-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ida 7
-
Ja sama nie wiem kiedyś lubiłam pierogi z kapustą a teraz to nie wiem może ryba po grecku.
-
Nutti jak my się rozumiemy,;)
-
Kup 4 porcje będzie tanio i zdrowo bo w domu zjesz całą brytfannę jak już upieczesz. Na pewno jest taka cukiernia w Twoim mieście która robi dobre serniki .;)
-
Marzenko nawet w McDonaldzie można wybrać coś nie tuczącego.
-
Zołza jak znajdziesz fajny przepis na ciasteczka to go dla mnie skopiuj;) Aczkolwiek cały czas liczę na pomoc Ajeny.;)
-
Widzę, ze mamy podobne podejrzenia.;) Nutti ja też lubię paprykę do sałaty i kurczaka też.;)
-
Cześć Dorotka a jaką masz grupę? Czyżby 0 ;) Moje dzieci mają plusy. Był czas ze przeżywałam fascynację Afryką i przez to Rh- byłam pewna, ze musiałam mieć jakiegoś afrykańskiego przodka. Aga gdyby Ci szkodziło zrezygnowałabyś. Bo chęć przeżycia to najsilniejszy z instynktów .;)
-
Dlaczego cenną? Ja miałam konflikt dostawałam po każdym porodzie zastrzyk immoglobuliny. To że syn ma rh- to dobrze bo jest doskonałym partnerem dla każdej kobiety.;)
-
Marzenko miałaś konflikt serologiczny?
-
A jakże Rh - ;) Może to obżarstwo w krwi mamy i już nic na to nie poradzimy ;) Powinnyśmy zrezygnować też z nabiału to już co najmniej dziwne. Ale też z kawy i wiesz co wszystkie zabronione warzywa mam też zabronione na mojej diecie i te nieszczęsne mandarynki też.;) Ale intensywny wysiłek dla nas jak najbardziej wskazany.;) Musimy dążyć do stanu ketozy ;)
-
Marzenko ja też mam "0" ;)
-
Marzenko a Ty sałatę lodową lubisz? Zamiast karkówki mogłabyś jakies chude mięso kupować.
-
Marzenko a nie mogłabyś jeszcze trochę kalorii uciąć? Z obiadu czy z kolacji.
-
Dokładnie mam tak jak mąż Agi ledwo wyjedziemy z domu ja już jem. Biorę tone owoców batoników kanapek chociaż w domu w ogóle chleba nie jem.
-
Cześć dziewczynki. Marzenko dobre dietkując od czasu do czasu.;) Myślę, ze to 10 lat może mieć kluczowe znaczenie. Nutti jeżeli chodzi o tą rodzinę z Twojej opowieści to Aga może mieć rację. Mam ostatnio tak, ze na wyjazdach pochłaniam olbrzymie ilości jedzenia. Zdałam sobie z tego sprawę kiedy w kilka rodzin wybraliśmy się na kilka dni do gospodarstwa agroturystycznego. Pani przygotowywała nam takie eko posiłki. Jadłam najwięcej np. na obiad 3 kotlety schabowe których w normalnym życiu w ogóle nie jem bo ani wieprzowiny nie lubię a na myśl o bułce smażonej na tłuszczu robi mi się niedobrze. Tego ostatniego kotleta już nikt nie chciał nawet gość który waży tak na oko z 130 kg. ;) Jak czytałam tą opowieść to przypomniały mi się te moje wyjazdowe obżarstwa a zwłaszcza w tym zdaniu, ze dużo jedli i już planowali co jeszcze zjedzą ja właśnie jak opchnęłam ten obiad za trzech to pomyślałam ciekawe co będzie na kolacje.;) Według mnie jest to jakies zaburzenie takie ciągłe myślenie o jedzeniu. W moim przypadku to chyba to ze na wyjeździe nie myślę o diecie taki luz ;)
-
Nutti swietna geneza upadku dietetycznego ;) Marzenko przyznam, ze dla mnie jest niezrozumiałe, dlaczego nie chudniesz przez bieganie. . Takich genetycznych chuderlaków w naszym wieku ja też nie spotykam każdy już coś tam dodatkowo dźwiga. Jedna pani na siłce jest taka chudziutka skóra i kosci. Chyba jednak wolałabym na starość mieć trochę ciałka.;) Marzenko "bo sobie ten cyrk wyobrazam, tylko zaczelsm sie zastanawiac czy aby ty mojej rodziny nie spotkalas bo jak jezdzimy gdzies z dziadkami to babcia ma dwie torby zarcia na te pare godzin nad wode a jeszcze grilka potrafi brac" już dawno się tak nie uśmiałam. ;););) Aga dzięki bransoletce miałaś dzisiaj ciastka i lody. Gdybyś nie miała dokładnych obliczeń to pewnie byś sobie te łakocie odpuściła.;) Dobranoc.
