Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzena45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzena45

  1. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Czyzby nowa stronka??
  2. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Qkardko smutne z babcia, dobrze mówią że starosc Panu Bogu nie wyszla :-( Pasemeczka jeszcze mam, ale juz raz odrosty sama farbowalam czarną farbą i teraz na dniach tez bede musiala sama odrosty machnąc a to wiadomo że jakbym nie wiem jak sie starala to zawsze i wlosy troche pomaże, a w kwietniu przed swietami pojde na pasemka bo lepiej wygladam ciut rozjaśniona ;-) Dajesz dajesz na tej silce, jutro moze uda mi sie choc przebiec bo nic innego nie lubie ;-) Robię ogorkowa na jutro, ale czuje ze skubne jak juz sie ugotuje ;-)
  3. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Puscilam fotke z imprezki z 24 lutego, obiecalam ajence ;-), troche to trwalo ale jak to mowia lepiej pozniej niz wcale
  4. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Wiecie co, niedawno dopiero poscielilam lozko, rano jak ogarnelam kuchnie i podszykowalam obiad i mialam sie przebierac na przebiezke, pomyślałam ze zanim maly wstanie poczekam i zaczne książkę którą w tygodniu wypozyczylam. No i wlasnie skonczylam-" Dluga droga do domu "Joanny Jax, no nie moglam sie oderwac, jedynie latalam do kuchni od czasu do czasu cos zjesc zrobic, zjesc, wypic i czytalam czytalam a i nie pogardzilam jedzonkiem ktore corka podsuwala a nie bylo to nic dietetycznego oj nie Wreszcie moge zajac się porzadkami sobotnimi hehe, bardzo lubie takie wciagajace historie tylko najgorzej ze wtedy tracę poczucie czasu i musze przeczytac w danym momencie do końca, cale szczęście ze nie często trafiają mi się tak wciagajace książki. Ajenko hehe ze sledziami czysta prawda, wiadra wody malo ;-). A co do wagi znaczy twojej, bo moja to wiesz, kompulsywna i tyle, a co do twojej to poki ladnie dietkujesz cwiczysz i widac postepy to spokojnie, jak będziesz juz dobrze sie poruszac - ruszysz po baterie zwazysz sie i przezyjesz pewno emocjonujace chwile patrzac na super wagę super kobietki co walczyla z calych sil o siebie, tak mysle ze tak będzie. Qkardko brawo- widzisz niby miewasz te kompulsy jednak masz wiecej dni niskokalorycznych i duzo ćwiczeń i masz nagrodę w postaci wagi. Ja dzis oj duzo duzo kalorii, moze jutro sie ogarne i znow rusze w dół, mam jakies tam założenia na koniec marca, na święta ale musze dietkowac przynajmniej jak do tej pory, dzis nawet nawinela mi sie czekolada pod reke i poszła do dzioba - dwie kostki, a przecież to droga donikąd znaczy nie donikąd tylko do 80+, a tego oj nie chcę nie chcę, jednak moze byc różnie Dorotko co u ciebie? Idka a to nic a nic nie będziesz pisac?
  5. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Otwieranko Na razie na szybko bo mam tylko 7 % baterii wiec podaje wage - 70,5, w sumie jestem happy bo widzialam w myslach 72-73 i z tej radosci chyba sie przebiegne ok 8.00-9.00, nigdy mi bieganko nie szkodzilo przy przeziebieniu wiec moze i teraz nie bedzie zle. Qkardka na pewno krzywdy sobie nie zrobisz jedzac ryby, ja z ryb chyba najbardziej lubie sledzie takie w occie i zjadam plat zazwyczaj w aucie jak tylko wyjde ze sklepu ;-) bez chleba bez nic, nie jest to za bardzo mądre taki ocet zazwyczaj na glodny zoladek ale ten smak jest miodzio :-D
  6. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Dzis dietki raczej nie bylo, rano jak wam pisalam nachapalam sie i tego i smego, w pracy niby mialam tylko salatke i paste ale wrabalam caly moj chlebek na przyszly tydzien- znaczy podeszwy, a w domu i śledź, i salatka i normalny chleb i chce mi sie tez pierogow z truskawkami wiec waga jutrzejsza a tym bardziej poniedzialkowa będzie masakryczna. Mam nadzieję ze od poniedzialku znow sie wezmę za siebie i w koncu na dluzej ta 6 u mnie zagości najgorzej ze zaczal sie weekend a wtedy nigdy nie mam dietki choc wiadomo że bede sie bardzo starac zeby miec :-D
  7. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Z racji mego podziebienia przez weekend będe czestym gosciem na topiku :-D, tzn nie jako gość oczywiście :-D , mam zamiar nigdzie nie wysciobiac nosa, pierwsze spotkanko na dzis z koleżanką juz odwolalam, za bardzo nawet nie musialam się tlumaczyc bo zesmy sie widzialy na treningu naszych synow wiec jak najbardziej jestem usprawiedliwiona. Corka mowi ze tez jakos przeżyje ze jutro nie ruszymy na podboj galerii, a do was bede pisac z cieplego łóżeczka z herbatka z cytrynka i miodem w ręku.
