marzena45

Wogole szarotko dzieki za namiary na przychodnie dentystyczna, zapytam corki przy okazji czy wie gdzie ta ludna, moze byla. Co do kalorii, dobra, nie bedzie od jutra będzie od dzis, choc nie mam czym sie chwalic ale przynajmniej dzis pamietam wszystko, bo duzo nie bylo, dzis podam z glowy kalorie, w razie co poprawcie: rano- jajecznica z ok. 2 jaj (robilam z 4, z corka na mniejwiecej polowe), czyli ok 260 kal plus kromka z aero i szynka- hmm 150 chleb moze, aero- 20 moze, szynka - hmm 30, czyli sniadanie- 460 Na szkoleniu- 1 mandarynka- 90 kal mysle I obiad: 2 kulki ziemniakow, 2 lyzki kapusty, 1 schabowy - hmm 150, 150, 300- czyli 600 czyli 1150 W miescie - 2 pszenne bulki, twix, pawelek z adwokatem, ktorym malo sie nie udlawilam bo jadlam w aucie jak wracalam i zatrzymywala policja do badania trzezwosci, mnie omineli uff- wiec bulki pewno z 350 te dwie, batoniki prawie 500, wiec 850, czyli rowne 2 tys W domu skubnelam pol pieroga ruskiego i ciupke zasmazki wiec 50 kalorii na pewno. Jak dojdzie kolacja to 2500 kalorii, wiec o odchudzaniu z takimi Kaloriami nie ma mowy, jutro lepiej nie bedzie bo nocleg u kolezanki, ale od soboty warto zaczac w tych 1500 sie miescic, bo w przeciwnym wypadku bede rosla razem z nutti, tyle ze ona do pewnego momentu a potem zgubi na raz ponad 10 a ja takiej szansy nie mam. Nutti teraz wiek juz na urodzenie dziecka a tym bardziej kolejnego.mocno sie przesunal w przód, wazne ze przed 60 sie wyrobiliscie :-)

Powtorka z rozrywki, szarotka z dwoma postami przede mna wlazla :-D

Niedawno wrocilam bo jeszcze skorzystalam z polatania po sklepach ktorych u mnie nie ma. Dorotko u nas sie mowi z dupą nie ma zartow :-D Nutti teraz to bedziesz musiala nie tylko podawac sniadanka ale rowniez i obiadki i kolacyjki a my wnikliwie bedziemy analizowac czy czegos nuttinkowi haha - idka złoto za pomysla za imie dla malenstwa forumowego - nie brakuje

O juz doczytala szarotka o dwoch kreskach :-) A u mnie koniec przerwy Do potem

Czyli szarotka chyba dalej nie doczytala ze nutti nie nabrala wody jak ona, a chocuaz nie wiadomo ;-), tylko ma dwie kreski!!! Nutti to cudowna wiadomość, z tego co kojarze i tak mlodsza jestes niz ja bylam w 3 ciazy, bedzie wszystko dobrze, a my zostaniemy ciociami forumowymi, i nawet nie zartuj ze znikaniem, chcesz zebysmy sie rozproszyli po topikach, ja gdzies z 60tkami ty z ciezarnymi, mowy nie ma!! Ty oczywiscie bedziesz moze miala wiecej czasu bo lec od razu na zwolnienie, wiec mysle ze nawet jak pojdziesz na ciążowe topiki to nas nie zaniedbasz

