-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Ida 7
-
Cześć Laseczki.:) Nutti darmowe podręczniki to duży plus dla domowego budżetu.:) Kalarepa jest teraz pyszna już jedną dzisiaj zjadłam .:) Obiadu jeszcze nie mam ale wiem, że zjem go pozno. Nutti raczej nie chodziło mi o zabijanie czasu tylko o pasje które stworzą nowe możliwości rozwoju. Dzięki sportowi nie tylko kształtuję ciało ale i poznaję nowych ludzi mogę spędzać czas w zupełnie inny niż do tej pory sposób. Działam też trochę w wolontariacie i póki co to mi wystarcza aż nadto.:) Każdy jest inny ja akurat potrzebuję nowych pasji. Nie mogłabym tak funkcjonować ciągle tylko praca/od lat ta sama/ i w kółko te same obowiązki domowe. Oczywiście są kobiety które się w tej rutynie odnajdują ale jak obserwuję wiele niestety gnuśnieje pocieszenie znajdując w jedzeniu no i zaczyna chorować na prawdziwe /wyolbrzymiając objawy/lub urojone choroby stając się powoli ciężarem dla rodziny. Rozpisałam się a zaraz muszę wyjść jakoś dzisiaj trudno mi się ogarnąć. Chętnie poczytam jakie są wasze przemyślenia w powyższej kwestii.:)
-
Cześć. Nutti fajnie, że chłopcy sprawili ci radość świadectwem.:) Podręczniki posprzedawane? U mnie młoda zawsze najwięcej kasy zarabiała na wypełnionych ćwiczeniach z matmy, biologii i angielskiego.:) Co ciekawe najczęściej mamy kupowały.:) Czyli poważne masz to uczulenie.Mam nadzieję, że leki działają i normalnie funkcjonujesz. Nutti jak tam twoja waga po nieobecności.:) Walczysz o szóstkę? Czy piątkę z przodu? Ja miałam nadzieję na taki półkilogramowy spadek przed wyjazdem na wakacje a póki co jest pół kilo więcej.:) Chyba za mało wody piję.Dzisiaj się z tym przypilnuję. No nie na rowerze.:) Ze mnie to już chyba rowerzystki nie będzie nigdy.:) O dziwo mięsnie bolą mnie mniej niż wczoraj ale za to czuję ból w kostce i łopatce czyli pewnie dla kręgosłupa to trochę za dużo.:) Dla mnie sport to nie tylko ćwiczenia ale też sposób na spędzanie wolnego czasu. Wy jeszcze tego do końca nie rozumiecie bo macie małe dzieci a czasu dla siebie niewiele. :) Nie mam pomysłu co mogłabym jeszcze robić, żeby nie zgnuśnieć . Sprzątanie gotowanie i ogrodnictwo nie sprawia mi już takiej satysfakcji jak kiedyś no i ile można. Wiele dziewczyn spędza czas na zakupach. Mnie zakupy męczą psychicznie i fizycznie, zaraz boli mnie głowa pewnie od klimatyzacji. Znam też osoby które szydełkują , robią na drutach rożne cuda. Wymieniają się wzorami wysyłają sobie zdjęcia tego co zrobiły i jest fajnie.:) Ale do tego trzeba mieć talent i cierpliwość. :)
-
