Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ida 7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ida 7

  1. Anetko dziewczyny bardzo dobrze Ci radzą. Ja widzę podobienstwo między Twoją dietą a moją. Jest ono takie ze w zasadzie nasza dieta lezy całkowicie. Dlatego pomyslałam, ze moze w niektórych przypadkach lepiej jest zacząć zmiany wprowadzać powoli. Na pierwszy ogień proponuje słodycze. Czyli od poniedziałku rzucamy wszystko co słodkie wszystko inne zostaje bez zmian. Dodatkowo mozesz wprowadzić zamienniki czyli do picia tylko woda i herbata zamiast soków, zamiast majonezu jogurt a zamiast masła do chleba awokado albo serkowe smarowidło. Pózniej przyjdzie czas na dalsze zmiany. Bo czasami diety zwyczajnie przerastają nasze mozliwosci. Niestety.
  2. Belka fajna fryzura ;).Masz racje podjadanie to najgorsza rzecz w odżywianiu. Układ pokarmowy nie ma czasu na odpoczynek a jak jeszcze ktos tego nie kontroluje to prowadzi do nadwagi. Ajena własnie widze, ze doskonale sie odzywiasz nawet Ci troche tego zazdroszcze;) Mysle ze jak wprowadzisz swoją diete tak na całego to za tydzien bedzie spadek. Zołza najgorsze jest to że taki brak profesjonalizmu dotyka małe dzieci które nie są w stanie pojąć dlaczego tak sie dzieje. Marzenko bardzo duzo korzystam z tego topiku i ciesze sie ze tu trafiłam a stało się to dzięki Adze i jej hula hop. ;)
  3. Dobrze piszesz o tej kontroli. Ja dzisiaj na sniadanie zjadłam awokado z cytryną pózniej zaczęłam robic obiad i zjadłam 3 papryki primero kazdą zagryzając czekowafelkiem pózniej upiekł mi się udziec z indyka jak zaczęłam kosztowac tak zjadłam pół kilo nie chyba pół kilo bo kupiłam 2 szt półkilowe jedną zjadłam całą. Na koniec poprawiłam czwartym czekowafelkiem. Oczywiscie juz nic wiecej dzis nie zjem bo az mi sie w głowie kręci z przejedzenia.
  4. Belka sliczny awatar;) Czy to Ty jestes na nim? Jakie to urocze mamy blizniaczki na forum;). No ale ja chyba też tu takiego mam;) Belka a ja podjadam niestety. Ja już nawet mysle, ze to nie podjadanie tylko odzywianie przez podjadanie. ;)
  5. Wspaniale Belka do tego podchodzisz bo mi sie wydaje, ze bilansowanie tych grup ma olbrzymie znaczenie. Pięknie sobie to wszystko poukładałaś No i pewnie nie podjadasz między posiłkami. Marzenko doskonale mnie rozszyfrowałaś przez to podjadanie wszystkie ważne posiłki zaczynają mi wypadać. Chyba ta koszmarna pogoda tak mnie nie mobilizuje do działania. Moze od poniedziałku zaczne z Wami poważnie traktować moją dietę. Dziewczyny jak Wam spadło w talii to zaczną się widoczne spadki na wadze.;) Zawsze tak jest. Szarotka nie męczysz jakies proste podstawowe czyli zrozumiałe informacje o rybkach możesz podać bo oprócz ciała trzeba też dbać o umysł.;) Czy Wam też ta durna reklama blokuje wejscie na kafe?
  6. Kupie tą kiełkownicę niewielkie pieniądze kosztuje, dzięki Aga za porade. Co do ekspresu to własnie chcemy taki co mieli kawe i jest niewielki aktualnie jestesmy przy saeco. My mielismy w ogródku 4 małe jeże karmilismy je codziennie aż pewnego poranka jak poszłam zanieść im jajko nie było ani jednego. Zadnej wdzięcznosci i nawet sie ze mną nie pożegnały.;)
  7. Hm chyba jednak w necie będę musiała poszukać inspiracji na niedzielny obiad. Teraz przynajmniej wiem od czego się to wciąganie wzięło jedna pijawka chlup i wciągnięta. Do wieczora. ;)
  8. Marzenko no co Ty pizze na odchudzie i to jeszcze 2 kawałki. Kobieto zakoduj jeden kawałek, jeden cukierek i powtarza w myslach od czasu do czasu. Nutti pewnie u waszego zaprzyjaznionego rzeznika kupisz te rolady?
