Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzena45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzena45

  1. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Zaczelam pisac w pracy ale nie dalo rady wyslac Mam nadzieje ze jeszcze mnie nie wypisalyscie, jak cos wejde oknem:-D W pracy czasami nie mam jak zjeść, siku to.ledwo dobiegam do kibelka, a nie daj Boszeee zajety kibel to prawie po nogach gubie :-D, dzis male luzy, wezme sie chyba za coś co odkladam i mowilam ze tego nie rusze, ale se moge pogadac.. a w domu ehh no mama przyjechala, brat dopiero wczoraj wyjechal, dzis obiadek u mamusi, basen z malym, lekcje, troche szarotke rozumiem, bo jak mlody poszedl do szkoly to jednak o wiele mniej mam wolnego czasu niż jak byl w przedszkolu, choc z programem Pani ich nie stresuje, nie goni, bardzo pomalutku, sam z siebie polubil bardzo pisanie i czytanie, az nie moge wyjsc z podziwu, bo naprawde nic mu nie moglam powiedziec o czytaniu czy pisaniu w tamtym roku bo wyl, a teraz juz w domku zapisal sobie pol zeszytu roznymi wyrazami, tylko musze siedzieć przy nim i patrzec czy dobrze, czy ladnie, czasem jak ja jestem w kuchni to sto razy przylatuje i sie nie zniechęca bo niektóre wyrazy po literce pyta, leci napisze i wraca pyta dalej, dzis on i jeszcze jedna dziewczynka z jego klasy wystepuja w konkursie recytatorskim- wierszyk z 6 zwrotek, gdzie do tej pory panie w przedszkolu mu dawaly jedną linijke bo byl oporny do nauczenia, wiec wybaczcie, ale jestem po prostu moim malym zachwycona, ze nie mam problemów takich o jakich myslalam ze będą No i wracajac do rozumienia szarotki to tak nie do konca, jedno zdanie to przeca tylko minuta, ja jakbym juz naprawde nie miala kiedy pisac bo wieczorami padam czasem na ulubionych serialach, to jest jeszcze poranek, 5 minut wczesniej nastawic budzik i sie pisze, nie mowie z komina tylko nieraz przeciez wchodzilam raniusienko, wiec szarotko nie wiem juz jak cię tu zmotywowac do pisania napisze tylko ze brakuje cie bardzo Co do nutti, hmm - tez przezywalam trudne chwile w robocie, zmiane po tylu latach, wiem jaki to stres ale na codzienna minutke zapraszamy :-) Ajenko kurcze super nadrabiasz wszystko i powrot do zdrowia, do chudosci i do nas, brawo ty :-) Idka, oj wspolczuje ci odwyku od cukru, ja codzien sie przymierzam, dzis juz nie bedzie bo rano serniczek poszedl, teraz z pol chleba- jak nigdy poszlam tu do sklepu zrobilam zakupy do domu, bo ostatnio corka mowi, znow stary chleb, a ja nie zawsze mam jak kupic po poludniu, czasem zapominam zajsc do sklepu, w naszym osiefliwym juz o 17.00 niet, wiec trza stary jesc, albo rano leciec po swueze ale chetnych na latanie ranne brak :-D no wiec kupilam... moze pol doniose juz Dorotko wiesz ze u nas w biedrze chyba maja za duzo naklejek na te swiezaki bo rozdają nawet jak wczoraj 40 zeta nie zaplacilam, takze chyba kolejny swiezak wpadnie o ile beda te maskotki jeszcze Qkardko no nie myslalam że tak jesteś zakrecona na sport, podoba mi sie to ze dajesz taki wycisk, czyli som was dwie idka i ty cwiczeniolubne :-) Oo maly pierwsze muejsce- zadzwonil, jakas ksiazke wygral, uu :-D
