marzena45

czesc po raz drugi, czesc szarotko powiem tylko że wczorajszy dzien zakonczylam na 1631 kaloriach, bardzo duzo w nocy sikalam, a z piciem zadnych rewolucji nie robilam to co zawsze, wiec powtarzam wczorajszy jadlospis bo sporo zlecialo, ciekawe jak jutro bedzie na wadze dzis juz sie podliczylam to co w robocie, czyli do 16.30 wychodzi 1343 kalorie jadlam i zjem tak: 2 jaja sadzone 140 2 tosty graham 110 8 gram masla 17 2 lyzki fasoli 46 2lyzki pomidorow z puszki 6 lodowa 10 kielbasa krakowska 250 2 tosty graham 110 mozarella 80 gram 220 pomidor 26 jablko 50 jogurt 124 banan 90 platki owsiane 74 zurawina 70 W domu mam do wykorzystania 300 kalorii wiec dam rade nutti gdzie sniadanka?

Szarotko pamietam pamiętam twoje tabeleczki, wtedy cie bardzo podziwialam ze chce ci sie w to bawić, a dzis wiem ze takie wpisywanie, poki co u mnie tylko finansow pozwala wiele zobaczyć, zaplanować jak rowniez przemyslec nad inna strategia i daj Boze zeby te ksiegowanie zarcia, jak to nutti nazwala wprowadzi i w tej dziedzinie troszke ladu. Idka tabelki.mam w pracy w kompie, zazwyczaj w poniedziałek uzupelnialam po weekendzue, a tak to na biezaco codziennie pare minut poswiecam na to, ale chyba żarcie wezme na pendrive bo bede miec za duzo prywaty na poniedziałek. Poki co jutro będę musiala wykreslic ryz z sosem a dopisac, kajzerke, pol plastra sera zoltego,pieczonego ziemniaka, poltora palki z kuraka (corka upiekla z ziemniorami, marchewka cebula i udka w worku tym do pieczenia wiec zamiast tego ryzu wybralam swiezutkie jedzonko) A teraz leci 60 gram surowego kalafiora A muszę się do czegoś przyznać - kupilam w stokrotce 3 paczki i faworki pakowane i jak rozkladalam na talerze dla dzieciakow to to to... oblizalam paluchy, no pyszne ale szybko zanioslam mlodej do pokoju bo ma na nocleg kolezanke wiec sobie pochrupia, no i jeden paczek malemu, cos ostatnio za duzo wsuwa, dobrze ze od poniedziałku rusza karate, bo widze ze sie zaokragla, a jednak jak cwiczy to chuderlak sie wydaje mimo najwiekszej wagi w swojej grupie, ale te 27 jego kilo przy 130 centymetrach jest pieknie rozlozone, no zreszta inaczej nie powiem bo przeca to moje piekne oczko w glowie wiec wiadomo ze jest the best :-D

zjadlam jeszcze jogurt z roznosciami a w domu bedzie ryz z sosem z filetem i po dodanie wychodzi ponad 1500, ze wzgledu że jescze mam lenia do biegania powinnam zakonczyc zer ale cos ok 20 musze wymyslic zeby znow nie bylo lapania czegokolwiek Dorotko mi to poprosze koniecznie wyslac swoje arcydziela bo to bedą jedyne pączki na jakie popatrze dzis - doczytalam że robisz faworki, wsio ryba , ich tez nie mam :D A co do sernika - tak troche wyszczerbione :D ale ja malusio z tego wyszczerbienia zjadlam- wiecej maly bo malemu zapewnilam na 3 dni po kawalku bo bardzo lubi a moj mu nie smakowal

idka widze ze nawet wglebilas sie w moje zarelko :), a maslo to ta margaryna proserce- w 100 gramach 200 iles -sprawdze dokladnie w domu

