Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

marzena45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez marzena45

  1. aga - no mialas racje ze inaczej sie biegnie na zawodach
  2. wogóle dziewczyny bardzo wam dziekuje- wiem ze zachowuje sie jakbym zdobyla zloto na mistrzostwach swiata, ale rok temu nawet nie sądzilam że wystartuje w jakims biegu, owszem pare lat temu wydawalo mi sie ze moglabym wystartowac w polmaratonie ale bieganie przerwalam i nie sadzilam ze powroce bo jednak przyjemniej robic NIcC:D Wciagnelam sie na nowo dzieki wam, przeciez chcialam zgubic tylko kilogramy i wyplascic brzuch, no nie bardzo mi to wychodzi ale jestem bardzo zadowolona że sport na razie jest w moim domu, co prawda corki nie bardzo, chociaz mlodsza wciaga sie w rowery dzieki kolegom motorowym i cos wspomina o jakims crosie- pomysle -powiedzialam :) a mlody chcialby medale i puchary , jedynie nie lubi sie meczyc, mowie mu ze musi znalezc cos w czym bedzie dobry i musi probowac wszystkiego - w ta niedziele jedziemy 20 km ode mnie- na taki festyn wiejski- bedą rozne biegii maly bedzie biegl na 100 metrow- moze cos ugra, bo na razie to jego dystans- a honorowac beda 6 ciu chlopaczkow - nawet jak ostatni przybiegnie to ma tam byc fajna imprezka i medal tak czy siak zapewniony, dla doroslych jest na 3 km- ale to juz wogole nie moja bajka - ale moze za miesiac w innej dziurze bedzie na 5 to znow pobiegne :)
  3. szarotko ja tez zainteresowana fotka rowerka ktory upatrzyliscie dla mlodej - ile ona ma wzrostu? Ja wam podesle mojej kuzynki rower - zachorowalam, lepszy od rowerka mojej matuli, ktorym czasem pomykam
  4. nutti jak waga- cos tajemnicza jestes ostatnio, mi widzisz skacze jak tylko do pieca dorzuce ale caly czas waze i podaje ajenka to samo- omija odpowiedz szerokim lukiem, ale dobra poczekam na te wasze piekne wagi tyle ile trzeba :)
  5. aa obiecalam podac wage - 67,5 - no weekend Ale powiem tak - strasznie mi glupio bylo jak mnie kuzynka opierdzielila, ona rok temu tez 70 wazyla- dzis wazy 60. ale ona mowi tak - zapisala sie do tego swego bbl-u i od razu postanowila schudnac bo gruba mowi biegac nie bedzie - zajelo jej to 2,5 miesiaca, ale ona mowi - nie ma że weekend, ze ktos czestuje, ze gdzies jedzie - no wiecie o co chodzi- mowila to co wy ale takim tonem ze normalnie czulam sie jak kajana uczennica - obserwowala mowi mnie na tej imprezie z biegaczami, potem u niej w chacie, nie zwrocila mi uwagi tam czy u niej jak co rusz po cos do kuchni szlam tylko wczoraj na rowerach zesmy troszke pogadaly. Mowi absolutnie obiadu nie jesc kiedy biegam godzine przed tylko 3 godziny przed, rano woda z cytryna i w dniu kiedy biegam maslanka kefir sliwki - coskolwiek rano co ruszy kupe przed bieganiem a nie biegac i szukac krzakow- sie rozpraszasz- ona to przerabiala wiec w sumie fajna to byla rozmowa
  6. Moze ciut przywczesna pora ale chyba moj organizm nie potrzebuje 7 godzin snu, baa nawet 6 - musze nad tym pooracowac - wiec co mam sie przewracac z boku na bok to wam troszeczku popisze. Przede wszystkim pogoda byla superasna, tam na tej promenadzie gdzie wsio sie odbywalo przy jeziorze, przy sanatorium, przy tężniach nowo zbudowanych - bylismy od 15.00 do 20.00 bo chlopaki zaliczyc musieli basen kulkowy, zjezdzalnie dmuchana, corka darmowa grochowe i zaraz moj maly biegal o 16.30 zaraz potem kuzynki mlodszy (8lat) - byl drugi, potem starszy - byl pierwszy ale to ten co go bialystok porwal i na tych lokalnych biegach nigdy nikomu nie oddaje 1 miejsca no a bieg