  2. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Ajenko a zebym ja miala 60 ;-) Ajenko u ciebie na pierwszy plan wysuwa sie zdrowie, rehabilitacja, dieta zapewne tez jakas, ale chudniecie to az wrocisz do pełnego zdrowia Widzisz jak sie nie ma za duzych problemów to sie szuka dziury w calym, a to zamiast 71 mogłoby byc 69, albo zamiast 55 mogloby byc 53 :-D Powiedzenie mojej ciotki to - przyjdzie bieda schudniesz Ale no właśnie - chce sie teraz, biedy to ja juz nie chce, ale podobnie jak u idki, qkardki moze nie tak choc cos tez płacze ze za duzo je- hehe te jej kąski chcialabym takie, mną zawladnelo zarcie do potegi n-tej, nie sadze ze potrafilybyscie uwierzyc co wmiatalam przez weekend, dzis wage ominelam tez szerokim lukiem, Jak sie klade spac ostatnio to zawsze z przeciazonym bolacym brzuchem i ze zdaniem - koniec jutro malo i glodno spac, no ale wszystkie wiemy cos mi te jutro nie przychodzi
  3. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    71,2 10 dsg wiecej niz tydzien temu Ale co sie dziwic, jak duren jestem Cały dzien ladnie z przerwami a wieczorem jakis nienazarty stwor sie obudzil i zeby to jeszcze miec smaka jak dorotka na twarozek z rzodkiewka, ale nie buly z nutella, gdzie ja nutelli nie jadam, jedynie oblizuje noz po posmarowaniu dla mlodego Dobrze ze nie wiecej w sumie na tej wadze, ale chyba Nowego roku nie powitam 6 z przodu :-( Ten tydzien troche cienko widze, ale oczywiscie postaram sie Dorotko hehe frytki z bita smietana jadalas w ciazy? Mialas jeszcze jakieś fajne polaczenia? Idka mowisz o jakim odchudzie? - szybkim niskokalorycznym?, napisz wiecej cosik, i sie nie boj zapewne nie sciagne ;-) Qkardko jak to 1,5 kg wiecej??!! - Takie skoki to tylko przeca u mnie Podawajcie wage, konkretnie z liczbami a nie tylko ile spadku czy wzrostu
  4. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Dziewczyny jestem zmeczona jak kon po westernie I nazarlam sie jak.glupia- bul, ptasiego , a mialo byc conajmnuej tyle co tydzień temu, nawet nie chce mi sie pisac na ten temat Zawalilam sie teraz juz do lozka Mam nadzieje ze nie zasne przed wyslaniem postu Dorotko hehe zuch ze udało ci sie upolowac pieczarke, U mnie w biedrze teraz po remoncie byly praktycznie wszystkie swiezaki, oprocz brokula, wiec tez wzial mlody grzyba do kolekcji Moze uda nam sie jeszcze następnego swiezaka zdobyc bo tylko do 20go listopada chyba beda te naklejki, cieszylby się z brokula, sie zobaczy Qkardko posmialam sie z waszych palcow - najpierw podejrzenie ze macham do korniszonkow hehe, a bardzo lubie tak na marginesie I z podejrzen o grozenie fakiorkiem idce Qkardko alez ci fajnie ze sie zebralas i co rusz cos cwiczysz, biegasz, tanczysz Nutti i szarotka kamien we wode?
  5. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idka, jaki biegacz takie zainteresowanie ;-) Ja teraz to szczesliwa jak uda mi sie wygospodarowac te godzinke, poltora na te wyjscie na swieze powietrze, przy okazji zawsze nagadac musimy sie z kolezanka, a przebiezka to po prostu dodatek, ale z ktorego bardzo sie ciesze, bo to mi sprawia przyjemnosc, o zadnych juz biegach, maratonach nie mysle, bo to mi niepotrzebne i nie kreci mnie to. A kuzynka moja (7 lat mlodsza) strasznie wkrecila sie, a zaczela 2-3 lata temu jak byla przed samą 40, teraz to ma trenenera personalnego a co sie nasluchalam jak zafiksowana na te cwiczenia, biegi, maratony, diety to sie nasluchalam ;-), choc nie powiem przyjemnie bylo widziec jak rozentuzjazmowana prawi i widac ze tym zyje. Czyli mozna w kazdym wieku jak widac rozpoczac przygode ze zdrowym odzywianiem i fit sylwetka, bo wyglada (ta kuzynka) rewelacja, mimo mojego wzrostu a waga 60.
