Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ida 7

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Ida 7

  1. Cześć chudzinki.:) Marzenko w koncu będzie coś do poczytania bo widzę, że już od godziny piszesz posta.:) Ja dziś jestem rozpieszczana przez moje dzieci.:) Sniadanko prawie do łóżka, kawa, kwiaty i prezenty.:) A ja na uroczysty obiad zrobiłam pulpety :) No ale przecież mieliśmy jechać. Jedziemy jutro z samego rana. Nie wiem jak ja się o piątej zwlokę.:)
  2. Mam dla was newsa.:) Koleżanki namawiają mnie na tygodniowy babski wypad.:) Problem jest taki, że są to wczasy odchudzające.:)
  3. Dziękuję Szarotka ale jednak jadę dopiero pojutrze tak zdecydowaliśmy ze względu na niepewną pogodę. Marzenko chyba przeżyłaś pełen emocji dzień.:) Dobrze jest wiedzieć, że mamy obok siebie oddanych przyjaciół.:) Szarotko jak to jutro do pracy.:) Dorotko odpoczywaj. Mam nadzieję, że jutro nic nie stanie na przeszkodzie żebyś mogła opowiedzieć co się z tobą działo przez ostatnie dni.:) Za godzinę moje dziecko do domu wraca.:) Siedzę i czekam.:)
  4. Nutti bardzo ucieszył mnie twój post.:) Cieszę że chcesz nadal być w naszej internetowej rodzinie.:) Ja również bardzo, bardzo za tobą tęskniłam.:) Jednak przyznam, że jak zobaczyłam twoją wiadomość weszłam na pocztę bo tam spodziewałam się znaleźć odpowiedz co się stało, że postanowiłaś odejść bez słowa. Jestem prostą dziewczyną i lubię proste sytuacje. Myslę, że bez szczerej rozmowy problem przez który przestałaś pisać nie zniknie. Oznacza to dla mnie, że sytuacja może się powtórzyć a tego bym nie chciała. Mało teraz piszemy więc szybciutko nadrobisz.:) Marzenko udanej randy.:) Oczywiście mam nadzieję, że nam wszystko ze szczegółami opowiesz. Hm czyli pewnie lepiej byłoby po dwudziestej drugiej:) Ja dziś jadłam w sumie zdrowo warzywa i truskawki tylko w sumie bez jakiś większych przerw.
  5. Cześć:) Marzenko mam nadzieję, że do pracy zdążyłaś.:) Ja mam dzisiaj napięty plan .:) Trochę załatwień na mieście trochę pracy w domu. U nas nadal pięknie.:) Miłego dnia.:)
  6. Hejka.:) Tak właśnie wita się ze mną jeden taki przystojny trener z siłki.:) Marzenka napisz jak ci poszło! Impreza w leśniczówce brzmi ciekawie.:) Ja dziś ostro biorę się za dietowanie żeby w razie czego jakoś na tych basenach wyglądać.:) Szarotka ja generalnie nie lubię drogich gadzetów właśnie ze względu na to pilnowanie.:) Zbieram się teraz do wyjścia i nie mam pojęcia co założyć. Biel mojego ciała porażająca .:)
  7. Co planujecie na długi weekend? Ja moze na baseny pojadę jak będzie pogoda.
  8. Koniec dobrego,znowu się zapycha.
  9. Marzenko mocno kciuki za jutro trzymam. Daj czadu!!!
  10. Dorotko jutro koniecznie zarejestruj się do lekarza. Coraz częściej masz te bóle. Marzenko mam nadzieję, że rozmowa przygotowana na szóstkę.:) No to faktycznie ukitrałaś się na tym zdjęciu. A obiecałaś, że szmatki pooglądam.:) Prześliczna dziewczyna z tej twojej córy i bardzo do mamy podobna.:) Bardzo ładnie wyglądałaś, tak świeżo i młodo.:) Delikatny makijaż, zadbane włosy taka babka z klasą.:) Młody chyba wysoki jak na swój wiek? Jakie drugie życie? Na sylwestra brzuszka nie zabieramy.:) Rozumiem, że akceptujesz okulary. :)
