Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzena45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzena45

  1. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    człap dalej szarotko-juz tylko 3 dni zostały do nadrobienia, a piszemy maleńko to mysle ze 3 minuty ci wystarczą ja na you tube ogladam cos co mi sie przyda na poniedzialek do roboty ale żurawia zapuscilam i widze ze szarotka nadrabia :D
  2. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    aaa , dorotko 20 km ?? - na piechote do czestochowy szłaś :D No i gratki za kolejny dietkowy dzien, ja zawalam wieczory, eh- za dnia tak dobrze idzie a wieczor jakis odkurzacz sie wlacza, nawet nie warto pisac co wpada :(
  3. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    dorotko no ja tez sie zastanawiam jaka bliższa rodzina jest dla twego brata, pewno tu glos decydujący mial/a kto inny Ja np jutro z dzieciakami jade do kuzynki ktora juz rok temu zaprosila, bo wlasnie ma niedużą rodzine i bedzie w sumie z nami 14 osob wszystkich i nawet musze poswiecic jeden zjazd w szkole , ale są rzeczy ważne i wazniejsze Zdrzemnelam sie dzis po poludniu i ciekawo czy zasne teraz, ale bylam tak skonana jakas że nawet rowery musialam odmowic, a mialam tez ogarnac chalupe, poszykowac ubrania na jutro, siebie, no nic starym zwyczajem pobudka skoro swit i dam rade, wyjeżdzamy miedzy 9.00 a 10.00 - pewno blizej 10.00- to mysle ze ze wsiem sie uporam
  4. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Hahaha, no idka, wiedzialam kiedy zajrzec, no tak mnie ubawila twoja historia, ze az zastanawiam sie czy ten sam kelner nie bywa u mnie :-D No ale roznica taka ze ty se pozwolic mozesz a ja nie Chwilowo myslalam ze normalnie jestem wyrobiona z robota w pracy ale dlugo moja radosc nie trwała, ale jak już wlazlam to popisze Dorotko a dzis co??? Gdzie podpis listy :-D Idka w wiadomej sprawie idzie dobrze, podoba mi sie mala zmiana, bez zadnych naciskow. Ewentualnie teraz powiadomie was o nastepnym etapie czyli zakonczeniu bo pewno tak będzie, taka moja karma. Na girkach dzis pomaluje zeby jutro na komunii w dziurawych pantofelkach jakos wygladaly, bralam teraz z avonu te zelowe lakiery i utwardzacz, poki co moge powiedziec ze niebieski jednolity i niebieski takie platki do tego utwardzacz wyglada rewelacyjnie, nawet kolezance co rozprowadza powiedzialam ze żałowalabym 30 zeta co wydaje raz na trzy tygodnie na hybrydy jak ma takie piekne lakiery jako konsultantka. Na girki pewno jaką czerwien pierdzielne bo o tak lubie. No jutro moze jest szansa zeby ktos mi fotke na tej komunii zrobil to wtedy zapewne w koncu wam cos zapodam. Aha dorotko boszeee drozyzna te u was scinananie, choc w sumie moze to takie ceny, ja bardzo rzadko sie poddaje fryzjerowi, teraz ostatnio skorzystalam jak malego podcinalam to siadlam tez do tej fryzjerki i za dwie dyszki jak dla takiej modelki jak ja to wystarczajaco dobrze mi podciela, pocieniowala. Wogole to ja chyba nie lubie placic za zabiegi dla siebie, nawet dostalam od mamy 50 euro na imieniny z zaznaczeniem ze to tylko na kosmetyczke, mamy juz drugi miesiac nie ma jak mi dala kase,- kase mam, ale do kosmetyczki jakos mi nie po drodze :-D, moze czas i nad tym pomyslec
  5. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Czolem babeczki Pisze od razu jeszcze w lozku bo potem to juz na zakretach nie wyrabiam Dorotko wczoraj mialam wywiadowke, potem musialam zaliczyc poszukuwanie pewnego prezentu do pracy na te mala uroczystosc na poniedzialek, dzis zapewne bede kupowac, potem mialam rower potem krotkie spotkanko a potem nie powiem jak juz sie obrobilam, to myslalam ze popisze - nalozylam takie specjalne skarpety (kupilam ostatnio w hebe)na girki ze specjalnym plynem zeby ta stara zrogowaciala skorka sie zluszczala i mialo byc godzine na nogach - u nas to rewelacja wśród bab wiec i ja chcialam zobaczyc, ale zasnelam na pare godzin z tym, o 2.00 zdjelam, mam poki co stopy na miejscu, nie odpadly, niby w ciagu 4-10 dni będzie skora odpadac, zobaczymy, mysle ze efekt bedzie :-D Ja to lubie salatke piers kukurydza, ananas majonez, dobra tez jest z tortolini, ser zolty, kukurydza, jajko, majonez ale to takie no ciezkawe, ty idka zapewne poszukujesz z jakiś nietuzinkowych składników, nic mi takiego do lba nie przychodzi Brawo szarotko za nadrabianko, dzięki w kwestii grubego roweru :-)
