Ida 7

Cześć dziewczynki.;) Nutti gratki pięknie waga schodzi ja myslę, że na to jedzonko pójdziemy wcześniej niż myślisz.;) Aga to będzie mógł poćwiczyć kondycje, zeby wejść na Twój poziom. Urodziny małej pewnie w jakims lokalu robisz? Jak moje były małe to robiłam zwykle w klubach kulkowych.;) Szarotka ja zwykle przy chorobach zamawiałam wizyte lekarza do domu od kiedy poszłam do przychodni z jakąś pierdołą a wróciłam z grypą. Na szczęście mój rodzinny mógł na takie wizyty przyjeżdżać. Marzenko 2 gołąbki i dwie kanapki jej zazdroszcze Ci sniadaniowego apetytu ja poza kawą na nic nie mam ochoty. Przysiady dadzą Ci czas na przemyslenie sytuacji czy naprawdę chcesz złamać zasady diety.;) Tak mi sie jeszcze przypomniało wszyscy moi znajomi maratonczycy po treningu robią plank czy Ty też? Dodob gratki idziesz jak burza.;) Ajenko na serce dobry jest cukier.;) Dzielnie trzymasz się z tą kawą ja sie nie trzymam wcale. Wczoraj czułam się fatalnie przez tą kawę no może jeszcze przez coś innego bo smietnik sobie wczoraj zrobiłam z żołądka.;)

Marzenko możesz też za każdym razem jak jestes głodna zrobić 10 przysiadów a pozniej zastanowic sie czy nadal jestes głodna jak tak to kolejne 10.;)

U mnie też tak było dlatego zawsze wstawałam o trzeciej nad ranem budziłam biednego chorowitka aplikowałam tabletki. Naprawde tak robiłam.;) Jak sobie to przypomne to sama nie moge w to uwierzyć;) Ja na lodówce powiesiłabym swoje stare zdjęcia.;)

Marzenko wiesz ze Aga ma na lodówce Shauna zeby ją mobilizował. Pomyśl co Ty mogłabyś na tej lodówce powiesić.;)

Aga ciekawa jestem jak Twój mąż radzi sobie na treningach. ;)

Nutti mega niezdrowe.;)

Basia fote butów poproszę.;) Ja kupiłam sobie odjechane kozaki wysokie do kolan na głębokiej przecenie. Zawsze o takich marzyłam tylko wszystkie odstawały pod kolanem a te sa po prostu idealne.;) I wcale nie wyglądam jak kot w butach.;)

Nutii za 15 kilogramów to sobie lepsze menu wymyslimy;)

Moje też wysoko gorączkowały. Dorotko a okłady robisz?

Dorotko to bardzo wysoką ma tą temperaturę maluszek oby to nie grypa.

Z tą wodą to akurat na mnie nie działało w pierwszej fazie odchudu. Picie nawet odrobine nie powstrzymywało apetytu. Pózniej tak ale na początku to po każdej wypitej szklance czułam sie jeszcze bardziej głodna. Prędzej sposób Doroty by podziałał.;)

Ja uwielbiam gęste zupy z mnóstwem warzyw. Na talerzu warzywa z odrobiną wody, ze łyżka stoi. Ajenko nie działają kopiko? Zmierz cisnienie i zdecyduj czy możesz wypić kawe.

Udanych zakupów Basiu. Łapiesz ostatnie dni wyprzedaży czy na wiosne chcesz cos wypatrzeć?

Szarotka ja akurat stopnia niezjadliwy w odniesieniu do słodyczy nie znam . Marzenko kiedys brałam chrom na apetyt ale w moim przypadku jakos sie nie sprawdził.;) Ja barszcz tylko i wyłącznie ukrainski uznaje.;) Zabielanego z życiu nie robiłam i chyba nawet nie jadłam.

Czy przypadkiem ktos nie wspominał, ze zaraz sie zatnie. ;)

Rany błędy chciałam poprawić za nim wyjdę.

No to troche postów napisałam. Ale zaraz wychodzę to znowu odpoczniecie.;)

A gdzie mój post przeciez dopiero była nowa strona.

Marzenko powiem Ci jeszcze, że mam prawie pewnośc, że u Ciebie wejście w diete to najtrudniejszy etap jak to zrobisz pojdziesz jak burza. Nutti wazyłaś się? Ciekawa jestem jaki masz bilans tygodniowy.

