-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ida 7
-
Witam wszystkich. Marzenko ależ mnie rozbawiłaś i zmotywowałaś. Zważywszy, ze nawet na łyżwach nie jezdze to jest spora szansa, ze skoncze jak ta facetka z parku ;). Szarotko obys miała rację. ;) Mobilizujecie mnie bardzo na prawdę. Ja tą dietę mam od paru lat na początku stosowałam ją ksiązkowo pózniej wszystko sie rozlazło . Ajena Ty tak sobie po cichutku chudniesz ;) Gratulacje. Wiecie, ze waże się codziennie i jest tak, ze jak jem więcej oczywiscie warzywa, chude mięso i częściej i jednoczesnie zachowuje odstępy między posiłkami to po kilku dniach waga notuje spadki . Może pomyslałabys o tym zeby na tydzien przejsc na moją dietę. Bez kawy, owoców na chudych mięsach, rybach i warzywach a pawełki miałabys tylko na spadek cukru tylko tydzien nie więcej;). Dzisiaj pewnie pojade na cmentarz, zeby groby przygotować dobrze, ze pogoda troche się poprawiła.
-
Dlatego dobrze, ze liczysz i masz wszystko pod kontrolą. Jesteś w tym absolutnie doskonała ;). Ja nie potrafię być taka skrupulatna i planowałam posiłki na odchudzie. A jak już zapominałam o trzymaniu wagi to zaczynałam "capać" i nie jedno capiątko a całe mnóstwo i historia zaczynała się od początku ;)Mam szczerą nadzieję ze na tym koniec. Dobranoc ;)
-
Szarotka jesteś usprawiedliwiona ;). Ale prosze przeczytaj jeszcze raz swojego posta. Ja właśnie tak tyłam tu capnęłam tam było pod ręką a tu sie obiad przesunął dobrze, ze liczysz ;) Agus ale Cie dopadło treningi Ci przepadną ;) Jedz czosnek i kuruj sie obys tylko młodej nie zaraziła. A ja sobie pomyslałam, ze cieniutko jak na ciastkowy dzien chyba jakies dietetyczne były.;)
-
Dodatkowym plusem dla Ciebie jest to, ze sama podjęłaś tą decyzje. Gdyby nie zbieg okolicznosci to pewnie jedynym sportem dla mnie byłoby przewracanie kartek w książce ;) Doskonale sobie radzisz z tą dietą i ani sie obejrzysz jak znowu zabierzesz sprzęt i pójdziesz na skałki ;)
-
Może nawet w ten weekend te rolki wypróbuję. Tylko z dala od domu bo sąsiedzi pomyslą, ze już całkiem zbzikowałam. ;)
-
Szarotka ładnie to ujełas dogadałam się z dietą w zasadzie to taki kompromis zawarłysmy;) To prawda pogoda nie na spacery nawet mój pies szybko chce wracać do domu;) Nutii powiem Ci ze z tym moim odchudem to nie była taka prosta sprawa. Ja już powoli zaczęłam akceptować taki stan rzeczy to znaczy moje dodatkowe kilogramy. Nigdy nie miałam jakiejs paranoi na tle czyjegos bądz swojego wyglądu. Uznałam,ze po pierwsze jestem za stara na odchud po drugie metabolizm spowolnił i nie mam szans. Po trzecie nie moge ćwiczyć bo boli mnie kręgosłup. Po czwarte nie ma opcji zeby opanować moje podjadanie. Po piąte nawet jak sie odchudze to bede wyglądać okropnie obwisła skóra zmarszczki, rozstępy i celulit ;) Po szóste wszyscy moi znajomi mają nadwage. Po siódme jojo kazda kóra sie odchudzała je dostawała. Wówczas nastąpił mój pobyt w szpitalu i zalecenie dieta lekkostrawna. Byłam tak wystraszona, ze stosowałam ją co do joty. Po kilku miesiącach po zbędnych kilogramów nie było sladu. Zaden z punktów wymienionych wyżej sie nie sprawdził. Dlatego mam przekonanie ze w tych sprawach wszystko zaczyna sie i konczy w głowie. A jaka diete wybierzemy to już ma najmniejsze znaczenie.
