marzena45

Nutti pisz pisz, ja pod szczesliwa gwiazda urodzona :-D i na pewno zdobede :-D.

Dobra jeszcze ze dwa posty i spadam. Powiem co dzis jadlam. Od razu zaznacze ze dzis z racji ciut dluzszego biegania trocha wiecej bylo. A więc rano kolo 8 zjadlam znaczy skonczylam ryz z miesem z sxynki z przecierem plus kiszony i zagryzlam orzechami laskowymi Przed 10- kawalek surowej marchewki, tost caly - maly nie zjadl, pol gruszki, pol mandarynki, pol banana, cwiartka jablka Przed 14- wow jaka przerwe zrobilam dzieki bieganiu i zakupom :-D, udo kurze z rosolu plus rosol z makaronem i zagryzlam to dwiema lyzeczkami tego waniliowego serka president z odrobina moich ziaren

Nie ukrywam ze poluje na 250 stronke tylko cholera sie spiesze bo na 17.00 wychodze z dzieciakami w goscine a jeszcze gary prania ze dwa i przed 17 musze zjesc drugie danie a tu strona jak zaczarowana

Pisalyscie o jogurtach, ja ostatnio kupuje w biedronce ten maly grecki o obnizonej zawartości tłuszczu ale jem polowe na raz, kiedys ten duzy caly szedl.

Nutti z biegania wrocilam gdzies z godzine temu, ale nie wyszlam na biegi jak myslalam o 10 tylko.przed 11, po drodze jeszcze zakupy-!wzielam auto zebyscie nie myslaly ze szarotke moze chce zdetronizowac z biegania po miescie z siatami w rekach :-D. A biegania dzis bylo ponad 9 km. Predkosc slaba w porownaniu jak z kolezanka czy kolezankami biegam no ale sie przebieglam, w domku od razu kibelek zaliczylam bo juz za zimno po krzakach a poza tym ludxi dxis jak mrowkow na mojej trasie

O czesc babeczki, jeszcze tylko belki brakuje dzis- chyba jej rycerz przyjechal :-D. Szarotko na wage nie narzekaj, poszlo ci jak po masle - prawda :-)? Aga na razie poki wiem ze mocno se ustawilam w lepetynie ze ostatni posilek to ten co jem miedzy 16- a 17 to ide tym systemem bo tak jak idka mowi: "Jeżeli ktoś przytył bo ciągle cos w buzi mielił to taki szok jest jak najbardziej wskazany:-D " a poza tym prawda tez to: " Z tego co widzę to Marzenka niezbyt cierpi w ciągu dnia". Aga ja w tygodniu wstaje hmm bardzo wczesnie i zazwyczaj ok 6.00 jem juz coś porzadnego a potem co dwie godziny. Fakt małe porcje ale nie gloduje. I chce zobaczyc jak ten tydzien poleci - bo teraz to gubilam to co za mocno jeszcze sie nie poodkladalo po andrzejkach, i to byl tydzien przed okresem bo wczoraj dostalam wiec fajnie spadlo.,a teraz befxie cheila prawdy te dwa tygodnie bo woda jux raczej zleciala wiec bede juz jak cos gubic sadlo. NUTTI nO wreszcie jestes. Jak to na dwa dni na urodziny??? :-D :-P :-P :-D ale chyba jakies lacze bedzie z nami. Co do wagi hmm, posluchaj agi, znaczy badania jak najbardziej ale pozwol ze powtorze: "Nutti ja mysle ze ty masz spowolniony metabolizm niestety i to dlatego. zrob sobie miesiac cwiczen ale tak naprawde 3-4 razy w tygodniu (choc lepiej 4-5) np Jillian ten pierwszy poziom trwa wlasnie 4 tygodnie. Niestety picie wody , cwiczenia i male czeste posilki to najlepsze co moze byc dla metabolizm" Dorotko fajna waga, gratulacje Ajenko to jak to nie zwazylas sie??? Chyba sie zaczynam cieszyc ze ja w pierniczki i lukrowanie sie jakos bawic nie lubie :-D

Aga szacuneczek za kocyk zreszta jaki kocyk, koc nie kocyk

Dslej nic

Wiem jedno. Do swiat ide tym moim systemem- 5 posilkow lub 6 ale ostatni o 16-17, potem zielona herbata - chyba w ufoludka zielonego sie nie zamienie :-D - chyba szarotka jest jeszcze szarotka a nie ufoludkiem :-P. Oczywiscie bieganie 4 razy w tyg i rano kiedy zdaze male rozciaganie. Zrobie wszystko zeby nadrobic ten stracony znaczy zajedzony czas a ile bedzie na wadze to juz od organizmu mego bedzie zalezec

Mialam mala przerwe na rozm tel ale widze nikt nie pomogl w etacie :-o :-D. Aga gratulacje za wage ale inaczej u ciebie nie moze byc procentuja twoje treningi, co tu duzo gadac jestes bardzo zdyscyplinowana