Szarotka ty znow nie zamknelas, hmmm mocny klebek przypuszczam cie spotkal Ja dzis moge ciut dluzej pognic w lozeczku bo wyjezdzam na szkolenie przed 8.00, Zaraz tez nastawie cos z yt, ale nie wiem czy chodakowska, bo mi sie ją dobrze cwiczy jak jestem rozcwiczona, a ostatni tydzien albo i wiecej totalna klapa, wiec cos lzejszego musi byc. No a czy nie mialyscie nutti z idka liczyc tych kalorii? Sama mysle ze dobrze by bylo do tego wrocic Co do firmowek, fatalaszkow to chyba w zyciu kazdego dziecka jest okres tzw firmowek i trzeba spokojnie to przejsc. Myśle ze w wiekszych miastach jest to bardziej nasilone, ze wzgledu na lepiej zarabiajacych rodzicow, przynajmniej widze to u moich znajomych z wojewidzkiego miasta, a w takich pipidowkach jak moja to nie urasta do rangi jakiegos problemu, choc dwie moje corki przeszly te fale modową, , mlodsza jeszcze ma fiola na punkcie butow, ba zeby to byly buty a to tanisowki, za ktore 20 zl bym nie dala a ta placi niebotyczne jak dla mnie pieniadze ale juz zaczela chyba myslec bo czesciej prosi w tej cenie jakies adidasy, znaczy sportowe porzadne butki. No i lubia obie zeby metka byla ze znanym napisem firmy a ja wszystkie metki te z tylu ciacham bo nie znosze jak cos mnie drapie w szyje i mi bez roznicy czy mam szmatke z pepco czy z diversa, h&m, zary itp, jak ladna i wygodna to biere z pepco, chinczyka i jestem zadiwolona, ale zeby kupic i trzymac w szafie, hehe dorotko to nie do pomyslenia, ja najczesciej od razu na drugi dzien nakladam :-D Najlepiej z mlodym, jeszcze chyba w przedszkoku nie ma pedu i szalu za moda, poki co stawia na wygode, nawet skarpetki jak to mowi musza byc "mietkie" zeby dobrze sie nakladaly, spodnie bez zamka, czyli na gumki, bluzki, podkoszulki poki co z ulubionymi angrybirdsami i tyle jego strojenia :-D Wyskakuje bo gimnastyka kolo nosa przeleci

Szarotko masz jakas przychodnie dentystyczna dobra i tania, ty pewno masz z pakietu medycznego, pytam sie bo pare dni temu corka pol warszawy zjezdzila bo cala buzia jej napuchla, w koncu gdzies trafila gdzie studenci sie ucza leczyc, ale zadowolona wyszla

O dorotko prawie ze równo napisalysmy :-) Ty chociaz dokladnie potrafisz odtworzyc co zjadlas, ja bym musiala chyba niezle sie natrudzic zeby wszystko wypisac, ale ze wzgledu na to ze to topik dietetyczny to oszczedze takiego wpisu ;-)

Idka pewnie ze bym mogla, ale kolezaneczki moje jak by zobaczyly ze wieczor gdzie pelno jedzenia ja o lisciu i koreczku spedzam to chyba by mnie szybko w kaftan zwiazaly i do tworek czy choroszczy zawiozly :-D, a tak szczerze to problem jest we mnie, widzac zarcie nie mam hamulcow zeby sie opanowac, pewnie ze bym chciala byc damą i wziac koreczek czy malutką kanapeczke i tak spedzic wieczor, ale to chyba nie w tym zyciu, moze nie az tak no ale nie w tym roku to raczej na pewno, chyba ze odpukac zdrowie zaszwankuje bo ostatnio cos zgaga po poludniu mnie zamęcza to wtedy i z dietą sie szybko zaprzyjaznie

