Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzena45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzena45

  1. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Szarotko hehe sie zastanawiam czy zamykalas czy otwieralas przed ta 4.00 :-D Dzis specjalnie dla ciebie zejde z. metrowka do tego rowerka malego i obiecuję zmierzyc i podac te kółeczka Moze zostań w swojej dyscyplince, zebym nie musiała byc kością niezgody w waszym malzenstwie :-D Idka co do wracajacych kilogramow to znam ten bol bardzo dobrze. Pamietam jak po piatym dniu kopenhaskiej (pare latek temu) zobaczylam 62 na wadze, z podkresleniem zobaczylam! bo juz na drugi dzień bylo wiecej i wiecej i wiecej kazdego dnia Teraz tez jak mialam 66,4 chyba najmniej w tym roku to potem nastapil dlugi weekend, dziwne jedzenie, jakis grill jakas pizza i prawie ze wrocilam do stanu wyjsciowego, wiec zgubic u mnie na trwale to nie lada wyczyn, bo nie mam zdrowych nawyków, nie umiem zjesc tych trzech czy czterech no nawet pieciu posilkow jak cywilizowany człowiek tylko albo zapieram sie na minimalne jedzenie albo zre jak odkurzacz. Wczoraj niestety odkurzalam :-( Dzis wymyslilam ze ok 8.00pojade rowerkiem na plaze tam zrobie pare koleczek przebiezki a po poludniu z małym jeszcze raz na te sama plaze, moze sloneczko bedzie grzalo i zalapie jakiejs opalenizny. Szarotko twoj maly jest bardzo dzielny, widac geny ma po was jak nic Moj to zaraz marudzi ze taka zla droga ze nie bedzie latem tedy jezdzil ze woli po podworku itp, ja kwituje ze zachowuje sie jak baba no i wtedy troche mam spokoju
  2. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    szarotka gratki- jakby nie bylo w nowy przedzial wlazlas :D - z taka waga i w takim stroju naprawde mozesz startowac w zawodach na seksowna leseczke :) a dorotka co ty dzis robisz ? idka mi sie dzis biegac jakos nie chcialo-tobie gratuluje , moze jutro z ranca mi by sie udalo przebiec, jakos czuje ze te wakacje chyba beda bardziej pod znakiem roweru niz przebiezek, starosc nie radosc- czlowiek wybiera cos mniej męczącego :D
  3. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    ciekawo jak idka poradzila sobie z tym glodem Ja zauwazylam że ciezko mi bedzie wyrobic zdrowy nawyk dietkowego jedzonka w weekendy tak jak jakos idzie w tygodniu- w zasadzie niezbyt zdrowe te w tygodniu nawyki - dopuszczanie do glodu-ale jak na mnie to chyba jedyne poki co wyjscie- tak weekendy niweluja moje starania tygodniowe, poki co nie mam zadnego pomyslu, poza tym zeby bardziej przykrecic srube w tygodniu, zeby jednak po weekendzie bylo na minus jeszcze w poniedzialek Idka dzis mialam dwie przejazdzki- pierwsza z ranca z kolezanka- nie nastawilam apki - ale zrobilysmy dwie trasy czyli chyba ok 25 km, a po poludniu z malym pojechalam na pierwsza nasza wspolna wycieczke rowerowa na plażę na ktorą bedziemy jezdzic latem - ok 2 km w jedna strone, ale trasa nie bardzo odpowiadala mlodemu bo to lesna piaskowa droga kamienista, on nie przyzwyczajony po piachu i kamieniachjezdzic, jak bedzie jezdzil lepiej to moze bedziemy wybierac plaze oddalona o ok 4 km w jedna strone - ale zanim wjedzie sie na 3 kilometrowa traske rowerowa to trzeba kilometr przejechac miastem - fakt ze swiatel skrzyzowan nie ma jak u was ale jednak pare ulic, przejsc jest - no zobaczymy
