Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ida 7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ida 7

  1. Aga brzmi całkiem smacznie ale i tak pracochłonnie ;). Marzenko mam przecież racje ;) W końcu byłyśmy pierwsze.;)
  2. Edytka ja właśnie na okrągło brokuł z kurczakiem, szpinak albo łosoś. Aguś to samo ciągle to samo. Zastanawiam się teraz na sztangami ale to dalej siłowe.
  3. Aguś ja to wszystko wiem rzucałam przecież na czas ciązy i karmienia i jeszcze dwa razy bo tak chciałam. Wiem, ze to ma być decyzja i koniec. Ale ja teraz nie mam ani krzty silnej woli.;) Jeżeli chodzi o zdobywanie wiedzy to musze przyznać, ze nie mam jeszcze do końca wyrobionego zdania na temat głodówek. Bo z jednej strony jest elaborat Szarotki a z drugiej zadowolone Nutti i Zołza które mają wiedzę wynikającą z doświadczenia ;) Marzenko podobne jesteśmy w tym obżarstwie ale jeszcze w jednym zdrowe jesteśmy i żadne choróbska nas się nie imają. Twoje koleżanki podziębione a Ty biegasz dalej;) Ja nie pamiętam kiedy ostatnio byłam przeziębiona albo żeby jakiś wirus mnie złapał. Fajnie, ze ta dietka Ci spasowała oby jak najdłużej.;) Szarotko to musisz dokładnie tą umowę przemyśleć.
  4. Niestety okazało się, ze z moich przodków zbieraczy nic nie mam w genach bo godzine temu zjadłam całą moją plantacje kiełek z sałatą i łyżką oliwy. Pomyslałam będzie dieta warzywna później pomyślałam, ze jedna mandarynka mnie nie zabije teraz nie ma już ani jednej a kupiłam ponad kilo. Papierosów na razie nie pale ale jak przeczytałam, ze niby rzucam to mnie głowa rozbolała z zalu nad sobą ;). Musze przyznać, ze tak koło 12 czułam się fantastycznie i wiem ze musze cos ze sobą zrobić żeby taki stan pojawiał się częściej i na dłużej. Wiem tez ze niestety owoce mi nie służą a fajek nie rzuce chyba nigdy.
  5. Ja tez lubie czytac Wasze elaboraty i Agi swiatowe przemyslenia.;) Zołza Ty jeszcze żadnego nie napisałaś. W dodatku gdzie się zapodziałaś?
  6. Dzięki Szarotka będzie mi potrzebne wsparcie jak podejmę taką decyzje. Bo dla mnie rzucanie palenia jest dużo większym wyzwaniem niż rzucanie jedzenia. Może dlatego, ze wiem że jest to rezygnacja na zawsze. Twój tata ma racje trzeba sobie to w głowie odpowiednio ułożyć ale ja póki co jeszcze nie jestem na to gotowa. Marzenko 3 tygodnie na ułożenie dasz rade.;) 21 gum w jeden dzien? Rany to nałóg.;)
  7. Marzenko mi od czasu do czasu udaje się zapanować na jedzeniem. Dlatego wiem, ze jest to do zrobienia i ze jak sie zepniesz to dasz rade. Mysle, ze ten nawyk jedzenia duzych ilosci zawsze gdzies tam bedzie w nas tkwił i tak od czasu do czasu będzie sie uaktywniał do konca zycia.;) Gume do żucia? Paliłaś kiedyś? Skąd ten nawyk?
  8. Szarotka GRATULACJE teraz to już ostatnia prosta.;) Bardzo chciałabym rzucić to swinstwo ale póki co ta decyzja mnie przerasta. "znów odwołam się do ewolucji - my poprzez to, że nam jedzenia brakowało jesteśmy "zaprogramowani" do pochłaniania tego co pod ręką" Ja w tej kwestii to chyba najdalej w ewolucji się posunęłam.;) Jem ciągle i za dużo a mój organizm własnie powiedział dość tego, szkoda tylko, ze ta informacja do mózgu nie dotarła.;)
  9. Marzenko, głoduje to może nie jest odpowiednie słowo bo aktualnie mimo, ze nie jadłam sniadania nadal czuje sie najedzona po wczorajszym dniu. Nie wiem ile dam rade bo i nie pale dzisiaj ale kazda godzina bez jedzenia będzie dobra dla mnie tego jestem pewna.