"Babki- poprosze nazwe specyfiku na zmniejszenie apetytu, sama jednak nie dam rady" Jedyny lek jaki znam to motywacja. Ty tak naprawdę jeszcze nie wiesz czy chcesz jesc czy mieć płaski brzuch. Pamiętaj o jednym zbliżają się święta jeżeli do tego czasu nie wejdziesz w diete tylko bedziesz sobie fundowac skoki raz mniej raz wiecej kalorii to ja nawet nie chce myslec z jakiej Ty wagi bedziesz schodzić po świętach. Marzenko może myślisz, że Ci przynudzam ale według mnie to Twoje dietowanie tylko wzmaga Ci apetyt. No bo chyba takiego normalnie nie masz.;) Masło kupcie koniecznie bo fajnie sie rozsmarowuje i nawet da sie go zjeśc.;)

Same na użytek jednego z mężów do którego tylko intelektualne wartosci przemawiają ale dzisiaj ani o filmie ani o książce nie rozmawiałyśmy.;) Basiu ode mnie już nic nie promieniuje i nie wiem gdzie ja tą samodyscyplinę roztrwoniłam. Dzisiaj mam idealnie zbilansowaną dietę. Rano u kolezanki kaszanka pozniej wino kawa i ciastka w lidlu kupiłam sobie jakies cukierki zelkowe sama chemia teraz na obiad jem masło orzechowe a zeby było zdrowo to zapijam to sokiem z marchewki i mam nadzieje, ze w szpitalu nie wyląduje. Ciekawe czy trafiłam w 30/30/40 ;) Marzenko to piękną pogodę masz na bieganie.

Czesc dziewczynki.;) Nutti no świetnie sie wczoraj bawiłam. Moje kolezanki uznały ze ostatnio jestem mało aktywna towarzysko. Dlatego juz dzis byłam na spotkaniu klubu książki i filmu ;). Po drodze zrobiłam zakupy teraz pije kawe i czytam co popisałyście. Marzenko bidulko co uciułasz to roztrwonisz.;) Mam nadzieje, ze to nie angina i młody antybiotyku nie dostanie. Basiu wypiłas dobry alkohol spotkalaś sie z przyjaciółmi i pocwiczyłaś no umiesz sie ustawić.;) Zołza to jakas okropna sztafeta u Ciebie oby na tym koniec. Ide cos zjesć bo padam z głodu

Cześć dziewczynki.;) U mnie wiosna, słonce świeci, temperatura o tej porze 10 stopni na plusie oczywiście.;) Właśnie zjadłam sniadanie i zbieram sie na siłke. Pózniej do rodziny a wieczorem na kolacje ze znajomymi. Miłej niedzieli i pewnie do poniedziałku.;)

Szarotka ja nie napisałam nigdzie, że uważasz swoją diete za najlepszą dla wszystkich.;) Myśle, że póki co żadna z nas tak o swoim odzywianiu nie mysli.;)

Szarotka pamiętasz opowiastkę o żabkach? Jak dwie żaby wpadły do dzbanka ze śmietaną? Jedna, myśląc racjonalnie, szybko zrozumiała, że opór jest bezcelowy i że losu nie da się oszukać. A może jest jakieś życie pozagrobowe, więc po co się niepotrzebnie wysilać i na próżno pocieszać płonnymi nadziejami? Złożyła łapki i poszła na dno. A druga była na pewno durna, albo niewierząca. I zaczęła się szamotać. Wydawałoby się, po co się szarpać, jeśli wszystko przesądzone? Szamotała się i szamotała... Aż ubiła śmietanę na masło. I wylazła z dzbanka". Ja nie mam nic przeciwko logice i wiedzy biologicznej ale też nie trzymam sie jej kurczowo bo nie każdy kto bedzie stosował diete niskokaloryczną dostanie jojo a metabolizm zwolni mu do tępa żółwia. Oczywiscie idealnie by było pójść do dobrego dietetyka i stosować dietę zbilansowaną z jedynie słuszną iloscią kalorii ale nie każdego na to stać i nie mówię tu tylko o pieniądzach. Ja długo byłam tą żabą która poszła na dno logicznie rzecz biorąc miałam małe szanse na odchud teraz wiem jedno nie ma co za bardzo analizować i myslec po prostu trzeba wziąć i się odchudzić.;) Tak właśnie robią faceci tylko my baby musimy mieć swoje teorie i odjechane diety. Ty masz swoją wage i ja Cię bardzo podziwiam za to ważenie i skrzetne liczenie kalorii ale ja no nie byłabym w stanie przez pół roku ważyć każdego keska. Dla Ciebie jest to logiczne odchudzanie dla mnie fascynujące ale kompletnie nie do przejscia. ;) Ja też miałam swoje guru bo tak jak Ty czujesz dyskomfort jak czegos nie zważysz ja czułam tak jak zjadłam cokolwiek z chemią i kalorycznego. Właśnie Nutti liste miałam Ci podesłac zrobie to dziś. No to mi sie przy sobocie zebrało na rozważania mam nadzieje, że Was nie zanudziłam.;)