-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ida 7
-
Cześć laseczki. Ja już po śniadaniu dzisiaj była meduza z chrzanem i papryką. Czyli tymbalik vel galareta z drobiu.:) Ajenko ciesze się, że doły się skończyły. Ta pora roku sprzyja smutkom.:( Pewnie teraz dużo czytasz. Telewizję lubisz oglądać? Masz jakieś ulubione programy? A na wózku nie mogłabyś pojechać na kawę ze znajomymi? Jak to mozliwe, że aż w marcu? Qukardka no nie dociskam za bardzo prędzej idę na ilość. W zeszłym tygodniu zaczełam odczuwać przeciążenia w stawach. Mam tak od czasu do czasu wtedy muszę sobie zrobić przerwę. Moje ulubione treningi siłowe może dobrze służą dla mięśni ale brak rozciągania sprawia, że stawy się buntują. Zeby joga zaczęła działać musi jeszcze trochę czasu upłynąć. Dlatego w tym tygodniu niewiele zmienię na siłowni ale dodam marsze. Czyli od wczoraj poruszam się bez auta jest fajnie bo pogoda piękna no i w koncu mogę spokojnie pogadać przez telefon. Rany jak ja mam wszędzie daleko.:) Zdecydowanie w tym, ze topik się rozpada nie ma twojej winy. Piszemy od dwóch lat i chyba nastąpiło coś na kształt zmęczenia materiału.:) Bo nie chodzi tylko o to, ze Szarotka z Nutti odeszły ale tez Zołza z Marzenką zaczęly pisać rzadziej ja pewnie też. Ale nie myslę, że to koniec odpoczniemy i zaczniemy pisać jak dawniej a może ktoś jeszcze do nas dołączy.:) Nigdy nic nie wiadomo. Dorotko ja jutro chyba zacznę myć okna podobno do konca tygodnia będzie ładna pogoda. He he nie muszę ładnie wyglądać ja muszę być szczupła. :) Niektórzy poczuliby lekką satysfakcję jakby mi się kiecka wybuliła na brzuchu.:) Qkardka w Zarze kupiłam podobną bluzkę świetny krój i materiał za 54 zł chyba a jak jużjestem przy zakupach to wczoraj w Tesco kupiłam akcesoria do świątecznych stroików.:)
-
Pobiegałam a w zasadzie potuptałam 10 km poćwiczyłam i przyłożyłam się do rozciągania. W tym tygodniu mam zamiar docisnąć z dietą i ćwiczyć do bólu to może wcisnę się w sobotę w sukienkę. Dwa dni luzu i dwa tygodnie dietowania praktycznie na darmo.
-
Cześć. Goście posiedzieli wczoraj do drugiej. Zanim poskładałam wszystko po wizycie, minęła trzecia. Tak, że dopiero niedawno wstałam, przygotowałam śniadanie i czekam na towarzystwo.:) Marzenko przytulam mocno. Myslę, że jest to jak najbardziej własciwe miejsce żeby dzielić się swoimi troskami i problemami. Gratki za tendencje spadkową. Dorotko w zasadzie wzrosty na wadze sa normalne w procesie prawidłowego odchudzania. Jednak w twoim przypadku obstawiałabym zatrzymanie treści pokarmowej. Małe ilości jedzenia, mało warzyw, błonnika, sportu i wody. Nr 2 nie odbiega od normy? Czyli systematyczność i wielkość jest stała? :) Może być tak, że za tydzien zobaczysz nawet dwa kilogramy mniej za co trzymam kciuki.:). No niestety nasz organizm się starzeje i niestety odchudy też wyglądają inaczej niż kiedyś chyba trzeba bardziej się w cierpliwość uzbroić. Co do miodku to mnie akurat po nim muli.:) Biedna mała musiała bardzo stratę lalki przeżyć. :( Ja pamiętam Frania, balonik z mąką, wyrysowanymi oczkami czupryną z włóczki, kupiliśmy go podczas wycieczki na wakacjach . Franio z miejsca stał się ulubionym członkiem rodziny, niestety był wątłego zdrowia. Dokonał żywota w dużych dłoniach tatusia. Jego bebechy pokryły nie tylko pokój ale i moje zrozpaczone dzieciątko. Łzy lały się strumieniami byliśmy gotowi w tym momencie zakupić każdą zabawkę świata ale oczywiście nic nie było w stanie ukoić bólu po utracie przyjaciela. Mój M aby zniwelować poczucie winy miał ochotę kopsnąć się dwieście kilometrów po kopie ale zdołałam mu to wybić z głowy.:) Qkardka pięknie trzymasz dietę i sport uprawiasz gratki. Ja wczoraj napchałam się nieprzytomnie i to nie na imprezie bo wtedy to już prawie nic nie jadłam.:( A za tydzień impreza.
