marzena45

uu juz przepychamy

Dziewczynki - chyba moje mż naprawde jest mz bo schodze pomalu z wagi jaka w niedziele mialam po andrzejkach-nawet nie pisze ale naprawde duzo- ale ja mam taki organizm wlasnie- nieraz az sie dziwilam ze po dwoch dniach czasem wlasnie po jednym moge miec kilka kilo do gory. Chyba naprawde tajemnica odchudzania to male porcje, dobre produkty, i odstepy miedzy jedzeniem i polozenie sie spac z prawie pustym brzuszkiem :D. Niby ameryki nie odkrylam ale odkrywam to na sobie. Rano zjadlam pol szklaneczki jogurtu greckiego z :orzechami, platkami migdałowymi, zurawina, musli- oczywiscie tych nasion odrobinka i robilam kapuste wloska z miesem mielonym z szynka do tego pieczarki, marchewka kawalek fileta i to poprobowalam ale glówna porcje zjadlam przed chwila w robocie. Mam jeszcze jedną (naprawde JEDNĄ) kromke razowca z szynka z maslem do tego pomidor i jablko. W domku bedzie szybko obiadek bo mam cwiczenia malego i bieganie wiec trza szybko zjesc - a zrobie szyneczke mielona w sosie grzybowym plus ryz

Krece sie jeszcze w wyrku i wlazlam na topik ale czego ja wlazlam zaraz udusze sie ze smiechu i tyle z mego spania bedzie, oj idka idka tylko przytoczę :"Marzenko to cudownie, ze nie podjadałaś cały wieczór to przecież bardzo długo." no.nie przylac takiej :-D Czasem sekunda decyduje o zjedzeniu bochenka chleba a ty zolzo :-P jedna smiesz tu polejke z calego wieczora robic. O teraz mi burczy nawet w brzuszku, jejku jak przyjemnie kiedy to ostatnio mi tak burczalo :-D

A jeszcze weszlam przed spankiem.zameldowac ze wieczor bez podjadania minal:-)

Nutti hehe i pewno z poczty by doszlo tylko czy oni zwrotu by nie zwrocili do ciebie z powrotem. Szarotko a mlodego prosze podrzucic, na pewno głodny by nie byl ze mna :-D :-D

Szarotka hehe, no musisz musisz nadrobic i tak powiem ci ze malutko masz do nadrobienia bo cos babeczki przemeczone albo zniechęcone albo zabiegane to ty :-D i kiepsko idzie nam pisanie wiec nadrabisz szybciutko ;-). Szarotko a powiedz ile masz latek - stawiam ze sporo przed 40, jak cos to na maila bo wiesz tak latasz za praca ze az ci zazdroszcze ze masz taka odwage, ja od paru miesiecy mam aplikacje ktora codziennie podsyla mi jakies oferty w promieniu do 40 km ode mnie, nawet czasem fajne - ale nawet ani razu nie sprobowalam, bardzo chcialabym zmienic robote na lepiej platna ale cos mnie blokuje- nie wiem czy to wiek, czy zasiedzenie w obecnej czy wrodzona bojazn ze nie wyjdzie -? Cos jest ale nie wiem co.

A teraz te pliki w glowie. Chyba to bedzie najtrudniejsze tak na dluzej sie utrzymac przy mniejszych ilościach, teraz to bedzie takie moje wyzwanie

Teraz c&a - jak wejdziesz na ich strone masz zwroty - tam zamawiasz kuriera na ktory dzien tobie pasuje, aha wypelniasz te kartke co ci przyszla o zwrocie i ja sobie dodatkowo kseruje bo oryginal wkladam do paczuszki. No i przyjezdza kurier zabiera i za pare dni masz kase na koncie. Daj znac czy poszlo wsio ok

Najpierw - hahaha- z tą obrazową przemianą materii haha, no bardziej nie trzeba

Hehe nutti czekaj po kolei

Nutti - c&a to chyba jedyna firma w ktorej lubie kupowac bo zwroty to sama przyjemnosc, przyjada, zabiora, placic nie trzeba. Mozliwe ze jest jeszcze jakas taka ale nie kojarze teraz

Idka ja nie bede sie moze wypowiadac na temat twarzy Jezusa na t- shirtcie bo ja to dopiero moher - wiec milcze

Aga wyprobowalam cos. Wzielam mala lyzeczke tego masla orzechowego ( przed 19.00 jak jadlam zeby nie bylo ze teraz) i mimo ze ciagnelo bardzo bardzo zeby dalej powioslowac to dalam rade. Od 19.00 nie jem

Kur...cze nowa strona??!??