  6. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Jednak wchodze ;-) . Idka z tym czytaniem wieczorkiem mozesz miec problem, no chyba ze szarotka sie zrehabilituje za caly weekend i tu ponadrabia. Dorotka dzis cos przespala wejście, a ja wracam ze szkolenia i zajrzalam i mysle cos napisze zebys idus miala co czytac :-D Byloby dzis idealne menu gdyby nie jakies ciastka na szkoleniu Rano jajecznica co prawda na boczku ale bez chlebka plus pomidor Na tym szkoleniu poza ciastkami, obiadek, skromny, kawalek miesiwa, jakieś ziemniaczki przerobione na chruperki i fasola plus marchew, sok pomarańczowy W domu bede na ok 20.00 to mam twarozek i rzodkiewke i to bedzie kolacja i na tym bym chciala zakonczyc Co by tu jeszcze napisac, aha popieram idke-slij fotke dorotko, moze ty staniesz na wysokosci zadania bo mi cos nie po drodze;-) . Aha cos jeszcze - haha to odnośnie polecanej od idki kiecki z dekoldem do pępka, ja bym może i taka kupila, ale chyba tylko do spania :-D
  7. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Nooo, szarotka jestes i to cala, super :-), upadki mam nadzieje niegrozne. Wazne ze wzielas udzial, i dalas rade przejechać, jestesmy z ciebie dumne Dorotko czuwaj nad topikiem w razie jakby idka znow byla zajeta;-) , dzis mysle szarotka cos popisze z tych swoich wojazy zda relacje, tak ze jutro nie bede musiala odgrzebywac go z 10 strony ;-) Dzisiaj ja bede mocno zajeta :-D
  8. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    To ci gadzina, przeciez czas idzie do przodu, mlodsza ona juz nie bedzie, a wnuki sa pamietliwe, oj są Dzis taka jakby pierwsza randka byla, dorotko ja ogolnie za nim tesknie jak go nie widueje ale nie wszystko jest takie proste jak by sie chcialo Gdzie ta idka sie dzis zagrzebala, eureka!! Dzis jej M wrocil ;-) i wszystko jasne :-P
  9. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Hehe, czesc Dorotko, to cie zaszczyt dziś kopnal, gospodynia pelna parą jestes :-D . Rano mialam otworzyc, ale pomyslalam że no nie bede jak glupia otwierać, nawet tez poczytalam jakies tam topiki, w poszukiwaniu w razie w. drugiego domku. Dorotko, grilowanie bylo piekarnikowe, bo zimno, znaczy my dorośli myslelismy ze za zimno dla dzieciakow na dworzu, no wiec wyszlo ze my w domku a dzieciaki na traktorach i gokardach na dworzu, kolezanka ma po synu roznosci w stodole, więc nasze maluchy mialy raj na ziemi A teraz cos dla idki, bo ją bardziej interesuje insza kwestia niz moje chudniecie :-D, no wiec w tej innej kwestii, - znów Sms na mojej drodze, ja nie wiem czy my kiedyś do czegoś wspólnego dojdziemy ale jedno jest pewno ze schemat sie znow po raz kolejny powtarza, milczymy pare miesięcy żeby wpasc na siebie i od razu spotkanie, 100 smsow potem i takie tam i gora dwa trzy miesiące jakis kontaktow, on sie na mnie wkurzy bo mi po jakims czasie przestaje zależeć i tak.mysle ze moze tym razem to ja do psychiatry pojde :-D No i dieta idealna dzis jako przy poniedzialku, moze nie dietkowo ale malo W pracy: gruszka, dwie kromki tostowe z salata szynka pomidorem, troche orzechow W domu platki migdalowe, 5 pyzow biedronkowych, micha kapusty kiszonej O weekendowym jedzeniu no i piciu przemilcze Dorotko, to ta gadzina rozumiem u brata będzie, a do drugich wnuczkow nie zajrzy? Idka no zdradz czym takas zajeta dziś :-)
  10. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Dorotko a nerwowke masz z tytulu nadchodzacej rocznicy, czy inny gad sie przyplatal?