  4. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Czesc babeczki Trza wyskakiwac z wyrka rower nie bedzie czekal ;-) Szarotko zdjecia super, widac ze to twoja pasja, a co do drugiej wiadomosci- trzymam kciuki, super wyróżnienie dla maluchów
  5. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idka ja juz bylam na zakupach przed 15.00. Wyrwalam sie wcześniej z robotki i od razu do " szafy", kolezaneczki juz byly, w sumie zmierzylam dwie bluzki- niby obie 38 ale jedna tylko mozliwie wygladala i ją wzielam, cala niebieska, to juz druga cala niebieska, nie wiem co mi z niebieskim, w sumie lubie ten kolor ale zeby dwie bluzki pod rzad niebieskie, fakt ze jedna cieńsza i z kokardkami po bokach a druga z dzis hmm nie wiem czy bede lubic bo w mojej szafie wyglada jak ubranie robocze :-D Kurcze tak dobrze mi szło dzis z dietka i sie wieczorem zes/ra/lo za przeproszeniem, biedronka kusi buleczkami cukiereczkami a ja dzis dostalam @ i wszystko mnie skusilo niestety, jedyne pocieszenie ze odloze ważenie na za tydzień Aha stopka jakos mi sie zaktualizowala Ciekawe czy ja tysiac czy mniej czy wiecej w cukrze dowalilam dzis sobie, nawet nie chce o tym myśleć
  6. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Uuu jakaą widzę mobilizację :-D przy piąteczku, piątuniu :-D - nie moglam jakos sie doczekać, ale juz jest, a jeszcze sie zerwalam pol godzinki, raz na tydzień chociaz malego z przedszkola odebrać :-D i mamy weekend. Jak to idka melduneczek nie zaliczony :-(??, tak sie staralam od razu jak tylko wstalam to wyslalam do was :-D, no ale rozumiem nieterminowe zalatwianie sprawy grozi wysoką kara :-D Szarotka to tylko mozesz sie cieszyc ze na wyjezdzie tak dobrze waga ci sie sprawila, znaczy zuch jestes. Ja mam nadzieje ze dobije jutro do wagi z tamtej soboty - przypomne -67,4- niby wpisalam w kompie w stopke ale musze jeszcze raz sprawdzic czy rzeczywiscie wpisalam bo nie wyskakuje, no a po sobocie przez ten dlugi weekend nabralam duzo duzo i zbijam tak od srody, idzie dobrze, ale czy jakiej zalamki wieczorkiem nie bedzie to pytanie za sto punktow ;-) Dorotko - ja jak taka wage zobacze, co ty masz na dzien dzisiejszy - chocby na moment sie taka pojawila, to nawet jak juz pisac nie bedziecie to wygrzebie spod ziemi nasz temat i z pol strony zajme sie chwaleniem taką waga :-D Do 16.30 sobie leze i odpoczywam a potem szykowanko na bieganko :-D i malego na karate
  7. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Chociaz otworze bo zapoznionam Fajnie szarotko ze juz powrocilas :-) A gdzie to ciekawo idka zabarlozyla wieczorkiem;-) Dorotko mysle ze jestes bardzo wymagajaca co do siebie ale moze i dobrze, zycze 52 jak taka waga ci potrzebna :-)
  8. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Dorotko, wage masz marzenie wielu kobiet, a na pewno moje :-D, nie mozesz miec duzej oponki moze jedynie maly flaczek :-D A lody opisalas takie co ja uwielbiam, ale ja malo których lodow nie lubie, raczej wszystkie kocham ale z orzechami to mniamm