  6. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Wchodze i widze ze juz odtykac trzeba na srodku strony, no co to sie porobilo Dzis zaliczylam mozliwie dietetyczny dzionek (1 kostka gorzkiej tylko wpadla spoza wykazu) Byly jaja, losos, ryz brazowy, schab, warzywa gr**** kiwi twarog Idka czy do konca dnia tylko wstretne rzeczy jadlas i ogolnie jak poszlo? Qkardko daleko masz do silowni? Ja powiem wam ze nie rozeznaje sie w tych tetnach, ale z chęcią obejrze bransoletke, rozumiem ze tez ją mam na poczcie ;-)
  7. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Czesc babki Zanim wyskocze z wyrka musze sie pochwalic, co prawda 6 nie widze, ale tak jak wczoraj pisalam po weekendowej wadze sladu nie ma, jest mniej o 10 dag niz w sobote :-D - rowniotko 71 Nie wiem jak mi dzis pojdzie w gościach ale postaram sie pamiętać o konkursiku- tak tak idka przyjmuje, moje zadanie do soboty (potem dalej rowniez oczywiscie) nie ma obzerania, przerwy i marze poki co o tej 6 a takze o tym zeby brzuch nie pobolewal od glupot Jeżeli twarog z łososiem, jaja, warzywa sa sprzymierzeńcem w sytosci i spadku wagi bede jadla to w pracy- dzis w sumie tez do 11 dwa posilki obskocze takie (jaja raczej zamienie na fileta, bo jednak za duzo pewno nie moge nawet tych zielonych) No dobra bo czas leci, o 7 na przebiezke- zrobie te miejsce na kolduny mojej szwagierki bo sa pyszne i obiecala nam na dzis, moje dziewczyny tez to uwielbiaja Aha tak na marginesie- moja mlodsza zeszla juz do 61, fajnie wyglada przy 170 wzrostu, chce 57 ale sie nie spina, pilnuje jefynie godzin i jak godzina jej przychodzi to mowi no dobra mysze posileczek zjesc :-), w szkole tez co 3 godz. stara sie zhesc. Starsza lubi za przeproszeniem zrec jak ja i wzrostu mego czyli króciaki my som, i teraz tez taka kulka, mlodsza jej gada na rozum, ale to wiecie, trza samemu chciec
  8. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Czesc szarotka, ja tez wlasnie do chaty wlazlam (w robocie prawie do 17.00 i potem od razu na hale po malego, dobrze ze ma kolegę ktory czasami jak mi nie pasuje, znaczy dluzej musze zostać w pracy to moze z nim sie zabrac) no i mimo ze nie wiem teraz w domu w co najpierw rece włożyć wchodze na topik sprawdzic czy w ostatnim poscie wysylanym w pospiechu nie ma za duzo bledow. Z tym ze ja wiekszosc pisze z komorki wiec mam pod ręką, kompa tez za czesto nie otwieram najczesciej dopiero wtedy jak mama moja pisze smsa zeby wejsc na skypa Ale dobrze szarotko ze jeszcze o nas pamietasz, no i nie lekcewaz oczu, koniecznie do OKULISTY marsz Chyba jutro fajna wage bede miec, bo zwazylam sie wlasnie po przekaszeniu ala obiadu-zjadlam kawalek golabka, kawalek ziemniaka, kawalek bulki i kiszonego no i wskoczylam na wage a tam sladu nie ma po porannej wadze, nawet pol kilo mniej. Nie jem juz dzis nic, jutro moze sie uda mi wstac raniutko to przed objazdem grobow to sie przebiegne ciutke, rano powtorze dwa sniadanka dzisiejsze, a obiad proszony hmm, ale czas zaczac uczyc sie jesc jak czlowiek w gosciach a nie jak swinia, jutro zaczne nauki
  9. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Czesc babeczki Co prawda w pospiechu szykuje sie do roboty ale wiem ze do późnego wieczora nie dam rady wejsc wiec niestety to co obiecalam idce- 1,1 wiecej-tak te niekontrolowane zarcie sie konczy Na cmentarz tylko autem bo ok 2 km
  10. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Qkardko, piękne fotki, wow, wow, a jak pieknie w ciazy wygladalas, mialas tylko brzuszek, ja w kazdej ciąży bylam cala wielka, najgorzej w pierwszej to wygladalo bo z 48 na 80 Idka na nocleg zostaly tylko gary. Mloda zwiala do kolezanku, mlody starszą córkę zaprzagl do robienia dyni a ja patrze na te gary i zbieram natchnienie. Idka odnośnie wizyt na cmentarzach: Stoimy (moja rodzinka plus tesciowa, ze szwagrostwem moim) tesciowa starym zwyczajem przeciera zdjęcie swego syna na pomniku, pochlipuje, atmosfera no cmentarzowa wiadomo , a moj mlody -" mama a ty zmiescisz sie tam kolo taty? no