Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzena45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzena45

  1. A lubie znaczy lubilam jesc tak: dużo, slodko, troche tlusto, chudo tez, bez wnikania co ile ma kalorii, że trzeba przerwy robic- tak jadlam poki nie urodzilam malego i te 60 plus minus 2kg zawsze sie trzymalo, teraz i wiek i na pewno duzo stresu i problemow sprawily ze nie umiem utrzymac wagi, a bardzo mi sie nie podoba moja sylwetka L, dlatego mimo że bardzooooo trudno jest mi utrzymac sie na diecie- najlepiej wiedza dziewczyny ktore są od początku to bede dązyc nawet po 100 upadkach do powrotu do mojej wagi. No dobra -dosc tych dyrdymalow trza trocha popracowac. Piszcie babeczki piszcie:)
  2. Nutti- powiem tak - wierze że bedąc na 100% dietce np Agi- mozna schudnąc tyle ile sie chce, ale sport bez diety-przynajmniej u mnie- nic nie da poza utrzymaniem wagi- przerobilam to 3 lata temu. To tak sobie marze dopelzac jakos do tych 60ciu a potem nie rezygnowac z biegania to moze znow dam rade wazyc caly czas tak samo- a jedząc hmmm tak jak lubie:)
  3. ja kawki dawno nie pilam- chyba od 09/2014-jak zaczelam robic dietke agi, wiec zapraszam na herbatke:)
  4. Czesc babeczki- wczoraj napisalam i zasnelam zanim wyslalam. Wiec troszke poprawiam tekst i posylam. To moze u mojej bratowej plynie muzulmanska krew:-D Szarotka to ile szaf przewertowalas. Mi sie udalo tylko jedną-malego, ale nie wiem jak wam ale mi ten czas popoludniowy a w zasadzie wieczorny leci jak z bicza strzelil. Odkurzyc, gary, zupa dzieciakom, kolacja ta szafa i 23.00. Dzis moze swoją uda mi sie sprzatnac i zostana corek- wykorzystam poki starszej nie ma a mlodsza lubi jak jej raz na ruski rok ogarne:-) A teraz najwazniejsze- dzis dietka, postanowione - mam przygotowana pokrojona cukinie i pieczarki, miecho wyjme z zupy, twarozek wiejski, salata lodowa, kalafior brokul Aha super ta waga szarotko ci spada, no zazdraszczam;-) Nutti mam runlog wgrany, kolezanka runastik czy jakos tak- jej chyba lepsza ta aplikacja ale ja na swoje mam juz mase kilometrów przemierzonych i szkoda by mi bylo teraz nowym czymś sie poslugiwac
  5. Agus bardzo duzo prawdy w tym co piszesz ale ja wyjatek, jak bylam mezatka najwieksza moja waga 62 kg, nie biore pod uwage ciąż i okresow po nich ale tak ogolnie. A 5 lat jak jestem sama 10 kg wskoczylo, zmniejszam sie ale wiecie ze idzie opornie ale to moze dlatego ze ja nie poluje:-D. hmm moze cos w tym jest:-) Pobiegalam, troche maly dystans nam wyszedl ale po raz pierwszy inna trase na te ciemnosci wzielysmy i sie balysmy ze nie zdazymy jak dzieciaki skoncza cwiczenia. W piatek juz wiemy ze spokojnie dalej mozna biec. O o szarotko ja moze za godzine w szafy wejde Ajenka idus nutti a wy co robicie
  6. Ja zaraz do domku- w sumie dzis juz mniej capalam :D w pracy- o 17.00 biegam- wiec w domu teraz tez bedzie ok, najgorzej wieczorem bedzie ale mam w planie w szafy sie zaglebic wiec jest szansa że podolam. W sobote wazenie wiec chcialabym za mocnej plamy nie dac. A co wy babeczki robicie?
