Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ida 7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ida 7

  1. Szarotka ja uwielbiam ciasta z cukierni. Chyba bardziej niż domowe. Może dlatego, że moimi ulubionymi są bezowe i tarty a rzadko robi je się w domu
  2. Cześć. Ja już po sniadaniu teraz stały punkt poranka czyli prasówka. Kiedyś kupowaliśmy tony gazet teraz wystarczy komputer otworzyć.:) Ech Marzenka jakie my jesteśmy podobne w tym odżywianiu. Może komuna nas tak wyrzeźbiła? Przecież wtedy kształtowały się nasze nawyki a tu rarytasy tylko od czasu do czasu.:) Jak się człowiek dorwał do jakiejś szynki czy banana to jadł i jadł i jadł.:) Plan na przyszły tydzień to zalecenia tego dietetyka do którego chodziłam czyli 5 małych posiłków co trzy godziny szansa że ze dwa razy mi się to sypnie niestety spora sądząc po ostatnich moich wyczynach. Słodyczy też nie mogę kawa góra jedna i owoce z umiarem czyli może być, że i cztery razy złamię reguły. 120 postów w ciągu dnia litości! :) Muszę zacząć się zbierać bo zaraz idziemy. Pewnie dzisiaj też jakieś zakupy zaliczę, spożywka cała wyszła. No nie wiem kto to u nas w domu tyle je.:)
  3. Marzenka o jarzynowej zapomniałas o grochowej i pieczarkowej też.:) Hm jakoś nie widzę zależności między koleżanką a wzrostem na wadze.:) Szarotka mam nadzieję, że dzisiejszy trening był równie fajny jak ten z zeszłego tygodnia.:) Co do planu to myslę i póki co jakoś nie mam na siebie pomysłu. Staram się wykombinować dania które mnie zatkają skutecznie na kilka godzin. Może macie jakieś pomysły. Ok pilnujemy się nawzajem.:) Od poniedziałku nie ma żadnych 20 g czy nawet 5 gramów na plusie jak ma być 1500 to tyle ma być. :) Trzeba być twardym a nie miękkim i nie łamać zasad.:) Mówisz 1 grudzień to dobrze bo trochę czasu jest. Hm kiedyś też zaczynałam we wrześniu i w trzy miesiące schudłam 20 kg to może teraz uda mi się te dwa załatwić.;) U mojej młodej w pierwszej klasie było 34 osoby.:(
  4. Cześć. Marzenko bardzo współczuję ci tej sytuacji z wujkiem. U mnie w rodzinie dwie osoby przez tą chorobę straciły życie mimo, że zdecydowały się na operację. Dramat, że niektórzy myslą, iż jedzeniem bądz nie jedzeniem można raka wyleczyć. Aczkolwiek wydaje mi się odżywianie ma ogromne znaczenie w profilaktyce i wspomaganiu leczenia wielu chorób raka też. Taka sytuacja jak wczoraj opisałam, że jem przez kilka godzin na przemian tłuste, słodkie, kwasne potrawy plus duże ilości obciążają na maksa żołądek. Czułam już full wydawało się, że przez tydzień nic nie zjem po czym za 15 minut dalszy ciąg wy żery. Muszę zacząć z tym porządnie walczyć nie tak dorywczo muszę przypilnować się z dietą co najmniej miesiąc. Wyciszyć nadmierny apetyt i jeść tyle ile powinnam i to co powinnam. Dziś mam na wadze tyle co w zeszłym tygodniu ale w międzyczasie miałam i kilo mniej i kilo więcej co niezbyt dobrze o moim odżywianiu świadczy. Marzenko gratuluję ci wagi a przede wszystkim tego co zrobiłaś z ciastami no dumna z ciebie jestem. Właśnie takie decyzje przybliżają nas to upragnionej wagi i oby było ich jak najwięcej. Marzenko ja też nie mogę się doczekać kiedy to zdjęcie ci wyślę.:) Wiesz jak teraz nie odpuścisz to za kilka miesięcy też mi takie możesz wysłac.:) Ja do jeansów głównie buty typu kowbojki noszę teraz kupiłam takie http://www.zara.com/pl/pl/kobieta/buty/zobacz-wi%C4%99cej/sk%C3%B3rzane-botki-z-elastycznymi-wstawkami-c734142p3609557.html w zeszłym roku kupiłam w bershka za 59 zeta teraz na ten kolor się napaliłam. Nutti to miałaś wczoraj królewski obiad.:) Lubisz owoce morza? Ja niestety ku mojej rozpaczy mam odruch wymiotny już na sam widok. Twoja cała rodzina lubi? Nutti ja też tak mam z butami ostatnio nawet mój szewc mi powiedział tak pani kup se pani w koncu nowe buty .:) Młody ma jakieś ulubione potrawy? Zauważyłam, że dużo rybnych dań przygotowujesz. Twarda byłaś wczoraj z tymi krewetkami bardzo jestem ciekawa jak twoja waga reaguje na taka idealną dietę. Bo już chyba ze dwa tygodnie ją ciągniesz. Jakie masz plany na wieczór?