Nutti pytalas jak wczoraj moja dieta wiec poki co nie mam czym sie chwalic, choc zapowiadalo sie idealnie i idealnie bylo praktycznie do 23.00, ale jak wrocilam od kolezanki gdzie u niej tylko po piwku wypilismy, bo i jej maz byl, tak dorwalam sie w domu do wszystkiego a bylo ciut później niz u szarotki te podjadanko, z tym ze u mnie nie ma szarotkowych porcji:-( dzis nie lepiej, a jeszcze zastanawiam sie czy biegac bo zaraz wioze malego na karate i mialabym ok 1,5 h dla siebie ale wstyd sie przyznac nie moge znalezc ochoty, pada deszcz, mam jeszcze katar ;-). Zobacze zreszta, bo jak to napisalam to normalnie mi glupio, ze takich wymowek wyszukuje. Dam znac. Jakie paluszki idka? na andrzejki paluszki??? Niestety mamy cala liste potraw, ktore jutro i w piatek bedziemy realizowac Jutro jade na szkolenie, w wypasionym hotelu, oczekuje dobrego zarcia, ciekawe jak sie firma cateringowa spisze ;-) Nastepny weekend wogole odlot bedzie bo biore dzieciaki i juz w piątek wyruszamy ponad 100 km w jedna strone do moich znajomych, ja zalatwie przy okazji pierwszy zjazd w szkole sobota, niedziela, a przy okazji moze tez pojdziemy na Listy do M2, no bo u nas w naszym miasteczku kina nie ma, no i na pewno corka bedzie ciagnac tez do galerii, a wieczorkami mnie zapewne podtucza, bo nie nadarmo maja ksywke zarloki :-D, choc nie wiem kto wiekszy, ja czy oni :-D, taka prawda. A jak szukalam naszego tematu to wpadl mi w oko temat schudne przed 60 czy jakos tak, nie wiem czy to.nie lepszy topik dla mnie :-D :-D., to tak asekuracyjnie zaczelam sie rozgladac w razie jak wypiszecie mnie gdy przekrocze pewna wage :-P Nutti mysle ze cos waga ci szwankuje albo kupy dawno nie robilas bo na pewno masz conajmniej 2 kilo mniej a nie wiecej Idka gdybym wazyla te 50 pare to moglabym w pizamie i rozczochrana spotkac wszystkie kolezanki swiata i uwazalabym ze jestem i tak the best :-D Dorotko ja chyba tez cos kolo.4 miesięcy nie widzialam fryzjera wiec chyba czas na nas :-) Ajenko no znalazlas ten internet czy zgubilas bo juz sie pogubilam!! :-) Na razie robie w tyl zwrot bo jeszcze gary musze zmyc i niech tam, wloze dresy i sprobuje pobiegac choc zapewne sie nie wzbije bo kapusniak byl boski, choc nie wiem czemu malemu nie bardzo smakowal i musialam po nim konczyc, no a po zupie corka poczestowala (znaczy zapytalam czy ma jeszcze jakies czekolady) urodzinowa wielka czekolada, zjadlam a ona: mamus 1 kawalek tej czekoladki.mial 120 kalorii, no wymiotowac nie pojde choc wyszlo ze na raz wtrzachnelam 720 kalorii- a tylko 2 rządki.po 3 czekoladki pokosztowalam

Otworzy :-)

czesc babki :) melduje że dietkuje , chociaz potkniecie zaliczylam (skusilam sie na kawalek ciasta - gryz w zasadzie-tak kolezanka zachwalala swoje ciasto chalwowo-kokosowo jakies tam że nie sposob bylo sie oprzec) ale poza tym tak: rano w domku- miseczka mojej zupki krem brokulowo-cukiniowy w pracy: - gruszka, galareta drobiowa plus pol grahamki z camembertem light - mandarynka - druga polowka razowej buleczki plus twarozek grani w domku bedzie znow zupka plus troche ryzu mam pobiegac dzis ale caly czas trzyma mnie katar wiec zobacze. Dorotko no dorwalas robote ch..ą za przeproszeniem, dobrze ze juz po Ajenka czyli wracasz do sniadanek muslinowych :) Nutti tylko pozazdroscic ze umiesz sie utrzymac z daleka od slodyczy na weekend Idka ciekawe czy bedziesz pamietac o czym byl film, pewno bedziesz, bo chyba juz bez motylkow to randka :):P

Czesc babki No dobrze ze tej kolezance choc udalo sie te 300 kilo w piec dni bo inaczej zapewne z drugiej strony bym nasz temacik wygrzebywala :-D Chyba za duzo nie popisze, haha wlasnie sprawdzam czy bledow nie ma ,no i czy ja za duzo nie napisalam :-D, jestem strasznie zmeczona, wrocilam dzis z malym ok 16.00, takze idka rynek ogarniety, no ale do 20 ogarnialam talerze, miski z salatkami, bo nigdy chyba nie naucze, lyzka salatki a cala micha wepchana, ale szkod wiekszych nie ma poza jakimis dziurami w panelach i odlupanym kawalkiem od ściany, ale sasiadke podpytalam to nawet za glosno ponoc nie bylo. Ja tak: w piatek z kolezankami takimi co sto lat sie nie widzialam, ale super zorganizowaly impreze, stol na 10 osob- dwie pary a szesc babek samych, na stole przekasek multum, a poza tym na goraco placek cyganski, nugetsy, barszczyk z pierozkami, no a % to mozna bylo niezle sie nadziobac, ja tym razem wiecej jadlam :-D, i skakalam, jak zwykle w tej knajpce byli grajki takie zamiejscowe, fajnie bylo. A w sobote o 15.00 pojechalam z malym do tesciowej i szwagrowstwa, a tam znow wyzerka, a jak dzis wrocilam to skonczylam jeszcze w domu karpatke, dwie salatki, kielbase, a dobra zaoszczedze, w kazdym badz razie chyba tak na poniedzialek.dawno nie czekalam. Nawet juz ugotowalam zupke krem na jutro :-) No a wy zyjecie wogole????