  11. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idka no co mam powiedziec, no nie był to najlepszy dietkowy dzien, zreszta jak wiele innych spedzanych w domu. A jutro raczej nawet sie nie przebiegne bo muszę rano odrosty zafarbowac, no chyba ze bym wstala o 6.00 to bym ze wszystkim sie wyrobila, ale jak pomysle ze w nast. niedziele pobudka o 3.30(szkola) to chyba musze odespac i nast. niedzielke Przede mna jutro tez wyzwanko - grillek albo pieczone jedzonko z piekarnika - zalezy jak pogoda Dorotka cos zamilkla. :-( Idka nie wierze ze az tak zle z letnimi szmatkami w twojej szafiei, ale jak tak jest naprawde to masz wspaniala okazje zeby poszalec na najbliższych zakupach, z tego co kojarze masz u siebie galerie, ja tylko moge sie cieszyć ze nie mam tak blisko galerii bo chyba na chleb bym nie miala :-D , nie dosc ze ja lubie zakupki to i mloda i maly chyba lepsi ode mnie w tej dziedzinie :-D Ucze sie mowy na za tydzień :-D
  12. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idka bo na kobiety L lub XL jest pewno wiecej szmat, a ty bidulko moze w dziale dla dziewczynek poszukaj ;-), no zazdroszcze ci tego rozmiarku wiec sie nie gniewaj za ten dzial dla dziewczynek :-) Dorotko, a brat w twoim miasteczku mieszka? Dzieciaki wasze lubia sie? Idka hehe ja tez wrocilam mokra, ale zadowolona, zrobilam 20 km rowerkiem, kolezanka spasowala zdziwiona ze wybieram sie w taka pogode, jak wrocilam to wypucowalam auto i garaz i teraz rzadze juz w kuchni. Chyba okna poczekaja na inny dzien :-D Jedzonko moje dzisiaj malo dietetyczne ale mialam duza przerwe miedzy jednym a drugim posilkiem i to chyba jefyny pozytyw dnia dzisiejszego jesli chodzi o dietke dzisiejszą , no i najgorsze przede mna, będę już teraz w domu, wiec trzymcie kciuki zeby to nie skonczylo sie jak zawsze na weekend w domu Aaa - zjadlam tak: rano gruszka i troche szpagetti potem dlugo dlugo nic I jak wrocilam to caly czas cos przekaszam: szpagetti do konca, gruszke, pol orkiszowej bulki z tostera z maslem i serem, pol ogorka, troche rzodkiewek, dwa herbatniki, Na 17.00 pieke zeberka w korniszonkach i to bym chciala zeby bylo moje ostatnie dzis jedzonko plus salata do tego A czy bedzie dam znac
  13. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idka.ciekawo co ci tam leży na watrobie ;-). Mi dzis udalo sie nawet nieźle odzywiac, ze slodyczy to jedynie lyzeczka dzemu dyniowego na kawalek bulki i nic nic- znaczy nic ze slodyczy poza tym zjadlam jedna bulke orkiszowa z moja margaryna salata i weflina kurak gotowany plus pomidor, jedna gruszke, na obiad jakies tam ryby mloda wysmazyla to nawet mi paniera nie przeszkadzala bo podane pod nos a jak wiecie wtedy nie wybrzydzam :-D. Jutro mam nadzieje ze bedzie mniej niz 69 bo z taką waga startowalam w poniedzialek, a gdzie te moje 66 nie mowiac o 64, ehh No.ale 23 w poniedzialek mam bardzo stresujace wydarzenie w robocie, jakby to powiedzieć, jakąś tam prowadzącą będę i jak zgona nie zalicze to będzie dobrze, a 21 w sobote jade z