i czy masz swoje takie zdjecie zeby powiesic kolo zdjecia taty", moje dziewczyny w glos zaczely sie śmiać, szwagrostwo również, nawet tesciowa przestala chlipac. A ja rowniez bardzo lubie atmosfere tych swiat, a juz przebywac w te dni o zmroku, jak te lampki tak ladnie świecą to lubi cala moja rodzinka We wtorek wezniemy mego dziadka poodwiedzamy groby w promieniu 50 km, odwiedzimy pewno tego wujka chorego bo on w tym miasteczku gdzie mam dwie babcie i dziadkow na cmentarzu, na obiad zajedziemy do tesciowej a bardziej do szwagra i szwagierki, u nich w miasteczku grob mego tescia i tak dzień uplynie. No mowilam ze chyba nie do jutra. :-D Dzis geny wzięły gore, jedzenie niekontrolowane sie wlaczylo, eh
  11. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Chcialam ze dwa posty (nie, nic przydlugasnego- cos w stylu qkardki:-D) a tu patrze otwarte Dorotka hehe jaki z nas udany tandem Ja bardzo dobrze( hehe skromna jestem :-D) wygladam przy 62kg. Wiec wiadomo czemu teraz unikam zdjec. Ale czemu dorotka unika, hmm, zagadka. I powtorze się - w moim wieku chcialabym byc tez zdrowa, dlatego na zadne skroty nie moge isc, uczyc sie musze od malych dzieci zasad dobrego żywienia :-D Nie umiejszajac zadnej dietki najbardziej mimo wszystko za idealne odzywianie z nas tu zebranych uwazam idki odżywianie, fakt ma te kompulsy i slodyczomanie ale ogolnie popatrzcie jaka ona ma różnorodność, czasami jak wpisze te połączenie dziwnych warzyw z jakimis ziarnami czy owocami, miesami to ja o takich kompozycjach nie slyszalam. Teraz przykładu nie zapodam ale jak trza bedzie przekopie topik w poszukiwaniu co mnie urzeklo w idki jedzeniu Moge powiedziec ze wyrobiona jestem. Zaraz uprasuje obrus, talerze dziolchy naszykuja i o 11.00 spotykamy sie wszyscy na cmentarzu Nie obiecuję ze do jutra ;-)
  12. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Wysle co moja przyjaciółka na te moje obecne odchudzanie napisala: "Marzenko tak naprawde to pierwszy tydzien kilogram i kolejny 0.7 gdybys uczciwie pociagnela miesiac to pewnie okolo 3 kolejny miesiac gdyby bylo bez szalenstw spadkowych 6 kilosow. Cztery miesiace okolo 10 -12 i to jest dla ciebie praca zadana do marca czyli z moich obliczeń wychodzi okolo 61" A ja wam powiem jeszcze jedna rzecz. Naprawde ten tydzien sie staralam Rano zawsze przed 6.30 zjadlam sniadanie- najczęściej jajecznice lub razowca z twarogiem i dzemem czy łososiem W pracy caly tydzien-10.00 odrywalam sie od wszystkiego i dwa owocki(kiwi, mandarynka) plus jogurt z moim musli Po 13.00 najczescie razowiec z twarogiem, makrela czy szynka do tego miska warzyw W domu ok 17.00 plus minus byl praktycznie ryz brązowy na zmiane z piersia i ryba plus kiszona chyba caly tydzien na kiszonej A kolacja to chyba caly tydz. szla salatka mix salat z roznosciami Fakt byly slodycze, ale nie cale pudla, malo jak na mnie, czulam sie naprawde dobrze, a dzis juz obrzmiala jestem, bo niestety jak wrocilam z bieganka to konczylam nalesniki :-( Powiedzialam juz basta, bedzie jeszcze dzis kolacja, ale juz dietkowa, wiecie moge nie chudnac ekspresowo, moze wcale, bo jednak metabolizm juz nie ten co kiedyś ale chce tak jak idka mowi byc na diecie idealnej (dla mego zdrowia) najlepiej do konca zycia Te 5 niedużych posilkow to dla mnie wybawienie, jak by sie udalo troche schudnac to taki maly bonusik do zdrowego odzywiania Dorotka, nutti szarotko a wy nic :-(, zadnych melduneczkow