  9. O rany to sie tego nazbierało;). Ja jednak wole takie które można przytulać ;) Najokrutniejsze w posiadaniu zwierzątek jest to, ze tak szybko odchodzą. Masz papużki aktualnie? Cudowne są swięta kiedy rodzina w komplecie. Marzenko to co ty na ten niedzielny obiad w koncu zrobisz? O zapłacie pomysle ;)
  10. Nutti da rade jak go trener wystawił znaczy ze będzie wszystko dobrze. Na pewno jakąś bramke zaliczy o ile w niej nie stoi.;) Marzenko ja zdecydowanie nie mam więcej czasu na gotowanie.;) Tez licze, ze moze ktos zapoda jakis fajny pomysł. Ja mam hodowle kiełków, hodowle to moze za duzo powiedziane. Chciałam sobie jakis profesjonalny sprzęt zakupic i myslalam, ze moze mi doradzicie. Szarotka to jakie zwierzątka hodujesz?
  11. Mam pytanie czy któraś z Was moze bawi sie w hodowle kiełków?
  12. Cześć Kobitki.;) Marzenko część tych rur trzeba było wymienić. No i mam wode w kuchni ;) Taka mała rzecz a tyle radochy.;) Ja też będę trzymać kciuki za powodzenie Waszych dzieciaków. Jeszcze nie tak dawno sama jezdziłam na takie zawody ale na szczęście mam to już za soba;) Szarotko nigdy nie odzywiam sie lepiej niz na odchudzie;) Co do wyżerki swiątecznej to ja mam taki patent, ze nie mam w lodówce fury jedzenia. Wiem, ze nie jest to zgodne z tradycją która wyraznie mówi ze kazda kobieta powinna urobic sie po łokcie i padac na pysk ze zmęczenia. Popatrz Aga jak to szybko zleciało. ;) Nutti nawet nie masz pojęcia jak jestem ciekawa Twojej jutrzejszej wagi.;)
  13. Tym razem wybuliłam 250 zł w tym 100 za robocizne a siedział chyba 4 godziny. Na szczęście zniszczeń nie było ale musiałam wypucować łazienkę mam przynajmniej z głowy. Szarotka list motywacyjny jest tak sugestywny, ze zapragnęłam się odchudzic razem z wami.;). Co do klucza do Twojej psychiki to powiem Ci, ze ja kiedyś jezdziłam na motorze, wspinałam się na najwyższe drzewa teraz boje się szybszej jazdy na nartach czy rowerze. Myslę, ze to macierzynstwo sprawiło, ze stałysmy się bardziej ostrożne i wrażliwe. A Ty i tak w mniejszym stopniu niż ja. Aga 5-10 min ćwiczeń do których ciało nie jest przyzwyczajone przyda się każdemu.;) Jeszcze dodam cos w obronie chodzenia. Może i nie spala tylu kalorii ale jest to ******* świeżym powietrzu i można je wpleść w grafik. Czyli nie jadę na zakupy samochodem tylko idę na nogach. Chodzę z męzem albo koleżanką na spacer. Przecież wiesz, ze chodzi o systematyczność. Ile osób będzie systematycznie stresowało mięśnie? A wybrać się na pogaduchy z koleżanką czy skoczyc po buty dla dzieciaka zawsze ktos bedzie chętny.;). Ja zawsze jak mam mozliwosc wyboru ide na nogach. Wydaje mi się, ze Szarotka idąc te 10 km w kurtce a w drodze powrotnej z zakupami troche tych kalorii spaliła.