Tak chce i musze schudnąć. W piątek zamowilysmy z pracy (3babeczki) kurteczki takie skorki krotkie czarne - dzis przyszly i co - rozmiarowka kiepska- bo z tej firmy mam dwie kurtki-jedna M, drugą L i są dobre a ta ramoneska - L- i malutka - czas do wiosny -zapinac sie nie musze ale zeby w razie co mozna bylo :D Wczoraj spodenki - tez pare centymetrow mniej musi byc. To juz chyba wystarczajace powody :D

dorotko bo dietetycy prowadza chyba badania na ludziach do mnie podobnych :D :P Ja po przeczytaniu postu nutti - to sie bardziej utwierdzilam w tym co idjka pisala ze glodowki wiecej szkody niz pozytku przynoszą - jak to moze sie nie chciec jesc ??- owszem moze od razu nie, ale sobie wyobrazam jak nastepnego dnia rzucam sie na wszystko - chociaz ja to taki czlowiek co musi jesc 24 godz na dobe wiec nie mam co sie porownywac

ide konsumowac moja patelnie- troszke podgrzeje w mikrofali, po robocie znow na miasto- ide do krawcowej popytam czy da rade i za ile do tego kombinezonu dla malego wstawic zamek albo odesle, takze do 17.00- idealne jedzenie , potem najgorzej w domu , ehh. Ale mam nadzieje ze dlugo beda mi dzwieczec slowa agi czy nie umiem na 1 lyzeczce poprzestac

a gdzie moje posty

aga- tak- to prawda nie umiem zjesc lyzki i na tym skonczyc, nie umiem zjesc jednej kostki czekolady i skonczyc na tym, najgorzej jak ktos w pracy poczestuje jakas czekolada i wiem ze reszte schowal do szuflady to po prostu dochodzi do żebraniny - zebym mogla jeszcze kawaleczek - taka prawda - i to jest chyba glowny powod że ciezko mi idzie odchud

nutti - no ja bardzo chce- wszystkie odczucia jak wytrzymalas glodowke- jestes troszke podobna do mnie jezeli piszesz ze albo wsio albo nic- pare godzin to ja rozumiem i ewentualnie w nocy czasem mi sie udaje nic nie zjesc ale dwa dni i dwie noce??-bo 48 godz to wlasnie dwa dni i dwie noce

kurcze babki wszystkie jak jeden mąż pochowalyscie sie. Ajenka- te jedno zdanie wczorajsze bardzo mnie martwi- daj znac co z toba Nutti- to jaką dietke teraz robisz? Ja rano zjadlam kawalek ryby ktorej maly nie skonczyl i kapuste kiszona w pracy: jablko i poł grejfruta salatke z lodowej pomidora papryki fasoli slonecznik filet teraz podjadam patelnie (cukinia filet pieczarki kalafior brokul) -ale ją mam na ok 13.00 godz, wiec musze zostawic juz W domu po poludniu - hmm- o tez zapominam o tej fasoli zeby namoczyc

idka hej hej troche wzielam z twoich rad - za duzo nie nakladam na siebie - do swiat bez slodyczy-bez chleba-tu razowiec dopuszczam i ewentualnie bardzo chcialabym chodzic spac z pustym żolądkiem- juz jeden dzien mi sie nie udalo- moze od dzis. O glodowce z moich obserwacji to ci tylko powiem - strasznee, nigdy wiecej, katorga hehe cos jeszcze :) :D

aa to ta głodówka poandrzejkowa :D?

a przed samym juz spaniem wielka lycha masla orzechowego - takze aga dogodzilas mi tym maslem :D

wczoraj ta ryba sie objadlam - za duzo jednak 3 filety plus kapuchai troche wypanierowalam