  13. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Hehe qkardko dobre " ja wspieram:-) jak moge:-) pisze bzdety ale przynajmniej macie co czytac ;-) ", no i o to chodzi zeby bylo co czytac, a wspieranie jak najbardziej porzadane. Ja zamiast dawac sie w kuchni- mam lenia, mloda odkurza, starsza w drodze do domku, mlodego sorzedalam kolezance- na hale wziela swoje dzieci i mojego, a mi się nic nie chce. Qkardko, ile ja sie natestowalam jak biegac- na czczo czy po jedzeniu to tylko ja wiem, wczesniej zawsze najczęściej biegalam na czczo, bo lubilam wstac raniutko i poki dzieciaki spaly ja se biegalam, teraz czesto popoludniami biegam, dzis po 11.00 wiec nie ma szans zeby o tych porach byc na czczo, ale wiesz najwięcej poglądów wyczytalam zeby na czczo absolutnie nie biegac bo będą zżerane wlasne mięśnie. Ale czy to prawda, buu nie wiem. Napewno obzarta jeszcze gorzej bo wtedy nic z biegania. Dzis ok. 7.30 jadlam dwie kromki razowca z pasta twarogowo-lososiowa plus pol pomidora i kawalek papryki, a nalesniki poszły po 9.00 a biegalam ok 11.30 wiec obzarta nie bylam, ale niestety za bardzo nie pobiegalam bo wracalam juz marszem bo tak mnie scisnelo na sranko ze ledwo do auta dotarlam i zdazylam do domu na kibel ;-)
  14. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Babki, boszeee jaka ze mnie gapa, poogladalam zdjecia- no tych qkardkowych zdecydowanie wiecej, ale idka tez zuch, malpka nie malpka :-D , grunt ze wyslane :-) Qkardko, noo łał, te czarno-biale to po prostu cudo, nie wiem czy to efekt wlosow, koloru zdjecia czy caloksztalt, ale chyba bym pokusila sie o taka fryzurke jeszcze raz. Kolorowe - bardzo ladne pasemka, fryzurka jo- podobna do mojej, choc u mnie juz za dlugie i chyba fryzjer mnie wzywa Idka mam nadzieje ze za kare nie zostalam oskubana ze zdjęć ;-)
  15. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idka dla ciebie specjalnie zwaze sie w poniedzialek :-) choc obiecalam ze dopiero w sobote, ale poweekendowe pomiary tez mi sie przydadza Maly juz w bibliotece, ja zakupy jako takie zrobilam i juz moge biegac. Niestety bieganie nie na odchudzanie tylko na zniwelowanie skutkow paru naleśników - fakt w ramach 2 sniadania, 1wsze dietetyczne, ale mam tak slaba wole ze szok, byle g..o slodkawe potrafi mnie zlamac
  16. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    aha qkardko- nie mam pojecia w czym pojde na te andrzejkowe imieniny- to zaden bal, najpierw posiedzimy w knajpce z zarciem potem pojdziemy poskakac na disco, pewno kupie przed sama imprezka tuniczke jakas bo w tunikach najlepiej sie czuje a dzieki za odzew w sprawie multimediów- czyli ta moja cena jest wzgledna, wiec juz tym glowy se nie zaprzatam
  17. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    hello babeczki ja juz ogarnelam miasto, cmentarz, dzieciaki rano rozwiezione, przbieglam sie nie za duzo ale zawsze cos i tera juz w domku przekasilam dwie kromki razowca z homogenizowanym serkiem bez cukru i niestety na wierzch drzem, cos te slodycze nie chca sie odczepic, nawet zjadlam znalezione w aucie jakies takie dropsy zelkowe, a przed chwila 4 kostki ptasiego, ale powiedzialam na dzis dosc slodkiego-moze sie uda wytrzymac, przeca jutro wazenie- ma byc mniej niz 72 zaraz biore sie za porzadki, obiad, potem odbieram dzieciaki, potem jade z mlodym na pilke i taki to urlopik :) a wy gdzie pokitrały się tylko qkartka dzielnie nam tu pisze codzien - brawa dla qkardki Aha- idka!!-czas zimowy to moj rowniez ulubiony czas - na pewno pisalam że nie lubie tego letniego- bo te pierwsze dni letniego czasu to horror a teraz jak bede wstawac o 4.00 to bede super wyspana mimo ze niewiele wiecej bede spac :)
  18. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idka no moglabys siebie w tej kiecuszce podeslac Qkardko, a ty tez moglabys fruzurką sie nową nam pochwalic:-) Szarotka no ty to juz wogole zaniedbujesz topik Rozumiem te nasze niedoczasy, ale babeczki-minutka dla topiku i jest wsio ok Nutti mam nadzieje ze wagą sobotnią ty rowniez sie w koncu pochwalisz, no chyba ze nie będzie czym, to bedziemy milczec :-D Codziennie obiecuje sobie ze dzis to juz nawet plasterka gorzkiej czekolady nie sprobuje, ale to mi sie nie udaje, dzis to i ptasie mleczko poszlo, ale jakims cudem opanowalam sie po trzecim kawaleczku, no ciezki kaliber ze mnie, ale ale odczuwam glodek i mam nadzieję ze niczym nie zaglusze go A qkardko, zupki na razie maja wolne;-), leca rybki i kurczaki, kasze ryz brązowy, nawet pokusilam sie o awokado, co mowilam ze nigdy do niego nie wroce i dodaje do salatek Idka winko kupilas?