  5. Szarotka jak ja ci zazdroszczę tych porządków. Mnie niestety czekają jutro bo nie miałam czasu w tygodniu. Dzięki, że wierzysz we mnie jak mogłaś napisać "jak nie było".:) Niestety intuicja cię nie zawiodła. Zaczęłam dobrze ale na obiad zamówiłam sałatkę z grilowanym łososiem. Mnie chyba jednak najbardziej nakręca tłuszcz. Bo po zjedzeniu tej tłustej sałatki zaczął się amok. Zamówiłam sernik chociaż naprawdę nie chciałam. Był pyszny powiem wam, że pierwszy raz jadłam sernik na ciepło. Po drodze kupiłam batonik a w domu to już nawet nie chce mi się wymieniać. Super pomysł ze zdjęciami tylko błagam nie gołe.:) Całej sylwetki? W ciuchu który nie pasował do tej pory? I na kiedy? Swietny pomysł z tą wodą. W ogóle wypasiona ta twoja szkoła, mnóstwo zajęc dodatkowych a ile dzieci jest w klasie?
  6. Cześć kobitki. Po tych dwóch tygodniach nieobecności jakoś nie mogę wyjść na prostą. Cały czas coś.:) Dodatkowo życie towarzyskie muszę pielęgnować. :)Wczoraj wieczorem byłam na piwie ze znajomymi. Dzisiaj umówiłam się na zakupy. Muszę kupić jakiś płaszcz bo ten który mam ma już trzy lata i jest cały zmechłany. Płaszcza oczywiście nie kupiłam aczkolwiek w Zarze widziałam całkiem przyzwoite. Kupiłam za to kolejne zamszowe buty typu kowbojki tym razem rudoczerwonym kolorze. Mam swoje stare ulubione jeansy do tego zakładam takie buty i obcisły bawełniany podkoszulek. Wyglądam w tym całkiem przyzwoicie nie chwaląc się.:) Dlatego Marzenko chcę się pozbyć tych 2 kg bo bawełna wymagająca widać kazdą fałdkę. A jak już to zrobię wyslę ci zdjęcie, ocenisz czy było warto.:) Przy okazji zaoszczędzę na jedzeniu i nowych szmatach.:) Potrzebna mi taka mobilizacja bo w ogóle z tym żarciem nie mogę się ogarnąć. Szarotka u mnie w zasadzie to cały dzien jest problem.:) Faktycznie sporo kasy wydajesz na ten komitet. U nas w podstawówce był 30 zeta i to jeszcze wpłacało 10 osób bo przecież to nieobowiązkowe. Fajny pomysł z wodą rozumiem, że dzieci dostają ją codziennie. Jak się czujesz? Marzenka mam tak samo w cukierni.:) Jak już schudniesz to może ci ta miłość trochę przedzie. Przynajmniej na początku. Qukardka gratki wielkie za piękną wagę.:) He he ja na tym topiku zaczynałam z wagą 52 kg. No i widzisz co mnie tu spotkało.:) Zazdroszczę ci tego pstrąga to jedna z nielicznych ryb jakie lubię. Baw się dobrze i o diecie nie mysl przynajmniej te trzy dni.:) Nutti szkoda, że wagi nie podajesz pewnie miałabyś super spadek kolejny. U mnie jedzenie wystawiam na półmisku i każdy bierze ile zje tak, że resztek nie ma. Marzenka spróbuj mi tylko rozszerzyć punkt- ciasta tam może napisać tylko dwa słowa nie jadłam!!!! Zołza co u ciebie? Jak młody?
