Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ida 7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ida 7

  1. No i rachubę straciłam.:)
  2. Marzenka jak passa? Moja jeszcze się na dobre nie zaczęła a juz się skonczyła. Nie pokosztowałam udek. Mam nadzieję, że ty spisałas się lepiej i był tylko jeden mały kołdunek dziobany z gracją widelczykiem jak na damę przystało.:)
  3. No i zatkało się. Coś kiepsko się dzisiaj czuję mam nadzieję, że nie łapie mnie jakieś choróbsko.
  4. Ajenka ależ miłą niespodziankę sprawiłaś.:) Gdzie się podziewałaś, że tak długo cię nie było? Trochę się o ciebie martwiłyśmy bo nie pojawiłaś się po operacji. Pisz co u ciebie. Jak się czujesz? Już ze zdrowiem wszystko w porządku? Zołza a ja myslę, że nie ma co tak od razu za dużo od siebie wymagać.:) Trudno będziesz miała teraz ze sportem bo bieganie w taką pogodę do przyjemnych nie należy. Tańczyć lubisz? Dzisiaj na cmentarzu spotkaliśmy mnóstwo znajomych i tych bliższych i takich dawno nie widzianych. To chyba wiek, coraz więcej moich rówieśników traci bliskich.
  5. Cześć. Wczorajsze moje jedzenie miało góra 1400 kalorii spaliłam 2000 tyle pokazała moja bardzo oszczędna bransoletka. A dzisiaj na wadze znowu więcej . Marzenka super ci idzie mam nadzieję, że ogarniesz temat z koldunami. Przede mną odwrotne działanie bo na obiad mam udka za którymi nie przepadam i jak tu na nie czekać i nie napchać się wcześniej pysznościami. Powinnyśmy brać przykład z twojej córki i pilnować godzin hm może w komórce nastawiłabym sobie takie przypominajki. No niestety króciaki zdecydowanie mają w plecy z wszystkim. Marzenka a ty owsianek nie lubisz? Ostatnio smakuje mi połączenie banana z kiwi. Wrzucam sobie do mieszanek lub owsianek i pychota śniadanko lub przekąska. Dobra idę konczyć obiad bo zaraz wybywamy na cmentarz.
  6. Marzenka obawiam się, że skutek może byc taki, iż gospodarze zaczną niepokoić się o twoje zdrowie.:) Pięknie dzisiaj się spisałaś.:) Przyznam, że mi też całkiem dobrze poszło jednak czuję, że mój metabolizm trochę się ostatnio opiernicza więc o efektach jutro mogę zapomnieć. Mozna powiedzieć, że pierwszy dzien odfajkowałyśmy. No ciekawe która pierwsza passę złamie.:) Mały konkursik? Dzisiaj na śniadanie miałam owsiankę na przekąskę granat na obiad sałatkę z szynką parmeńska i ciastko owsiane na podwieczorek zupę brokułową a na kolację kefir. Dorotka jak dieta? Co jadłaś na obiad? Szarotka brakuje tu ciebie, fajnie, że chociaż na chwilkę udało ci się wpaść. No nie będę się rozpisywać bo i tak pewnie nie przeczytasz.:) A propos czytania to mam teraz niezłą książkę pt '' Jezdziec Miedziany" takie typowe romansidło ale fajnie się to czyta.:)