Marzenka za dawnych lat to ty trochę pisałaś z nami.:) Teraz to albo koleżanki albo chłopcy albo nauka.:) Zupełnie jak moje dzieci kiedy proszę je o pomoc w porządkach.:) Dorotko mam nadzieję, że ten przepis łatwy zapodasz.:) Szarotka czwarte miejsce to chyba dla zawodnika najmniej wdzięczne z wszystkich możliwych. :) Ale to dobra motywacja na przyszłość. Jest wsród najlepszych więc kto wie co wydarzy się na następnych zawodach.:) Przy takich uderzeniach tomografia to rutynowe badanie. Jakby to ode mnie zależało to ja kazałabym im jeździć w takiej zbroi jak ty masz. Ale nie przyzwyczajone do kasku i faktycznie absolutnie nikt w kasku po mieście nie jeździ. Ja dzisiaj miałam mnóstwo załatwien od rana na nogach. Jeszcze z koleżanką obeszłam całą galerię oczywiście nic nie kupiłam. Jak przystało na rozsądną dojrzałą kobietę postanowiłam wieczorem odpocząć i siłkę sobie odpuścić. No i dostałam telefon, że jest fajna trasa do zrobienia. Teren pagórkowaty, lasek i takie różne wertepy tylko 7 km. Tak się zastanawiam jak ja jutro z łóżka wstanę.:)
-
Cześć dzewczynki.:) Szarotka dzięki już wszystko w porządku. Oczywiście głowa boli a opuchlizna powoli zaczyna na oko zjeżdżać. Oprócz szycia trzeba było porobić mnóstwo badan łącznie z pobieraniem krwi i tomografią. Dlatego teraz mam nadzieję, że zakup kasku to tylko kwestia czasu.:) Prawda jest taka, że u nas młodzież w kaskach nie jeździ. Czwarte miejsce to duży sukces! Wielkie gratki dla twojego M. :) Nie chwaliłaś się, że na takim poziomie jeździ.:) Nutti do wesela się zagoi.:) Rozumiem, że IV to gorzej niż I? Sporo masz tych warzyw. Lubisz pracę w ogródku? Jak młodzi na koniec roku z ocenami? Zadowolona jesteś? No właśnie wczoraj poszalałam na treningu. Dałam się małolatom wkręcić w rywalizację.:) W pewnym momencie chyba puściły emocje z wczorajszego dnia, poczułam taki przypływ adrenaliny, że działo się oj działo.:) Dzisiaj ledwo z łóżka wstałam czuje każdy mięsień a w głowie powraca uporczywe pytanie z jakiego to filmu cytat o skrzydłach, gołębicy i głupocie.:)
-
A co tu takie pustki? Marzenka usprawiedliwiona bo pewnie zakuwa przed egzaminem:) Pamiętaj tylko A nas interesuje.:) Godzinę temu wróciłam z treningu i do tej pory jestem pozytywnie podkręcona. Chyba zajęcia interwałowe najlepiej mi robią :) Dorotko miałam pytać chodzisz dalej na spacery? Ja ostatnio nawet dietę trzymam czyli jem nie więcej niż 1600 kalorii tylko wczoraj z racji stresu prawie nic nie jadłam. Pewnie dlatego dziś od rana ciągle jestem głodna.
-
Dorotka jak obiecałaś to wyjścia nie masz.:) Wyobrażam sobie jakie musi być pyszne to ciasto. Wiejskie jajka, truskawki :)do tego ser dodajesz? Sama zrobiłaś makaron do spaghetti? Fajnie, że podzieliłaś się z nami swoim dzisiejszym menu a nie jak zawsze.:) Nutti to super, że masz swoje truskawki. Co jeszcze posadziłaś w ogródku? Niestety nie ma kasku ale w tym przypadku akurat chyba nie miało to znaczenia bo uderzyła się w czoło. Jednak zupę robię, nakupiłam tyle warzyw, że muszę jakoś je wykorzystać. Chyba muszę zacząć robić listę zakupów bo zauważyłam, że kupuję mnóstwo rzeczy bez sensu.
-
U nas truskawki po 6 zeta i chyba tansze nie będą.
-
Dziś na sniadanie truskawki i owsianka. Na obiad warzywa u griluję część ugotuję do tego jakieś sosy. Wczoraj tak miałam i było pycha.:)
-
Nutti do czytania masz okulary czy na "stałe"?