  7. Qkardka czuję się w obowiazku trochę wytłumaczyć.:) Owszem zwracam uwagę na chemię w jedzeniu. Zawsze czytam etykiety ale nie mam fiksum dyrdum na tym punkcie.:) Moją czujność wzbudza za równo długi skład jak i napis brak konserwantów. Bo niby jak taki produkt zachowuje zdatność do spożycia zapobiega tworzeniu się tych wszystkich bakterii. Trochę tej chemii musimy przyjąć jak nie mamy swojego gospodarstwa i myslę, że nasza wątroba z taką niewielką ilością doskonale sobie poradzi. Co do drożdżówek to ja akurat mam o nich jak najgorsze zdanie bo w zasadzie poza pustymi kaloriami nic nie wnoszą. Oczywiście nic się nie stanie jak dziecko zje od czasu do czasu i nie odbywa się to kosztem normalnego posiłku ale po co przyzwyczajać do tego typu jedzenia. Co do chudych dzieci to ja takim byłam. Typowy chudy niejadek wszystko co i kiedy raczyłam wziąść do buzi było akceptowane a wręcz oklaskiwane. Koniec tej historii jest taki, że po wielu latach chudy Iduś zamienił się w grubą Idę z nawykiem jedzenia co pięć minut. Oczywiście twoje dzieci mogą spać spokojnie bo mają dobry przykład widzą jak ty dbasz o siebie. Na pewno też egzekwujesz jedzenie obiadu. Masz sporo ruchu dzięki malutkiej.:) Pewnie więcej niż ja. Bo od kiedy nie mam psa to jakoś zdecydowanie mniej chodzę. Czasami jedyny ruch w ciągu dnia to godzina na siłce.
  8. Marzenka to kiedy ta impreza? Gdzie robisz? Ile będzie osób?
  9. Cześć.:) Nutti idealny dzień dietowania wczoraj zaliczyłaś.:) Ach a ten bigosik mniam.:) Ja jeszcze zapomniałam w kwestii wczorajszego menu dodać orzechy i cukierki. Z tymi cuksami to było tak, że młoda chciała je wywalić bo kaloryczne i niedobre. Były to takie przywiezione z Anglii groszki toffi oblane czekoladą. No więc pomyslałam, szkoda takich zagranicznych cuksów i z każdego chociaż czekoladę wyjadłam. Mimo tego mojego wczorajszego łasuchowania twierdzę, że w sumie mało jem słodyczy. Takie dni jak wczorajszy nie zdarzają mi się często. Ciasto też jem góra raz na dwa tygodnie. Jak dziś rano robiłam zakupy to praktycznie każdy miał coś słodkiego w koszyku a to ciastka, drożdżówki czy czekoladki ja nie kupuję nigdy no dobra prawie nigdy. Jak już to z reguły jest to coś małego do zjedzenia w drodze do domu. W kwestii rozciągniętego żołądka nie mam wiedzy. Ten temat nie był poruszany w żadnej książce o odzywianiu którą czytałam. Jeżeli jest tak jak piszecie, że rozciąga się od ilości to ja mam zapewne wielki jak wór na ziemniaki.:) Sama cukinia, papryka które teraz jem codziennie ważą ze dwa kilogramy. Szarotka mam nadzieję, że znajdziesz czas i wpadniesz na pogaduchy. Cieszę się, że tak szybko do zdrowia powróciłaś. Ja ostatnio przy okazji @ mam objawy przeziębienia po czym po dwóch dniach wszystko mija. Nie martw się miałaś sporo ruchu wczoraj więc pewnie spaliłaś tą nadwyżkę. Ja dziś mimo, że wczoraj miałam pewnie z 2000 kalorii zaliczyłam spadek. Myslę, że to przez to, że praktycznie cały czas byłam w ruchu. Najgorsze dla metabolizmu jest siedzenie przez