  11. Wysłane. Fotka może niewyjściowa ale okulary widać. Nie kupiłam ich ale chyba najbardziej mi się podobają.
  12. Cześć dziewczynki:) Ledwo zwlokłam się z łózka jakiś ból głowy mi się przyplątał i zupełnie nie wiem dlaczego.:) Zaraz wychodzę na cotygodniowe spotkanie rodzinne pozniej pewnie jakaś aktywność na świeżym powietrzu bo u nas ładna pogoda.:) Dorotko mam nadzieję, że ból ustąpił. Pomyśl o jakiejś pomocy dla siebie bo te bóle coraz częsciej ci się zdarzają. Marzenko fotki ślij bez gadania.:) Ja też wyslę tylko ogarnę jak ją z telefonu teleportować bo młodych nie ma.:)Taki refleksyjny dzień każdemu się zdarza. Mam nadzieję, że dziś jest już dobrze. Ale pomyśl w tym tygodniu więcej o higienie życia.:) Nie dosypiasz , nie odpoczywasz, nie dojadasz, coraz mniej czasu masz na sport. Nie uważam oczywiście, że jesteśmy jakieś tam staruszeczki ale to już ten czas w którym trochę o sobie należy pomyśleć.:) Dobra zbieram się bo nie zdążę. Miłego dnia:)
  13. Cześć laseczki.:) Ostatnio nie wyrabiam na zakrętach podobnie jak Marzenka.:) Ale teraz siedze przed kompem i nic mnie stąd nie ruszy.:) Jakoś specjalnie na imprezę się nie upiększam uznałam, że stan mojej skóry zdecydowanie wolniej się pogarsza niż wzrok chłopaków.:) Dorotko nie na darmo mówią, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach. Wiem, że jesteś twarda i nie rusza cię takie zachowanie ale podejrzewam, że jest ci zwyczajnie przykro ze względu na twoje dzieciaczki. Powiem ci, że nie ogarniam takich zachowań w rodzinie.:( 20 km to bardzo dużo bez odpowiedniego obuwia. :) Ale na wagę na pewno podziałało.;) Marzenko gdzieś tak w południe po zjedzeniu kaszy zaczęłam odczuwać ból wiem już na sto procent, że muszę od tego momentu ostro diety przestrzegać. Dlatego zamówienie deseru było z mojej strony totalną, przerażającą głupotą. Za którą oczywiście boleśnie zostałam ukarana. O zadnym koncu póki co nie rozmawiajmy.:) Cały czas trzymam kciuki żeby tym razem trwało to dłużej niż ostatnio. Cieszmy się teraźniejszością a może w trakcie pojawią się jakieś noew płaszczyzny porozumienia.:) Też aktualnie mam niebieskie pazurki a u nóg czerwone.) Pomyśl o kosmetyczce ale może już w pazdzierniku bo teraz na porządny peeling za późno. Widze, że impreza wczoraj z wieczora była na topiku.:) Wszystkie byłyście jak ostatnio rzadko bywa.:) Marzenko baw się dobrze na imprezie. Koniecznie fotki porób. Ja mam dla was wczorajsze, kupowałam okulary przeciwsłoneczne i do oceny wam podeślę.:) Szarotka no w koncu.:) Jak dobrze się z taką wagą czujesz o mąż mówi, że dobrze wyglądasz to po co się katować. :) Przecież wiesz, że nie o wagę chodzi tylko właśnie o dobre samopoczucie.:) Mój program jest aktualnie na 55 kg i niech tak zostanie.:) Mamy inne figury mozliwe, że optycznie wyglądamy na taką samą wagę. Pamiętaj,że masz nas o czymś poinformować :). Sałatki skopiowałam bo sezon dopiero się zaczyna i jeszcze nie jedną będę musiała zrobić. Dziś zrobiłam tą z tortellini od Marzenki tylko , że dodam jeszcze do niej ogórka i cebulkę ale to już przed wyjściem. :)