  7. Cześć. Marzenka a co byś powiedziała na catering dietetyczny? Dobra, dobra widze ten uśmieszek ! ;) To prawda na pierwszy rzut oka to fanaberia i to droga bo pewnie z 7 stów trzeba by było na dwa tygodnie wydać. Ale to i tak połowę mniej niż za wczasy. No i czy zdrowie ma jakąś cenę? Wydasz kasę to będziesz się pilnować. Rozpatrzysz się co i jak, zobaczysz też , że mimo genów dałaś rady przetrzymać głód. Zołza jakkolwiek bym się nie ubrała zawsze na tych cmentarzach marznę. Ubierz się na cebulkę załóż zimowe buty, szalik i czapkę. Jest coś za czym tęsknisz na diecie? Qkardka ostatnio czytałam, że jak się odchudzasz to pierwsze tylko ty widzisz efekty. Pozniej rodzina, potem koleżanki a póznie cały świat.:) W odwrotną stronę chyba też tak działa.:) Przy 58 kg niektóre moje znajome byłyby już usatysfakcjonowane, że świat wraca na właściwe tory.:) . Ja już teraz zle się ze sobą czuję aczkolwiek nie dramatyzuję. Chyba mamy trochę inną budowę. Mam co prawda wąskie biodra / ale też wąskie ramiona duży biust a tyłek raczej nie z tych najmniejszych. Tak jakby mnie ktoś zaczął lepić i nie popatrzył ile ma materiału najbardziej załuję, że na nogi zabrakło.:)
  8. Zołza no to fanfary dla ciebie w koncu masz tą piątkę. Dałaś rady babo!!! Super! Słabe to tłumaczenie oj słabe. :) Wiesz, zawsze możesz tylko mnie wysłać.:) Marzenka przede wszystkim będąc na twoim miejscu zastanowiłabym się czy droga którą idziesz to ta własciwa. Idziesz nią już dwa lata i co? Ja przestałabym już liczyć, że dojdę nią gdziekolwiek. Zapętlasz się tylko coraz bardziej, potrzebna ci jakas stymulacja.:) Coś co cię podkręci sprawi, że odchud przestanie być drogą przez mękę a nowym fajnym etapem w twoim życiu. :) Poszukaj czegoś dla siebie czegoś co sprawi, że wytrwasz dłużej niż tydzień zobacz ja wybrałam drogę na skróty Zołza dwie profesjonalne diety, Szarotka wyciągnęła wagę. Pomysl co ty mogłabyś zmienić lub dodać w swoim odchudzaniu. Obiecałas siebie w wiosennym płaszczyku z Zary. Wakacyjne były tak szumnie zapowiadane, iż uznałam, że 3 to zdecydowanie za mało.:)Chyba wam wysyłałam już te zdjęcia co Qkardce. Qkardka gratulacje super waga.:) To mój cel w niej mi najbardziej do twarzy.:)A Jaki TY w ogóle masz cel? Bo już chudzina z ciebie, buzia też szczuplutka a wiesz, że tłuszczyk na buzi i tyłku wskazany wręcz.:) Oczywiście wyglądasz pięknie i ja jestem za realizacją kazdego marzenia, pytam z ciekawości.:) Na tej wczorajszej imprezie była dziewczyna którą widziałam pierwszy raz w życiu. Mojego wzrostu i 69 kg wagi. Czyli dokładnie tyle ile ja ważyłam przed odchudem. Nie mogłam się jej napatrzeć, szczupła twarz, ciało proporcjonalnie obtłuszczone, miała wcięcia gdzie potrzeba po prostu piękna, zgrabna, powabna kobitka. Pomyslałam jakie to niesprawiedliwe ja figurę już przy 58 tracę. Czyli za dwa kilo.:)
  9. Marzenka zważ się zważ, pokażemy młodzieży jak się chudnie.:) :) :) Do andrzejek to idealny czas na dietowanie. Oj tam słaba wola nałóg kochana nałóg ja mam właśnie zamiar go okiełznać w tym miesiącu Już mam dość ciągłego myslenia o jedzeniu! Też już poćwiczyłam teraz idę do babci na obiad a pozniej na cmentarz.