długi czas tylko jak tego uniknąć w normalnym życiu. Qkardka marzy mi się iść spać na głodzie z lekkim żołądkiem. Może dzisiaj mi się uda. Mam dobry plan zobaczymy czy go zrealizuję. Myslę, że powinnaś pokazać to badanie swojemu rodzinnemu tak na wszelki wypadek. Czyli od pierwszego pazdziernika zaczynasz ćwiczyć? Ładnie wczoraj dietowałas tylko dlaczego poczułam się jak obżartuch z worem zamiast brzucha? Nutti miałam dzisiaj w ręce dynie ale ją odłożyłam bo chyba jednak nie potrawię zrobić dobrej zupy. Podrzuć przepis
  10. Cześć laseczki.:) Strasznie jestem zaganiana w tym tygodniu. Dzisiaj dosłownie od rana na nogach. Dopiero teraz mam okazję usiąść w spokoju. Na chwilę bo zaraz gonię na siłke. Dorotka podoba mi się twój plan bo w ogóle go masz w przeciwieństwie do mnie a te 30 dag pozwolą ci trwale schudnąć i może jakies dobre nawyki sobie stworzyć na zawsze.:) Ale powiem ci, że mnie z kolei przerażają twoje głodówki.:) A co do jedzenia tego na co mam ochotę to dziś na sniadanie miałam ochotę na wuzetkę i kawę..:) Dlatego najważniejsze jest dobranie diety pod swoje możliwości. Każdy jest inny i każdy walczy z innymi zmorami. Najlepiej spojrzeć w lustro na badania, samopoczucie i uderzyć zgodnie z potrzebami mając na względzie swoje ograniczenia, możliwości. Myslę, że wazne też żeby nie bać się eksperymentów bo czasami może okazać się, że istnieją łatwiejsze rozwiązania niż te które wybrałyśmy tylko dlatego, że dwadzieścia lat temu się sprawdziły. Mam nadzieję, ze wiecie o czym pisze bo czuje, że się trochę zamotałam.:) He he Qkardka to miałaś prawdziwy koszmar w nocy.:) Ja oczywiście chcę być szczupła ale przyznam, że aż tak bardzo nie dramatyzuję jak zobaczę jakiś wzrost na wadze. Mnie dieta odchudzająca raczej dobrze się kojarzy chyba nigdy tak zdrowo się nie odżywiam niż jak jestem na diecie.:) Służy ci ta dieta? Dobre masz badania? Dużo wykluczyłaś produktów brakuje ci któregoś szczególnie? Mi np serów brakuje czasami jak jestem w Almie to sobie postoję chwilę przy stoisku z serami i chociaż popatrzę.:)
  11. W koncu w domu. Upał na dworze okropny. Na wakacje w sam raz ale do życia to już nie za bardzo. Po drodze zrobiłam zakupy. Nakupiłam warzyw i będe gotować na jutro barszcz ukraiński. Wrzucę fasolę będzie i wege i pożywny przy okazji. Qkardka a mięsko jesz czy jesteś wegetarianką?.:) Pewnie już przyzwyczaiłas się przez te wszystkie lata do takich mało konkretnych posiłków. Moja lista już spora a jeszcze obiad przede mną właśnie ryba i warzywa dogorywają w piekarniku. Szarotka kuruj się bo chorować w taką pogodę no nie wypada.:) Może to jakiś wirus skoro obie was złapało. Nutti coś cię ostatnio cisną w tej robocie.:) Trzy pałki kukurydziane to się nie liczą bo pewnie z 20 kalorii miały. :) Trochę wymagający ten przepis. No ciekawa jestem jak mi te kalorie dziś wyjdą a zwłaszcza jak się BTW rozkładają. Dobra idę jeść bo umieram zgłodu.:) Marzenka mam nadzieję, że się trzymasz bo mnie kciuki bolą od trzymania.:) Zołza jak dieta?