-
Cześć. Zrobiłam wczoraj prawie świąteczne porządki zostały mi łazienki, okna i nabłyszczanie podłóg. Okna pewnie w przyszłym tygodniu umyję bo ma być ładna pogoda. Zaraz wybywam i pewnie wrócę dopiero w nocy. A jutro od rana przygotowania bo przychodzą znajomi na kolację. Muszę wykombinować jakieś menu i kompletnie nie mam pojęcia co by to miało być. Marzenka umowę zawartą w internecie możesz rozwiązać do 10 dni. Dlatego wydaje mi się, że dostaniesz brakującą część. Koniecznie fotki zrób a najlepiej siebie jak ćwiczysz.:)
-
Ajenko wierzę, że jest ci trudno ale niestety czasami musimy uzbroić się w cierpliwość. Niekiedy w rehabilitacji jest tak, że początki są trudne a efekty mało zadowalające ale przychodzi taki etap, że wszystko przyśpiesza. Mam nadzieję, że ty już wszystko co najgorsze masz za sobą. Zołza masz rację sprzęt jest coraz gorszej jakości. Spec który naprawiał naszą zmywarkę powiedział, że wszystko teraz jest robione z tanszych podzespołów dlatego ten sprzęt jest coraz tanszy wiąże się to oczywiście z tym, że częściej trzeba go wymieniać. W sumie żeby wykorzystać właściwości owsianki trzeba dużo pić wtedy błonnik sobie pęcznieje dając uczucie sytości. A u mnie to marnie z piciem ostatnio. Najwięcej piję w trakcie ćwiczeń i po a w ciągu dnia to mi się wcale tej zimnej wody nie chce żłopać. No i tej herbaty to ile w koncu można pić zielona mi się znudziła z pokrzywy też. Piszcie co wy pijecie może coś odgapię. :) Qkardka jestem pewna, że jak ciocia ma poczucie humoru to prezent się spodoba.:) A ja w związku z tym, że jutro mam spotkania zrobiłam dzisiaj piątek w domu czyli "czystowanie" chaty. Jak ja tego nie cierpię ale mam dodatkową mobilizację bo mam gości w sobotę.
-
Ajenko myślę, że to ważne abyś dokładnie stosowała się do tego co zaleca rehabilitant. Pewnie niecierpliwisz się i już chciałabyś chodzić ale czasami lepiej powolutku do celu dochodzić.
-
Mam nadzieję, że Nutti jeszcze się pojawi w przeciwieństwie do Szarotki zapowiadała swoją nieobecność.:)
-
Zołza ja ostatnio też musiałam wymienić zmywarkę tamta służyła mi 9 lat.
-
Ajenka melduj postępy w chodzeniu. Będziemy cieszyć się razem z tobą.:)
-
Marzenka nie odblokowałas wczoraj po sobie strony! Karę sobie sama wymierzysz.:)
-
Cześć. Godzinę temu zjadłam śniadanie za dwie godziny następny posiłek a ja umieram z głodu. Tym razem owsianka mi się nie przysłużyła albo może dodałam za dużo miodu i owoców. Kilka moich znajomych kupiło sobie te pilniki z scholla były kiedyś na promocji w rossmanie chyba po 120 zł. Są z nich bardzo zadowolone . Ja dwa razy w roku chodzę do kosmetyczki na takie piłowanie. Jak codziennie nacieram po kąpieli ciało balsamem nakładam też na stopy w ilości jakiej potrzebują czasami jest to dużo wtedy nakładam skarpety i rano jest git.:) Póki co to mi wystarcza. Marzenka no nie pokuszę się o porównanie ilości zapisanych stron z jedzonkiem które pochłonęłaś poza dietą a tych z opisem randek. Ale tak myslę, ze mogłabyś popracować nad odwróceniem proporcji. :)
-