  14. Cześć.:) Dorotko no brawa wielkie za idealną dietę i za ten spacer.:) Jesteś debeściara.:)Jestem przekonana, ze będzie coraz więcej takich dni. :) Marzenko sałatki super i to są wszystkie składniki? Jutro wybieram się na grilla i muszę taką sałatkę przygotować do pojedzenia.:) Dzięki za cynk w sprawie skarpetek na pewno kupię. Myslę, że nóżki ci nie odpadną tylko będą idealnie gładkie.Na jaki kolor pomalowałaś pazurki? Jak wygląda sytuacja w wiadomej sprawie? No bo nic nie piszesz. Szarotka no i wywlokłaś mi te żelki.) Bardzo się cieszę, że mimo tylu obowiązków i tak troszkę tego czasu dla nas wygrzebiesz. Mimo to mam zamiar marudzić. Tłumacz się dlaczego waga stoi w miejscu.:) Co do mojej wczorajszej diety to chciałabym umieć cofać czas. Byłoby tak : kelner pyta "czy podać deser?" Ja odpowiadam "dziękuję, poproszę wodę z cytryną".:)
  15. He he za stówę to zdecydowanie można się poczuć zadbanym.:) Fajnie, że masz fryzjera któremu ufasz. Ja ostatnio nie mogę takiego znaleźć. Ech ta twoja łepetynka dobrze, że już lepiej. To fakt brakuje Nutti. Nie dowiemy się już jak młodemu idzie w nowej szkole i czy udało jej się na rowerze nad morze pojechać.:( He he z tymi pomarańczami to powiedzenie chyba z Włoch zapożyczone leci mniej więcej tak "Będę Ci przynosić pomarańcze do więzienia":) Ja póki co przerw pilnuję oby tak dalej. Wczoraj czułam się doskonale. Taki lekki żołądek to i na moją psychikę dobrze działa. :) Dziewczyny macie może pomysł na dobrą sałatkę ? Nie musi być specjalnie zdrowotna a w sumie to nawet nie powinna.:)
  16. Cześć laseczki.:) Otwieram, zamykam i jeszcze piszę najwięcej. :) Szarotka no już tydzień cię nie było. Tęsknimy.:) Zołza co u ciebie? Kupować pomarańcze? :) Marzenka ty jedyna jesteś usprawiedliwiona.:) Rozumiem, że motyle w brzuchu mogą wywołać rózny skutek.:) Jednak mam nadzieję, że nie na długo.:) Ja już po sniadaniu dziś sałata z sałaty pomidorów i cebuli z dużą ilością pesto z bazyli. Do tego dwa sadzone jajka. :)
  17. Marzenko dobrze, że jednak udało ci się wpaść.:) Pięknie dzisiaj jadłaś takie ciastka w południe to nie za bardzo szkodliwe.:) Ja dopiero wróciłam i padam na twarz.:) Dieta w sumie ok. Na obiad sałatka z indykiem grillowanym i na kolacje ciasto czekoladowe. Ale podjadania nie było. Szarotka ja mam w domu takie urządzenie pralka się nazywa bywa pomocne.:) Marzenka o nocnej garderobie jeszcze pogadamy.:)
  18. Cześć laseczki.:) Marzenko no zgadzam się z tobą:):):) Trzymam kciuki żebyś jak najdłużej tak myslała.:) Dorotko może jakaś fotka do oceny umiejętności twojego fryzjera?:) Ja na dziś zaplanowałam sporo zajęć i ledwo z czasem wyrabiam dlatego pewnie dopiero wieczorkiem wpadnę.Mam nadzieję, że będzie coś do czytania.:) Sniadanie omlet z warzywami drugie sniadanie owsianka i owoce. Dzisiaj powinno być dobrze pod względem diety. Miłego dnia.:)
  19. Mnie o piątej to mało co jest w stanie dobudzić.:) Co zrobiłaś włoskom? Ja też rano byłam na zakupach. Pojechałam na zielony rynek kupiłam warzywa i kwiaty.:) Teraz siedzę na kompie i szczerze mówiąc mam dość. Boli mnie głowa, czuję się rozbita mimo to apetyt jak zwykle mi dopisuje, cały czas coś przekąszam.