dzieciakami na komunie do kuzynki, wiec sytuacje wymagaja zgubienia z dwoch kilo i moze sie udac- moze nie tak przed komunia co przed ta impreza w robocie moze mi zleciec mam nadzieję ze chociaz tyle z tego stresowania bede muala ;-) Dzis przyszla sukienka, w zasadzie dwie- druga letnia, ktore zamówiłam z netu, z mysla o tych dwoch imprezkach i powiem ze za bardzo chudnac nie musze, ale jak brzuszek sie splaszczy to będzie jeszcze lepiej wygladac choc i tak powiem wam ze jestem przemile zaskoczona ze tak na czuja wzięłam dwie kiecki i dwie sa dobre. Wiem ze lepiej wam by sie obejrzalo te kiecki niz czytalo o nich a najlepiej na mnie ale jakos nie mam jak tych fotek napstrykac, ale nie mowie ze nie napstrykam. Poki co w niedziele mamy z dzuecuakami i znajomymi grila i mam wziac kiecki, kolezaneczki ocenia :-D czy sie nadaja na takie imprezy. Dorotko ja z bratem roznie sie dogadywalam, nieraz jak przyjeżdża wkurzamy sie na siebie jak za dzieciaka, ale nasze pociechy bardzo sie lubia i chyba te nasze konflikty blakna patrzac jak mlodziez potrafi byc zzyta. kiepsko sie u was ułożyło z ta komunia i rocznica w jednym czasie. Aha pobiegalam, zdążyłam jak to mowia piczy wlos przed burza, a naprawde dobrze mi sie biegalo, rzadko teraz odczuwam tak ze moglabym biec i biec, dziś tak bylo, dystans w sumie nie duży, ale mialam ponad pol godzinki, z rozciaganiem wlacznie i zaraz trza bylo po malego zawijac Na rano.mam przewidziane mycie auta, rowerek - 20tke z kolezanka, o ile nie bedzie padac, jak.bedzie to wole pobiegac a kolezanka w deszcz nie jezdzi i najwaznuejsze na jutro zadanie to okna i szafy - musze w koncu zaczac szmaty swoje oddzielac ktore nosze a ktorych juz nie naloze bo potem sama nie wiem co gdzie mam bo nie widac
  14. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Heloo babeczki Jak fajnie ze obie wskoczylyscie, mialam co przeczytac po obiadku - pamietam ze idka pisala ze ona po sniadanku lubi kafeterie odpalić, no wiec przeczytalam i tak - dorotko nie zniechecaj sie, ty malusio wazysz wiec pewno musisz poczekac na jakis spadeczek, inaczej u ludzi mego pokroju :-( , ja wystarczy srube przykrece i od razu kilo w dol, albo w górę :-D, zalezy czy dobra sruba :-D Wiadomości przyjmuj na spokojnie, odetchnij i pomalu jeszcze raz czytaj i mysl co mozna zrobić - ostatnio tak wyglada moja praca, ile ja razy myslalam ze ducha wyzione, az powietrza brakowalo, ale moje kolezanki po tej samej profesji ucza mnie tego stoickiego spokoju, i mowia ze zawsze jest jakies wyjscie choćby nie wiem jaki blad sie zrobilo, troche prawdy w tym jest, gorzej pewno jak bym byla np lekarzem chirurgiem, albo jakim saperem tu za bardzo mylic sie nie mozna i za dlugo myslec tez nie bardzo ;-) Zaraz lece na ostatnie cwiczonka z malym, ich sempaj konczy w tym roku wczesniej bo wyjezdza na miesiąc wiec po karate poki co. Mam tylko nadzieję ze przez to nie ucierpi moje podbieganko, chociaz dwa trzy razy w tyg., tylko czy mi sie bedzie chcialo wychodzic jak nie bede musiec, hmm.