czesc po raz drugi ajenko trzymamy kciuki i czekamy sluchajcie - rano wlasnie jak wstalam poczulam sie tak jak idka pisze, nie dla mnie odchudzanie i ch.. nawet pisanie nie idzie na kafe ale robie pierwszy krok troche rozwine zanim do sedna od grudnia zalozylam se w exelu rozne tabelki, przede wszystkim moje dochody, rozchody i oszczednosci do czego zmierzam - kazdego dnia skrupulatnie zabieram paragoniki z kazdego sklepu, stoje uparcie nawet jak place 5 zeta a jak cos jest bez paragonu - np jakies skladki, taxi, w szkole batoniczki :P- to szybko zapisuje karteczke, zeby potem wpisac, corka tez wie ze jak wydaje to mus przyniesc paragon chyba że jest to z jej kieszonkowego, to juz dwa razy nie odliczam no i do czego zmierzam - aha to zalozylam bo wk...o mnie ze nie bardzo wiedzialam ile mam, ile na co idzie itp, a poza tym musze prowadzic kontrole kont bo lubie zakladac konta z promocjami ale one sa zazwyczaj obwarowane warunkiem jakiegos wydania jakiejs kwoty karta w sklepach no i dobra do sedna - wiec dzis zalozylam sobie tabelki tygodniowe na moje zarcie- to wyglada tak że na kazdy dzien mam jakoby dwie tabelki czyli co i ile kalorii - po co tak sie rozpisalam , a no po to żebysta nie pomyslaly od razu ze to glupi pomysl kolejny i spali sie na panewce za pare dni - te moje rozchody prowadze 3 miesiac i jestem bardzo zadowolona, wiecej odkladam, mniej rozrzutna jestem moze z tym zarciem jak bede musiala kazdy kes wpisac troche mnie przystopuje tak jak wydawanie to wyglada mniej wiecej tak: poniedziałek wtorek 2 jaja sadzone 140 0 2 tosty 110 0 10 gram masla25 pol cukini 30 pol pomidora 20 2 plastry szynki 30 gruszka, mandarynka150 2 tosty 110 szynka, lodowa, 40 pol mozareli 100 pomidor 20 775 0 No nie wyszlo to tak jak w exelu, bo tam mam kolorki :D, tabelki a tu groch z kapusta ale cos tam mozecie zobaczyc - to jest dziesiejsze moje zarelko, mam poki co 775 kalorii- kalorie raczej z glowy choc bede sprawdzac jak bedzie czas noo dobra, napisalam aha pączkow nie mam w planie, nikt nie czestuje , synek zje w przedszkolu, corka juz se kupila wiec nie przewiduje jakis potkniec- bylby to pierwszy rok od 100 lat bez paczka na dzien paczka :D

Poszlo jak zwykle, eh

U nas ten librus od kilku dobrych lat, w podstawówce ta mlodsza corka miala od 4 klasy, potem przez gimnazjum a teraz w technikum. Myslalam ze w wiekszyvh miastach to podstawa od wieków, ale z tego co piszecie nie koniecznie. Mozna wysylac wiadomości do jakiego chcesz nauczyciela, wiec ja tak sobie często koresponduje Jestem juz w chacie, musze ogarnac sie z praniem, malym, jakims jedzeniem, niekoniecznie dla siebie bo ja dobrze podjadlam o 15.00 w robocie druga porcje tego ryzu z pieczarkami i innymi roznosciami, ale pewno sie nie uda zeby tak nic nie jesc. Dam znac wieczorkiem jak poszlo Dorotko to se polepilas, a jaki farsz bo chyba przeoczylam

pączków jutro nie kupuje i mam nadzieje że nikt nie poczestuje :D Nutti pisze wiadomosci przez librusa - ty pewnie pomyslalas że mozna jakąs konferencje na żywo z nauczycielami prowadzic :D-chyba jeszcze trza na takie cuda poczekac

dwie strony pod rzad przepychac to troche chyba nie fair :D

powinnam choc luknac i bledy poprawic

a podam jeszcze co jadlam i zjem i spadam bo jajo mozna zniesc z tym przepychaniem

idka nudziarą nie byla ani jedna ani druga corka, a moglyby byc bo ich pomysly i wezwania do szkoły (teraz juz lepsza droga komunikacji z nauczycielami przez librusa) na pewno przyczynily sie do mego szybkiego siwienia :D W synku nadzieja ze bedzie najbardziej nudnym grzecznym pilnym uczniem :D