  7. nutti- rzeczywiscie w wiedze na vitalii weszlam bez logowania, wyszło 470 pare kalorii a na aplikacji 561- ale jakby nie było ok 500 sie kreci:)
  8. Nutti- ale na vitalii chyba trza sie zarejestrowac -prawda żeby z czegos korzystac
  9. chociaz capie tez dorotka ale twoje capiatko jest nie do pobicia:D
  10. szarotka - po capiatku cale forum i tak wie kto napisal:D
  11. ajenka mi wyszło że 606 krokow daje 1 kilometr
  12. Nutti a jak policzylas?- bo aplikacja tez mi pokazała 500 z hakiem- ale czy to tak da rade w godzine spalic tyle
  13. szarotko kochana- do niedzielki jestem bez dietki-niby mż ale co mam klamac- nie bedzie to mż- licze ze w sobote dostane okres i skończą sie napady na wszystko- wiec do niedzieli dbając o idusi serce spokoj i nerwy-nie bede podawac jadlospisu, ale codziennie obiecuje biegac- teraz juz z tymi matkami robimy pare razy szybsze podbiegi na tej naszej 6kilometrowej trasie i ogolnie wychodzi szybsza średnia predkosc- tzn-na maraton jeszcze cienko bo 8,5/h to potrzeba by mi bylo z 2,5 godziny na ten polmaratonik- a to troche za dużo wiec musze do maja dopracowac przynajmniej 10/h. Ale zauwazylam że inaczej sama biegam (wolniej, czesciej maszeruje) a z dziewczynami wychodzi że ja je podkrecam, czasem marudza że wydziwiam (tera szybko mowie i lece i one muszą za mną :)) -no a dziewczyny są po 30tce wiec powinny miec teoretcznie lepszą kondycje-czyli z forma nie jest po 40tce u mnie tak źle. Moze niedlugo przerzuce sie do tej kolezanki maratonki- ale ona to 11/h lekko biegnie- wiec chyba to nie moja polka-bede zadowolona jak 15 km zrobi kiedys 10/h bez przerwy- wtedy wiem ze mam szanse w maju wystartowac w tym półmaratoniku. Dobra dośc o tym bieganiu bo sie nakrecam i zaraz strone zamaluje tylko o tym:) Ajenka- ło to bedzie wazenie tera co do mikrograma:) Nutti- no nie bede- chce spac spokojnie a te ilosci kalorii pewnie by mnie dobily:)
  14. Ha ha wlasnie zobaczylam capiątko kawowe szarotki u haha. Naucz mnie kochana tak capac:-D
  15. Oj chwile mnie nie bylo a tu tyle mądrości, szarotka aga ida kazda z was wklada tyle serca madrosci dobrych rad w to nasze forum - tylko wylapywac i korzystac. Ale tak jak wiemy po 40tce cos sie dziwnego dzieje w naszych organizmach. Jezeli o mnie chodzi to nie ukrywam ze jest to nieumienie -sorry jakis dziwolag slowny wyszedl a wiec nieumienie pohamowania siegania po nastepne nastepne az dotykam dna pudelka wtedy juz finito- tak jak idusia pisala zesmy juz wymienialy co nas gubi albo co moze zgubic. Ale tez jest druga strona medalu, mowimy czesto ze jemy bardzo malo. Ja bylam w szoku ze te garstki i gryzki to co bodajze do poludnia dzis zjadlam to dalo juz ponad 1000kalorii a gdzie obiad podwieczorek kolacja czyli tak.strzelilam te 3000 tys kalorii ale bym sie nie zdziwila ze dzis to moglo.byc wiecej ale rowno godzine biegalam, troche marszu w tym bylo, apka pokazala ponad 500 kalorii spalonych prawie 8 km przebiegnietch wiec troche bilans kaloryczny zmniejszylam. Dobrze maja te dziewczyny ktore moga i chca i to robia znaczy licza kalorie. One na pewno osiaggna cel. Ale ja dopelzam do tych 60, poki co chyba przed okresem jakas chcica na wsio, ale jutro tez biegam, moze do soboty wlacznie wyjdzie codziennie że sie uda- to przynajmniej za duzo nie nabiore przez te capanie. Dobra wysylam bo zara zasne i zapomne wyslac