-
Moja dieta dzisiaj znakomicie. Posłuchałam wczorajszych przemyslen Marzenki na temat dietetyków i zmodyfikowałam swój jadłospis o dodatkowe owoce ale tuz po posiłku i warzywach. Nie dam rady inaczej więc pomyslałam ze lepsze mniejsze zło. Co prawda oleju lnianego dzis nie jadłam. Chyba po wczorajszym obżarstwie gdzie te wszystkie owocki, batonik i kawa w tym oleju mi pływały prawie cały dzien. Dzisiaj nie byłam w stanie nawet go powąchać. Nutti spacer był wczoraj? Bo wiesz musisz też szykować forme na walke o utrzymanie wagi ;) A wtedy bedziesz musiała zdecydowanie zwiększyć swoją aktywnosc fizyczną bez tego ani rusz ;).
-
Cześć dziewczynki ;) Szarotka u mnie nie ma właśnie takiej ścianki zebym mogła sobie popróbować. Moze na wiosne znajde cos w okolicy i zobacze czy to dla mnie. Ale jak widziałam Ciebie przyklejoną do sciany to podobało mi sie bardzo. Ajena ja też uwielbiam zwierzęta. Potrafię docenić jak ktos kto i tak ma mały zwierzyniec w domu nie wyrzuci za drzwi małego bezbronnego kociaka. Dziękuję Ci bardzo za piękne zdjęcia własnie Ci odpisałam. Aga po raz kolejny podziwiam Twoją przenikliwosć te rolki to moi najbliżsi mi polecają którzy znają mnie całe życie ;) Dobra dziewczynki w weekend poszukam dla Was dwa zdjęcia jedno z wakacji jak byłam gruba i z następnych po odchudzie. Mierząc rozmiarami to z 42 w jednym roku do 34 w drugim. ;) Taka malutka motywacja ;)
-
Szarotka o wspinaczce też myslałam ale kompletnie nie mam pojęcia jak sie do tego zabrac. Rowerem to ja mogę ewentualnie pod górkę jezdzić. Teraz już wiem, ze niebawem uzyskasz swoją wymarzoną wagę dla takiej pasji warto ;)
-
Szarotka ależ mi zaimponowałaś fantastyczne zdjęcia. W pewnym momencie jedziesz po scianie albo w powietrzu a ja to nawet jak jadę z górki to się trzęse ze strachu, ;) Szarotka szalona rowerzystka, Aga i Marzena biegaczki, Nutti profesjonalna wspinaczka górska tylko ja sie kisze na siłce. Bardzo prosze o wymyslenie dla mnie jakiegos sportu zebym też mogła za rok Wam takie foty powysyłać.;) Mysle o nartach biegowych ale w zeszłym roku np w ogóle sniegu nie było więc na dłuższą mete to raczej kicha.
-
Dzieki za słowa otuchy, dobrze, ze Was znalazłam ;). Kare miałam bo prawie cały dzien zle sie czułam dopiero wieczorem zjadłam następny posiłek. Poszłam na siłke i wszystko mi przeszło jak ręką odjął;). Marzenko mysle, ze nad tym nigdy do konca nie zapanujesz. Łasuchowanie to nałóg i łasuchem tak jak alkoholikiem jestes juz na zawsze ;). Szarotka ja najbardziej lubię śmietankowe Pawełki ;) 38 to sexi rozmiar tak gdzies czytałam ;) Słyszałaś, ze torty urodzinowe nie tuczą? I to jest najprawdziwsza prawda ;) Aga gratuluje zmiany rozmiaru ;) Ja właśnie jestem po fajnym treningu 2 razy mordercza dwudziestominutówka i na dobicie tabata wszystko to co tygryski lubią najbardziej ;). Z mięsniami u kobiet to nie taka prosta sprawa ja robie mnóstwo pompek na tych treningach moich bałam sie, ze mi się bary rozrosną ale powiedzieli mi ze spoko dopóki sobie testosteronu nie wstrzyknę to nic mi nie bedzie. Ja to szczerze mówiąc nie myslę o tym jaki wpływ ma trening na moje ciało bo jak bym myslała to chodziłabym na pilates albo joge bo te dwie trenerki są najzgrabniejsze na całej siłowni.;) Pójde teraz fotki Wam powysyłać.