-
Cześć. Wczoraj moje dziecko rozwaliło sobie głowę na rowerze w związku z tym na komputer nie miałam czasu. Już wszystko w miarę w porządku szwy założone ale głowa boli. Szarotka wspaniałe fotki ja już rozpoznałam twojego M na zdjęciu.Można wiedzieć za co dostał dyplom? Gratki dla córy i mamy za dobre oceny z testu.:) Marzenko no nie mogę wiesz przecież, że od słonca skóra się starzeje a każde poparzenie zwiększa ryzyko czerniaka! Następnym razem proszę o filtrach pamiętać! He he u mnie coraz częściej ten Niemiec gości.:) Bigos z młodej kapusty mniam, mniam.:) Zołza trzy kawałki zjadłam ale w ciągu dnia były jeszcze tylko dwie sałatki i owoce. He he mówisz, że po ogórkach cię suszy no dobra niech ci będzie.:) Nutti mam nadzieję, że badania wyjdą dobrze. Uwielbiam czereśnie a sniadanka jak zwykle pierwsza klasa.:)
-
Cześć laseczki.:) Wpadam tylko się przywitać.:) Od wczoraj imprezuję a niebawem wybywam na ciąg dalszy.:) Pewnie będzie mocno niedietetycznie bo babcia zrobiła dla mnie tort truskawkowy.:) Nutti pięknie dziękuję za życzenia.:)
-
Cześć laseczki.:) Marzenka twój rower super mi się podoba. Pasuje do ciebie jak ulał. Wyglądasz jak zwykle świetnie. Pierwszy raz uzmysłowiłam sobie, że masz tyle wzrostu co ja. Przy tym rowerze wyglądasz jak kruszynka. Reasumując możesz się teraz spokojnie po miasteczku lansować.:) Zdecydowanie najbardziej podoba mi się rama.:) Masz niebieskie oczy? Szarotka czy ja dobrze zrozumiałam? Dołączasz w tym tygodniu do zacnego grona superczterdziestek? Jakkolwiek by młoda nie wypadła wiesz , że umie. :) Trzymam kciuki za dobrą ocenę bo wiem jakie to ma znaczenie dla takich maluchów. Czyli wakacje u ciebie rowerowe. Co szykujesz na uroczysty obiad? A fotkę może dzisiaj zrobię.:) Marzenka no to masz wyzwanie 10 kg do lipca.:) Dorotko nie mysl tyle bo zostaniesz myśliwym.:) Nutti mam nadzieję, że już doczytałaś sporo tylko proszę nie wywlekać mi starych grzechów.:) Moja waga dzisiaj 55,3 czyli takie pół kilograma mniej do wakacyjnego stroju by mi się przydało a pewnie już w czerwcu jedziemy. Oczywiście nie odchudzam się ale staram się przypilnować z porami posiłków i będzie co będzie.
-
Cześć Ja od wczoraj w biegu cały czas. Z utęsknieniem czekam na weekend. Marzenko rób fotki roweru i siebie na nim.:) Nutti pewnie, że nikt cię nie wyklucza. Pisz a ja może w koncu to wszystko jakoś zrozumiem.
-
Marzenko może nie podpalaj się tak w kwestii zakupu roweru. Szarotka podpowie ci na co zwracać uwagę. To jest taki zakup na lata więc może warto parę dni poczekać.:) A co jest złego w koszykach mi takie najbardziej się podobają.:) Ja te legginsy wczoraj kupiłam pod wpływem chwili bo była na nie promocja bo wygodne a już wieczorem jak się w nie wystroiłam uznałam, że chyba nie odważę się je wziąć na ćwiczenia. :) Co do truskawek to generalnie poniżej dwóch kilogramów nie schodzę.:) Wczoraj jeszcze brzoskwinie w biedrze kupiłam na promocji. Były twarde i zielone, pomyślałam w domu dojrzeją oczywiście nie miały takiej szansy.:) Tak sobie myslę, że gdyby owoce miały jakiś większy wpływ na wagę jak to teraz się pisze to ja ważyłabym już ze 100 kg.:) Dorotko jak to nic pół kilograma mniej to całkiem dobry początek.:) Trzymam kciuki za powodzenie akcji.:) Szarotka na dzieci zawsze można liczyć w kwestii planowania czasu.:) Mam nadzieję, że disco polo twoje kiszki nie grały i wyspana do pracy poszłaś.:) Wstałam dzisiaj chyba lewą nogą. Jestem rozdrażniona i jakaś taka klapnięta. Nic mi się nie chce.