na te 5 km dla doroslych byl 18.30. Impreza pobiegowa o 21.00 do 1.00 w fajnej knajpce :-D Haha - sluchajcie tych facetów jeden starszy od drugiego :-D (jeden po 60 drugi przed :-D, ale kurcze z trojmiasta :-D a ze ja nie pomyslalam zeby wziac adresy :-P ) jak bieglismy nawet nie widzialam bo oni doslownie od 3 km pol kroku za mna byli, fakt - juz po dobiegnieciu zesmy jeszcze piąteczki dali i wsio, ale wogole atmosfera przedbiegowa, biegowa i pobiegowa ekstra. Ta kuzynki grupa naprawde fajna. Idka haha w czubie :-D, haha - no ale za mna nie trzy a 6 babek bylo.jeszcze, na 30 :-D. Dobra sprobuje choc z dwie fotki.jeszcze przeslac i wstaje cwiczyc
  7. Dobra mam chwilke wiec pisze U haha szarotko jaki mega superancki filmik podeslas, az corke zawolalam zeby zobaczyla jak mloda mamusia nie szuka wymowek tylko kazda chwile wykorzydtuje, normalnie the best Idka cienias z ciebie, mi tez wczoraj bardzo pizza smakowala ale to nie znaczy ze mialam nie skosztowac frytek salatek koreczkow lodow i nie pamietam czego, no ale ciasta rabarbarowego nie bylo :-D wiec nie wiadomo, moze tez bym tylko skupila sie na nim :-D Nutti jakos twego wpisu nie widze zadnego- o terax widze ze wskoczylas, hello, co robilas przez weekend? A basiu ty sie odzywalas??, moze za szybko.przelecialam bo tez nie rxucilo.mi sie ze pisalas Ajenko to jak to ci wyszlo kalorycznie dzis? Widze ze juz podalas :-), calkiem dobrze Aga jeju normalnie dziewczyno czego ty nie potrafisz - plywanie ratownik rolki wiertarki druty i cuda wianki, nie ma chyba na swiecie drugiej takiej Dorotko hehe to ci sie udalo otworzyc roletki, brawo, ja tez jeszcze nic nie mam na bierzmowanie, za to u kuzynki dalysmy po sklepach - maja diversa- promocja na spodnie no to buch z cora po wycierakach, zrobilam numer bo elegancko lezaly 40, a ja 38 wzielam, bo przeciez dwa kilo zwale :-D. No i jeszcze inne zakupy zrobilam W lidlu sandaly, w chinskim bluzke, w rosmanie promocja na blyszczyki i lakiery wiec tez trza bylo się zaopatrzyc ale na bierzmowanie na razie nic Aha fotki postaram sie jutro podeslac bo juz czas do spania a zasypialam jak prowadzilam auto do domu, bo jednak zmeczona bo tak intensywnych dwoch dni dawno nie mialam Aha maly na 200 metrow cienki, 100 metrow ladnie a potem jak wracali to ledeo do mety dobiegl ale za nim jeszcze sporo chlopaczkow wbieglo A ja taki dobry czas jak na mnie bo mi po pietach deptalo dwoch facetow, troche gadalismy po drodze i oni przed meta chcieli mnie przepuscic pierwsza bo mowia ze zasluzylam no to wymyslilam ze razem rowno wbiegamy, podali lapki i fajnie to wyszlo, na fotce - podesle, wyglada jak bysmy wygrali te biegi a my prawie na koncu, za nami jeszcze chyba z trzy babki, ale w tym trenerka mojej kuzynki, ktora na takich mniejszych biegach ma zawsze jakies miejsce na podium bo nie bywaja 40+, a tu numer ja akurat przyjechalam do kuzynki i wyszlo ze duzo przed nia :-D Dobra reszte skoncze jutro
  8. Otwieram dziewczynki Milej sobotki i niedzielki, jak bede mogla to na pewno odezwe sie z gosciny. Idka hehe nie zartuj, na 5 km wsxyscy leca 13-15 na h, a moje najlepsze tempo to 10/h przez 200 metrow :-D. potem juz 8-9/h, ale chce sie przebiec w takiej masowce i nikt mnie tam nie zna wiec obciachu takiego nie bedzie Waga 66,8 - nastepna podam w poniedzialek moze to mnie jakos powstrzyma przed poplynieciem Dziewczyny zwazcie sie i podajcie, u mnie wzrost ale podalam To trzymta sie
  9. Jak nie dam rady z transferu u kuzynki pisac to widzimy sie w niedzielke wieczorem Aha szarotko te same odmiany u mnie jablek kroluja z tym ze 1 miejsce jonogold albo.jonogored
