-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ida 7
-
Ja już po treningu. Uwielbiam to cudowne znużenie w mięśniach od razu humor lepszy ;). Upociłam się jak mysz nie wysuszyłam włosów do konca a jak wracałam to było bardzo zimno. Mam nadzieje, ze nic mi nie bedzie. Aga doczekasz się i Ty wolności ;). Wszystko ma swoje uroki a zawracanie głowy przez pełną pomysłów pięciolatkę bardzo miło wspominam. Dziewczyny czy dostałyście moje zdjęcia? Szarotka 70 lat to żadna babcia przecież tylko kobieta dojrzała. ;)Ale i tak jestem pełna podziwu.
-
Poćwicze z Wami pójdę na godzine kardio i godzine siłówki. Bardzo potrzebna mi dzisiaj solidna dawka ruch. Kimono to podstawa nie można być bez tego prawdziwym karateką ;)
-
Nutti tak sobie jeszcze pomyslałam bo ja mam teraz diete lekkostrawną na 1800 kalorii 5 posiłków plus warzywa bez ograniczen 3 litry wody w ciągu dnia. Nie stosuje jej książkowo ale i tak przez półtora tygodnia schudłam prawie kilogram. Może nie tylko ograniczenie kalorii jest istotne ale cos jeszcze jakieś indywidualne predyspozycje każdego z nas. U mnie do jakosci paliwa ;)
-
U mnie sprawdziła się zmiana nawyków, zywieniowych. Mój organizm doskonale działa kiedy dostarczam mu spore ilosci warzyw i chudego mięsa. Nawet mniejsze ilosci kalorii ale w postaci białego chleba, tłustych mięs i przetworzonych produktów powodowały zastój.
-
U mnie dzisiaj na obiad krupnik, soczewica, pulpety z indyka,ogórek kiszony. sałata z oliwą, awokado, pomidorami. Aga pamiętaj, ze Marzenka jest starsza od Ciebie, dużo pracuje sama zajmuje sie domem. Nie miała do tej pory czasu na tworzenie mięśni. Co jej może dac morderczy wysiłek 25 minutowy? Według mnie niewiele poza ewentualną kontuzją. Takie jest moje zdanie.
-
Marzenko chyba każdy na tym topiku wie jaka jest trudna walka z tymi impulsami. Podjadanie to nałóg. Ja odzwyczajałam się tak mniej więcej po miesiącu. Ty po 5 dniach powracasz do złych nawyków po czym znowu zaczynasz i ja nie wiem co Ci poradzić. Jedno jest pewne gdyby to było łatwe nie byłoby ludzi z nadwagą.
-
Witam wszystkich w ten deszczowy dzień. Dziewczyny oczywiście podziwiam Was za to ze tak skrzętnie liczycie te kalorie ale głównie za to, ze tak mało wychodzi Wam na koniec. 1200 kalorii na dzień to bardzo mało więc trzeba mieć charakter zeby w tym sie zamknąć. Tak, ze szacun ;) Plank jest świetny ja od kilku lat zaczynam dzień tym ćwiczeniem. Nawyk został mi po ćwiczeniach izometrycznych które wykonywałam dla wzmocnienia kręgosłupa. Marzenko monte? Pamiętaj jak tyć to od porządnych rzeczy. Dziewczyny po co Wam bieżnia? Lepiej założyć kurtkę i wyjść na pole ******* świeżym powietrzu jest najlepszy i świetnie podkręca metabolizm.
-
Jula 4 godziny spaceru to z Ciebie prawdziwy piechur ;). Ja też wypuszczam sie na długie spacery z moim kundlem nie ma to jak ******* świezym powietrzu. Czemu bedziesz miała 1200 kalorii? Aga jak tam nasz dieta? Czy ja cos przeoczyłam? Szarotka, Ajena podziwiam Was za te kalorie. Mam wrażenie, ze nic was to nie kosztuje a pewnie jest inaczej.
-
Jula ja od dawna dokonuje zmian w moim żywieniu i wypracowałam sobie system który u mnie sie sprawdza;) Czyli ma być zdrowo oczywiscie ale i prosto, łatwo i smacznie. Mak wiem ze ma duzo wapnia ale nie mam go z czym jeść i wiem, ze w związku z tym nie ma szans na wprowadzenie go na stałe do mojej kuchni. Siemie nie polecane przez mojego lekarza robiło mi gluta ze sniadania więc też wyleciało ;) Amarantus ma tyle samo wapnia co siemie i jest pyszny więc wszedł na stałe. Oczywiscie olej lniany jem codziennie. Skorupki jajek to rewelacja dietetyczna ale jak bede jadła zdrowo to nie musze sięgać po produkty które nie są smaczne. Tak to biore staram sie nie zafiksować na punkcie zywienia no i zawsze wybieram punkt widzenia lekarza nawet jak w necie pisza zupełnie co innego. Pamiętaj, ze ta dieta nie jest na tydzień tylko na całe życie jak sobie tego logicznie nie wkomponujesz w codzienne menu to nic z tego nie bedzie. Witaj Pawer;) Szarotka może wieczorem to rozkminie i oblicze zapotrzebowanie dla siebie. Ciasto ze śliwkami i kruszonką ale sie rozmarzyłam ;) Obiad zjedzony czas na blok rozrywkowy ;) Do wieczora.