  12. Cześć laseczki. U mnie dzisiaj na wadze spory plus a to wszystko przez to, ze moje idealna dieta z lekka mi się wczoraj rozjechała. Obiadowałam z kilka godzin. Jak po tym obiadku jeszcze o 22 czułam przepełnienie to usiłowałam sobie przypomnieć co ja w ogóle jadłam. Niestety bezskutecznie tzn coś tam pamiętałam ale nie wszystko. Dlatego dziś mam zamiar wszystko spisywać i tak przez tydzień żeby mieć szerszy obraz ile ja w ogóle jem dziennie kalorii. Nutti jak starszy w gimnazjum się klimatyzuje? Miałaś robione usg jamy brzusznej? Marzenka widzę, że marzenkabridge lec***ełną parą.:) Jakbyś zdecydowała się na produkcję zupek na szerszą skalę to ja jestem chętna bo już na sam opis cieknie mi ślinka.:) Długo masz zamiar na nich pociągnąć? A ja do pomidorowego kremu dodaję też szklankę soku z pomaranczy i paprykę.:) Qkardka ależ ty mało jesz ile tak srednio kalorii dziennie ci wychodzi? Ja właśnie teraz pracuję nad poskromieniem obżarstwa. No to niezle was na tym zebraniu skasowali. Zołza jak mały w szkole sobie radzi? Szarotka mam nadzieję, że trzymasz się dzielnie i ważysz każdy kęs :)
  13. Marzenko gratki za aktywność. A interesuje cię co miałam na obiad czy co zjadłam? Bo to u mnie niestety die różne kwestie.:) Qkardka dużo ostatnio pisze się o negatywnych stronach warzyw krzyżowych do mnie jednak trafia teoria, że powinny na nie uważać głównie osoby chore na niedoczynność tarczycy i te które jedzą mało soli. A goitrogeny zawiera też kasza jaglana i truskawki. No tak wy tu wszystkie jakieś Laleczki macie tylko ja jedna Lale.:) I jak tu z wami o życiu pogadać.:) Ech Nutti też przybieram na wadze jak zle jem a chudnę jak trzymam dietę. No niestety nie chce być inaczej. Czyli w następny weekend też na biwak jedziesz? Wieczorami boli cię brzuch? Może to po tych szczepionkach? Dorotko współczuję.Mam nadzieję, że wszystko dobrze się skonczy. GRATKI za ten fantastyczny spadek. Zrób stopkę. No to miałaś sporo "atrakcji" na weekendzie. Na dzieci w tym względzie zawsze można liczyć. Moje jak były małe mogły na okrągło jeść pulpety i ogórczankę. Qkardka ja z kolei jak dzieci były małe to twierdziłam, że masło muszą jeść dla zdrowia. Pamiętam jak dramatyzowałam kiedy starsza córa stwierdziła, że nie chce masła do kanapek bo jej smierdzi.:) Ciekawe ile to zebranie będzie cię kosztować. U nas zawsze zbierali na komitet, ubezpieczenie i wiele wiele innych składek.
  14. Qkardka no to pewnie sobie odpuszczę te lampy tym bardziej, że też mam takie przypuszczenie co do jej losu.:) Fajnie, że się zapisujesz na siłownie. Mam nadzieję, że znajdziesz mnóstwo ciekawych zajęć. No jesteś, jesteś topikowa chudzina bo masz 2 cm więcej niż ja.:) Marzenko wiesz przecież, że schudłam na niskich kaloriach. Wszyscy mówili, że nie dam rady, że niezdrowo, że będę miała mega jojo. Jak wiesz nic takiego się nie stało. Bo w odchudzie najważniejsza jest wiara, chęci i zapał dobór diety to sprawa drugorzędna. Pamiętasz laskę z naszego topiku która chudła nakładając sobie jedzenie ręką? Jak tylko czujesz, że to dieta dla ciebie to bierz:). Przeciez nie masz 50 kg do zrzutu tylko 10. Przy okazji powiem ci, że na tej warzywnej na której byłam były laski sporo od nas starsze i po trzy tygodnie wytrzymywały. Moja dieta całkiem przyzwoita ale chyba za mało kalorii miała. Trudno znaleźć kaloryczne lekkostrawne produkty.