  15. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Otwieranko 15 minut powiadasz idka, to wyliczyla :-D W sumie podziwiam cie, ja jakbym wpadla glodna jak wilk to zanim ta zupa by sie ugotowala to obmiotlabym wszystko z lodowki i szafek :-D No nie styka mi czasu jakos rano, ale chcialabym jedna tego lenia pognac i wtedy pewno by stykalo :-D i bym pofikala Dorotko za kare masz 30 minut dzis popisac :-D Szarotka znaczy na wyjezdzie jestescie? Czy to juz zawody? Idka ta mlodsza moja corka na zadne studia sie nie szykuje, jak patrzy jak ta starsza sie miota i zmienia co rok kierunki to mówi ze se daruje, a tak na marginesie to one obie jakos nie prą do nauki Wczoraj fajny dzionek popoludniu zaliczylam, oprocz krawcowej wpadlysmy do sąsiedniego miasteczka troche na sklepy troche do kawiarenki, u krawcowej wzielam dwie spodniczki, od razu kupilam bo akurat dobre byly, jedziemy potem w czerwcu szyć sukienki :-D Do wieczorka
  16. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    aa jeszcze zapodam co jadlam: w robotce - 2 kromki z salata i szynka plus pomidory 2, gruszka i troche kaszki na sucho - mam na czarna biede i chyba przyszla skoro siegnelam po to jak wracalam zajechalam do piekarni po pieczywko i wzielam tez bezy, i pare zjadlam W domku- najpierw wytlumaczenie- ten tydzien jakos corka robi obiadki, ja nie marudze i zjadam, bo nawet zapodaje :) a wiec dzis byla salata zielona z feta i pomidorami, schabiki z fileta i lyzka dla mnie ziemniakow puree i bardzo sie staralam nie nazrec glupotami ale niestety skonczylam hod-doga od malego kurcze musze przykrecic srube, musze musze z tymi kolacyjkami, podjadankiem wieczornym, bo naprawde bede tu kwitla sama do tych 64,9 bo wy wszystkie juz rozpierzchniecie sie po swiecie :D
  17. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    jutro postaram sie otworzyc i nie zaspac bo po poludniu i wieczorkiem moge juz nie zajrzec bo wykroił sie babski nietypowy wieczorek, we cztery po 18.00 jedziemy do krawcowej - 40km - od nas :D, jedna kolezaka dowiedziala sie że bardzo ladne rzezczy tam kobieta szyje, ja mam w nast. sobotke komunie i z ta myślą przejade sie, po drodze mamy zahaczyc o siostre kumpelki, wiec pewno na 22 sie doczlapie do domu
  18. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    pioruny nie walily, przebieglam sie ok 15.00 dala sie u nas taka burza jakiej dawno nie pamietam, a ja wracalam wtedy z robotki- z duszą na ramieniu Idka wcale nie prosta sprawa z tym odchudem, samo niepodjadanie i nienazeranie za dnia nie na wiele sie zda jak bede nadrabiac wieczorami i w weekendy dorotka hehe wytlumaczyla sie z nieobecnosci w domku i miejmy nadzieje że jeszcze dzis zajrzy :) szarotka ma ponadrabiac, ciekawo czy kłębka nie zaliczy :)
  19. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Hahaha, no idka zes mnie rozbawila, ale wiesz, ja np dzis zjem 10 pączków a potem 3 dni dietka i wracam do punktu wyjscia, ale nastepne dwa dni już jestem na minusie, no zeby nie weekendy to te paczusie bym kupila, ale i bez tego jak widzisz za sto lat nie uda mi sie dluzej niz jeden dzień miec te wymarzona wage., chyba ze naprawde coś wymyślisz :-D Aha przejechane 21, bolaly rece i tylek ale już spoko. Zjadlam po rowerkowaniu gruszke, mandarynke i troche fistaszkow Aha, najważniejsze - szarotka, ZMIERZYLAM, WRESZCIE :-D - 39 cm, od tego miejsca co szprychy- średnica oczywiscie, czyli od szprychy do szprychy tego obramowania nie liczylam, czy dasz rade powiedzieć ile to cali?