-
Witajcie dziewczynki Startuje z Wami Marzenko. Mam tylko nadzieje, ze kotletów schabowych nie bedzie w menu tylko power food ;) Jula ja maku nie jadłam. Sezam czarny i biały nie różnią się obróbką tylko to są inne odmiany. Mieliłam jedno i drugie. Siemie lniane dobre jest na problemy z zołądkiem. Przy dobrze zbilansowanej diecie jest zabroniony. Tak twierdzi mój lekarz i ja sie tego trzymam. Kręgosłupiki są pyszne ;) Miłego dnia.
-
Szarotka myśle, ze jedzenie u mamy na pewno nie tuczy a wręcz przeciwnie wyjdzie Ci na zdrowie ;) Gościu nie uważasz, ze 2 godzinny wysiłku w tygodniu to za mało zeby brać go pod uwage w obliczeniu zapotrzebowania na kalorie?
-
Widze, ze poprzeczka coraz wyżej ląduje ;) Ja dzisiaj też dobrze jedynie na śniadanie i na kolacje zjadłam to samo czyli jogurt z dodatkami. Ale dobrze było pomiędzy pierś z kurczka z wody, warzywa, avokado,jaja i owoce troszeczke ponad norme ale tylko troszke. Kawy zero. Jula co do sezamu ja kupuje raz jeden raz drugi aczkolwiek częsciej biały. Jeżeli zmielesz bedzie lepiej przyswajalny. Ja tak raz na tydzien porcje miele i trzymam w lodówce. Aga zapodaj jadłospis ;) na poniedziałek.
-
Szarotka pani doktor Ida zaleca Ci jeżeli chcesz dalej jesc tak mało abyś na rezerwy przeznaczała pawełki a nie wartosciowe jedzenie. ;)Wiesz niektórzy to w ogóle cuksów jeść nie mogą więc inni mogą je sobie na koniec dnia zostawic. Jula pomarańcze są zródłem wapnia. Soki tylko ze świeżo wycisniętych soków a nie z kartonu. Jeżeli chcesz sie odchudzić to musisz jeść te owoce w całosci bo jak wycisniesz to zostają Ci te farflocle w których jest błonnik. Ja pomarancze obieram nożem jak najcieniej i wrzucam do blendera. Sezam, migdały pestki dyni i słonecznika bardzo duzo wapnia jest w serach zółtych, które niedługo bedziesz mogła jesc sardynkach bo je jesz z kręgosłupikami;) nabiale na pewno cos dla siebie wybierzesz żuć kawe i zacznij ćwiczyć systematycznie i bedzie dobrze. ;)
-
Szarotka a jakże musze nosic ostatnio wskoczył do bagażnika cudzego samochodu i nie chciał wyjść. Musiałam wziąść gada za fraki i jakoś wydrzeć bo gość sie pienił. Ostatnio zauważyłam, ze coraz mniej kalorii jesz? Czy to dobre dla Ciebie? Pytam bo miałysmy sie pilnować nawzajem;) Zołza ale mimo ze nie jestes na diecie kulinarnymi pomysłami możesz sie z nami dzielić.;) Ulkaszpulka węglowodany są niezbędne do życia i kiedy powinniśmy je jeść jak nie na śniadanie ? Czy posiłki nie powinny być zbilansowane?
-
Szarotka to lekki ten Twój rower mój pies waży 40 kg ;) Jula ja mam obciążenie rodzinne osteoporozą więc ja już od lat w tym kierunku działam. Teraz może bardziej bo mam niedobory witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Mam nawet jadłospis od lekarza ale przy diecie lekkostrawnej którą stosuje na zupełnie cos innego. Pytaj bo na ten temat trochę wiem a jeżeli nie to często mam okazje zapytać specjalisty w tym temacie.
-
Witam wszystkich. Gratuluje dziewczyny jesteście najlepsze ;) bede brała z Was przykład w przyszłym tygodniu. No Aga to może z Wami zaczne zobacze co będziecie jeść ;) Jula serek topiony i zółty to doskonałe zródło wapnia. Jezeli jednak jesteś na diecie lekkostrawnej to nie możesz tego jesc dlatego pytałam na jaką dietę wchodzisz? Czy musisz być na dwóch?