  9. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Czolem babeczki Otwieranko Co do roweru to jezdze na corki goralu, mialam sobie w tym roku kupic ale chyba przejezdze jeszcze na jej, bo pilniejsze sa rzeczy do kupienia wiec odloze moze na za rok :-D I oczywiscie ze nie zdazylam ucuec przed deszczem, a bo to pierwszy raz zlana:-D wrocilam, nawet zatrzymalysmy sie zeby pozbierac kulki gradowe :-D Jak sie wogole ciesze że dzis moze w koncu dietka ;-) bo te zarcie weekendowe mnie wykonczy :-D
  10. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    U mnie tez pieknie sloneczko swiecilo,za dnia..., nie wybralam sie jednak na marszobiegi tylko wyklarowal sie rower z koleżanką, w drodze powrotnej taka ulewa nas zlapala, z gradobiciem i waleniem piorunow ze dawno chyba tak szybko .nie przebieralam na rowerze Dorotko.moge sie domyslec z tymi upierdliwymi dziećmi haha, bo ja mam jak cos jednego upierdliwca malego a w podwojnej wersji to ehh, ciezko pomyslec.:-D, chociaz czasami i z corka niby prawie doroslą a jak sie zczepia to malo z siebie wtedy nie wyjde. Idka super spacerek mialas po gorach Ja rowniez przemilcze dzisiejsze moje jedzonko. Ale od jutra mysle ze moge co do gryza opisywac bo mam nadzieje ze duzo tego nie bedzie. Co to ja jeszcze chcialam, aha - dorotko podpisuje sie obiema rekoma pod zdankiem o Nuutti - Nutti ja tez mam nadzieję ze odpoczynek juz jutro sie skonczy i wyskoczysz raniutko ze sniadankami jak za dobrych czasów
  11. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Jutro juz nadeszlo wiec cos piszę :-D Dzis mam dzien lenia i odpoczynku co nie znaczy ze caly dzien przegnije w wyrku, choc nie mam nic przeciwko takiemu spedzeniu choc jednego dnia raz na jakis czas ;-). Zaraz wygrzebie sie na hmmm nie powiem że bieganie bo raczej to bedzie maszerowanie ale cokolwiek by nie bylo musze sie przewietrzyc bo jutro dzien w murach pewno ponad 10 - 12 godzin spedze Gril fajny - nasmielismy sie, byl tez maly wypadek bo kolezanka chciala wymyk zrobic na takiej w futrynie zaczepionej rurze i wyleciala z ta rura prosto na podłogę, na lepetynke, noo sliwa jej urosla porzadna, gospodarz sie dziwił bo chlop 100 kilo codziennie na tym ćwiczy i nigdy to nie drgnelo a tu takie cos, poza tym duzo miesiwka, salatki, a najgorsze ze dorwalam sie do kosztowania różności slodyczowych bo podsuwali do wyprobowania nowości rosyjskie ;-) Dorotko jak samopoczucue, dostałaś @? Noga lepiej? Co porabiasz w te wolne dni, dzieciaki na glowe mocno nie wchodza? Szarotko czyli pogoda dla was tez duzej roli nie gra, ale w sumie dobrze ze nie caly czas pada a jest tez słoneczko. Dzis pewno juz bedziecie wracac? Dzieci u dziadkow czy dziadki u was i chata nie do poznania bedzie ;-)? Idka jak dzis dzien se rozplanowalas, posilki, wyjscia itp? Jednak patrze ze mimo podobnych zaburzen z tym jedzeniem w ciągu to jestes duzo duzo madrzejsza, nawet jak idzie czekolada to przepychasz tona owocow czy warzyw, ja wtedy na owoce warzywa nawet nie patrze, idze pieczywo, ser zolty, kielbachy no i slodyczeeeee Dzis poki co jeszcze nic nie zjadlam, ale mam postanowienie ze jak juz mam cos pchac do dzioba to musze wysprzatac lodowke z dietetycznych rzeczy bo jeszcze dzien dwa i cukinie lodowa feta pomidory pojda do smieci
  12. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Melduje sie po grillu, jutro cos wiece napisxe
  13. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Otworze szybciutko i lece juz z malym na biegi