  8. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    No babeczki, ale se prezent zrobilam na Dzień Kobiet - pierwszy raz w tym roku, ba pierwszy raz od 8 miesięcy zobaczylam dzis w końcu 6 :-D :-D. Na wadze 69,6!!!! Najgorsze jest to ze dzis mam imprezke z zarelkiem i alko- mam nadzieję że wyskacze i jutro znow 6 zobacze Aha i puszczam tez posta ktorego pisalam wczoraj juz przed samym zasnieciem i nie wyslalam bo zasnelam :-D : "Jednak czlowiek to dziwna istota- tak twierdze na podstawie siebie - z godzine temu pokrajalabym sie za to ze na pewno nic juz nie zjem a w tej minucie głód zapchal mnie do kuchni, do lodowki - ale na szczescie rozum do konca mnie nie opuscil i poszlo tylko troche twarogu z rio.mare, no i przypomniałam ze w pracy jeszcze opedzlowalam pszenna mala buleczke, czyli bilans moze 1600-1700." xx I kobietki- z okazji naszego święta spełnienia tego o czym w skrytosci marzycie!
  9. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Ajenko mysle że idce chodzi o taki chodzik jak czasami w szpitalach maja ludzie którzy przy pomocy takiego chodzika sie poruszają, czy to moze balkonik się nazywa Qkardko ja tez mam podobnie - co bym rano nie zjadla to wieczoty - szczegolnie 19.00-22.00 lub czasem i 24.00 sa żarte- ale moge panowac troszke, z tym że tez bardzo okroilam jedzenie do 15.00 żeby ten bilans jakis ujemny w miare byl x Dorotko, czy glowa przestala na...walac? Czekam na twoje wypracowanie, bo dawno sie nie rozpisalas :-( A wogole na obiad mialam golabki, no ale cos za cos - zanim dojechalam do domu na obiad wtrynilam te mleczko w tubce wiec obeszlam sie smakiem po golabkach :-(
  10. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Czesc babeczki Najpierw hahahahaha no w glos sie smialam i musialam corce przeczytac co mnie rozsmieszylo a mianowicie " Marzenka jak tak czytam co ty dzisiaj jadłaś to mi się zwyczajnie nas żal zrobiło. smutas.gif Zeby na stare lata nie zjeść porządnie, jakiegoś schabowego z kapustą do tego kawka i duży kawał ciasta. Tylko suchy chleb, mleko w proszku i niedojedzone resztki.smutas.gif Nie, nie zjadłam nawet tej sałatki bo po tej grochówce brzuch mnie bolał. " No naprawde mi przykro idka ze brzuch cie bolal ale wszystko do kupy i smieje sie w glos Powiem wam w tajemnicy ze jutro byc moze zobacze w koncu 6, o ile nie bedzie kompulsu, bo w brzuchu burczy, parzy sie ostropest ale czy to wystarczy? rano juz bylo sporo mniej niz wczoraj, a jak wrocilam z przebiezki to mignelo nawet na wadze 69,9 ale koniec koncow pokazalo sie 70,1 Nie omieszkam dac znac raniutko, chyba że jeszcze to nie ten dzien :-( Nie wpisywalam dzis w apke ale zaraz postaram sie podliczyc tak w przyblizeniu Rano w domku jadlam kielbaske z kuraka na goraco 95 kal, 1 podeszwe, kapke musztardy i rzodkiewke czyli razem ok 120 plus ostropest ok 25 dobra niech bedzie 150 W pracy gruszka, pomarancza- ze 180 moze 5 podeszw- 100, z 80 gram presidenta ok 100, 60 gram szynki swojskiej niech tez bedzie 100, że 100 gram twarogu na slono z 80 kal - na te dwa sniadsnka w pracy byl kawalek ogorka i pare rzodkiewek - niech bedxie 30, czyli w pracy niech bedzie ze 600 Potem najlepsze- z malym zakupy i prawie cala tubke mleka slodzonego pozarlam czyli ok 350, dlatego bez gadania polecialam na przebiezke i jak wrocilam znow resztki i dojadanko i podjadanko- ciut rosolu, ciut jogurtu, ciut krazka zyzowego ciut banana gruszki, pomaranczy i nie mam pojecia- moze 200 kal Wiec nie byloby tak źle 1300-1400. Rano sie okaze czy dobrze podliczone ;-)