-
Witaj Aga dobrze, ze już jesteś.;) Załuje, ze nie moge z Wami startować będzie sie działo. Jem drób, wołowine, ryby duszone, pieczone w folii, bądź gotowane na parze lub w wodzie. Robie dużo dan ze strączkowymi i z kapustą wówczas dla siebie gotuje pierś z kurczaka i warzywa no i mam obiad. Szarotka 30 kg przytargałaś ale to i tak pewnie mniej niż rower.Coś mi się wydaje, ze jutro rekordowy spadek na wadze zanotujesz. I tak, przestrzegamy zasad ;) Dorota, ze też Ty takie głupoty rejestrujesz ;) Swat jest pełen toksycznych ludzi i ich podszytych kompleksami teorii dlatego dla zdrowotności omijamy ich szerokim łukiem. Tak jak ja dzisiaj bigos;) Mam nadzieje, ze twój piesek czuje sie lepiej. Moj jest nieszczęsliwy bo jest na diecie i ciągle chodzi głodny. Pawer myslę o jabłkach nadziewanych żurawiną nikt ich nie lubi wiec nie robie ale może jutro upieke dla siebie. Marzenko ważenie to zdecydowanie tylko nago ;)
-
Wiesz co Pawer niezle kombinujesz;) Bo ja już chyba całkiem się w tym dietowaniu zatraciłam. Nawet dzis tą rybe na parze zamówiłam chociaż nigdy takiej nie lubiłam jadłam na siłe bo tak trzeba. Może gdybym miała jakis nowy smak, nową potrawę i sobie to od czasu do czasu przygotowała lepiej by mi szło z całością. ;) Dzięki za fajny pomysł.
-
Ciesze się, ze Cię chociaż troszkę rozbawiłam.;) Wiesz, ze ja dzisiaj dzięki Tobie i Szarotce bigos gotuje dla mojej rodziny;) pachnie w całym domu kapuchą i grzybami.
-
Moja koleżanka zawsze mnie o to pytała i powtarzała jak tyć to od porządnych rzeczy;) Zołza ale Ty o sobie tak nie myslisz? Wychowujesz dwoje dzieci i zajmujesz sie domem to jest dopiero praca. Szarotka gratuluje nic tak nie cieszy w odchudzie jak spadające gacie;)
-
Jula no i najważniejsze musisz zacząć ćwiczyć systematycznie.
-
Jula rano na sniadanie zjadasz jogurt z sezamem, dynią i słonecznikiem i orzechami. Póżniej ryby, drób, szpinak jaja kasze. To są doskonałe produkty do życia dla kazdego. Nie musisz jeść biszkoptów przecież. Ja wytrzymuje bez kawy Ty też dasz rady ;) Szarotka Ci dodatkowo jakieś hasło motywujące napisze;) Na pewno schudniesz jak bedziesz przestrzegać zasad. Pawer a jakie to były czekolady?
-
Jula na jakiej podstawie zdiagnozowano u Ciebie tą chorobę? Ja mam też problemy z tłuszczem ale na razie wszystko jest na etapie diagnozowania. Dlaczego musisz mieć dietę lekkostrawną? Bo zdrowa i lekkostrawna to dwie różne diety. Zołza napisała Ci prawde, ze na każdej z tych diet można schudnąć. Ja na lekkostrawnej właśnie ostatnio schudłam kilkanaście kilogramów.
-
Własnie wróciłam z obiadu jadłam rybę na parze z karmelizowanym musem jabłkowym słuchajcie czegos równie obrzydliwego nie jadłam dawno. W nagrode postanowiłam zrobić sobie kawe pyszną słodką z tłuściutkim mleczkiem. Otworzyłam laptopa i co przeczytałam "Ty jesteś bardzo stanowcza i zdyscyplinowana, . A co do słodyczy - każdy ma jakieś słabostki , ale radzisz sobie z nimi dzielnie i tak trzymaj" Szarotka przez Ciebie moja pyszna kawa wylądowała w zlewie. Musze temu sprostać chciaż nic co napisałaś nie wydaje mi się prawdą.;) Aguś to razem z Marzenką będziecie się przygotowywać do pół maratonu. Do mnie bieganie jakos nie przemawia a i tak ze względu na kręgosłup nie mogłabym tego robić. Ale podoba mi się jak ktos inny to robi ;) Pędze na siłke ;)
-
Pawer kochana zrób sobie dobrej kawy zrób maseczke na buziuchne pomaluj pazury i wez na przeczekanie ;)