  14. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Idka szczerze mowiac jeszcze nie podliczylam ile roztrwonilam ale to moze pojutrze do tego siade, poki co lepiej zyc w nieświadomości. Dzis dalszy ciag trwonienia, ale basen juz odwlekamy pare miesięcy. Dzis na pewno wyjdzie bo kolezanka dzwonila zebym sie nie zapoznila o 13.00 wyjazd. Ja w sumie dzien tez zaczelam jakby od kosmetycznych zabiegów, ale to nie byly tak przyjemne jak twoje bo niestety basen wymaga poświęcen i depilacji :-D No właśnie, dorotko gdzie zniknelas na majowke? Maly biega jutro, poza tym jutro tez kuzynka z mezem przyjada bo beda robic polmaraton i jeszcze jedna kyzynka zjechala ze swiata i wszyscy maja sie u mnie po bieganiu spotkac, a najgorsze jest to ze na 18.00 jutro mam tego umowionego wczesniej grilla z moimi znajomymi i nie umiem nikomu powiedzieć ze nie bardzo mi coś pasuje, eh, moze samo sie rozwiaze, bo i fajnie z kuzynami sie zobaczyc, a na grilla znow maly czeka bo tam lubi jezdzic. Sobie kupilam koszulinke, plaszczyk i pierścień, chyba pisalam. Mloda chyba najwiecej se natrzaskala, ale mamy komunie za 3 tyg to i pod komunie i do szkoly jakies szmaty i kasa leci. Ale teraz i tak mam luksio jak nie musze ubierac starszej tylko na chate doloze. Dobra ide sie kapac i chwila prawdy przede mna bo trza strój zobaczyc czy wcisne :-D
  15. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Czolem babeczki Niestety nie udalo mi sie utrzymac w przedziale 66. Mam nadzieje na powrot ale to pewno jak wroce do roboty. Dzis caly kilogram w górę- 67,4. Próbowałam wpisac w stopke ale musze przez kompa, bo na tel krzyczy ze jakies niebezpieczne połączenie. O 13.00 jade z malym i znajomymi na basen i pewno w powrotnej drodze znow jakies tuczace zarcie. Oby wszystkiego nie zmarnowac Szarotka hehe, wy lepiej zakreceni z tym błotkiem :-D Ktore skladaly na 500+? Dostalyscie juz kasę? ja dostalam juz tydzien temu, cale 500 zl:-D, porozkladalam oczywiscie po kontach zeby roslo :-D , a wczoraj dwa razy tyle poszlo i za bardzo czlowiek nie obkupiony, chociaz nie powiem dzieciaki zadowolone, mlody od 6.00 rano tarmosi sie z nowym lego :-D, oczywiscie w nowych adidaskach na nogach :-D, przezywal ze nie mogl w nich spac ;-)
  16. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    W galerii glownie obkupil sie maly i corka, ja sobie koszulinke, kurtalke i pierscien;-) tylko zafundowalam. Teraz siedze juz z torbami na siedzonku, mloda jeszcze szaleje po sklepach a maly dorwal wyscigiwke i daje już ktoras kolejke z rzędu. Ja zmeczona ale niestety nie głodna, zaciagnely mnie dzieciaki do kfc, a chyba sto lat temu bylam ostatnio wiec dalam jazzu :-D Jutro wpisze wage do stopku, oby sie uchowalo jeszcze cos z 66
  17. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Podam tylko wage bo sie bardzo spiesze 66,4 :-D