  11. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Dorotko a ty jak radzilas se dzis na polu zarciowym
  12. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    No, 70,2 bylo w sobotke
  13. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Cos w stopce mialam zle wpisane, poprawilam, sprawdzam
  14. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Otwieranko 1,1 wiecej niz w sobote. Nie jest zle spodziewalam się naprawde 2plus. Tylko zeby sie juz ogarnac.
  15. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    ja dzis strasznie zarty dzien mialam, nawet zjadlam 1 mini kinderbueno (od 2.01.17 przypomne zadnych cuksow, czekolad) a dzis poszedl- i cale szczescie ze tylko jeden sie zaplatal w plecaku mlodego bo pyszny byl i gdybym miala cale opakowanie to oj nie wiem.. obiecalam wiec podam jutro wage- mysle ze 2 kg na plus- jak bedzie wiecej to chyba znikne Idka hehe z tymi zgrzewkami wiesz kogo mi przyomnialas- tak tak naszą pudzianke-szkoda że szarotka zapadla sie pod ziemie- na pewno powodem nie jest wzrost wagi, co by nie bylo to bardzo szkoda A wracajac do tego czy potrzebnie czy niepotrzebnie wyklad na temat tentna to sie mną nie przejmuj- ja w niektorych sprawach bystra, a w niektorych oj tempota- choc jak drugi raz poczytalam to gdybym sie wysilila to pewno i te wzory qkardki bym rozkminila, tylko, no wlasnie- chyba wole kawe na lawe a nie tak zagmatwane Ajenko - naprawde mozesz byc wzorem do nasladowania- weekend nieweekend- kalorie masz wyliczone, podane, a ja juz chyba od czwartku zaczynam nie do konca dnia przeliczac, a juz sobota i niedziela - to nawet nie zaczynam bo nie nadazam wpisywac Jutro poniedzialek- mam nadzieje sie ogarnac i gonic te 6, ale ciezko oj ciezko- jak sie lubi miec pelny brzuch caly czas
  16. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Witajcie babeczki Hmm to co piszecie o tym tetnie to dla mnie s-ficion wiec juz nie pytam bo i tak tego nie rozumiem. Wiem jedynie tyle ze jak bede pilnowac sie z zarciem to bede chudnac a jak bede tak jak wczoraj i dziś tez juz dobrze zaczelam znaczy od nalesnikow to nie wyjde poza 70 jedynie w kierunku 8. Dla mnie bieganie to jest tylko po to zeby sie przewietrzyc no i zgubic na chwile pare deko, no i nogi niezle są od tego biegania :-D, szkoda że brzuch tak sie ladnie nie ksztaltuje jak giczolki ;-) . Raz w zyciu bieglam na pelnych obrotach 5 km i nigdy wiecej nie zamierzam tego powtórzyć, nie dla mnie taka prędkość. Szykuje się z mlodym na urodzinki na 3 godz, bo i basen i sala zabaw zdazylam tez sie przebiec juz, znaczy przewietrzyc;-), na wieczor mam babcie dawno nie widziana, milej niedzielki Witaj ajenko witaj