Ajenka sama korzystasz z chodzika czy musisz mieć pomocnika? Super, że dobrze wyszedł ci ten pomiar. Trochę tłuszczu dla zdrowia jest potrzebne. Ja miałam taki okres, że miałam go za mało i z tego powodu miałam rózne niemiłe komplikacje. Zołza kuruj się domowym syropkiem. Kiszona kapusta to doskonały pomysł wyobraz sobie, że wczoraj miałam pisać, że dodałabym jakieś probiotyki bo jakoś nigdy mi się nie obiło o uszy, że je jesz. :) Marzenka moja fala ma się dobrze.:) Zarcie pod kontrolą póki co ale z radością jeszcze czekam bo jestem jeszcze na etapie, że mogę spaść z tej fali w każdej minucie.:) Ty wiesz o czym mówię.:) Gratki dla synusia.:) He he pamiętam te czasy jak zgarniałyście wszystkie strony dla mnie i Szarotki nie zostawiając ani jednej.:) Qkardka podejrzewam, że to gumowe kółko to bosu. Swietny sprzęt bo angażuje też mięśnie stabilizujące no i usprawniasz koordynację. Myślałam kiedyś o zakupie ale stwierdziłam, że za dużo kosztuje zważywszy na los jaki spotkał wszystkie moje sprzęty dotąd kupione. Mi akurat stepy nie przypadły do gustu aczkolwiek na treningach interwałowych często je wykorzystujemy. Ja w sumie to najczęściej chodzę na zajęcia na których "pakuję" :) od 6 lat co najmniej 3-4 razy w tygodniu. A chodzę tak długo bo efekty u mnie pojawiły się szybko i cały czas zwiększam swoje możliwości. Sprawia mi satysfakcję, że potrafię coraz dłużej ustać w planku, przysiadzie czy zrobić jednorazowo coraz więcej pompek. Za stepem, tancami, bieganiem chyba nie przepadam bo wychodzi mi to przeciętnie. Nie mam spektakularnych, szybkich efektów i w rezultacie mnie to nudzi. Na kardio chodzę 2 razy w tygodniu wybieram interwały bo oprócz skakania jest też trochę siłowych ćwiczeń Tak samo jest z jogą. Na jodze spotykam laski które już wiele lat ćwiczą są naprawdę świetne i to starsze ode mnie, myslę, że są to właśnie osoby które mają naturalne zdolności w tym kierunku . Cała reszta odpada po trzech miesiącach i tak samo z resztą jest na siłce :). Powiem wam, że lubię to, że na naszym topiku rozmawiamy głównie o dietach, ćwiczeniach, mięśniach i innych bzdurkach można chociaż na chwilę pomysleć, że to są nasze największe problemy.:) Ja mam -4.
-
He he dokładnie tak.:) A ja myslę, że w związku z tym, że mało dzisiaj zjadłaś było to idealne dietetyczne menu.:) Wybrałam się w koncu do optyka i za okulary zapłaciłam tysiąc złotych. Druga para była gratis ale i tak cena szokująca. Co prawda wzięłam ochronę UV i pocienienie ale mimo wszystko dużo. Jutro czeka mnie cięzki dzień dlatego zmykam do spania.
-
Ajenko myślę, że osoba od której słyszałaś komplementy mówiła prawdę. Ty widzisz się na co dzień a ona mogła porównać twój wcześniejszy wygląd i obecny. :) Czyli widzisz wszystko idzie ku dobremu.:) Qkardka czyli masz z nas największe doświadczenie w dietowaniu. Jakieś zaobserwowane wnioski z tylu lat mile widziane.:) Ja na siłce mam trening interwałowy. Dziś też wyjątkowo poćwiczyłam w domu dla uspokojenia nerwów.
-
Ajenko zdradzisz jakie to były komplementy? :) Dobra już nie piszę bo zapcham stronę. Bo wiecie, że nie ma znaczenia czy post jest krótki czy długi wchodzi 30 i tyle.
-
Może przez to, że gnaty coraz starsze?:) A jak ty dzisiaj z dietą? Bo jak schrzanisz swoją cięzką pracę to, no nie wiem jeszcze co ale pomyslę.:)
-
U mnie zimno i jakoś w tym roku nie mogę się do tego przyzwyczaić. Wczoraj wieczorem siedziałam chyba godzinę w wannie żeby się porządnie rozgrzać. Wyszłam dopiero jak mi się gorąca woda w bojlerze skonczyła.
-
Ajenko czemu tracisz. Przecież z każdym dniem rehabilitacji wracasz do zdrowia. Ani się obejrzysz a będzie jak dawniej a może nawet lepiej. :) Prezenty nie są najważniejsze. Według mnie najbardziej istotne jest to abyśmy się co rok w tym samym gronie spotykali ewentualnie większym. Zołza zgadzam się z tobą nie ma teraz tanich rzeczy za wszystko krzyczą kasę nawet książki trudno poniżej 4 dych kupić.
-
Wybacz Ajenko, że ci nie pomagam ale miałam pilny telefon.