  18. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    moze maly melduneczek o moim dzisiejszym jedzonku, zeby juz idka nie gadała że jak zaczelam chudnac to nie opisuje tego :D A nie opisuje bo to takie wlasnie odchudzanie na żywioł czyli doprowadzanie organizmu w tygodniu do głodu, w weekend nadrabianie ale bilans dobrze ze caly czas w dół. I tak dzis: dopiero w pracy ok 10.00 pół buleczki (pozostalosc z wczorajszego częstowania) z jakas wedlina i jakims serem taki ala tostowy i chyba jakies smarowidlo bylo ok 13.00 gruszka z pracy dzis sie urwalam o 14.00 i pojechalam na male zakupy i w zieleniaku tak sie na mnie łempiła czekolada biała z jagodami ze musiałam ją kupic, noo, mozecie sie domyslec jak sie skonczylo. Potem z malym do fryzjera, przy okazji i ja siadlam i troche postrzyrzyny swoich wlosów zrobilam i w domu obiad gdzies o 17.00 - posmakowalam od dzieciakow pare paluszkow rybnych, ale moje glowne danie to miruna filet, ziemniaki, kapusta kiszona I pognalismy na cwiczenia Za bardzo nie pobiegalam bo przez godzine wisialam na telefonie ale marsz zaliczylam - jutro przed dreptaniem po galerii musze chociaz z godzinke przebiezki zaliczyc Wracając wstapilam do mediaexpert - bo dzis tak trąbią w radio że do 21.00 wyprzedaze - no i machnelam se w prezencie za te moje nasiadowki w kwietniu w robocie suszarko -lokowke bo chyba za mocno podkrocilam wlosy i mysle ze moge miec problem z ukladaniem- no zobaczymy jutro po umyciu glowy co mi wyjdzie z tego ukladania No jak sie dorwalam to przestac nie moge, ale jeszce musze dodac kolacje- wiec wytrzymajcie :P oczywiscie zeby nie bylo że moje drugie imie zniklo to buch na wage po powrocie i bylo 67,1 wiec mysle ze moge se pozwolic na co nieco: zjadlam 1 monte, 1 truskawke, jedna bulke z moją margaryna i dzemem i ugryzlam pol parowki z szynki z malego kolacji No i jutro jestem ciekawa porannego wazenia Szarotko milego wyjazdowego weekend Dorotko mocara jestes - girka boli a ty zasuwasz z tym drewnem , nic nie dbasz o siebie dobra wysylam bo chyba epopeja wyszła :D
  19. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Hahaha: " Gościu no ja myślę, że dobrze mieć jakiś sens w życiu." no tak mnie idka rozbawilas, ale nie spodziewalam sie tego: " Gościu proponuje się powiesić zamiast interesować się naszymi sernikami i d****i" tym dorotka rozbawila mnue do lez, ale co prawda to prawda Idka moje dni w kwietniu byly bardzo natezone pod wzgledem roboty, caly czas ciagne dwa etaty bo nie moze szefostwo moje zdecydowac sie na kogos na te stare moje miejsce. Jestem lekko zmeczona tym wsxystkim i czekam na ten dlugi weekend jak na zbawienie. Mam planow troszke na te wolne dni ale jak bedzie to sie okaze, nie sa to jakues plany wyjazdowe jak u was kilkudniowe z noclegami ale nudzic sie chyba nie bede. Na pewno w poniedzialek po poludniu ide z malym na grilla do moich zaniedbanych ostatnimi czasy znajomych, a w dzien w poniedzialek maly moj bedzie biegal, w sobote córka wymyslila Suwałki i galerie do zwiedzania, w niedzielę chcemy wypad zrobic do mikolajek do golebiewskiego na basen a wtorek śpię i tylko w razie wojny mozna mnie zbudzic a najlepiej przeniesc w bezpieczne miejsce
  20. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Otwieram roletki i lece do kuchni podszykowac obiadek bo dzis pewno do 19.00 w robocie bede Aha wlazlam do przedzialu 66 :-D, co prawda do najniższej wagi w tym roku brakuje pol kilo ale moze na 1 maja będzie i te 66,3 No nic nie poradze- wazenie jak jestem w ciągu to moje drugie imie :-D