-
Ja też sie zawsze zastanawiam co to za sniadanie które ma 200 kalorii.;)
-
Mój adres to ida.77@wp.pl . Ajena jak chcesz to napisz ;) Bo w sumie to my wiemy jak wyglądasz a Ty nie ;) Ja wieczorkiem fotki Wam powysyłam. Szarotka ja to mam tylko jedno Twoje zdjęcie bardzo niewyrazne.
-
Cześć chudaski. U mnie za oknem taka szaruga, ze nic tylko w sen zimowy zapaść ;) Marzenko to cudnie, ze brzuszek Ci sie prostuje;) Pewnie dzisiaj pięknie dietę pociągniesz. Nutti wcinam olej lniany nie ukrywam, ze zdecydowanie wole go w sałatkach z dużą iloscią czosnku. Jak nie mam takiej to jem bezposrednio z łyżki i nie jest to miłe ale zagryzam serkiem i jest ok. A Ty z czym go jesz? Pisałam Ci ze w odchudzie schodziłam do 500 kalorii ale to zawsze było na ostatniej prostej i trwało krótko. Tak ze swojego doswiadczenia wiem, ze jak schodzisz ponizej 1000 to po pewnym czasie wszystkie uspione komórki krzyczą jeść ;) a nawet wrzeszcza ;). Jak dalej jestes na diecie to kiepsko sie wtedy utrzymać. Dobrze zrozumiałam ze jestes na podobnej diecie co Marzenka z Ajeną? Czyli w zasadzie nie musisz liczyć kalorii i tak schudniesz. Ja to nawet w fakirkach nie dam rady chodzić a co dopiero leżec na kolcach.;). Kalorianki dobre;)
-
To takie małe mandarynki zjadłam część a pózniej jak zostało kilka to już tylko dowodów przestępstwa musiałam się pozbyć bo mnie w domu pilnują ;) Twoja dieta bedzie jutro super tak jak moja dzisiaj;)
-
Marzenko uwielbiam Twoje kary które sobie nakładasz i to, ze wierzysz w dobre jutro ;) Mam tak samo.;)
-
Aga co u Ciebie? Mam nadzieje, ze nie masz takiego dnia jak ja wczoraj. Nutti spacer pod górę wzmacnia uda i posladki nie wspomnę o endorfinach które mają najkorzystniejszy wpływ na odchud. ;) Już Ci zazdroszcze tego wypadu w góry mam nadzieje, ze nie bedzie lało. Ajena nie miałam w ręki kijków do nording walking ale odnosze wrażenie, ze mogłabym się na nich wywalić ;) Chociaż wydaje mi się, ze jest to fajna sprawa i działa podobnie jak orbitrek na siłowni. Szarotka rozwaliłaś mnie tą rybą, jak obliczyłaś ile zjadłaś po drodze? Jadłas tylko z jednej strony? Ja wczoraj po siłowni kupiłam dzieciom klementynki chorwackie nigdy takich nie jadłam więc musiałam spróbować i tak jakos półtora kilograma mi sie zjadło samo. Chyba te owoce to dla mnie temat nie do przejscia. Dzisiaj za to książkowo nawet 2 łyżki oleju lnianego zjadłam bez sałatki. ;)
-
Witaj Pawer ;) Pomysl już w sobote podjesz co dusza zapragnie.