-
Cześć dziewczynki.:) Dzisiaj miałam trochę spraw do załatwienia. Miałam też kontrolną wizytę u lekarza. Oczywiście byłam też na siłce. Wyszalałam się za wszystkie bo dziś był trening kardio.:) Tak a propos wczasów odchudzających to stwierdziłam, że te wszystkie dania wyglądają raczej jak przekąski a nie prawdziwe jedzenie.:( Myslisz na poważnie o takim odchudzie na wyjeździe? Myslę, że jak ja bym wybierała się na takie odchudzanie to nie wybralabym diety warzywno owocowej. Ta moja zupa dzięki cieciorce dość kaloryczna była. Szczerze mówiąc mięso i tłuszcz bo najczęściej nie dodaje tez oliwy psuje mi smak warzyw. Myslę, że byłaby ze mnie dobra weganka Szkoda, że tak bardzo lubię mięcho .:) Marzenka na sto procent w lipcu będzie więcej. Zuch dziewczynka, że mimo tylu obowiązków i stresu utrzymałaś wagę.:) Jak spisałyście się na dzien dziecka? Ja moim dałam kasę a sobie kupiłam odjechane pstrokate spodnie na siłkę.:)
-
No zemdliło mnie.:) Jaka ja jestem super :) idealna dieta idealne spalanie.:)Ale tak właśnie mam po dobrym wysiłku na siłce wszystko jest superhiper.:) Uf zrobiłam wszystko co miałam do zrobienia w koncu mogę iść spać Dobranoc
-
Poćwiczyłam jak trzeba i pobiegałam tak, że kalorii miałam dużo w zapasie.:)
-
No dobra przepycham dalej. Pochwalę się, ze dziś zaliczyłam idealny dzień dietetyczny. Godziny trzymałam jak trzeba i jadłam jak powinnam. Zwykle lustro dobrze mnie mobilizuje.:)
-
No i zaczęło się.:)
-
Szarotka oczywiście, że cię rozumiem.:)Marudzę z czysto egoistycznych pobudek.:) Ten sprawdzian brzmi poważnie czy ona na pewno do pierwszej klasy chodzi?.:) Klub liczy trzech członków jak dobrze liczę:) He he wpisowe może jeszcze prezesa wybierzemy.:) Do zupy dodałam to co napisałam czyli cukinia, papryka, dużo młodej marchewki, fasolka szparagowa, młodego ziemniaka, kalafior i cieciorka, dodałam duużo koperku papryki listek laurowy oregano bazylia pieprz w sumie przyprawy dodaj jakie lubisz. Nie wiem czy tobie będzie akurat taka smakowała. Ja smaki na takie zupy z Nutti miałam jej pewnie by podeszła.:) Marzenko na mięsie to tylko zupę gulaszową, grochową i czasami krupnik robię. Będziemy kciuki trzymać za powodzenie na egzaminie. Też coś z włosami robiłaś?
-
Wpadłam do domu na chwilę zjadłam zupę z cukini, papryki, nowej marchewki, fasolki, kalafiora i cieciorki do tego mnóstwo ziół. Cieciorkę kupiłam w biedrze w słoiku taki gotowiec ale dobry polecam.:) Teraz zbieram się na kolejne wyjście i mam zamiar zjeść obiadokalację za 4 godziny. Przemyślałam i ewentualnie mogę o kłębkach i sprzętach czytać tylko piszcie.:)
-
Cześć dziewczynki.:) Marzenko i oby tak było w twoim przypadku.:) Aczkolwiek przed wyjazdem jakąś pogadankę na temat planowania rodziny przeprowadzimy.:) A na te wczasy odchudzające jedziesz z Esemesem czy z koleżanką? Na basenach termalnych byłam.:) To prawda frekwencja na topiku jest delikatnie mówiąc do bani. :) Nawet nie będę upominać towarzystwa bo te tłumaczenia kłębkowo-sprzętowe już mi się znudziły.:) Jestem po śniadaniu omlet z warzywami. Na przekąskę planuję truskawki i zupę warzywną na obiad mam szparagi pewnie dla odmiany z jajkiem :) a na kolację zupę warzywną też w ramach urozmaicenia.:)