  14. Ja mam pana hydraulika rure mi przetyka, musze go pilnować, zeby mi chałupy nie zalał.
  15. Napisałam pragniemy powinnam jeszcze dodać wierzymy bo chyba o tą wiare w siebie i swoją siłę najbardziej chodzi.;)
  16. Czesc dziewczynki. Ja dzis dla odmiany musze troche popracowac.;) Zołza oczywiście, ze za mało jesz. Ja już Ci pisałam, ze ta Twoja dieta nie budzi mojego zaufania. Uczysz organizm funkcjonowac na zbyt małej ilosci kalorii. Wszem i wobec jest wiadome, ze aby schudnąć trzeba dostarczyc mniej kalorii. Im dalej proces odchudzania się posuwa to trzeba tych kalorii dostarczać coraz mniej a najlepiej spalać zołzy w zarodku czyli cwiczyć. Skoro ty balansujesz na granicy 800 to pomysl co Ty teraz musisz zrobić zeby schudnąc. Pomysl też jak to bedzie wyglądało w przyszłosci jak jeszcze dodatkowo metabolizm zwolni z przyczyn naturalnych. Marzenko ze znajomymi to jak z ubezpieczeniem samochodu czasami się przydają. Jak nie teraz to za kilka lat dlatego trzeba pielęgnować dobre znajomosci. Biegać możesz zawsze andrzejki są raz w roku. Załóż nowe szmaty w których zapewnie wyglądasz bosko i na zabawe marsz. Nutti napisałaś "Jak w czymś nie masz osiągnięć to przestajesz to lubić i porzucasz" W pewnym sensie to prawda. Problem jest taki, ze wielu zbyt szybko się zniechęca. Wiesz jak ja bardzo lubie chodzic na moja siłke;) Wiesz ile czerpie z tego przyjemnosci i korzysci. Kilka lat temu też miałam karnet i zamiar chodzenia ale twierdziłam, ze nie cierpie cwiczyc w grupie zamiast na orbitreku wole chodzic na spacery. Nie bede skakac jak idiotka bo boli mnie kręgosłup i w ogóle to już jestem na to za stara i nic przez to nie osiągnę. Tak było a zobacz jak jest teraz. Trzeba znaleść odpowiedni klucz w głowie i sie nie poddawać bo wszystko jest w naszym zasięgu ale tylko wówczas kiedy naprawdę tego pragniemy.
  17. To sie jeszcze zobaczy kto ją łapnie, capnie czy też skubnie i kto zrobi hi hi ;) Każdy tu ambitny i jak już powiedziałaś to konkurencja moze być spora ;)
  18. Czekam na gosci na pewno przyniosą cos do jedzenia mam tylko nadzieje, ze nie bedzie to nic dietetycznego. ;) Tak sie zastanawiam po co wam ten krokomierz? Jest tam też ile kalori spalacie w ciągu dnia?
  19. Agus pamiętam oczywiscie, Twoje trafne spostrzeżenia ;). My baby już tak mamy, ze jak nam faktycznie ta szczupła sylwetka do czegos potrzebna to potrafimy się spiąć.;) Szarotko o naszej prywatnej korespondencji. Ale to nie istotny szczegół. ;) Dodam jeszcze, ze czekolade dostaniesz za 2 kilogramy ani deka wczesniej ;). To jest 5555 post ;)
  20. Szarotko a nie jest tak, ze jednak moje srodowisko miało wpływ na Twoje poglądy? Po prostu tezy które zawarłas cos mi przypominają. Nutti to tak jak ja ;)
  21. Och Nutti to chyba ponad moje mozliwosci. Ja to szarlotke tylko umiem zrobić a pozostała rodzina to uzdolniona bardzo w wypiekach. Więc tak naprawdę to chyba nie mam sznas czymkolwiek zabłysnąć. Potrawa musiałby być prosta i smaczna. Zołza my chodzimy jeszcze z moją kolezanką i jej psem też amatorem ludzkich qupek. Jest tak, ze znikają na chwile z oczu po czym pojawiają się usyfione po uszy z brązowymi zębami.;) A my zawsze mówimy biegacze już tu byli;). U nas tez większosc nie zbiera niestety.
  22. Ty wdeptujesz butem a mój pies sie po tym tarza ;) Tak w ogóle to mam woreczki zawsze ze sobą.;)
  23. Ajena to co piszesz to też jest przykład myslenia stereotypami. Działa on we wszystkie strony. Bo dokuczanie blizniemu nie jest zalezne od wagi tylko od charakteru ;)
  24. "Marzenko- no, super pomysł a przed bieganiem wypij szklaneczkę senesu koniecznie" Nie rób tego bo pózniej mój pies znajduje takie miny biegaczy i robi w nie wslizgi.;)
×