-
Ajenko może akurat zle trafiłaś sanatoria są różne i lepsze i gorsze. No chyba, że nie lubisz przebywać daleko od rodziny. :)
-
Cześć.:) Dzisiaj na sniadanie miałam owoce. Zjadłam też obiad, krupnik na bogato czyli z mięchem. Na podwieczorek planuję warzywa albo owsiankę a na kolację zjem znowu krupnik. Nie czuję głodu, chyba jestem na dietetycznej fali mam nadzieję, że trochę sobie na niej popływam.:) A dokładnie do konca życia.:) Bardzo dobrze się czuję nic mnie nie boli mam energię. Jak to możliwe, że ciągle to psuje. Qkardka miałaś taki okres w życiu, że się nie odchudzałaś? Poza ciązami oczywiście. Póki co na prezenty kupiłam, szalik, duży ozdobny talerz na ciasto, książkę i kosmetyczki. Z rozrzewnieniem wspominam okres kiedy na prezenty dla dzieci kupowałam zabawki. Teraz to kompletnie nie mam pojęcia co im kupić. Efekty na ramionach zrobiły ci się po bieganiu na bieżni czy po czym innym? Dziewczyny na siłce też obserwują jakieś szybkie efekty na swoim ciele. Ja swoje zaobserwowałam dopiero po trzech latach. A inni poza laską z jogi która oznajmiła mi co mnie oczywiście cieszyło że mam mięśnie ze stali /podczas ćwiczeń w parach/ w ogóle nie kojarzą mnie z siłownią .:( Po ostatniej imprezie nawet ktoś nazwał mnie eteryczną ! Eteryczną , tyle lat na siłce a ktoś cię ocenia że jesteś chuderlakiem. Kilka osób ale to w lecie stwierdza, że na pewno dużo biegam a na wczasach /jak jestem w stroju/ to, że tancze zawodowo.;) Podobno żeby zobaczyć dokładnie mięsnie trzeba bardzo dużo pić a pózniej nagle przestać przyjmować jakiekolwiek płyny. Oczywiście piszę to w żartobliwej formie bo na siłkę chyba raczej chodzę po endorfiny a reszta to takie miłe skutki uboczne.:)
-
Cześć. U mnie za oknem zima. Kurcze jak ten czas szybko leci, niedawno przecież wakacje planowałam. Marzenka wydaje mi się, że sam sport pomaga kształtować charakter młodego człowieka. A co do wzorców to w sumie nie wiem jak to jest czy płeć ma tu aż tak wielkie znaczenie. :) Przyznam, że całkiem dobrze idzie mi z dietą. Ostatnio taką dobrą passę miałam rok temu przed świętami. Akurat dwa okresy w których systematycznie zaczynałam zażywać witaminę D. Hm może to taki zbieg okoliczności. Albo i nie bo mniej witaminy D w organizmie to mniej leptyny, a co za tym idzie większy apetyt. Teraz idziemy do babci pozniej obiad, zakupy spożywcze w jakimś hiperze i może to kino.
-
Marzenka a robiłaś kiedyś pastę z suszonych pomidorów? Ja miksuję je z olejem, słonecznikiem, ziołami, czosnkiem i sokiem z cytryny. Moja rodzina ją uwielbia a jak jeszcze zrobię do tego pesto z pietruszki albo bazylii to nie ma lepszej kolacji.:) Co czytasz? Czytałaś może książkę " Jeździec Miedziany" ?
-
arzenka to tak zrobiłam zalewę z oleju, czosnku, ziół prowansalskich, pokruszonego listka laurowego, pieprzu. Filety zalałam zalewą na kilka godzin. Pózniej zrobiłam kieszeń w filecie dodałam pokrojone pomidory, mozzarellę i natkę pietruszki i zawinęłam w folię. Piekarnik 200 stopni niecałą godzinę szybkie i smaczne. Nie wychodzę dzisiaj nigdzie czekam na M .:) Jutro może do kina się wybierzemy na ten nowy film Gibsona. Fajne menu urodzinowe dobrze, że alkoholu jeszcze nie piją. Pamiętam jak byłam w szoku kiedy młoda na osiemnastkę zażyczyła sobie wódkę. Nie przejmuj się tym co było. Jutro jest kolejna szansa. W koncu zaskoczy zobaczysz. Ja dziś miałam mało kalorii ale po obiedzie była kawa i ciasto. W domu robiłam budyn dziewczynom i zjadłam go zamiast kolacji. Nie wiem czy po tym mleku czy cukrze ale boli mnie głowa i brzuch. A tak dobrze się ostatnio czułam.
-
Marzenka wszystkiego najlepszego dla córci z okazji siedemnastki.:) Spieszyłam się a chciałam posta pościć bo jakoś tak smutno, że pustki tu takie ostatnio. Duża impreza? Jakie menu będzie? Ty z młodym masz wychodne czy jesteście proszeni?:) Ja dziś jadłam na mieście a na jutro kupiłam kiszoną kapustę, buraki na surówki upiekę do tego paprykę, bakłażana i cukinię. Kupiłam też filety z kurczaka i planuje je jakoś w tym piekarniku zapiec. Właśnie szukam jakiegoś przpisu może macie jakiś pomysł? Ostatnio zapiekałam z suszonymi pomidorami, smaczne więc jak nic nie znajdę to najwyżej zrobię powtórkę. U nas paskudna pogoda spokojnie można wpaść w depresje. Przez najbliższe 3 godziny siedzę sama w domu. Mam trochę zajęc ale jakoś za nic mi się nie chce zabrać.