-
Dobranoc Dorotko.;)
-
Pomysł świetny z takim wzajemnym mobilizowaniem. Bo ja jak ostatnio kawe piłam to sobie o Was pomyślałam i jakos już przestała mi smakować.;) Tylko jak Ty biegasz Nutti musiałby intensywnie ćwiczyć żeby wynik był wymierny.;)
-
Nie Dorotko jeszcze mi tego brakuje żeby mi bransoletka mówiła ze mam jeść.;) Ciekawią mnie te informacje o kaloriach ale wystarczą mi takie ogólne od Agi. Marzenko od każdej reguły są wyjątki.;)
-
Nutti jest realna szansa żebyś mnie zagłodziła.;) Jedna z moich koleżanek ostatnio wysnuła dość kontrowersyjną teorię na temat nadwagi w wieku 40 plus. Mianowicie ze wszystkie szczupłe czterdziestki które zna mają wredny charakter a nadwaga od dobroci i dobrości się bierze,;) Dorotko może Ajenie jest przykro przez te wpisy. Ajenko wiesz przecież, ze my tak nie myślimy wracaj do nas nawet jak Ci trudno teraz dietę utrzymać to przecież wiesz ze i tak będziemy Cię wspierać. Widzisz mnie i Marzenkę wspierają. Mam nadzieje na jakiś fajny przepis od Ciebie na drobne ciasteczka.;) Nutti raz przylecą a później przywykną.;) Szarotka czyli "Nową" w wigilię wrobili? Marzenko rozbawiłaś mnie do łez.;) tą pomarańczą.;)
-
Nutti dobre miejmy nadzieje, ze tak się nie skończy .;) Najlepiej by było tak jak mówi Zołza i Marzenka ;) Nutti masz gorzej niż ja bo o dietach myslisz od dawna. Ja od kilku lat i już mi bokami to dietowanie wychodzi. Nawet jak się odchudzałam to góra 4 miesiące. Marzenko fajnie, ze masz tą koleżankę bo jak mówi Nutti nawet pies sam nie chodzi .;) 1000 kalorii dobrych produktów a ile dodatkowo pustych to nie wiem bo ich na listę nie nanoszę.;) Aga te 5000 kalorii spowodowały utratę tylko 0,3 kg.? Zołza jak byś ćwiczyła to na wadze na pewno byłby spadek a tak nie wiadomo.;) Szarotko a współpracownicy tak na pierwsze odczucia w porządku?
-
Aga u mnie to jest takie błędne koło. Są produkty takie jak np. kawa które nie zawsze ale przeważnie wywołują ból i złudne uczucie przejedzenia. Mechanizm działa tak, ze wypijam kawe albo zjadam cos słodkiego i np. od południa nie jem już nic. Rano budzę się głodna jak wilk i nie mogę zapanować nad apetytem i historia się powtarza. Przeliczając na cyferki jest dzień w którym zjem 1000 kalorii w dobrych produktach a jest i taki ze wychodzi ledwo 100. Głodówka mogłaby zrobić taki reset ale na razie jest poza moim zasięgiem .;) Szarotko nie brzmi to pasjonująco nie ma rybek i innych płazów i gadów ;). A co z tą ciekawą propozycją? Odrzuciłaś ją? Marzenko ile dziś przebiegłaś?
-
Zle napisałam, nie obciążenie rodzinne nadwagą a przepisami rodzinnymi które generują nadwagę.;) Bo jednak kazdy sam pracuje na swój brzuszek nie ma co zwalać na rodzinę. Ja w sumie całą młodość byłam szczupła bo pamiętam jak nie mogłam sie doczekać kiedy mi w ciąży zacznie brzuch rosnąć.;)Bardzo byłam ciekawa jak to jest. Dopiero po drugiej ciąży zaczęłam puchnąć.;)
-
Potrafie się spiąć od czasu do czasu tak jak Ty kiedyś.;)
-
Marzenko kurtkę do biegania też z lidla masz? Masz z jednej strony obciążenie rodzinne nadwagą a z drugiej wiesz, ze sport dobrze na Ciebie działa. Zołza ja zawsze moge zjesc czekolade i jeszcze sie tak nie zdażyło zeby mi obrzydła. ;) Marzenko my mamy na pewno jakiś wspólnych przodków.;)