  20. Cześć Laseczki.:) To prawda Marzenko mój M wrócił co prawda znowu wyjechał ale tym razem na krócej.:) Więc same rozumiecie, że musiałam się nacieszyć jego krótką obecnością.:) Marzenko no nie mogę pojąć twoich relacji z Esemesem.:) Ale wiesz jak jest kto się lubi ten się czubi.:) Najgorszy byłby brak jakichkolwiek emocji.:) Może tym razem daj mu dłuższą szanse bo fakt, że dobrze jest w tych sprawach no wiesz :) dobrze rokuje.:) A co na to twoje córy one znają cię najlepiej. Czyli randkę masz dzisiaj.:) Dobrze, że tyle nowych szmatek nakupiłaś nie będziesz mieć problemu w czym iść.:) Szkoda jednak, że tych obiecanych fotek nie zrobiłas.:) Ba nooczywiście, że znam się na modzie.:) Oglądałam ostatnio gwiazdy na czerwonym dywanie w Cannes stąd wiem, że hitem jest sukienka z dekoltem do pępka.:) Mam nadzieję, że taką zakupiłaś.:) Dorotko dlatego ty też powinnaś jakieś plażowanie zaplanować.:) Przypomniałaś mi moja sąsiadkę która toczy boje z sąsiadem od wieków. Kiedyś mi się zwierzała, że już dawno by go jakąś motyczką potraktowała ale na swiecie nie ma sprawiedliwosci zatłuczesz gadzine a do więzienia pójdziesz jak za człowieka.:) He he nie rozumiem czemu pytanie nie brzmiało czy zjadłam tort tylko ile kawałków.:) Przyznam, że trochę zjadłam, sprawiłam tym radość babci, powiedziała, że jestem jej ulubienicą.:)Wszyscy grymaszą, że za słodkie, za dużo masy albo wolą sernik czy szarlotkę jak upiecze tort tylko ja jedna zawsze wszystko bez słowa pałaszuję.:( :). No nie wiem czy śmiać się czy płakać w każdym bądź razie muszę się ogarnąć bo na to plażowanie będę musiała strój jednoczęściowy zakupić.:) Szarotka Gratki wielkie.:) Przyjdzie moment, że nie będziesz ostatnia. W koncu masz już swoją osobistą grupę treningową.:) Zołza pobudka, miałaś dbać o topik.:)
  21. Marzenka wyśpij się zafarbuj włoski zrób sobie jeden dzień luzu.:) Masz tyle obowiązków do tego jeszcze stres w pracy, że taki dzień ci się należy.:) Ba jest nawet obowiązkowy.:) Wobec tego za tydzień trzymamy kciuki.:) W galerii to ja najbardziej lubię sklepy sportowe, empik, kawę w Macdonald, makaroniki w cukierni i sałatkę w sfinksie :) Wszędzie indziej czuję się obco. :) Zwłaszcza w tym roku. Jakoś nic mi się nie podoba z nowych kolekcji. Jedna z moich córek lubi zakupy druga po mamusi talent odziedziczyła w tej kwestii:) Dorotko jestem pewna, że styknie ubiegłoroczny strój.:) Ja też lubię szary i jeansy też.:) Moze i mam kilka pasujących bluzek ale akurat większość w białym kolorze. Nie wiem co jest teraz z tymi materiałami i czy tak zawsze było ale praktycznie wszystkie okropnie poszarzały i nie nadają się do chodzenia. Moją dietę zwykle zabija nuda.:)
  22. Marzenko a bezpieczna taka jazda rowerem po mokrej nawierzchni? Masz kask? No wiesz przykład idzie z góry.:) Ależ ty jesteś zorganizowana tyle już zdążyłaś zrobić. Najgorzej, że buty mi doszczętnie przemokły mam nadzieję, że ujdzie mi to płazem bo u nas jeszcze wiatr jest. Ja dziś jadłam tuńczyka z wody jajko do tego surówkę z ogórków, awokado i sałat. Mimo to dalej jestem głodna ale się zaparłam i do obiadu wytrwam. :) Całe szczęście, że nie mam w domu czekolad, herbatników, bułki, szpaghetti a tak w ogóle to chyba tylko jaja mi zostały w lodówce :) Ale wolę umrzeć z głodu niż iśc na zakupy.:) Trzymam kciuki za ciebie jakby co to pisz czymś łapki i głowę zajmiesz.:) W sumie powiem ci, że masz racje w moim rozmiarze to głównie szmatki dla dziewczynek w porządnym sklepie rozmiarówka zaniżona i mało co na mnie pasuje. Ta informacja na pewno ci się przyda w bliskiej przyszłości.:)
