obcy bierze ją na ręce.
-
Agata moja śpi pod kołderką,ale my zaczęliśmy już grzać,ja jestem strasznym zmarżluchem .
-
rany julek dziewczyny ale strassssszznie dużo piszecie!W końcu się dokopałam,tyle tego było że już nie wiem co komu odpisać...Mamo3 nie dręcz się karmiłaś ile mogłaś,nie ważne jakim sposobem ważne że mały najedzony.Oczekująca ty to jesteś chartkorowa babka, jak pisałaś o tych ziemniakach i w ogóle jak piszesz o pracy na gospodarstwie naprawdę Cię podziwiam, ja bym nie dała rady.
-
ewinka chyba mamy ten sam sterylizator,nie przeczytałam wcześniej twojego postu.
-
Ja mam sterylizator aventu wrzucam do mikrofali na 6 min i gotowe ,tylko raz zapomniałam wody nalać i stopiłam laktator heheh ale ogólnie polecam.
-
esmi moja je tak samo,nigdy nie zjadła więcej niż 100ml na raz a przybiera podobno ładnie,urodziła się z wagą 3100teraz ma 14 tyg.waży 6100 to chyba ok?
-
Mój m też mnie kiedyś krytykował jak prowadziłam auto,ale go kilka razy wysadziłam, jak sobie wrócił pieszo do domu to mu się odechciało krytyki, teraz siedzi jak mysz pod miotłą jak prowadzę .
-
Ilonek wiem że jest ci niezręcznie ale myślę że nie powinnaś mieć wyrzutów,sama wiesz ile musiałaś przejść aby teraz trzymać TEN cud w ramionach.
-
33ona rety 300m?i sama sprzątasz ?Ja mam200m i uważam że za dużo, a sprzątanie to masakra.
-
ewinka i ilonek zgadzam się z wami, nie ważne gdzie ważne że sami bez teściów i rodziców .
-
gościu ja mam córeczkę 14 tyg.karmię moim mlekiem ściąganym laktatorem.Pisz może [od jakim pseudonim będzie mi łatwiej odpisywać.Flavia ja też bym nie zamieniła domku na mieszkanie ,miałam przyjemność mieszkać i w domu i w mieszkaniu i każde ma swoje plusy i minusy ale zdecydowanie wole dom mimo że teraz muszę 10 min dojeżdżać do miasta.
-
U nas w szpitalu nie było terroru laktacyjnego a wręcz jeśli ktoś miał problem z karmieniem same proponowały mm.Ja podaję moje mleko z butli bo mała cyca traktuje jako smoczek i przytulankę , nie kojarzy cyca z jedzeniem.
-
Widzę że nowe mamy przestały pisać..
-
Mama ala znalazłam chwilkę więc odpisuję.Malutka jest zdrowa ,rozwija się dobrze ,zaczęła przesypiać noce [jedna pobudka na karmienie]za to w dzień łapie tylko 15 min.drzemki. Nie lubi spacerów,na tarasie czasami pośpi ale żeby gdzieś w plenerze oooo nie. A jak Twoja malutka?czy teraz już wszystko ok?współczuje komplikacji, musiałaś być bardzo silna ja bym chyba nie dała rady, i do tego tak długi pobyt w szpitalu ja po trzech dniach już miałam serdecznie dość szpitala.