-
Marzenko w liceum się związki rozpadały przez plany wakacyjne.:) Teraz tak się na pewno nie stanie.:) Zwyczajnie musi się do ciebie dostosować.:) Na pewno na pierwszego lipca będzie super spadek. Teraz miałas napięty harmonogram, trudno było znaleźć czas na dietę. Ale bieganie to zupełnie inna sprawa tego musisz pilnować żeby formy nie stracić.:) Moja dzisiejsza dieta idealna zaczeła się i skonczyła na sniadaniu. Teraz wybieram się na trening mam nadzieję, że udźwignę się ze dwa razy.:) Oczywiście, że nie mam fotek z wyjazdu. :) Szczerze mówiąc nawet mi to przez myśl nie przeszło. :) Zobaczymy jak wasze dzieci podrosną czy będziecie mysleć o zdjęciach.:)
-
Cześć chudzinki.:) Wyjazd udany.:) Wróciłam zadowolona, wymoczona i nawet zdążyłam się opalić.:) Aczkolwiek podejrzewam, że Marzenka pewnie tak opalona była na sylwestra.:) Jeżeli chodzi o dietę to dzielnie pracowałam aby zasłużyć na ten obóz.:) Tak, że dołączam się do klubu wzdętych balonów.:) Jadłam nawet ok ale za to wypiłam morze słodkich drinków. Jakoś tak mi łatwo wchodziły.:) Szarotka fotki bardzo mi się podobają. Pewnie cię zaskoczę ale w koncu dostrzegłam w twojej pasji coś co mi się podoba.:) Na takiej błotnistej trasie szybkość jakby schodzi na drugi plan. Zaczyna się walka ze swoimi słabościami bo trasa trudna i wymagająca. Możesz pokonywać granice wytrzymałości męczyć mięśnie do bólu i na koniec mieć to cudowne uczucie satysfakcji, że dałaś rady.:) A twój M na tej fotce wygląda świetnie właśnie tak facet powinien czasami wyglądać.:) Marzenko czyli w naszym ulubionym temacie wszystko idzie ku dobremu.) Bardzo mnie to cieszy mam nadzieję, że tym razem wszystko dobrze się ułoży.:) Co do twojej diety to nie gadaj głupot bo ja liczę na sporą niespodziankę.:) Dorotko nie mam dobrej prasy u moich koleżanek jezeli chodzio jedzenie.:) Wiesz jak jest spotykamy się głównie na imprezach a ostatnio mi wyliczyły, że w galerii więcej wydaję na jedzenie niż na ubranie. Ale wytrwam i na pewno nie złamię się wcześniej niż one. Przynajmniej taki mam plan. Uważam, że taki tydzień na diecie warzywno owocowej bardzo dobrze wpływa na zdrowie i to fizyczne i psychiczne też.:) Dorotko takie przemyślenia co do diety to ja też miałam nie raz. Ale uwierz mi nie jest to stracony czas. Ja schudłam w niecałe trzy miesiące ale myślę, że nie byłoby to możliwe bez tych wielokrotnych upadków które poprzedziły mój odchud. Nie mogę z tobą pogadać o twoich problemach bo nie piszesz jak się odchudzasz.:) Może za wysoko sobie poprzeczkę ustawiasz? Dobra zbieram się na jakieś zakupy bo u mnie tylko swiatełko w lodówce.:)
-
Marzenko ja miałam łzy w oczach jak czytałam ten wierszyk. Ty pewnie umoczyłaś całą poduszkę. Piękne to wyznanie takie od serca. Wychowałaś dwie mądre i wrażliwe córy :) No i majętne :) prezent super.:) Zaraz podeślę ci link do tych wczasów i kto wie może ci się spodoba.:) Przyznam, że jestem napalona na ten wyjazd.:) Tydzień bez facetów, śniadanie w dresiorach bez makijażu, klifowe wybrzeże, 100 metrów od morza i duuużo ruchu.:) Jedyny problem to głodowa dieta. Morze bez gofrów z bitą śmietaną i rybek hm :). Ale z drugiej strony może udałoby mi się nad tym cukrem zapanować.