  10. Czesc dziewczynki. Nutti szczerze mówiac nie pomyslałam, ze na powaznie bierzesz pod uwage jeszcze jedna głodówke w tym tygodniu. Kochanie, jak pojawiłaś się na naszym topiku to jadłaś bardzo mało kalorii teraz te głodówki. Nie wiem nie chce zebys myslała, ze Cie pouczam albo cos w tym rodzaju ale to chyba nie jest dobre dla Ciebie jeżeli chcesz schudnąć. Wydaje mi sie ze musisz wybrać co dla Twojego ciała jest lepsze czy pozbycie sie zbędnych kilogramów czy toksyn. Jeżeli chodzi o toksyny to opowiem Ci przypadek mojej znajomej. Całe zycie szczupła, prowadząca w mare zdrowy tryb zycia nagle zaczęła tyć. Jakos nie mogła sie tej wagi pozbyć w zaden sposób. Uznała, ze winne sa toksyny. Wybrała się do jakiejs specjalistycznej kliniki w Warszawie gdzie przeprowadzili na niej rózne badania które wykazały oczywiscie ze ma złogi, toksyny, pasożyty i rózne cuda w organizmie dostała od nich jakies ziółka i diete zapłaciła za to mnóstwo kasy ale efektu nie było. W koncu zdecydowała się na zabieg profesjonalny oczysciła jelita za pomocą sprzętu. Widziała na własne oczy ile syfu w nich miała. Dzien po zabiegu była szczęśliwa jednak ani nie schudła ani nie pozbyła sie uciążliwych dolegliwosci które wiązała z zanieczyszczeniem organizmu. Jak twierdzi jedyne co jej się udało odchudzić to portfel.;) Ja głodówki powinnam zaliczać bo jak to ładnie Zołza napisała zeby chociaż przez chwile nie maltretować jedzeniem mojego układu pokarmowego.;) Zeby sobie biedaczek tak zwyczajnie troszke odpoczął;) Jeżeli chodzi o szczepionki to uważam, ze trzeba szczepić i tyle. Mam nadzieje, ze ta nowa moda na nieszczepienie nie wywoła jakiejs epidemii. Marzenko podoba mi się ta Twoja dieta. Będę mocno trzymać kciuki za sobote.;)
  11. Aga powiem Ci szczerze, ze mnie dosłownie zamurowało przed tą wystawą. Dodatkowo byłam z koleżanką która jest głęboko wierzącą osobą i powiem Ci ze miała łzy w oczach. Powiem Wam jeszcze, ze pan Rysiu ledwo przędzie bo chleb ma stosunkowo drogi. Moze niedługo już nikt większego wyboru w kwestii pieczywa miał nie będzie w dobie globalizacji wszystko jest mozliwe.
  12. Zazdroszcze Ci tej umiejętności;) Chociaż przyznam szczerze nawet gdybym ją miała to nie wiem czy by mi się chciało.;) A bułki pieczesz? Kiedys u koleżanki jadłam takie z domowego wypieku do tej pory pamiętam jak smakowały.;)
  13. Czasami warto się rozejrzeć i znaleść taką zaufaną piekarnie. Ja niedawno poznałam panią która mieszka na wsi i raz w tygodniu piecze chleb dla mojej sąsiadki. Też sobie u niej ostatnio zamawiam. Jest pyszny nawet ja jem chociaż za chlebem nie przepadam tylko po 2 dniach zamienia sie dosłownie w kamien.
  14. Pan Rysiu akurat ten chleb który ja kupuje robi w liczbie 10 dziennie.;)
  15. Aga dzisiaj bo ja spać nie mogę z tego obżarstwa poczytałaby chociaż.
  16. Marzenko zazdrosze Ci mam nadzieje, ze jutro tak bede miała.;) Dzisiaj znów sie napchałam głupot.
  17. Szarotka ja nie demonizuje tylko dokonuje wyboru. Sama napisałaś "forma przechowywania" ja zwyczajnie nie chce nawet najlepszego przechowywanego chleba wole kupić w naszej osiedlowej piekarni od pana Rysia.;)
  18. Marzenko tylko wieczór?;). Ale w związku z tym, ze mam przecież postanowienie napiszę Marzenko to cudownie, ze nie podjadałaś cały wieczór to przecież bardzo długo.;)
  19. Zawiesza na sie ten nasz topik musimy opracować plan na wypadek całkowitego zaniku.;)
  20. Aga ja też miałam koszulke Metaliki ;). W mobilizowaniu do działania jestes najlepsza.;)
  21. Szarotka a która z tych ofert pracy jest dla Ciebie lepsza.
  22. Szarotka poczytaj chociażby ten artykuł http://natemat.pl/107037,swieze-pieczywo-prosto-z-pieca-w-biedronce-lidlu-i-marketach-tak-naprawde-to-mrozona-masa-ktora-pol-roku-lezy-w-magazynie Ja nie twierdze, ze zachorujesz po spozyciu tego pieczywa tylko wydaje mi sie, ze to tylko puste kalorie, nafaszerowane chemią produkty. Ja akurat wybieram cos innego i napisałam dlaczego.;) Moge sie oczywiscie mylic.
  23. Dziewczyny dzięki za informacje na temat głodówki. Tak mnie zachęciłyście, ze postanowiłam jutro taką przeprowadzić. Nakupiłam różnych herbat i mam nadzieje, ze mi sie uda tak ze trzymajcie kciuki.;)
  24. Aguś mi chyba nie wisi bo co innego jest korona ciernowa a nawet krzyż a zupełnie co innego akurat ten symbol wiary czy wizerunek człowieka przybitego do krzyża,obraz śmierci tak przecież widzi to ateista rozumiesz o co mi chodzi niedługo na koszulce zobaczysz krematorium i ..... . Nawet nie jestem w stanie tego napisać myślę, ze jakies granice powinny być ustalone. Hoga to wszystko przez to, ze do nas rzadko zaglądasz;) 4 kg to ciągle niedużo musisz tylko zahamować tendencje wzrostowa. Taki właśnie czas teraz jest, ze lepiej zachorować niż stracić prace.
×