  10. Marzenko zapomniałam ci pogratulować. Mam nadzieję, że po weekendzie będzie tyle samo a może mniej.:)
  11. Cześć. U mnie bez zmian, cieszy mnie to bo bałam się, że zaczne co tydzień ważyć więcej. A tak to pewnie co drugi :) Oczywiście żartuje bo od dziś zaczynam dietę idealną cel ogarnięcie żarcia i płaski brzuch do andrzejek. Tak myslę, że może niekoniecznie 7 lat ale miesiąc przyzwoitej diety bez wpadek i byłyby jakieś namacalne efekty. :) Szkoda że akurat teraz przestałyśmy pisać bo tak myslę, że nie tylko Szarotki to dotyczy ale nas wszystkich no innymi słowy przydałaby się jakaś mocna grupa wsparcia. :)
  12. Szampon firmy Aussie. He he Qukardka już cię lubię za doszukanie się pozytywów w moich włosach.:) Tak po prawdzie to do drugiej ciąży były prawdziwie kręcone z loczkami. Teraz no cóż jak to koleżanki mówią jest to bardziej artystyczny nieład.:) No i że każdy ma jakieś problemy ja akurat z włosami :) Gadżety super. Ale te postacie to chyba z innej bajki niż ta którą pasjonują się dzieci Zołzy, Szarotki i Marzenki. Przypomnij ile lat ma twój syn bo ja takie same kupuję dla mojego M.:)
  13. Cześć. U mnie piękna jesienna pogoda oby utrzymała się przez te kilka dni. Jestem po śniadaniu i odfajkowałam już kilka zaplanowanych na dziś spraw. :) Wieczorem idę na jak to niektórzy mówią zlot czarownic. Zapowiada się całkiem ciekawie.:) Qkardka ślicznie wyglądasz w nowej fryzurze. Ja w ogóle jestem fanem ładu na głowie może dlatego że mam go tylko po przyjściu od fryzjera. :( Poszukam zaraz jakiejś mojej fotki bo chyba jeszcze nie zdązyłam tego zrobić. Ale ta fryzurka z przed 9 lat to....no łał.:) Możesz popróbować z nowym szamponem z kangurkiem jedyny szampon jaki znam który naprawdę dodaje objętości. Marzenka no tak bo teraz dostajemy godzinę w prezencie. Ale ten zmrok już o czwartej po południu mnie dobija. Moja najlepsza koleżanka też jest fanem tuniczek.:) Jak dobrze pamiętam obiecałas na jutro 6 z przodu.:) Ale brawo, że kontrolujesz ilośc zjadanych słodyczy. Wiem, że to łatwe nie jest. Widzę, że wyzwanie przed tobą tyle pyszności pod ręką będzie na weekendzie. No i co ty biedna poczniesz ? :)
  14. Qkardka jesteś jedyną znaną mi osobą którą cieszy zmiana czasu.:) Ja to czasami żałuję, że nie jestem misiem i nie mogę zapaść w sen zimowy. Jak miałam psa jakoś inaczej tą szarugę znosiłam. Był czas, że mało spałam bo nie wyrabiałam z obowiązkami teraz szwankuje organizacja pracy. Następne zdjęcia wyślę jak dostanę wasze, obiecane zresztą. Nutti i Marzenka z wakacji Marzenka w nowym płaszczu a może już starym no i Zołza ja to nawet nie wiem jak ty wyglądasz??!! :) Winko jutro kupię u nas ostatnio panuje moda na gruzińskie czy ukraińskie. Muszę się rozpatrzeć w jakimś sklepie. Dzięki Dorotko. Kusi mnie taka sukienka, zwiewna na cienkich szeleczkach. Zawsze takie mi się podobały i tak myslę, że to ostatni dzwonek żeby taką mieć. Póki jeszcze nic nie wisi. :) Ja za internet i tv płacę 190 zł też mam multiroom. Gołąbki też lubię i to chyba dobry pomysł na ten wyjazdowy weekend. W każdy dzień będę jeździć na różne cmentarze tylko we wtorek do mamy czyli na miejscu. Dorota sama robisz majonez czy kupujesz? Ja majonezu już nie jadłam całe wieki. Nie chce mi się kręcić a z tego sklepowego dostaję skrętu kiszek. No po prostu geriatria :(
  15. Chyba kupię wino.:) Ale dzięki pomogłaś podjąć mi decyzję.:) O rany 10 godzin to rzeczywiście dużo i nie budzisz się w srodku nocy?
  16. Tak w ogóle zauważyłam, że ostatnio to nic mi się nie chce.:) Mam dzisiaj tyle rzeczy do zrobienia a nie odhaczyłam nawet jednego punktu. Znów pójdę spać nie wiadomo o której. Ostatnio dostałam wiadomość z aplikacji tej mojej bransoletki, że 98% kobiet w moim wieku śpi więcej niż ja.