Czrsc idka, dzieki, myslalam ze otworze, ale sie spoznilam. Musze troche odlezec, naszykowac stol dla mlodej i wypad robie z malym chyba do jutra. No to sie wazcue wazcie dziewczyny bo ja chyba plus 10 po wczorajszej uczcie :-(

nutti hehe, no taki los, nie zawsze trafia sie kolacja z adrenalinka i chudnieciem w bonusie, nic to dzis mam odpust juz od rana, jutro bede sie martwic, w zasadzie nie bede bo chyba nie zdaze, rano szykowac musze urodzinki dla mlodej a po poludniu musze wypad zrobic z malym z chaty zeby mlodziez sie troche pobawila, wiec zamartwianie zostawiam na niedziele. Ajenko jakiej razy piesek? znaczy pies bo duzy on ci musi byc Na dzis chyba koncze , zostawiam stery dla tych ktore sie dzis obijaly :D

nie, nie nutti - dzis imprezka u mnie w miasteczku, na piechotke a tu do firmy zakupili wieze do takich pracowych imprezek, bo zawsze brakuje grajacej maszyny, a sporo pozegnan sie szykuje na emeryturki, a koniec roku sie zbliza wiec kase trza jakos wykorzystac

nutti przepraszam że nie pomoglam ale kolezanka zawolala - testowalysmy nowa wieze bo zakupil zaklad na imprezki :D ja galarete mam co najmniej na tydzien, poki co jem na sniadania, ale nie wiem czy na weekend nie zwieksze i na obiad nie dodam bo naprawde bede jesc caly tydzien, tylko corka pomaga mi w galarecie, malemu poki co nie smakuje Oj nie zaluje tej odroczki , on tez nie zaluje, mimo że spotyka sie z kolegami co juz są w I klasie to nawet nie wspomina że moglby z nimi do szkoly chodzic. Przez ten rok zlapie oddech i wejde /wejdziemy jakos w kierat nauki w przyszlym roku. Jajecznego nutti powiadasz... hmm kogel mogel :D

ja mysle ze dorotka o 13.13 - 13 listopada w piatek poluje gdzies na jakas okazje- niekoniecznie w sklepie, moze wypatruje czy aby nikt nie przewrocil sie na skorce od bananna :D

te milosc do cyferek chyba maly po mnie odziedziczyl, oby go to na manowce nie sprowadzilo, bo juz chce sprzedawac siostry rzeczy i przelicza ile za np. nieuzywany jej tel może wziąc kasy :D

nutti, jo - z tym jedzeniem masakra dzis, dobrze ze powinność zrobilam w ubiegla sobote, jutro mowy nie ma że sie zważe :P, kolej na inne :D

dobra probuje to co trza najpierw kopiuje co rano bylo: galareta, pol razowej bulki,jabłko, 2 lyzeczki miodu (do herbaty),jogurt nat.FruVita 140g, platki kukurydziane teraz to co zapamietalam: dwie babeczki z serem (jedna poczestowana, po druga pobiegłam:P), kawalek lososia, twarozek domowy, druga polowka bulki razowej, pare kromek swiezego pszennego chleba, zagladam jeszcze do smietnika czy nic nie umkło, chyba wsio tragiczny dzis dzien, a najlepsza pora na żery dopiero nadchodzi, ciekawe co dziewczyny beda chcialy zamawiac w knajpie, nie moge odstawac :D z smsem tylko smsy :D

chcialam wypisac swoje dwie linijki , no ale jak zobaczylam nutti post to nie moglam nie skorzystac z tej szczesliwej dla niektorych godziny i dnia w dodatku :D

kurcze moze zdążę -haha - ja co prawda nie zołza ale wlazłam jak trza :D

czesc idka , czesc szarotka bo was jeszcze nie widzialam Nutti mowilam nie patrzec na miodek, reszta wszystkich innych slodyczy sie liczy zeby omijac- czy nie pisalas ze taki twoj sposob :P szarotko, moze na allegro bys szukala tego garazu, to bys podrzucila linka jakby co bo garaz ten hotwins czy jak mu tam tez mam na liscie u malego

NUTTI!!! po premii !!