-
Zacznij od marszów z taką małą ilością kalorii naprawdę nie ma co szaleć. Tak naprawdę to chodzi głownie o ******* świezym powietrzu i dotlenienie organizmu. Podobno świetnie podkręca metabolizm. Jedna dziewczyna nie miała efektów w odchudzaniu chodziła 3 razy w tygodniu na aeroby pozniej przeszła na niskokaloryczną dietę i własnie którys z trenerów jej te marsze podpowiedział. Schudła nie wiem na ile to była dieta na ile ******* swieżym powietrzu moze wszystko razem. Zresztą widze, na siłowni, ze wielu trenerów poleca marsze z interwałem czyli pod górę zamiast biegania nawet na bieżni zarówno młodym jak starszym. Nie wiem jaką masz wagę ale bieganie u niewytrenowanych osób niszczy kręgosłup, kolana ja staram się unikać biegania. Ale wiesz każdy jest inny. ;) Sen zdecydowanie pomaga w odchudzie to najprawdziwsza prawda ;). Nutti dziele się swoimi doswiadczeniami a Ty decydujesz ;) Trzymam kciuki mocno ;)
-
Pod warunkiem ze zaczniesz więcej jeść ;)
-
Ajena myślę, ze jak najbardziej powinnas się wypowiadać bo masz zrównoważony stosunek do wszystkiego. Przecież tak naprawde chodzi o wywołanie dyskusji dzięki której kazdy będzie mądrzejszy ;)
-
Nutti warzywa na doładowanie po posiłki /nawet nie chce znac składu ;)/ nie w tzw międzyczasie. Marsze żeby skutkowały muszą być co najmniej 5 razy w tygodniu to jest jak to nazywamy na siłce doskonały trening insanity dla anemików czyli tych którzy oscylują na granicy 1000 kalorii ;). Marsze nie tyle na spalanie kalorii co na tlen który podkręci Twój metabolizm.Powodzenia.
-
Ja nawet wegetariańskiej nie akceptowałam ;). Tylko, ze teraz właśnie dużo czytam o tym że w pewnym wieku już to mięso nie jest tak dla nas korzystne. Ja i tak chyba więcej jem ryb niż mięsa. Na razie to musze sie do swojej diety przystosowac bo idzie mi jak po grudzie. Szarotka życzę Ci dobrej KAWKI ;)
-
Szarotka ja teraz czytam dużo publikacji z których wynika, ze nawet całkowite wyeliminowanie mięsa z diety kobiet po czterdziestce jest korzystne. Nie ukrywam, ze sama sie nad tym zastanawiam. Moja siostra od 20 lat jest wegetarianką więc moze dlatego ten temat mnie nie przeraża. A i bardzo prosze o fotki ;) Marzenko Twoje też oczywiscie w nowej kreacji. Jak bede w domu to wysle jeszcze raz.
-
Szarotko przytulałabyś na pewno bo on uwielbia miziaki i do każdego łasi sie jak kot.;) Marzenko jak to nie wysłałam? Tak chyba w sobote to zrobiłam sprawdz jak nie to wieczorkiem to wysle jeszcze raz. Nutti nie ukrywam, ze mnie akurat nie przeraża mała ilosć kalorii jaką jesz, bo sama tak chudłam. Za dużo było tysiąc to jadłam pięćset tylko, ze ja spadałam z wagi. Nie wiem jak długo taką głodówkę stosujesz? Jak jest zastój przy takiej ilosci kalorii to musisz coś zmienić. Ja bym Ci radziła zwiększyć kalorie ale w gotowanych warzywach. Dołączyłabym też wieczorne spacery ale codziennie a po przyjsciu brzuchy. Wiem, ze większość nie wierzy ze cos dają ale według moich obserwacji pobudzają jelita do pracy.