szarotko 4.00 to jest normalna pora wstawania zeby wygrzebac sie 6.30 z domu :D

co do brzucha i roznych rozstepow to chyba duze znaczenie ma dziedzicznosc - moja mama nie ma, ja tez nie mam, a przypomne ze w pierwszej ciazy przytylam 30 kilo i w tamtym czasie niczym sie nie smarowalam wiec po prostu genetycznie dobra skora teraz nie wyobrazam po codziennej kapieli sie nie nabalsamowac

robie chwile przerwy i zagladam do was, bo i tak nadgodziny musze zrobic dzis wiec chyba sie obrobie ze wsiem Z tymi sniadaniami to nic nie daje, probuje roznych wariantow i zawsze wieczor to katorga, pora na obzarstwo i chyba trza to rozumem rozgryzc i silna wola bo inaczej nic z tego odchudzania nie bedzie. Czuje ze jecze wam o tym samym od zaraz dwoch lat wiec chyba czas cos z tym zrobic. Nutti- wlasnie jechalam do roboty jak przed 7.00 zaczeli temat tego 500+, nawet sie spoznilam bo jak dojechalam to podawali przyklad że jedno dziecko 19 i sie uczy, drugie 12 i bez wzgledu na dochod na te drugie dostanie sie czyli az nie moge uwierzyc ze moglabym miec na dwojke bo przeciez pierwsza sie uczy a dochody nie są potrzebne bo na nia i tak nie przysluguje ale jest dzieckiem liczonym do dzieci, haha, ja nie wiem czy ci urzednicy tak to wszystko beda widziec jak mowią w radio

Otwieram Kiedys jadalam jogurty ale po jogurcie i twarogu mialam straszne pieczenie, zgage czy czort wie co, ale z drugiej strony dawno nie jadlam, wiec moze to byc jednym sniadankiem w pracy Chyba lepiej objadac sie do 17 niż od 17 Z tym sniadaniem pol godziny po wstaniu to troche nie tak, nie wyobrazam ze jem o 4.30 :-D, choc jak wiecie to moje ulubione zajecie :-P Pierwsze sniadanie jem ok 6.00 czyli dwie godziny od wstania

Dorotko ja nie chce myslec nawet o tych 44 kilach bo jak ty teraz malo wazac coraz mniej sil masz zeby wdepnac na pogawedke to przy 44 beda musieli ci trzymac laptopka i prowadzic reke po klawiaturze:-D :-P. Dorotko projekt juz w sejmie, nie zdziwie sie jak po dzisiejszej nocy juz będzie przyjęty :-D Tu akurat sie nic nie zmieni, od kwietnia beda placic i tyla, gminy ktore z opoznieniem beda dzialac beda musialy wyrownac od kwietnia, wiec glowa do gory, z tym ze wiesz dorotko ze jest to kasa aby spoleczenstwo sie rozmnazalo :-D

Na obiad córka zrobila fileta w sosie curry, fakt na smietanie z maka ale ja troche wzialam polalam na te moja kasze dwudniowa i poszlo :-D

Ja nie umiem poradzic sobie generalnie z wieczorami zeby nie jeść, a idka z rankami zeby jesc, hehe, jakos bysmy musialy wymieszać te nasze możliwości Szarotko, chyba nie pisalam- wiec jesteś bardzo dzielna z tymi nocnymi cwiczeniami

Kurcze, zdjecia nie zrobilam malemu, a szkoda, mialby pamiątkę :-D Taa, troje dzieci a na jedno sie zalapuje i to tylko na poltora roku, chyba ze stracilabym robote to zawsze 500 by bylo , dobre i to. Z ulgi prorodzinnej na ta najstarsza tylko raz skorzystalam bo potem jak zaczela pracować to po ptakach juz.

Noo, chyba jestem zuch :-D

Maly moj wczoraj wycial sobie kepke wlosow z przodu glowy, dzis musialam isc do fryzjera z nim, byl eksponatem, bo wszystkie fryzjerki plus klienci oglądali go jak tak mozna sobie dziure wydziabac, nic innego nie pozostalo tylko na poborowego obciąć :-D

Aha ten tydzien odpuszczam bieganie, w sobote i w niedziele dopiero pobiegam, teraz maly nie ma karate na ferie wiec i ja mam ferie

Aha ten tydzien odpuszczam bieganie, w sobote i w niedziele dopiero pobiegam, teraz maly nie ma karate na ferie wiec i ja mam ferie

Dorotka chce wazyc 42 kilo?