  16. Zeby tak sadelko wywalalo sie z nas jak nas z tej kafeterii-co ajenka:-D. Odkurzylam, pranie sie pierze, jeszcze garnki zmyje i lece. Nie wiem jak mi pojdzie bo chyba sama biegam bo kolezanka jedna z matek miala dac znac czy sie pisze ale cos milczy wiec chiba sama po nocy wiec uderze w miasto - najwyzej bede wygladac jak czubek :-P
  17. Aga- przystaje na te propozycje, chyba bede szarotke prosic o przeliczanie zebym nie przekraczala 1500 na tej mz bo łyżka do łyzki, gryz do gryza, garść do garsci i wyjdzie ze jem 3000kalorii i zdziwiona potem jestem ze nie spada a nie daj Boże rosnie
  18. Orzechy laskowe- garsc Migdały -garsc Cukinia zielona g - mala jedna Pierś z kurczaka mielona- 2 kulki mysle ok 200 gram Lód big milk- 85 kalorii z opakowania wzielam Schab -200gram-2 kotlety z biedronkowego opakowania,ktorych jest 5-500 gram opakowanie Olej rzepakowy -2lyzki Sałata lodowa -kawalek odkroilam z glowki Pomidor -jeden Cukierki -3 owocowe male Szarotka tyle zjadlam do tej pory- ciekawe ile ci wyjdzie kalorii
  19. moglo nie byc loda, moglo nie byc cukierka-ale to rzadko - dzis i pewno przez nastepnych pare dni bede szukac cos slodkiego, eh
  20. sprobuję wkleic- ciekawe czy sie uda: Orzechy laskowe g 6 g 24,4 g 6,8 g 3,9 g 251 kcal Migdały g 4 g 10,4 g 4,1 g 2,6 g 114 kcal Cukinia zielona g 6 g 0,5 g 16 g 5 g 75 kcal Pierś z kurczaka g 43 g 2,6 g 0 g 0 g 198 kcal Lody Big Milk w polewie czekoladowej g 1,1 g 7,8 g 5,7 g 0 g 87 kcal Schab g 31,5 g 15 g 0 g 0 g 261 kcal Olej rzepakowy g 0 g 20 g 0 g 0 g 177 kcal Sałata lodowa g 0,9 g 0,1 g 3 g 1,2 g 14 kcal Pomidor g 1,5 g 0,3 g 6,1 g 2 g 26 kcal Pomidor g 0,9 g 0,2 g 3,6 g 1,2 g 15 kcal Cukierki Werther's Original g 0 g 0,4 g 4,3 g 0 g 21 kcal Podsumowanie zawartości kalkulatora: 1335 g 94,9 g 81,7 g 49,6 g 15,9 g 1239 kcal
  21. wiecie co- troche jestem w szoku- naprawde malo zjadlam, objedzona nie jestem a juz wyszło że za mna 1239 kalorii, a gdzie jeszcze obiad i kolacja- kurcze to ja chyba jem 2500 kalorii -oczywiscie jak dietkuję jak nie więcej- to ile jem jak nie dietkuję?? ajajaj
  22. babeczki wynalazlam jakis kalkulator- powpisywalam to co zjadlam do tej pory- tak mniej wiecej bo przeciez nie wazylam i wychodzi 725 kalorii. W tym byl lod big milk bialy- chyba okres sie zbliza bo coraz bardziej mam jakies smaki na cos innego. Musze pododawac jescze co mam w planach zeby nie przekrczyc tych 1500, a nawet zrobic 1300 bo nie waze tylko garscie wpisuje lub lyzki, fajna sprawa tylko trzeba na to czas miec- dzis mam luzy ale od 1go to bedzie brak czasu cos zjesc a co dopiero popisac policzyc- kalorianki-podziwiam was jeszcze raz
  23. czesc idus:) Ja znowuż myslę że i tak mam duzo szczescia ze moja waga nigdy nie przekroczyla za bardzo 70 bo ja naprawde mam pier..niecie z talerza. I te moje obżarstwo pewnie powoduje ze nie chudne tych 4 kg na miesiąc. Ale agus ja juz na początku gdzies pisalam ze bede szczesliwa gubiąc 1kg miesiecznie bo do wakacji doczłapie sie moze gubiac jeszcze te 6kg
  24. szarotka hello- chyba ty najszybciej dojdziesz do talii świstaka- a moze i mnie trza zaopatrzyc sie w sreberka ;D
×