  20. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    a jeszcze slowko, najwyzej jutro bede ziewac ale tak mnie wzielo, najwyzej jutro pokasuje wiecie że ja koleguje sie jeszcze z kolezanką co jak przyjechalam do tego mojego miasteczka z rodzicami w wieku 14 lat, to poznalam sie z dziewczyna mlodsza o rok , mieszkalysmy blok naprzeciwko siebie, wtedy bylysmy nierozlaczki, a teraz zawsze jak jestem u rodzicow to starym zwyczajem ide pod jej balkon i ploteczki musimy nadrobic, mimo ze w doroslym zyciu sporo sie wydarzylo, pewno niejedna babka by byla na taka kolezanke jak ta moja obrazona do konca zycia, a ja nie umialam, przekreslic przyjazni, na pewno nie ma juz tej przyjazni dzieciecej, ale zawsze jak trzeba ona mi w czyms pomoze ja jej- ponad 30 lat naprawde ciąglej znajomosci Wogole nie mam wianuszka moze przyjaciolek ale trzy to są takie wieloletnie, z ktorymi jak to sie mowi mozna konie krasc, w nocy o polnocy z kazdym problemem przyjsc kolezanek to jak pewnie wiekszosc mam bez liku, ale ja nie mam za bardzo duzo czasu i nie spotykam sie z wiekszoscią na przyslowiowe piwko, ale bardzo pielegnuje to co wiem ze jest prawdziwe, bo moglam sie niejednokrotnie przekonac co jest ile warte moze glupia jestem ze porownuje te nasze internetowe pisanie do realu ale nie wyobrazam sobie ze ktoras raptem milknie, albo ja milkne i nie mowie o co chodzi, Nutti jezeli czytasz - ja nie mam zalu ze bez slowa odeszlas, tylko jakos nie umiem tego ogarnac, bylabym wniebowzieta jakbys znow pojawila sie , choc juz coraz mniej w to wierze mysle ze nie bardzo chyba umiem pisac, lepsza jestem na zywo, ale tego niestety nigdy nie sprawdzilismy i raczej nie sprawdzimy ok, koncze juz bo czeka mnie jeszcze czytanie na zasypianie:)
  21. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    nastepuje ciag dalszy, aczkolwiek krociutko bo stracilam cala godzine na grzebanie w szafie a i tak nie znalazlam tego czego szukalam. po robocie szybko do domu, myc zęby i z malym do dentysty, i jemu i mi zaplombowala dentystka po zabku, 40 zeta nas to kosztowalo:), potem do rossmana bo juz braki najbardziej kiblowe, a przy okazji inne pierdy i zeszlo do przed 18.00, wiec stwierrdzilismy z malym że niestety dzis se darujemy trening i za to zaciagnelam go do chinskiego centrum, tam kupilam se bluzeczke i przez nią caly klopot i tyle czasu zmarnowalam , bo przyjechalam do domu , przymierzylam jeszcze raz i se przypomnialam że bardzo podobną kupowalam w zeszlym roku, ino dwa razy drozsza i zaczelam poszukiwania, trzy razy szafe przegrzebalam, obie corki zostaly posądzone o przywlaszczenie a i tak nie znlazlam. W miedzyczasie gnalam na zlamanie karku do garazu bo wczoraj wieczorkiem w koncu wystawilam gokarda i spacerowke na olx i dzis gokarda juz raniutko facet zarezerwowal i przyjechal wieczorkiem, zapalcil, zabral. Teraz jeszcze slowko co do jedzonka: standardzik ze jak praca to do poludnia niewiele - w domku raniutko tylko ostropest i herbata z cytryna w robotce gr*uszka i dwie kromki czarnucha z moja chuda margaryna, mixem salat i szynka plus pomidory i papryka, aha i garstka orzechow bo mam na czarna biede paczke w pracowej szufladzie :) w domu minimalnie krupniku bo do dentysty trza bylo gnac na zlamanie karku, potem ten ideal jedzeniowy zostal nadpsuty bo zjadlam cala mala bulke niestety, jak tylko wyszlam ze sklepu