  10. Idka ja juz myslalam ze dajesz mi fory zeby juz sie tak nie meczyc z tym odchudzaniem bo lepsze grubsze a ubite a za chwile przypominasz ze ja.krece sie wokol ogona z 1 gramem, jak to tak :-D
  11. Nutti hehe nie, nikt mnie nigdzie nie wywozil, w robocie zrobil sie mlyn, musialam prawie godzine dluzej zostac, ledwo zdazylam zawiezc malego na karate, obiad musialam podzielić na raty bo znow bym się nie wzbila pobiegac gdybym sie obzarla Batonika zamienilam na dwie gumy
  12. Szarotka u mnie tez 1580 prawie wiec nie wiem - jak wypadlam to moze trza zjesc tego batona, chociaz normalnie ochota przeszla przez pisanie :-D , ale biegalam - moze moge odjac te 80, tylko kurcze wczoraj idce trajlowalam ze nie odejmujemy
  13. czesc ajenko, nutti, idko Dorotko, Szarotko - POBUDKA!! Ajenko zakupki zywnosciowe czy tekstyliowe :)? Nutti podawaj co jesz - ty masz zawsze takie smaczne te sniadanka, wazylas sie?? nie trzymaj w niepewnosci :P :D Idka - nie nerwuj sie - sie nie chwalisz ale czuje ze cora twoja to geniusz pod wzgledem nauki wiec wszystko bedzie dobrze Dziekuje ci za oszczedzenie mi czasu i przypomnienie czym zawalilas :) Za mną 283 kalorie ( w tym batonik musli na 115 kal, reszta dietetyczna :P), do 15.00 wychodzi ze bede miec 633 kal Czyli powinnam zaliczyc dzis tez
  14. czesc Basiu - o jedzonku potem napisze - gratuluje ci, super - czyli masz ponizej 60ciu? Aga- obejrzalam fotki- sliczne!!!! Ja chce taki stroj !:) Nutti w robotce juz jestes?
  15. Dziekuje szarotko za kluczyk - otwieram. Jak sie spreze to moze uda mi sie porozciagac. Idka tylko 4 kawalki tego makowca bo tylko tyle znalazlam - tygodniowy - ciocia tydzien temu przywozila :-D Wylazlam z tych 67,2 - dzis 66,6 Moze to nieglupie trzymac sie tych kalorii tylko lepiej bym sie czula gdyby to byly tylko zdrowe kalorie ale czy tak sie wogole da zyc ;-) Idka ok - przestudiuje dzis twoje wypowiedzi skoro nie chcialas podpowiedziec i sama poszukam czym tam zawalilas :-D!! No wczoraj wiem ze za malo zjadlas, ale nie odejmuj cwiczen podawaj rzeczywiscie ile zjadlas ;-), prawie 800 nie jest zle - ja bym tak chciala a ty to jeszcze zdrowe jedzonko :-P Aga alez mi slinka pociekla, ziemniaki czy bataty boczekkkk, mniammm ale chyba nie na moja watrobe ten boczus :-( Dobra bo czas ucieka, Basiu wskakuj i opisuj ile sie da :-D
  16. Dobranoc ajenko Ja juz w lozku, chyba nie doczekam sie dzis na zadna bo wy pozniej wpadacie a ja juz odlatuje. Szarotko wiem wiem dobry psychiatra mi potrzebny, ale dzien zaliczam jako 4, bo kalorii 1450 i mam nadzieje ze jutro wyleze z tych 67,2 bo teraz jest 67,1. Chociaz bym sie nie zdziwila jak by przez noc wzrosla waga :-D, no taka moja karma bylaby :-D Co to ja jeszcze chcialam, aha jaki znow sprzet dorotko siada? - komp ci tez sie wiesza?? Idka no co ty mowisz, nie ma takiej opcji zebysmy nie czytaly co piszesz, powiem wiecej nie ma takiej opcji zeby nie przeczytac co ktora kolwiek z was napisze, dla mnie to taka z fajniejszych obowiazkowych lektur Co do rodzinki i znajomych to powiem ze no bywały lepsze czasy, chociaz zalezy jak.na to patrzec bo wtedy kasa szla jak woda, zadnego weekendu nie mielismy dla siebie, w kazdy cos sie dzialo, ktos przyjezdzal, my jezdzilismy, ale ja nigdy nie narzekam i sie dostosowalam do samotnych weekendow polubilam sobotnie moje dluzsze wybiegania i teraz jak raz na jakis czas ktos przybywa czy ja wybywam to.mi styka. Idka moja cora nigdy nie byla na koloniach, ona raczej