  19. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Co do wagi sobotniej, hmm ciekawo- 6 pewno nie zobacze jeszcze ale moze przynajmniej mniej bedzie niz 72 Jutro mam wolne, chcialabym pobiegac, ale musze tez pomnik umyc, zakupy zrobic bo na niedziele mam gosci i mysle zrobic sernik, golabki i pewno te moją kielbaske w piwie bo to wszyscy lubią
  20. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Ajc ajc, qkardko, przeczytalam o twoim miodku i jak myslisz co zrobilam jak tylko wrocilam - dorwalam sie do chlebka z zurawina z maslem twarogiem i mam pyszny taki rozlewajacy miodek i on na wierzch, jedna druga trzecia kromka, dobra mowie dosc, ale nie jeszcze buleczki pol z samym maselkiem i miodkiem musialam skosztować. Ale najgorsze moze nastapic- rozbudzilam apetyt na slodkie, poki co dzielnie oparlam sie kinder- buenu, ale te ptasie mleczko gdzies ukitrane lezy....hmm Dorotko wez wyladuj depreche np na wrednej sasiadce, zobaczysz jaki swiat od razu kolorowy sie zrobi :-D, a tak na serio co wplywa na tak kiepski nastroj, na pewno nie waga, bo to marzenie wiekszosci kobiet, pogoda? Idka no kurcze, w nocy nie pisalas, za dnia tez nie, bo po premii będzie, wskakuj do nas choc raz dziennie!!
  21. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Macham z biegania a w zasadzie tera przerwa na rowerek w parku Ah ja chyba lubie jesien- wtedy jakos te bieganie mi wychodzi Dzis tylko kostka JEDNA. gorzkiej czekolady
  22. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Dorotko chyba masz rację, choc płaszczyk fajny, znaczy takie lubie, poszukam na bardziej znanych stronkach Szarotka oj ty to sie masz, zalatana na calego Wiecie ze dwa dni nic slodkiego (slodycze) nie mialam w gębie :-D Tylko caly czas za duzo po poludniu jem Dzis moze uda mi sie pobiegać. Nutti jak sprawy, myslisz powaznie o zmianie pracy? Qkardko opisuj swoje wczorajsze popoludnie- fajnie sie ciebie czyta Idka dwa razy na siłkę? - Wow, kurcze zebym wygryla tak z 500 tys np. w radio zwolnilabym sie chyba z roboty i pozyla na koszt państwa i dwa razy dziennie pobiegala, alez byloby cudownie - hmm chyba zaczne wysylac smsy do radia :-D A druga opcja jak to moja starsza corka mowi bogatego chlopa szukaj hehe, ona mysli ze w mojej koziej wolce jak u niej w Warszawie, sami milionerzy :-D
  23. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    idka - córka, no cóz, nie ma podstaw by sądzić ze kiedys schudnę z innej beczki - zamawialyscie kiedys cos ze stronki: mojezakupy -net. zamowilam plaszczyk: http://www.mojezakupy.net/women/odziez/tommy-hilfiger-kurtka-zimowa-31887.html , ale waham sie czy finalizowac transakcje, nie ma na stronie komentarzy, infolinia nie dziala, jedynie przez czat pogadalam- no niby tak mocno przecenione bo ida z usa lub innych panstw i czekac trzeba 3 tyg
×