i wsiadlam do auta to praktycznie z reklamowka no i na kolacje chapanie - gryz szynki, gryz orzeszkow, mandarynka bez slodkosci!! jutro moze obejdzie sie bez buly i robimy z kolezanka 20 km rowerkami wiec moze bedzie idealny ideal:) jak idka leci wieczorek Ciekawo czy szarotka dzis zamknie? a moze otworzy:D, ale musi sie spieszyc bo ja musze przed 4.00 wstac bo musze i pranie i gary i podlogi, bo teraz jeszcze czeka mnie przeczytanie paru rzeczy z robotki Dorotko nad czym tak dzis glowkowalas :) Jak mi cholernie brakuje nutti, tych jej postów, sniadanek, ehh zeby jeszcze czlowiek wiedzial o co kaman :( wezcie wy chociaz napiszcie jak juz bedziecie chcialy dac noge stad, to zeby nie czekac, to jasno nakreslic , że po prostu skonczylo sie pisanie, bo juz w sumie nie ma o czym pisac, jak to juz kiedys jakis gosc napisal, nie ma odchudzania na tym topiku wiec go zamknac, rozejsc sie po katach, po innych topikach i tyle sorki, ale caly czas czekam że wejde wieczorkiem a tam bedzie dlugiii post od nutti
  22. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Wpadne po 22.00 Idka, chyba moge powiedzieć ze bylo idealnie, choć mogloby byc lepiej. Cdn
  23. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Juz zasypiam i przypomniałam o jednej rzeczy ktorej nie zrobilam. Może jutro bede pamiętać, mam nadzieje ze szarotka wybaczy, w sumie sama jestem ciekawa jakie to cale te kola malego ale poki nie zmierze w centymetrach to nie bede wiedziec cali
  24. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idka -wlasnie kasku jeszcze nie mam i nawet myslalam dzis o szarotce bo w tamtym roku chyba nawet pokazywala nam linka albo kaski mlodych, najlepiej żeby mogl przymierzyc, w tygodniu postaram sie do naszego sportowego sklepu zajechac ale czy tu beda miec to watpie, pozostanie moze internet ewentualnie jakies sasiednie miasteczko, bo przed tymi wyprawami przez miasto to koniecznie musi miec cos na lepetynce dzis drugiej przejazdzki nie bylo, bo spadl malemu za dnia lancuch jak smigal z dzieciakami po podworku i dopiero przed chwilą jak byl chlopak mlodszej corki to rowerek zostal naprawiony Dorotko super super i wielkie brawa za te spacerki, przypuszczam że nie sa to takie babcine spacerki tylko niezle poginasz zeby i sie wypocic i zdazyc szybko zapewne do domku Idka dobre dobre to o znajomych z zagranicy, to praktycznie ja - 5 dni w tygodniu na niecalym 1000 kal, a w dwa dni nadrabiam za caly tydzien , eh ale na koniec maja mam azymut na niezla wage i chrapke wiec moze to osiagne, oczywiscie 1 czerwca podam ile by nie bylo, bo moze byc calkiem w innym kierunku i wiem ze ani ja ani wy tym sie nie zdziwicie dobra trza spadac, ciezki tydzien przede mna , dobrze ze jeszcze za tydzien nie jade do szkolki to odpoczne Idka czyli wiecej bedziem cie miec wieczorkami tutaj :)
  25. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Zrobilam krotka traske, rowerkiem 10 km, tylek po wczorajszej przejazdzce dotkliwie czul dzisiejsza przejazdzke, ale nic to, piękna pogoda, lapki juz chyba podlapaly kolorek opalenizny, później moze uda sie nozki opalic. Probowalam tez pobiegac ale zrobilam jedno koleczko na plaży 1,5 km i wiecej nie mialam juz ochoty, lepiej naprawde mi sie rowerkuje Poki co szykuje sie z dzieciakami w miasto, zaliczymy kosciolek, zakupy w miedzyczasie szykuje krupnik bo dawno nie jedlismy
×