szkolno-wycieczkowa, babciowo - wlochowa i jeziorna. Na wakacje do nas duzo przyjezdza warszawiakow, maja u nas na osiedlu pokupowane mieszkania (szarotko hehe nie kupilas u mnie chaty:-D) i moja powsinoga-corka jak.wyjdzie ok poludnia z chaty tak.do nocy lata i integruje sie jak.to mowi i z miejscowymi i z przyjezdnymi. Chyba kara by byla dla niej najgorsza wyjazd na dluzej na wakacje. Teraz ten weekend co mamy jechac do kuzynki to.juz kombinuje ze moze u dziadka zostanie, ale nie ma takiej opcji, czasem musi sie do mnie dostosowac
  17. Zaraz poczytam co napisalyscie, zamelduje poki co że za mna 21,5 km na rowerze tym corki takze okropniscie zmeczona jestem, kolezanka lekko raz przekrecala pedalami a ja musialam ze dwa razy sie namachac, no ale ona chudzielec wiec jej meczyc sie nie trzeba. W przyszlym roku po 13tce kupuje rower, proszę przypominac kolo stycznia;-) I co to ja jeszcze chcialam aha jedzenie dzis moje po zboju ale mam nadzieje ze 1500 nie przekroczylam bo obiadu ani kolacji niestety nie jadlam ale mam problem.z obliczeniem Szarotko jak z makowcem- ile to to ma kalorii i ile moze wazyc taki plasterek....razy cztery Bede ok 22.00, zapraszam :-)
  18. szarotko hmm czekam jak cora zmieni mieszkanie ale jej dobrze w tym co jest bo grosze placi, ale zobaczymy, jak bym przyjechala to chyba w sierpniu ale wszystko poki co w proszku, nie mam nic zaplanowanego- wiem tylko na co moge sobie pozwolic - na tydzien u zarlokow w ich posiadlosci (110 km ode mnie) i u corki gora dwa dni i reszta u siebie na jeziorze
  19. czekaj czekaj idka - jak to wypadlas i czemu ja nie depcze szarotce po pietach, juz chyba 9 miesiecy jak ja gonie :D
  20. dostawiam jeszcze jeden cel - po przeczytaniu szarotki - nauczyc sie nie wpychac wieczorami w siebie nawet w ramach kalorii - roznych p*****l typu: plaster sera, slodki jogurt, serek waniliowy, paluszki slone, podeszwa, sliwka co pod reką- ale juz swiadomosc ciut wieksza - nie wezme czekolady, batona, slodkiej bulki - chyba nie moge rzucac sie na gleboka wode - tylko pomalu trzymac limit kalorii i pomalu dostosowywac zdrowsze zarcie do tych kalorii bo chyba w ramach 1500 kal dalabym rade nic nie zjesc pozywnego za czekolade, monte, swiezy chleb z maslem, bulke slodka, a wiadomo że nie o to chodzi- ja to juz wiem, dlatego wiekszosc posilkow staram sie zdrowo ale wieczorami przegrywam taka prawda Np dzis- mam niecale 600 kalorii do tej pory - jak pojezdze rowerem to limit 1500 - i bedzie duzo mnie kosztowac aby tych kalorii nie wykorzystac na pierdy wieczorne
  21. Idka nie, jade dalej bo w kaloriach sie mieszcze - najwazniejsze osiagnac cel - w sobote 23.05 wazyc 64,9 - bo wtedy uderze na zakupy- takie plany a realizacja wiadomo , wcale nie musi sie udac ajenko - do gdanska sie wybierasz? moj maly mnie meczy o zoo - najblizej warszawa albo gdansk, w warszawie wiadomo latwiej bo corka jest ale korci mnie gdansk tylko bym musiala kogos wmontowac dla towarzystwa
  22. nutti duzo masz racji, przyznaje bez bicia mialo nie byc slodyczy , pewnie daloby rade ale moze takie 200-300 kalorii moge przeznaczyc na slodkie- w ramach kalorii oczywiscie, no i w goscinie postaram sie schudnac choc raz a nie przytyc, co ty nutti na to
  23. moze oni na jakis dopalaczach leca przeciez w takiej dziurze jak moja nikt nie sprawdza pewno tego szarotko ja tez juz sie ciesze ze jade, w pierwszej chwili nie bardzo mialam ochote bo jak goscina to wiadomo zarcie u mnie ale tyle mamy zaplanowane na swiezym powietrzu imprez ze moze tak zle nie bedzie
×