  17. Sukienka jest dokładnie z tego materiału tylko obcisła nie rozkloszowana no i rękaw długi poszerzany ku dołu. http://www.orsay.com/pl-pl/spitzenkleid-47201158.html Jak zwykle nie mam pojęcia jakie dodatki dobrać i kurcze chyba jednak muszę trochę się po odchudzać do niej. Idę jutro na babskie spotkanie i potrzebuję przepis na dietetyczną sałatkę. Pilnie.:) Qkardka jak miałam malutkie dzieci też nigdzie nie chodziłam.:)
  18. Cześć. Jakoś ostatnio słabo wyrabiam z obowiązkami. Ponura aura odebrała mi chęć działania, zwłaszcza szybkiego.:) Jeszcze teraz ta zmiana czasu, pewnie już o czwartej będzie ciemno. Jak tu żyć? U mnie impreza andrzejkowa jest ważniejsza od sylwestra. Kiedy wszyscy byliśmy na dorobku ustaliliśmy, że zdecydowanie taniej będzie celebrować andrzejki. No i tak zostało do tej pory.:) Cieszę się, że mam już sukienkę bo zawsze był to problem a zwykle kupowałam dzień przed imprezą. Powiem wam, że nie bardzo rozumiem co złego jest w Halloween zeby aż zakazywać. Ja oczywiście teraz nie celebruje ale jak dzieci były małe to produkowałyśmy dynie potwory.Było przy tym mnóstwo zabawy a one mogły wykazać się kreatywnością. W szkole co roku był bal potworów z konkursem na najciekawszy strój. Raz nawet zgarnęłyśmy jakąś nagrodę.:) Ja akurat nie mam problemów z podbieraniem swiąt innym narodom zwłaszcza tych wnoszących trochę radości w życie . Mamy swoje ważne święta w szkole moich dzieci zawsze były obchodzone. Patriotyczne akademie, wiersze, piosenki, spotkania z weteranami. Moje dzieci i pewnie cała klasa hymn wyśpiewają bez zająknięcia znają każdą ważną dla Polski datę w przeciwieństwie do wielu polityków uważających się za super patriotów. Qkardka ja też zawsze wracam srednio zadowolona od fryzjera. Ale pozniej mi się odmienia.:) Robię badania a do kardiologa mam wizytę na styczeń wczoraj się zapisałam. Ja miałam rybę w oleju i było mi po niej cały dzien niedobrze. Dzisiaj znowu nie mam planu. Przyznam, że beznadziejnie się ostatnio odżywiam. Dobrze, że będzie długi weekend to coś przyzwoitego w koncu ugotuje. Marzenka trzymam kciuki za sobotnie ważenie.:) U mnie pewnie będzie ta sama przynajmniej mam taką nadzieję.
  19. Qkardka przeważnie jak już biegam to 6 km w średnim tempie kilometr w 6 min. W sumie zaczynam szybko bo początek mam z górki pózniej wolniej bo pod górkę. Pierwsze minuty to tętno nawet 156 dopiero po pewnym czasie normalizuje się na 130 plus minus. O tętnie 77 podczas biegu nie ma mowy. Przyznam, że na treningi które nie podniosą mi tętna co najmniej do 150 nie chodzę.:) Ostatnio na siłce miałam takie mocne kardio ostatni blok był bez przerw około 6 minut intensywnych ćwiczeń pod koniec moje tętno było na poziomie 182. No i to był trening który mnie kręci.:) Dobrze to wysokie tętno znoszę nie przytyka mnie ani nie jestem czerwona, szybko też wraca do normy. Dlatego się go nie boję. Boję się niskiego bo mimo, że dużo ćwiczę to sportowcem nie jestem. Dla porównania znajomy który biega 3 maratony w roku ma tętno 47. Dobrze się czuję dlatego licze, że może genetycznie mam niskie i nie jest to objaw jakiejś choroby. Gdyby nie te bransoletki spałabym spokojnie. Dlatego nie cierpię wszelkich badań bo tylko spokój burzą a lekarze i tak rzadko kiedy są ci w stanie naprawdę pomóc. Czyli nie trzeba brać urlopu na ten Holter? Inni zobaczą, że nosisz? Wydaje jakieś odgłosy?