  23. Marzenko uważam, że w pracy poradzisz sobie doskonale.:) Na tyle co cię znam to chyba nie należysz do osób które zapominają języka w gębie.) Brawo za wagę.:) Jestem pewna, że sobie poradzisz z dzisiejszym podjadaniem bo przecież dzien dziecka coraz bliżej.:) Bardzo chciałabym zobaczyć cię w nowych sukienkach. Zazdrośnie zanotowałam, że ostatnio nie kupiłam sobie nic a ty co rusz jakąś nową szmatkę upatrzysz.:) U nas leje a ja właśnie z biegania wróciłam.:) Jestem mokra od stóp do głów. Nie myslcie, ze mi już całkiem odbiło ale umówiłam się i nie miałam jak powiadomić wszystkich, że nie przyjdę więc siąłą rzeczy wyjścia nie miałam. Spaliłam 600 kalorii czyli te wczorajsze żelki węże.:) Dorotko ja teżjestem ciekawa co u Szarotki bo ona chyba dzisiaj albo jutro startuje. Szarotka jak czytasz to pamiętaj po pierwsze masz dojechać do mety w jednym kawałku.:) Trzymamy kciuki.:) Dorotko powinnaś się cieszyć, że chociaż jedna bluzka pasuje.:) Jaki jest twój ulubiony kolor? W czym na mszę pójdziesz? Zrobię sobie teraz drugie sniadanie bo dziś przecież odżywiam sie idealnie.:)
  24. Dorotko widzę, że nie do końca naprawiłaś komputer. Jakoś te uśmiechnięte buzki ci nie wchodzą.:) Dorotko to, że waga stoi po tygodniu odchudzania nie jest niczym dziwnym . W twoim przypadku może to nawet dobry objaw.:) Wiem, że masz tendencje do jedzenia małych ilości kalorii.:) Tłuszcz redukuje się bardzo powoli. Szybkie spadki na wadze oznaczają przeważnie, że spalasz mięśnie co za tym idzie ubywa ci wody. Czyli widzisz super spadek który cię cieszy a tak naprawdę minimalizujesz swoje szanse zeby odchudzanie doprowadzić do konca. Rób swoje a niedługo efekty zobaczysz.:) Rozumiem, że ty na komunię do brata nie idziesz. Czyli jednak jakiś poczęstunek musisz przygotować. Marzenko mam nadzieję, że pobiegałaś.:) Zaliczyłam dzisiaj okropny dzien pod względem diety nawet jak na mnie. Czuję się beznadziejnie. Mam nadzieję, że samo przejdzie. Przyrzekłam sobie, że od teraz będę się tylko dobrze odżywiać.:)
  25. Niedawno do domu dotarłam ale pozałatwiałam wszystko co miałam do załatwienia. Na siłce oczywiście też byłam.:) Gdybym miała w planie odchud to miałabym superdietetyczny dzień.:) Rano kasza z wiśniami pózniej sok z pomarańczy a na kolację zupa.:) Duuużo zupy. Wpadłam głodna jak wilk wrzuciłam do gara dwa opakowania mrożonych warzyw pęczek pietruchy i koperku. Zjadłam prawie wszystko, do tej pory czuję się jak balon.:) Zasiadłam teraz do komputera no i widzę, że w obu domach pusto.:) Marzenka jak to nie cwiczysz ? Myslałam, że nie piszesz bo fikasz na dywanie a ty się lenisz o tej czwartej.:) Wiesz w sumie przez internet można całkiem fajnych ludzi poznać.:) Zołza jak nie będziesz nas adorować swoim towarzystwem to zobaczysz schudniesz, wygrasz maraton i nie będziesz miała się komu pochwalić. Szarotki też się to tyczy kto się będzie rozczulał nad twoimi cyckami obdartymi po powrocie.:) Już tylko cztery nas zostało.:) Pisać kobitki zawsze to piętnaście minut dziennie mniej na jedzenie.:)
×