No tak jeszcze etat mi sie trafil

Czesc babeczki czesc aga Co do holandii to ci powiem ze moja siostra z mezem wyjechali tam szczegolnie on ze wzgledu na rowery. On w polsce nie poruszal.sie inaczej jak rowerem i wkurzalo go wlasnie nieraz jak klakson na niego trabil. Byli i w anglii troche irlandii niemczech a w holandi sa chyba na stale juz. I ona musiala nauczyc znaczy umiec to umiala ale wiesz babka 100 kg fakt 1,80 to i jej sie nie chcialo nigdy na rower wsiadać a teraz zasuwa. Teraz beda na swieta to sie zobaczymy i naslucham sie na pewno jak tam super :-). Aha babeczki ze wzgledu na to ze dzis sobie troche pospalam, bo wczoraj wieczorem @ dostalam i fatalnie sie czulam to bieganie odlozylam gdzies na 11.00 wiec zwazylam sie teraz i jest to 66,20 jest to jak dla mnie bardzo dobry wynik biorac pod uwage ze w niedziele bylo 68,50. A wczoraj 66,60. Potem zrobie stopke. Meldujcie po kolei co u was

Podwojny post

Nie sadzilam ze jestem taka silna: robie tosty, pachnace gorace a sama lyk zielonej herbaty polukac na tosta i biore sie za odkurzanie. A jeszcze maly zazyczyl zeby mu pokroic, no az tak moge nie byc silna kazalam jesc jak czlowiek a nie jak dzidzia :-o

Popijam zielona herbatke i mysle jak tu do swiat zmniejszyc te roznice miedzy wagami: moją i szarotki bo zołzowata gadzina wyrwala tak do przodu znaczy do tylu :-P i zadnych wpadek takich np z 3 kg do przodu tylko idzie prosto do celu:-D

O i dorotka sie znalazla. No ladnie nastepna okna pomyla a ja nie wiem kiedy i czy wogole zdaze przed swietami bo w nastepny piatek i sobote małe malowanie chyba jednak bede robic wiec nawet okien nie tykam dopiero moze przed samymi swietami za wsio sie wezme. Nutti jakiego etatu?chodzi ci o babke klozetowa? Kochana oddam etat w dobre rece tylko prosze dobrze te rece wyciagnij i badz czujna :-D. Szarotko fajne ceny tych ubranek az chyba kompa odpale co prawda mul taki ale jednak jak sie pomecze z odpaleniem to lepiej wsio widac niz w tel. No mysle ze sie nie martwisz ze wchodzisz w S. No ja bym do gory skakala. A poki co wrocilam, trasa 7 km przebiegnieta, sie zastanawiam jak to jest: ze z kolezanka nawet 10/h potrafie wyciagnac a sama 7,5 gora 8/h. Naprawde dobrze sie biegalo, co prawda wygwizdalo nas porzadnie bo biegamy wzdluz kanalu jeziornego, temp powietrza -4 i ten wiatr ale good ze śniegu nie ma. Pamietajcie jutro sie zwazcie obowiazkowo i zameldujcie.

dorotko a ty dzis gdzie

szarotko martwisz sie ze weszłaś w rozmiar S ??? Ja nawet jak bym 59 kg wazyla to bluzka S jest raczej nierealna bo cycki duze :D Wypilam wlasnie kawke, obiadek bedzie ok 16 (pulpety z szynki, groszek marchewka kukurydza, kalafior, brokul) i finito na dzis. Znaczy zielona herbatka -tak tak szarotko -chyba sekret gubienia wagi tkwi w zamianie jedzenia na zielona herbatke na wieczor, bo capiątka na pewno mi nie pomogą :D Nutti bardzo optymistycznie jak dla mnie zabrzmialo ze do swiat 3 tyg. to mam ciągle szanse na fajna wage na swieta. W zasadzie wszystkie te ktore z nas walcza z kilogramami i tluszczem mają te szanse. Ja tak czuje ze do swiat sie nie ugne ani na kolacje ani na capiatka, bo capac nie umiem, chociaz ta lyzeczka masla orzechowego bardzo kusi i poradzilam sobie w ostatnich dniach zeby to tylko lyzeczka byla wiec może kupie ten sloik. Mowisz szarotko ze ciuszki fajne?, z allegro czy z jakiegos bardziej znanego sklepu netowego zamawialas? Aga ty raczej problemow z plecami miec nie bedziesz bo oprocz rowerowego trybu zycia prowadzisz inny sportowo-remontowo-wełniany:), a wlasnie kocyk skonczoony?-moze pisalas ale umklo

otworzylam wam stronke , ide na zebranko

szybko szybko,

wrrrr

no nie, co to etat babki klozetowej dla mnie sie trafil

oczywiscie to wsio w wiekszosci wybiegane choc marsze tez w tym byly

zobaczymy jak na mnie kawka podziala, szarotko a te winogronka to na ciebie naczepily te dzieciaki ??:D Z ciekawosci zerknelam na swoja aplikacje to tez wam podam, a co :) mam ustawiona od 13 sierpnia to tak; 528 km-67 h na to stracilam:) natomiast z ostatnich 30 dni wiecej danych pokazuje: 19 razy 160 km 19 h 12 tys kcal

aga te 250 km to w jakim czasie-sie nie zdziwie jak od 1 grudnia :)