  15. Cześć. Szarotka fantastyczny pomysł na spędzenie sobotniego wieczoru. U nas nie ma takich możliwości. Dumna jestem z ciebie, że pokazałaś małolatom jak się ćwiczy.:) Jestem pewna, że niedługo będziesz fikołki w powietrzu robić.:) Grupowe zajęcia są swietne bo mobilizują cię do bardziej wytężonej pracy. Nigdy w domu nie zmęczę się tak jak na siłce. Tam widzę w lustrze czy odpowiednio nisko schodzę do przysiadu. Po grupie czy odpowiedni szybko biegam, nakręca mnie, że robie coś lepiej od małolatów albo mobilizuje jak robie gorzej. Jesli chodzi o jogę tam swiat zewnętrzny nie ma znaczenia.:) . Myslę, że joga w naszym wieku to niemal lekarstwo nie tylko uczy świadomości ciała ale i spokoju ducha.:) Mam dla was takie małe testy Spróbujcie stanąć przy stole ręce przy ciele, ułożyć dłonie na skraju stołu wewnętrzną stroną i unieść palce żeby tworzyły jedną płaszczyznę z tym stołem czyli kąt prosty z ręką. Albo połóżcie się płasko na ziemi i dostańcie udami do podłoża. Ja tam niewiele rzeczy robię dobrze niestety a naprawa tego co zepsułam potrwa lata.:) Jest też kwestia relaksu czyli chociaż na chwilę rozluźnienia całego ciała. Nawet nie wiedziałam, że ze mnie taki dzik nie potrafię się odprężyć cała jestem pospinana. A to trzeba znaleźć kilka minut w ciągu dnia żeby wyluzować . Chociażby wstawanie z łóżka trzeba robić to powoli pierwsze na bok pózniej jedna noga, druga. Ja to niestety zwykle wyskakuje jak z procy:) No to wam trochę ponudziłam przy niedzieli.:) Dobra zbieram się bo zaraz do babci wychodzę. Ja dziś wzorowo sniadanie bez kawy i owoców. :) Miłej niedzieli babeczki.:)
  16. Czy to nie ja ostatnio przepychałam? Mogłabym wam o mojej dzisiejszej diecie opowiedzieć ale nie chcę .:)
  17. U nas piękna pogoda a ja siedzę w domu.:) I dobrze mi z tym.:) Dość się nawłóczyłam tego lata.:) Właśnie wysprzątałam po obiedzie. Miałam dzisiaj udka, kalafiora i ogórki kiszone. Piorę też bo wszystko schnie jak szalone. Na wieczór zaplanowałam film przy lampce wina. Mam "Marsjanina" kiedyś czytałam tą książkę i bardzo mi się podobała. Ciekawe czy film będzie równie dobry.
  18. Gdybyście nie wiedziały co przedstawia mój awatar to nie jestem ja tylko prawdziwa joginka.:) Mimo cierpienia jakie przeżywam na tej jodze bardzo podobają mi się te zajęcia. Zwłaszcza niektóre komendy jak np rozluźnij gardło.:) Jak u was jest z elastycznością?