  21. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Otwieram roletki i lece do kuchni podszykowac obiadek bo dzis pewno do 19.00 w robocie bede Aha wlazlam do przedzialu 66 :-D, co prawda do najniższej wagi w tym roku brakuje pol kilo ale moze na 1 maja będzie i te 66,3 No nic nie poradze- wazenie jak jestem w ciągu to moje drugie imie :-D
  22. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Otwieranko :-) Hehe szarotko, o pieknej godzince zyczonka wpadly 00:00, dzieki serdeczne. Tak idka - zdecydowanie mniej zjadlam ciasta wczoraj niz np rok temu czego dowodem jest ta sama waga co wczoraj. Przede mną trzy dni idealnej diety, moze nie tyle idealnej co glodowej :-D, bo inaczej nic z tego mojego odchudzania nie będzie. Szarotko cos w tym jest ze robota choc mnie bardzo wystresowala to mi sie podoba. I chyba stresik pomału mnie opuszcza, troszke zle bo myslalam ze będzie moim sprzymierzeńcem w tej walce z tluszczem, ale ilez to mozna sie bac roboty :-D
  23. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Dzieki idka za zyczonka, jakby co wszystkim marzenom ktore by sie napatoczyly na topik ;-) zycze wszystkiego naj naj Fajnie dodob ze wpadlas do nas ze swoim menu Nutki nie ma :-( Dorotko a ty co, nie mów ze znow lepetynka Szarotka jak nie zaliczy klebka to jeszcze dzis wpadnie U mnie tez nie byl to najlepszy dzień pod wzgledem dietki, no ale czego sie spodziewać przy imieninach Coraz mniej czasu do 1 maja, no jakoś musze wskoczyc w ten stan malego glodowania, bo w przeciwnym razie nic mniej nie będzie, a tak bym chciala choc te 66,9. Dzis rano 67,8 czyli poltora kilo wiecej od najmniejszej wagi tegorocznej, czyli nic na stale nie jest przydzielane, trzeba pilnować sie i tyle, jutro oby byl ten poziom co dziś po tych ciastach to bedzie dobrze
  24. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Otwieranko :-D Czyli dzis dzień co dla niektorych na rozpoczecie idealnej diety:-D Oczywiscie trzymam kciuki i zeby nie bylo dołączam :-D Idka rano wiedzialam ze bede robic cos po raz pierwszy, jakos poszlo ale stresuja mnie te nowe obowiazki w tej robocie jak nie wiem. Tak biegam sama
  25. marzena45

    Część 6. Babki 40 plus minus. Realizacja celow trwa

    Hehe szarotko, nadal bym tak robila ale chcialabym te 66 miec na 1 maja wiec musze sie jwkos opamietywac, szczegolnie z ciastami. Wlasnie skonczyl.sie piec sernik na jutro do roboty, wynioslam na balkon bo zapach zabójczy :-D, a wczoraj zrobilam orzechowca z delivjami i galaretka, tez bardzo dobre, no sprobowalam ;-) Gościu zle sledzisz nasze poczynania, wiekszosc z nas sie odchudza, z tym ze wieksza czesc dziewczyn ma takie wagi co jedynie powinna pilnowac w utrzymaniu. Ja co prawda juz kolejny rok sie odchudzam ale w tym roku, właśnie w tym teraz okresie widze swiatelko w tunelu bo po pierwsze nie mam czasu jesc w pracy a po drugie tak sie caly czas stresuje ze chocbym chciala jesc to nie wchodzi. wiem ze wiecznie tak nie bedzie dlatego , szybko musze wykorzystac ten okres stresujacy, i wlasnie to robie. Co do nutti - hmm - ja tam wierze ze jeszcze wpadnie i znow zapoda nam sniadanka i bede z nia walczyc o 60 tke, bo tylko my dwie zostalysmy z taka wieksza wagą. Poprzedniego posta tworzylam czekajac na malego, ale jakos pare minut wczesniej skonczyli trening wiec post taki szybko wyslany. Aha mi sie dzis super biegalo, zadnej ciezkosci ani w nogach ani w plucach, pi prostu rewelka
×