  20. Cześć. Qukardka pięknie posprzątałaś :) Początkiem roku w Orsay kupiłam sukienkę z myslą o andrzejkach za małe pieniądze. Miałam jakieś bony zniżkowe no i tak trochę na siłę chciałam je wykorzystać. Sukienka nie w moim bo w granatowym kolorze ale wydaje mi się, że całkiem przyzwoicie w niej wyglądam tylko ani grama nie mogę przytyć. Qukardka przyznam, że to co piszesz o sobie uświadamia mi jaką mam małą wiedzę na temat diet i sportu. :) Trzymam kciuki żeby wyniki okazały się pozytywne. Możesz popisać jak wygląda to badanie Holterem. Moja lekarka zasugerowała, że powinnam o takim badaniu pomysleć. Ze względu na to moje niskie tętno. Wczoraj po szybkim wejściu na czwarte piętro miałam tętno 51, a w tym momencie 43. Chyba żałuję, że kupiłam tą bransoletkę. :( Marzenka całe szczęście, że na strachu się skonczyło. Wiesz ostatnio uzmysłowiłam sobie, że objadanie, dobry apetyt to przywilej. Odbierają go choroby, leki i dramaty. Zastanawiam się nad jakąś dietą na dwa tygodnie. Potrzebny mi jakiś bodziec bo jakoś nie umiem się ostatnio sprężyć do poprawnego jedzenia. Przez co coraz częściej zle się czuję, brzuch to już chyba codziennie mnie boli. Zolza a ty gdzie wsiąknięta jesteś?:)
  21. Cześć. Czuję się od rana jakby mnie jakiś walec przejechał. W tym tygodniu muszę porobić badania i na sama mysl wpadam w depresje. Wszystko mnie ostatnio drażni a mój nastrój zmienia się pod wpływem malutkich bodźców.:) Staram się nad tym panować dla dobra bliskich ale niestety z marnym skutkiem. Zołza pewnie też bym tak zrobiła. Ale mam nadzieję, że jakieś maści używasz. Gratulacje za spadek jestem pewna, że w koncu tą piątkę zobaczysz. Wiesz ja widzę po sobie, że teraz moje ciało coraz częściej działa jak chce i ja nie mam na to większego wpływu.:) Nabiera więcej wody bez powodu , muli się po nawet zdrowych posiłkach. Trzeba wziąć na to poprawkę i nie wiązać tego z dietą. Rób to co robisz a w koncu efekty nadejdą. He he widzę, że przymierzasz się do bycia wolnymczłowiekiem.:) niestety na lezenie cały dzień w wyrze to chyba w następnej dziesięciolatce będzie można liczyć.:) Qkardka przy twojej wadze nawet 2 kg w tą czy w tamtą nie muszą mieć wpływu na ilość tkanki tłuszczowej. 100 kg kobieta może nawet 6 kg schudnąć i nie ruszyć tłuszczu. Dlatego lepiej się nie ważyć tylko patrzeć w lustro. Niestety nie wydaje mi się, żeby ciasto czekoladowe podkręcało metabolizm.:) Mam to przetestowane.:) Zeby nie spowolnić metabolizmu trzeba po prostu zdrowo się odżywiać się cały czas. Wszystko jest ważne i tłuszcze i białka i węglowodany. Każdy jest inny więc według mnie najważniejsze jest poznanie swojego ciała na tyle żeby wiedzieć ile czego i w jakiej postaci powinniśmy jeść. Dla Marzenki nadszedł trudny okres jak co roku o tej porze. Siły Marzenko ci życzę i wpadnij na pogaduchy dyskusje o pomidorówce nie jednemu humor poprawiły. Powiem wam, że jestem o krok od zdezerterowania z tych badań.
×