  19. Qukardka czyli córcia to profesjonalna tancerka.:) Robi to co lubi przy okazji zwiedza kawał swiata. Ciekawe czy w liceum też będzie tanczyć. Wielkie gratki za wagę.:) Jesteś teraz największą chudziną na topiku. Myslę, że ten spadek dał ci siłę żeby mimo weekendu trzymać dietę.:) Nutti pewnie ten.:) Ja na moich imprezach śpiewam Białego Misia ostatnio nawet wymysliłysmy z dziewczynami choreografię co prawda po zażyciu wody rozweselającej ale całkiem równo nam wychodziło.:) Marzenka liczymy na relację z imprezy może być poparta sesją fotograficzną.:) Jaki kolor masz na pazurkach? Przykro mi że ważenie nie wyszło ale wierze, że przyjdzie odpowiedni czas na ciebie i schudniesz. :) Szarotka gratki wielkie za pierwsze spadki! Działają na mnie mobilizująco.:) Ależ ja się z ciebie nie smieję.:) Jak to mówią o gustach się nie dyskutuje.:) Szarotka ty to masz intuicję psychologiczną. Znalazłaś na mnie najlepszy sposób bić i patrzeć czy równo puchnie jak mówi moja babcia. :) Plan jest taki żeby nie jesc owoców, cukru, pić kawy, żadnych ciężkostrawnych potraw. No i co najwazniejsze małe porcje i odstępy między posiłkami.
  20. Cześć. Na wadze zobaczyłam 55,4. Chciałam też zrobić sobie stopkę żeby obserwować jak moje zdrowe odżywianie będzie wpływać na wagę. Tylko jakoś sensu nie widzę bo zapału i wytrwałości do przypilnowania diety nie ma. Mimo, że wczoraj cały dzien zle się czułam a pod wieczór miałam nawet temperaturę dzisiejszy dzien zaczęłam od kawy. Od paru dni obiecuję sobie, że od teraz, że już a wychodzi jak wychodzi. Muszę uspokoić te moje flaczki zrezygnować z owoców, cukru, kawy jeść mniejsze posiłki może parę dni by wystarczyło. Qkardka ja jak jem jogurt to jest to grecki z bakomy. Kupuję też z bakomy nie greckie i z piątnicy. Dla mnie dobry jogurt nie zawiera mleka w proszku ani białka mleka bo to już żywność przetworzona. Ma w nim być tylko mleko i kultury bakterii. Może ten który wybrałam dla siebie ma sporo kalorii jak na jogurt ale ma wymienione jakie bakterie zawiera a tłuszcz no cóz sprawia, że ten jogurt jest pyszny.:) Chyba będe musiała odłożyć czytanie na później bo okazało się że jednak mam plan na sobotnie przedpołudnie.:)
  21. Szarotka jak długo dzisiaj spałaś?
  22. Qkardka ile najdłużej wytrwałaś bez cukru?
  23. Nutti byłas u okulisty? Robisz ćwiczenia rozciągające?
  24. Zołza kiedy w koncu jakąś aktywność włączysz do diety?
  25. Cześć laseczki.:) Nutti przy okazji picia tej mikstury zadbasz o urodę bo czytałam, że przywraca skórze młodośc.:) Ja nie mam styczności z disco polo bo u nas raczej nie ma chyba na tą muzykę mody. Ale jak byłam nad morzem to tam był taki hit o żonie.:) Kojarzysz? Ja na disco lubię latino wiesz te wszystkie salsy i baczatty .:) No i wolę w radio słuchać aktualnej muzyki dzieci mnie nauczyły najbardziej podoba mi się Adelle i Eda Sheerana . :) Brawo za dietkę szkoda, że się nie ważysz bo pewnie miałabyś rekord w tym tygodniu na topiku.:) Marzenka napisała ze swej alternatywnej rzeczywistości.:) No to kochana wszystko jasne.:) Taka porządna dziewczyna nie mogła pozwolić żeby jedzonko walało się po podłodze.:) Zapewne nowe szafki pozwolą ci lepiej dietę trzymać. Kiedy masz tą imprezę? Bo już nam ciebie brakuje.:) Szarotka wybacz że skrytykowałam twój gust. Masz prawo do tych żylastych lasek.:) Mnie za to ostatnio zaczęły podobać się tatuaże i może walnęłabym sobie taki tylko igieł się boję. Qukardka ty dziś nie w pracy? Byłaś już na urlopie? Zołza do raportu! Spowiadać się z dietowania.:)
×