  17. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Z tym czasem masz racje idka Ja rozpedzilam sie jednak z zarciem, i nie powpisuje, moze na oko, bo dorwalam sie do orzechow laskowych to jak byl pusty juz talerz to opamietalam sie ze chyba za duzo, zwazylam lupinki- bylo ich 100 gram- czy ktoras wie ile moglo byc orzechow ;-) Dorwalam sie tez do produktu z czarnej listy czyli sera zoltego, chyba z 4 plastry no i mialam juz nie jesc a nakladalam dzieciakom drugie danie to i schabiki i ziemniaczki ze śmietaną i mizeria wpadla wiec obawiam sie jutro duzo wyzsze wagi Zaraz lece z dzieciakami do dziadka to dam z siebie wsxystko przy pucowaniu podlog, okien szafek lazni itp Qkardko tez dobrze ze nie do gory :-) To ile powinno byc te tetno po bieganiu? Ja to cienko tera biegam znaczy wolno to napewno malo wieksze te moje tętno niz normalnie mam, ale mozecie napisać idka z qkardka to se zmierze jutro jezeli sie wygrzebie na przebiezke
  18. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Hmm, to teraz co 20 stron nowy temat trza zakladac Kiepsko z tymi stronami O i dorotka na minusie brawo, no widzisz ajenko nie tak latwo u mnie z tymi spadkami, lepiej wychodzą wzrosty niestety
  19. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Najpierw nie szlo a potem 5 razy Xxxx Jest godz 9.34 jakby co, edytuje Jestem na trasce, troszke pobiegam, moze ciut co spadnie:-D Co prawda po dobrym sniadanku na 400 kalorii ale wpisane i oby trzymac sie dzis i jutro 1500 to bedzie dobrze
  20. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    70,2- no musze sie pomeczyc na te 6 ;-) W tamta sobote 70,8- czyli 60 deko mniej, bez rewelacji ale nie jest zle No i weekend mamy, wiec sie boje wagi poniedzialkowej, ktora obiecuje podac jaka by nie byla Wskakiwac wskakiwac i meldowac- najlepiej podawajcie tez z zeszlego tyg, zeby porownac jak idzie;-)
  21. marzena45

    CZĘŚĆ 7 BABECZEK. Odchudzanie i nie tylko...

    Hehe nutti, no bez przesady, zadne my ciezka waga, po prostu troche otyle, dlatego trza mi kompanki zeby z tej otyłości wyjść no i wyjsc na dłużej, a nie ze znow wakacje i ja doladuje se pare kilo No wlasnie nutti, powtorze za dorotka- z jakiego cukru rezygnujesz? Ajenko no moje gratulacje, jak juz bratowa zauwazyla to naprawde musi byc widac, fajnie ze nie podjadasz i masz racje- podjadanie wszystko psuje Co do nabialu - ja juz dawno zauwazylam ze ani jogurty ani twarogi mi nie służą - jakies soki wtedy kwasne mi sie w zoladku tworzą, ze nie idzie wytrzymac, no ale wczoraj pomyslalam ze na piatek zjem twarogu z jogurtem i rzodkiewkami, a jeszcze jak wchodzilam do biedry na reklamie rzodkiewka w promocji to.mysle super, no ale pocieszylam sie tylko przed biedra bo w sklepie tylko pare liści w skrzynce, no nic mysle niedaleko zabka to zajade, w zabce okazuje sie ze wogole nie mają warzyw, dobra jeszcze w strone domu mam dwa osiedlowe sklepy, no w zadnym rzodkiewki, a ja pomyslalm ze musze miec te rzodkiewke bo umre chyba bez niej ;-) wiec spod domu znow w miasto 5 km ale w koncu sie poszczescilo, kobitka w zieleniaku troche dziwnie popatrzala jak wpadlam do jej sklepu, az podskoczylam z radosci jak zobaczylam ze jest i od razu 4 pęczki ;-) No dobra wracajac do nabialu - zrobilam klinka twarogu z jednym jogurtem do tego peczek rzodkiewek i to.mialam w pracy na dwa posilki, juz po pierwszym tak mnie zaczelo palic ze myslalam ze nie wytrzymam, no ale ze mialam to wpisane do apki z kaloriami to i druga porcję zjadlam, do tego podeszwy, dzis zamiast 4, wrabalam 12, gloda jakiegos mialam
×